Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 45 takich demotywatorów

Kaczka z obstawą psów. To musi być Żoliborz –
Na Żoliborzu wzrasta liczba kradzieży rowerów. Jeden z radnych pyta: czy panowie policjanci spod domu prezesa Kaczyńskiego nie mogliby się tym zająć? – Czy policja podejmuje jakiekolwiek działania w celu zwalczania tych przestępstw? Czy część sił policyjnych tak skrupulatnie pilnujących każdego dnia okolic skrzyżowania Potockiej i Mickiewicza mogłaby zostać skierowana na podwórka i inne miejsca na terenie całego Żoliborza, gdzie mieszkańcy przechowują rowery?- pyta radny Piotr Wertenstein-Żuławski w interpelacji. Coraz więcej kradzieży rowerów na Zoliborzu. obóbób Niemal codziennie docierają informacje o tym. że komuś. mimo zabezpieczeń, rower zniknął. Poprosiłem burmistrza. by zainteresował policję tą sprawą. ea Skoro policja dba o bezpieczeństwo mieszkańców Żoliborza z tak licznym zaangażowaniem. to może uda jej się rozwiązać ten problem Wszelkie informacje o miejscach kradzieży rowerów proszę zgłaszać do mnie
Ktoś coś? –
Wyjechałem z małej wsi studiować do Warszawy i jestem zmuszony coś wynająć, a że mało się znam na cenach to mam pytanie - czy 1000 zł miesięcznie + trochę pomocy w domowych obowiązkach starszemu panu to się mi opłaca? –
40 policjantów pilnuje doba w dobę domu Kaczyńskiego, do tego prywatna ochrona za 2 mln PLN rocznie i SOP. Trzy służby, w tym dwie państwowe pilnują, żeby "zbawcy narodu" nic się nie stało w najbezpieczniejszym kraju Europy –
Żoliborskie biblioteki otwierają się na psy. Warszawska dzielnica rozpoczyna pilotażową akcję, dzięki której będziesz mógł odwiedzić bibliotekę ze swoim pupilem – - Chcemy stać się miejscem bardziej przyjaznym i otwartym na potrzeby naszych mieszkańców. Wiele osób zwraca uwagę, że byłoby im wygodniej podejść do biblioteki przy okazji spaceru z psem i wejść razem do środka. Szczególnie ważne jest to w sytuacji, w której pupil źle znosi zostawanie bez opieki w nieznanym sobie miejscu – mówi cytowany w komunikacie na ten temat Paweł Michalec, burmistrz Żoliborza.
Niezadowoleni z polityki szefa Prawa i Sprawiedliwości rozstawili przed jego posiadłością grill z rożnem i upiekli... kaczkę. I tym razem nie zabrakło policji –
Krótki wierszyk o tym, jak pozory potrafią mylić – Na Żoliborzu, w małym domeczku pomiędzy ludźmi - ot po sąsiedzku, sam, bez teściowej, dzieci i żony, mieszkał staruszek pewien zmarszczony. Jako, że kotów hodował parkę pokrytą sierścią miał marynarkę. Do tego jeszcze w skarpetkach dziury co dopełniały obraz ponury. Cicho się jakoś po świecie plątał, ni prawa jazdy, ni w banku konta... Z rodziny został sam, z bratanicą - co wielokrotną była dziewicą. Miał ten staruszek do władzy parcie i o tę władzę walczył zażarcie. Wreszcie na przekór całemu światu zbudował sobie partię frustratów, która na skutek losu przekory w końcu wygrała w Polsce wybory i bez wątpienia za ich przyczyną okropnie nam się dziadek "rozwinął". Realizując swój pomysł śmiały podporządkował sobie kraj cały. Rozdawał "stołki" i kasę dzielił tłumacząc reszcie obywateli, że choć jest kiepsko i gorzej będzie to on ich dobro wciąż ma na względzie, nie czerpiąc z tego korzyści żadnych - sam skromny, biedny i nieporadny. Aż nagle szarym styczniowym świtem w świat poszły wieści niesamowite, że to nie tylko dom i dwa koty lecz jeszcze kilka miliardów złotych... tak pomalutku do grosza grosik... biedny dziadunio Polsce "zakosił". Więc dziś mądrzejsi tym doświadczeniem, na przyszłość czujni bądźmy szalenie i nauczeni dzisiejszą chwilą wciąż pamiętajmy - pozory mylą
 –
 –  Znajdujemy się w parku na Żoliborzu.To tu ok. 100 radiowozówi ok. 400 policjantówbroniło domu Kaczyńskiegoprzed kobietami.Dla porównania,to dwakroć więcejniż broniło Westerplatteprzed Wermachtemi pancernikiemSchlezwig Holstein.
U nas to byle chata na Żoliborzu jest lepiej chroniona niż Kapitol! –
 –
Największa impreza sylwestrowa w Polsce szykuje się na Żoliborzu –
Mapka sytuacyjna. Pewnie i tak nie było go w domu, tylko tak jak ostatnio, w kamizelce kuloodpornej wywieziono go za miasto –

13 grudnia - pamiętamy

 –
Smerfy obstawiły Gargamela –
Niezależnie od poglądów, czy kogokolwiek dziwi, że z powodu wyroku zupełnie niezależnego trybunału, tłum uderza na Żoliborz, a nie pod Trybunał Konstytucyjny? –
Sadyzm w najczystszej postaci –
Wybory korespondencyjne za pasem, a gdzie skrzynka prezesa? –
*w czwartym wersie jest literówka, powinno być "na Żoliborz" –