Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 15 takich demotywatorów

 –  Shark attack in EvergladesNational park.PSA: please don't make the samemistake and please keep yourhands and feet in the vessel
0:12
Rosjanie przeprowadzili 9 marca atak rakietowy. Opiekunowie psa nie żyją –

Historia psa, który z łzami w oczach pokonał dystans 200 km, by odnaleźć swoich właścicieli

Historia psa, który z łzami w oczach pokonał dystans 200 km, by odnaleźć swoich właścicieli – Historia Maru, bulmastiffki z rosyjskiej hodowli jest poruszająca, tym bardziej że od tego pięknego, spokojnego psa wprost bije smutek i zwątpienie.Maru miała cztery miesiące, kiedy została kupiona przez parę z Krasnojarska i przez 6 miesięcy żyła życiem każdego szczęśliwego szczeniaka. Ganiała za piłką, chodziła na spacery, gryzła kapcie swoich właścicieli. Po tym czasie jednak jej rodzina doszła do wniosku, że jednak nie mogą pozwolić sobie na psa i tłumacząc się alergią na sierść, postanowiła ją oddać.Skontaktowali się z Allą Morozovą, właścicielką hodowli, w której Maru przyszła na świat i poprosili ją, by przyjęła psiaka z powrotem do siebie."Umówiłam się z nimi, że Maru wraz z opiekunem pojedzie pociągiem z powrotem do Nowosybirska. W ten sposób miała wrócić do mojej hodowli" – relacjonuje Alla. Jak wyjaśniła przed sprzedaniem małej Maru podpisała z jej nowymi właścicielami umowę, która nakazała im kontakt, w razie, gdyby z jakiegoś powodu nie chcieli się nią już dłużej opiekować. Psiak miał jednak inne plany. Maru nie chciała porzucać swojej rodziny, przy pierwszej lepszej okazji uciekła z pociągu.Właściciele odstawili Maru na pociąg, więcej nic ich już nie obchodziło. Mieli problem z głowy. Pod opieką pracownicy Alli, Maru wyruszyła koleją do Nowosybirska. Kiedy pociąg zatrzymał się na maleńkiej stacji niedaleko Achinska, uciekła od opiekunki. Kopnęła łapą drzwi i „wyskoczyła jak kula armatnia” w noc. Udało jej się uciec z pociągu, opiekunka wołała za nią, ale Maru nie wróciła. Jak stwierdziła Morozowa, pies miał atak paniki, właściciele zniknęli mu z oczu i chciał do nich wrócić. Problem był jeden – pociąg zdążył ujechać ponad 200 kilometrów!Rozpoczęły się poszukiwania bulmastiffki. Alla Morozova chciała w nie zaangażować byłych właścicieli psiaka, ale odmówili. – Oddali psa i przestał ich obchodzić – stwierdziła właścicielka hodowli. Jak powiedziała, wcale nie zależało im na losach Maru, która błądziła nocą po rosyjskich lasach. To już nie był ich problem. Morozova uruchomiła wszystkie swoje kontakty, by znaleźć zgubę. Rozdawała ulotki, powiadomiła media. Szczęśliwie zwierzę znalazło się zaledwie dwa i pół dnia później w przemysłowej dzielnicy Krasnojarska – gdzie Maru mieszkała ze swoimi właścicielami.Właścicielka hodowli powiedziała, że ​​to „szczęście”, że podczas tej podróży Maru nie zaatakował żaden niedźwiedź ani wilk. Przypuszczała, że Maru musiała wędrować z powrotem wzdłuż torów, aż do rodzinnego miasta. Na stacji, gdzie ją porzucono, nikt jednak nie czekał. Gdy ją znaleziono, Maru była niesamowicie zmęczona. Miała poranione, zdarte łapy i pyszczek. Wolontariusze, którzy ją odnaleźli powiedzieli, że w jej oczach szkliły się łzy. Aktualnie Maru znajduje się w swojej dawnej hodowli w Nowosybirsku. Tam otrzymała właściwą pomoc medyczną, a Alla Morozova robi wszystko, aby pomóc wrócić jej do normalnego życia."Gdy będzie na to gotowa, zacznę szukać jej nowego domu. Nigdy więcej nie pozwolę jej nikomu skrzywdzić" – zapowiada.
Właścicielka psa dostała atakupadaczki i gdyby nie pies, mogłobysię skończyć nieciekawie –
0:15
Kot ratuje dziecko przed atakiem psa –
0:21
Szokujący filmik przedstawiający atak bulteriera na małego pieska – Do zdarzenia doszło w Krakowie. Agresywny właściciel niebezpiecznego psa dodatkowo zaatakował nagrywającego całe zdarzenie mężczyznę.Internet nie raz pokazał, że ma wielką moc, ten facet powinien odpowiedzieć za swoje czyny, bo ewidentnie nie nadaje się do posiadania takiego psa! Policja musi znaleźć tego nieodpowiedzialnego i agresywnego faceta!
0:46
Facet uratował dziecko przed agresywnym pitbullem - nagrały to kamery monitoringu – 4-letnie dziecko podczas spaceru z nianią zostało zaatakowane przez psa, na pomoc bez zastanowienia pobiegł Patrick do Ceu - mężczyzna kilkanaście sekund walczył z psem, aby uwolnić dziecko. Gdy to się udało, posadził dziecko na dachu auta, a pies zaczął atakować jego - Patrick też musiał uciec na auto.Całą sytuację nagrały kamery monitoringu w Rio de Janerio, a 20-letni bezrobotny chłopak stał się bohaterem
Kolejny bestialski atak psa na dziecko zarejestrowany na kamerze –
0:08
Atak psa na Willa Smitha w filmie "Jestem legendą" –
Chłopak zasymulował atak serca, żeby sprawdzić reakcję swojego psa – Chyba nie tego oczekiwał
0:06
Brutalny atak psa na człowieka –
Mahe to pierwszy pies, któremu na to zezwolono – Po sześciomiesięcznym szkoleniu czarny labrador o imieniu Mahe był gotowy do służenia pomocą dziecku choremu na autyzm. Dziewięcioletni James Isaac bardzo go potrzebował... Chłopiec nie potrafi otworzyć się na kontakty z własną rodziną, ale o dziwo w pełni zaakceptował czworonożnego przyjaciela. Pochodzący z Nowej Zelandii chłopiec co jakiś czas musi przechodzić badania kontrolne. Zawsze źle je znosił, ale tym razem atak paniki był tak silny, że personel szpitala postanowił zezwolić na małe ustępstwo...Matka Jamesa, Michelle, przyznaje, że jej dziecko bardzo zmieniło się pod wpływem psa. Przywiązali się do tego stopnia, że James nie potrafił wytrzymać w szpitalu bez Mahe. Po poważnym ataku lekarze postanowili zgodzić się wpuścić labradora do sali chłopca.Mahe od razu wskoczył na łóżko Jamesa, zaś chłopiec najspokojniej w świecie zasnął. Może to dobry pomysł, by wpuszczać zwierzęta na salę do osób o specjalnych potrzebach?
Silny agresywny atak na bezbronnego psa – Dobrze, że potrafi się obronić
"No przecież on nie gryzie" – ...standardowy tekst właściciela każdego psa. Jak to słyszę to zawsze się pytam czy pies to pani/panu powiedział. A za chodzenie z psem bez kagańca powinny być mandaty. A za pogryzienie jak wyżej, kara więzienia dla właściciela. Jakby moje dziecko pogryzł pies to bym właściciela zatłukł chyba na śmierć...a o psie już nie wspomnę...
A co ty zrobisz, by ratować swoją ukochaną? – Do dramatycznego zdarzenia doszło kilka dni temu w Madrycie. Kobieta spacerująca wraz ze swoim beaglem została zaatakowana przez innego, agresywnego psa. Gdy zobaczył to jej mąż, natychmiast ruszył na ratunek. W przypływie adrenaliny postanowił znokautować wściekłą bestię. Jak? - Musiałem coś zrobić, więc ugryzłem go w nos - opowiada mężczyzna

1