Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 113 takich demotywatorów

Mieczysław Pawlikowski w 1967 r. jako Zagłoba na planie filmu „Pan Wołodyjowski” Jerzego Hoffmana – Mało kto wie, że był też lotnikiem słynnych polskich Dywizjonów 300 i 301 w służbie brytyjskich Królewskich Sił Lotniczych w czasie II wojny światowej. Wykonał 29 lotów bojowych. Po zestrzeleniu i awaryjnym lądowaniu samolotu we Francji załoga przedostała się do Gibraltaru. W latach 1943-1944 występował w zorganizowanej przez por. Leopolda Skwierczyńskiego Lotniczej Czołówce Teatralnej. Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych. 1 maja 1945 na własną prośbę został zwolniony z Polskich Sił Powietrznych. Po wojnie w Anglii był m.in. lektorem i spikerem polskich audycji radia BBC. W sierpniu 1945 roku wrócił do Polski
 –  ZDARZENIE: W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia.Wersja TVN24: „W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia. Komentatorzy są zgodni co do tego, że może to być początek tworzenia przez Antoniego Macierewicza formacji paramilitarnych w ZHP”.Wersja Polsatu: „W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia. Naszymi gośćmi w studio są Edyta Herbuś i Natalia Siwiec. Do rozmowy o roli harcerstwa w Polsce powrócimy za 45 minut, po krótkim bloku reklamowym”.Wersja TOK FM: „W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia. Prezydent symbolicznie wręczył harcerzom kompas, a komendant ZHP Hufiec w Białymstoku złożył na ręce prezydenta uszyty na tę okazję proporzec. Wszyscy w studio jesteśmy zgodni, że jeszcze nigdy w życiu nie widzieliśmy takiej żenady”.Wersja „Gazety Wyborczej”: „W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia. Podczas gdy prezydent Duda miło spędza czas, w Polsce co roku z różnych przyczyn umiera prawie 400 tys. ludzi”.Wersja Superstacji: „W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia. Więcej w materiale Jerzego Urbana pt. Harcerstwo jako nowotwór toczący polskie społeczeństwo.Wersja TVP Info: „W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia. Razem z naszymi gośćmi: Rafałem Ziemkiewiczem, Cezarym Gmyzem i Pawłem Lisickim porozmawiamy w związku z tym o aferze Amber Gold”.Wersja Gazeta.pl: „Kompromitacja prezydenta Andrzeja Dudy! Pojechał na Podlasie na spotkanie z harcerzami i nie zgadniesz, w co się ubrał. Kliknij, żeby sprawdzić!”.Wersja „Newsweeka”: „Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia, ale nie zmienia to faktu, że nadal jest kontrolowany przez Jarosława Kaczyńskiego, który – jak się nad tym głębiej zastanowić – niczym się nie różni od Adolfa Hitlera”.Wersja Programu III Polskiego Radia: „Andrzej Duda spotkał się z harcerzami na Podlasiu, gdzie kiedyś w trakcie spływu Czarną Hańczą z Arturem Andrusem i Wojtkiem Młynarskim napisaliśmy taką piosenkę o naszej przyjaźni i w ogóle o tym, jak dobrze się znamy. Co zresztą przypomina mi kolejną zabawną anegdotą o tym, jak kiedyś na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu razem z Baszką Marcinik i Markiem Niedźwieckim zaśpiewaliśmy ją razem na scenie i wszyscy nam strasznie zazdrościli tego, jak bardzo się lubimy”.Wersja TV Republika: „W ramach obchodów Światowego Dnia Harcerza prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami z Podlasia. W przeciwieństwie do swojego poprzednika − Bronisława Komorowskiego, który pałac prezydencki opuszczał tylko na wystawne gale z udziałem warszawskiego salonu i agentów WSI, prezydent Duda chętnie spotyka się ze zwykłymi ludźmi”.Wersja „Wprostu”: „Andrzej Duda spotkał się z harcerzami na Podlasiu. Udało się nam podsłuchać rozmowę prezydenta z harcmistrzem z Mielnika dotyczącą afery seksualnej w redakcji miesięcznika «Czuwaj»!”.Wersja „Faktu”/„Super Expressu”: „SKANDAL!!! Prezydent z BYDLAKAMI ze Związku Harcerstwa Polskiego bawi się za publiczne pieniądze, podczas gdy pani Bożena z Braniewa od dwóch lat nie ma co jeść”.Wersja Radia Maryja/TV Trwam: „Prezydent Andrzej Duda spotkał się z harcerzami na Podlasiu. Po przemówieniu prezydenta zastępowa Marta odzyskała wzrok”.
Źródło: Fragment książki Make Life Harder dostępnej - http://livro.pl/make-life-harder-przewodnik-p…
Projekt ” pozornie niemożliwy do zrealizowania” – pionierski laser polimerowy opracowany przez Polaków – Naukowcy z całego świata od dawna rywalizowali, kto pierwszy skonstruuje polimerowy laser zasilany bezpośrednio prądem elektrycznym. Nie za bardzo wiedziano, jak sprawić, żeby sztuczne tworzywo pod wpływem prądu elektrycznego zaczęło emitować uporządkowaną laserową wiązkę światła. Ten nie lada wyczyn udał się jednak zespołowi prof. Jerzego Langera z Wydziału Chemii UAM. Polimerem, który udało się zmusić do emitowania wiązki laserowej, jest polianilina. – To pierwszy polski polimer przewodzący. Zaprojektowałem go jako materiał o oczekiwanym wysokim przewodnictwie elektrycznym na podstawie analizy dostępnych informacji o strukturze i otrzymałem już na przełomie 1974/1975 roku – opowiada profesor.Na razie Polacy jako pierwsi na świecie pokazali, że laser polimerowy stymulowany prądem elektrycznym da się zbudować. Aby można to było wykorzystać, potrzebne są dalsze badania.– Przed nami opracowanie technologii wytwarzania takich laserów, żeby były one stabilne i wygodne w użyciu – mówi naukowiec
Polska "nietolerancja" też powinna znać swoje granice –  Wczoraj w tramwaju nr. 22, który spokojnie dowozi mnie co dzień do pracypopito mojego promotora profesora Jerzego Kochanowskiego. Popito go powraz ze swoim znajomym profesorem uniwersytetu w Jenie rozmawiał poniemiecku. Nie spodobało się to jadącemu z nimi pasażerowi. W odpowiedzina pytanie "Dlaczego mam nie mówić po niemiecku?" wstał i popił.Człowiek słyszy i nie wierzy. Ale jak to? W Warszawie? W Polsce? Zostaćpobitym za mówienie po niemiecku? W 2016 roku? Jak to jest w ogólemożliwe. Ale jest. Tak po prostu. Zmieniło sie, przesunęło, puściła tama.Ludzie już nie gryzą sie w język, wręcz przeciwnie z dumą na piersi iw piesciropiato przed czym rok, dwa lata temu, pięć lat temu by sie powstrzymali.Bo czuja, że oto nadszedł icn czas. Czas kiedy nagle czynem patriotycznymstaje sie popicie profesora. Satak pardzo wprew i tacy dzielni. Czujaze icnczas.Bo tojest taki czas. Takie juz wcale nie cicne pmmwolenie. Na przemoc. Napudzenie uśpionych demonow. Czasy się zmieniły, rząd nie każe, nie gani,tylko podsyca. Albo milczy. l niby wszystko jest jak było, tylko ze nie jest.Wiadomo, ze kogoś w końcu popija. Nie przypuszczałam ze to będzie takblisko. Tak bezsensu (choć przecież zawsze jest bezsensu). Tak straszniegłupio. A teraz będzie się człowiek jednak trochę rozglądał, trochęzastanawiał. Tylko pac się jeszcze nie można, bo jak człowiek się boi tomilczy a we mnie - i mam nadzieję w was - budzi się coraz bardziej potrzebamówienia. Bo jak człowiek milczy to wokół niego ludzie czują się corazsilniejsi, coraz pewniejsi, coraz bardziej w prawie. Wiec mówcie, pokazujcie,przekazujcie. Bo... NIE.
Muzeum Enigmy upamiętniające zasługi polskich matematyków i kryptologów w złamaniu kodu Enigmy powstać ma w Poznaniu do 2018 roku – Goszczący w Poznaniu bratanek brytyjskiego kryptologa Alana Turinga, sir John Dermot Turing, obiecał pomoc w tworzeniu Muzeum Enigmy które prezentować będzie m.in. dokonania naukowców Uniwersytetu Poznańskiego: Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego w odszyfrowaniu najsłynniejszej maszyny kodującej wykorzystywanej w trakcie II wojny światowej. Ma to być też miejsce edukacji poprzez zabawę

Miażdżące dla Jerzego Owsiaka, fundacji WOŚP, ale także jego księgowej Doroty Pilarskiej, uzasadnienie sądu wyroku w sprawie, którą Owsiak wytoczył blogerowi Piotrowi Wielguckiemu (Matce Kurce)

Miażdżące dla Jerzego Owsiaka, fundacji WOŚP, ale także jego księgowej Doroty Pilarskiej, uzasadnienie sądu wyroku w sprawie, którą Owsiak wytoczył blogerowi Piotrowi Wielguckiemu (Matce Kurce) –  „Zawarte w tych artykułach twierdzenia, dotyczącewpływów: fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, źródeł i wysokości tych wpływów, wysokości wydatków i ich przeznaczenia, posiadanych przez fundację nieruchomości i kosztów ich zakupu, zacytowanych czy przytoczonych słów Jerzego Owsiaka bądź innych osób publicznych (…)struktury własnościowej i personalnej takich podmiotów, jak „Złoty Melon” spółka z o.o. czy „Mrówka Cała”(jednoosobową działalność gospodarcza prowadzona przez Lidię Niedźwiedzką-Owsiak), charakterystyki fundacji WOŚP, zatrudnienia Jerzego Owsiaka i LidiiNiedźwiedzkiej-Owsiak w „Złotym Melonie” lub fundacji WOŚP, przepływy finansowe pomiędzy fundacją WOŚP, „Złotym Melonem”, „Mrówka Całą”, Piotr Wielgucki oparł o: brzmienie statutu fundacji WOŚP, rzeczywistewypowiedzi Jerzego Owsiaka i innych osób publicznych, opublikowane w mediach, sprawozdania finansowefundacji WOŚP. (…) Niektóre zawarte w artykułach twierdzenia, dotyczące: kosztów organizacji tzw. finałów WOŚP, sposobuprzeprowadzania zbiórki publicznej, Piotr Wielgucki oparł o fakty powszechnie znane, które w szczegółach wykazywał w toku procesu. Wszystkie twierdzenia PiotraWielguckiego, zawarte w wymienionych publikacjach i objęte skargą oskarżycieli prywatnych, były prawdziwe.  Zachowania oskarżonego - za wyjątkiem określenia ,,hiena cmentarna” - zarzucane mu aktem oskarżenia,nie wypełniły znamion ustawowych czynu zabronionego. Nie było przekłamań w tekstach blogera!   Sąd nie dopatrzył się w wyjaśnieniach oskarżonego, w tych punktach gdzie mówił o faktach, przekłamań.Gdy Piotr Wielgucki powoływał się na konkretne kwotybazował przede wszystkim na sprawozdaniachfinansowych i rozliczeniach przedstawionych przez WOŚP. W wyjaśnieniach i tłumaczeniach prezesa WOŚPbyło mnóstwo nieścisłości.Nie kwestionując, co do zasady, wiarygodności zeznańJerzego Owsiaka, podkreślić trzeba, że sąd dostrzegł w tych zeznaniach szereg nieścisłości. Część tych nieścisłości nie miała charakteru pierwszorzędnego, dotyczyło to takich kwestii, jak wskazywanie, iż od początku istnienia spółki ,,Złoty Melon” pełnił on w niej funkcję prezesa zarządu,a następnie wskazywanie, iż nie wie kto jest prezesem tego podmiotu, czy też wskazywanie, że czternaście godzin dziennie poświęca pracy w fundacji, a następnie, iż całą swoją siłę wkłada w pracę dyrektora graficznego w spółce ,,Złoty Melon”. Pewne nieścisłości dotyczyły jednakzagadnień istotnych z punktu przedmiotu procesu.Świadek Jerzy Owsiak z jednej strony przedstawiał,iż doskonale wie co i do kogo mówi, a następnie podawał, że nie pamięta słów wypowiadanych pod adresem Piotra Wielguckiego (przy czym w pytaniach oskarżonego treść tych słów była przytaczana) w sytuacji, gdy słowa teoskarżony w sposób bezsprzeczny wykazał. Jerzy Owsiak w jednym zdaniu zaprzeczał, aby fundacja organizowałaszkolenia dla ratowników medycznych, po czym w kolejnym zdaniu to potwierdzał.Do zeznań tego świadka sąd podszedł jednak ostrożnie, gdyż świadek był osobą, która sporządzała wykazy operacji finansowych, o które zwracał się sąd, a które wzbudziły szereg wątpliwości. Ponadto, co jest dla sądu zadziwiające, świadek nie potrafiła wytłumaczyć wielu kwestiizwiązanych z działaniem programu księgowego, na którym na co dzień pracuje. (…) Z zeznań samej Doroty Pilarskiej wynikał szereg wątpliwości co do możliwości „odczytania” zawartych w nadesłanej dokumentacji danych(do szeregu kwestii sama główna księgowa nie była w stanie się jednoznacznie odnieść).Matka Kurka wykazał, że odsetki z kapitału, pochodzącego ze zbiórki publicznej (tzw. ,,puszki”) były przeznaczane na organizację przystanku Woodstock. Nawet świadek Dorota Pilarska wskazała natomiast, iż na delegacje pracowników fundacji, wysyłanych na Przystanek Woodstock, środki pochodziły z takiego źródła. Piotr Wielgucki udowodnił samo istnienie mechanizmu transakcji i umów w trójkącie podmiotów (fundacja WOŚP spółka ,,Złoty Melon” i firma „Mrówka Cała”), a nawet ta wątpliwa dokumentacja księgowa mechanizm tenpotwierdzała, konieczne było ustalenie zakresu tegomechanizmu, a tym samym zasadności użytych przez oskarżonego w tym zakresie sformułowań, przez zażądanie dokumentacji księgowej w formie, która jednoznacznie udzieliłaby odpowiedzi co do kwot tych transakcji,a której sądowi odmówiono. Piotr Wielgucki, składając wyjaśnienia, na uzasadnienie swoich twierdzeń, tez i ocen praktycznie zawszeprzedstawiał dowody, przeważnie w formie wydrukówz Internetu.”
Dzisiaj 31 rocznica uprowadzenia i męczeńskiej śmierci bł. księdza Jerzego Popiełuszki – "Polak miłujący Boga i Ojczyznę powstanie z każdego poniżenia, bo zwykł klękać tylko przed Bogiem"Niech te słowa ks. Jerzego są dla każdego wsparciem w trudnych chwilach.
Jeszcze Polska nie zginęłapóki mądrzy Polacy żyją –  Niemieckie roszczenia wobec Polski. Zapadł ważny wyrok NSASpadkobiercy obywateli, którzy zrzekli się polskiego obywatelstwa i wyjechali do Niemiec, nie mają szans na odzyskanie majątku pozostawionego w Polsce. Taki wniosek przynosi decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego.NSA oddalił właśnie skargę kasacyjną Reinholda L. oraz jego rodziny, którzy są spadkobiercami Elfreidy i Jerzego L. Domagali się oni zwrotu dziesięciu nieruchomości w Bytomiu o łącznej powierzchni prawie 14 tysięcy mkw. Sprawa dotyczy jeszcze 2013 roku, gdy spadkobiercy poskarżyli się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach na wojewodę, który odmówił zwrotu nieruchomości.
"Kochany Tatusiu! Idę dzisiaj zameldować się do wojska. Obowiązkiem moim jest iść, gdy mam dość sił, bo brakuje ciągle ludzi do wyswobodzenia Lwowa." - list Jerzego do ojca. – Jurek Bitschan miał 14 lat, gdy w 1918 zginął od dwóch eksplodujących ukraińskich pocisków na cmentarzu Łyczakowskim, przy odsieczy Lwowa. Począwszy od wieczora 20 listopada, aż do rana 21 listopada stał bez przerwy na posterunku, a przez ostatnie godziny swego życia walczył, ostrzeliwany przez nieprzyjaciela.

Co tak naprawdę przedstawia legendarny obraz Jerzego Kossaka "Cud nad Wisłą?" (Polimaty)

Co tak naprawdę przedstawia legendarny obraz Jerzego Kossaka "Cud nad Wisłą?" (Polimaty) –  Zwycięstwo Polaków symbolizuje biały sztandar Polski, z czerwonym krzyżem kawalerskim, unoszący się ku górze ponad polem bitwy. Natomiast klęskę Armii Czerwonej ma symbolizować chylący się ku upadkowi czerwony sztandar, w który jest wbijany polski bagnet. Można więc tu zobaczyć pewne podobieństwo do malowidła Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”.Obok sztandaru, ponad wojskami znajduję się ksiądz. Jest to sylwetka ks. Ignacego Skorupki. Podczas wojny polsko-bolszewickiej, dołączył do ochotniczego batalionu, jako kapelan wojskowy, a na obrazie jest ukazany wraz z krzyżem w prawej ręce, uniesionej ku niebu, prowadząc Wojsko Polskie w bój. Ale w rzeczywistości ks. Skorupka nie mógł brać udziału w bitwie. Poległ dzień wcześniej, trafiony kulą podczas bitwy o Ossów. Także sporną kwestią jest jego pozycja podczas walk, albowiem mówi się, że podczas ataku, z 14 sierpnia stał na czele nacierającego batalionu i tu na obrazie w ten sposób oddano mu hołd. Jednak z innego źródła wynika, że ks. Skorupka nie stał w pierwszej linii do ataku i zginął udzielając namaszczenia rannemu żołnierzowi.Na niebie jest ukazana postać Maryi. 15 sierpnia jest świętem Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny. Żołnierze wspominali, że podczas bitwy widzieli na niebie postać matki Jezusa. Przed tą postacią, znajdują się widma atakującej husarii. Ale co ma husaria wspólnego z bitwą warszawską? Ocalenie Europy. Tak samo jak w 1683 r. polska husaria zwyciężając w odsieczy wiedeńskiej uratowała Europę od zagłady Imperium Osmańskiego, tak samo Wojsko Polskie II RP nie pozwoliło przejąć Europy przez Armię Czerwoną i zbudować tam socjalizmu.W szeregach Armii Polskiej można zauważyć skauta, kobietę oraz niemieckiego żołnierza. Harcerz jest najbardziej wysunięty na lewo nacierającej armii, ubrany w skautowy kapelusz. Kobieta znajduje się na pierwszym planie obok CKM-u, ubrana w polski mundur wojskowy, lecz spodnie zostały zastąpione spódnicą. Nie jest przebrana za mężczyznę. W ten sposób autor pokazuje że nawet kobiety oraz młodzi ludzie wstępowali do ochotniczych pułków i pomagali w walce z bolszewikiem. Natomiast Niemiec (na obrazie ze Stahlhelmem na głowie) jak się można domyślić nie pokazuje tego, że Republika Weimarska udzieliła nam pomocy w bitwie warszawskiej (bo jej nie otrzymaliśmy), ale sugeruje, iż do wojska przyłączali się także Polacy, którzy wcześniej podczas I wojny światowej, walczyli u boku Cesarstwa Niemieckiego.
Nareszcie! – W końcu się o tym mówi na Zachodzie tyle,ile się mówić powinno Niebywałe! Po latach niedomówień Brytyjczycy wreszcie przyznali, że to Polacy złamali szyfr EnigmyPo ponad 75 latach Brytyjczycy wreszcie przyznali, że to dzięki Polakom złamano szyfry Enigmy – niemieckiej maszyny kodującej z czasów II Wojny Światowej. Gdyby nie praca Polaków, to Alianci mieliby problemy z wygraniem wielu kampanii. Niestety przez lata Brytyjczycy przekonywali wyłącznie o zasługach swoich naukowców z Bletchley Park.W Polsce mało kto wspominał o tym wydarzeniu. W minionym tygodniu pod Pyrami spotkali się szefowie wywiadów z Polski, Francji i Wielkiej Brytanii. Uczcili 75-lecie przekazania przez Polskę swoim sojusznikom kodów i sposobów do łamania Enigmy. Dzięki temu Francuzi i Brytyjczycy mogli odczytywać tajne raporty i przewidywać ruchy niemieckich sił zbrojnych. O całym wydarzeniu i zasługach Polaków napisała nawet brytyjska BBC.Od dawna Brytyjczycy próbowali przekonywać świat, że to oni złamali kod Enigmy w Bletchley Park. Jest to jedynie półprawdą. Zespół polskich szyfrantów złożony z Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego oraz Jerzego Różyckiego na wiele lat przed wojną złamał kody tej maszyny. Polacy odkryli, jak czytać jej raporty. Ich metody odkodowania niemieckich szyfrów przekazano Brytyjczykom i Francuzom w przededniu II wojny światowej.
Rada miejska w Radstock przegłosowała uchwałę zabraniającą wywieszanie flagi z krzyżem Św. Jerzego (flaga Anglii) – Powodem było to, że flaga kojarzy się z wyprawami krzyżowymi i raziło to uczucia mieszkających w miasteczku muzułmanów. Radstock ma 5620 mieszkańców, z których 16 jest muzułmanami
Pierwszy taki pojedynek w historii polskiego tenisa – W ćwierćfinale Wimbledonu dojdzie do bratobójczego pojedynku dwóch Polaków - Jerzego Janowicza i Łukasza Kubota. Jeden z nich zostanie pierwszym polskim singlistą, który awansuje do półfinału turnieju wielkoszlemowego.