Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 34 takie demotywatory

 –  Availability in EU countriesOver-the-counter|Prescription onlyUlipristil acetate (EllaOne)Sildenafil (Viagra)7 godz. - OPo lewej: na zielono kraje, w których można kupić tabletkę "po"bez recepty.Po prawej: kraje, w których bez recepty można kupić viagrę.
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski: udział w demonstracjach proaborcyjnych to grzech – – Jeżeli jest to demonstracja za tym, żeby przerywać życie ludzkie, żeby przerywać ciążę i w ten sposób zabijać ludzkie płody, to oczywiście, że uczestnictwo w takiej manifestacji człowieka wierzącego, oznacza, że popełnia grzech. Nie powinien tego robić – powiedział rzecznik KEP w Polsat News, pytany o to, czy ktoś, kto idzie na taką demonstrację, jaka odbyła się w piątek w Warszawie, grzeszy.
Premier uspokaja kobiety. Oto, co mądrego dziś powiedział oraz interpretacja jego słów: – 1. O prawie wyboru:"Prawo wyboru jest kwestią fundamentalną, ale żeby zorganizować to prawo wyboru, to trzeba żyć."~ Chyba chodzi o to, że embrion nie ma takich samych praw jak dorosła, żyjąca, czująca obywatelka i że to źle.2. O badaniach prenatalnych:"Będę zalecał badania prenatalne dla wszystkich kobiet."~ Dzięki temu każda Polka z ciężko uszkodzonym płodem będzie mogła przez pół roku chodzić na USG patrzeć sobie, jak przebiega rozwój prenatalny bez czaszki. (Tu możecie sobie przeczytać, co mówi o tym dr Robert Łyszcz, ginekolog z 15-letnim stażem.)3. O tzw. większości polskich rodzin:"Apeluję do milczącej większości polskich rodzin - dziękuję za wasz spokój. Proszę, żeby mądrość milczącej większości zwyciężyła." ~ Podczas gdy do protestujących kobiet przyłączają się taksówkarze, rolnicy i górnicy, zablokowani tramwajarze klaszczą i pokazują kciuki w górę protestującym, w małych miasteczkach zbierają się tysięczne marsze, kibice Arki atakują biuro PiS, a w Warszawie na protesty chodzą fani Legii, premier wymyślił sobie iluzoryczną milczącą większość. 4. O barbarzyństwie:"Akty (...) barbarzyństwa są absolutnie niedopuszczalne."~ Czy to do posłów PiS, Konfederacji, Ordo Iuris oraz sędziów TK, którzy zgodnie chcą torturować kobiety? A nie, sorry, to do kobiet, które nie chcą być torturowane. 5. O aktach agresji:"Dzisiejsze wzburzenie, dzisiejsze sytuacje, które oznaczają akty agresji, napaści, ataku nie powinny mieć miejsca, będziemy im ze stanowczością przeciwdziałać."~ Dlatego, drogie panie, wyślemy na was żandarmerię wojskową.6. O tym, na co nie ma przyzwolenia:"Nie ma żadnego przyzwolenia na ataki na ludzi, wartości i kościoły."~ Gdy przynajmniej tysiąc kobiet rocznie będzie nosić zdeformowane płody, najpoważniejszą sprawą w tym wszystkim jest graffiti na kościele.7. I o trosce:"Każdej kobiecie należy się szacunek, troska."~ Aha, widać.Mimo, że materiał pochodzi z ASZdziennik to żaden cytat nie został zmyślony
Aborcjonistka chwaliła się, że podcina dzieciom struny głosowe, żeby nie krzyczały. Teraz straciła licencję – Leah Torres jest wyjątkowym aborterem. Nie tylko dokonuje aborcji, ale też robi z tego prawdziwe "show" - „Wiecie, że płody nie mogą krzyczeć, prawda” - pisała w mediach społecznościowych - „Zwłaszcza, że najpierw przecinam im struny głosowe” (...) „Nie będę przepraszać za wykonywanie zabiegów. Jestem także „rozpruwaczem macicy”, jeśli ktoś tak chciałby opisać histerektomię”. Leah Torres jest swego rodzaju aktywistką promującą mordowanie dzieci i dyrektorką szpitala West Alabama Women’s Centre czyli kliniki aborcyjnej
 –
W jednej z bydgoskich szkół nauczycielka religii dała uczniomfigurki przedstawiające ludzkie płody – W woreczkach znajdowały się też wizytówki Bractwa Małych Stóp. Dodatkowo, podczas lekcji, katechetka opowiadała uczniom o aborcji i o tym, że z usuniętych płodów robi się kosmetyki
Ma to jednak też swoją praktyczną stronę: może to też pomóc w odnalezieniu potencjalnych defektów płodu –
Za pomocą GMO hodują specjalne odmiany marchewki przypominające ludzkie płody, aby "poprawić" smak zupy chińskiej. Gdzie jest granica?! –
To były czasy! –  My, urodzeni w przeszłości, z nostalgią wspominamy tamten czas. Nikt nie narzekał.Było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze... na śniadanie matka kroiła wiatr, ojca nie znałem, bo umarł na raka wątroby, kiedy zginął w tragicznym wypadku samochodowym, po samospaleniu się na imieninach u wujka Eugeniusza. Wujka Eugeniusza zabrało NKWD w 59. Nikt nie narzekał.Wszyscy należeliśmy do hord i łupiliśmy okolicę. Konin, Szczecin i Oslo stały w płomieniach. Bawiliśmy się też na budowach. Czasem kogoś przywaliła zbrojona płyta, a czasem nie. Gdy w stopę wbił się gwóźdź, matka odcinała stopę i mówiła z uśmiechem, "masz, kurna, drugą, nie"? Nie drżała ze strachu, że się pozabijamy. Wiedziała, że wszyscy zginiemy. Nikt nie narzekał.Z chorobami sezonowymi walczyła babcia. Do walki z gruźlicą, szkorbutem, nowotworem i polio służył mocz i mech. Lekarz u nas nie bywał. Chyba że u babci – po mocz i mech. Do lasu szliśmy, gdy mieliśmy na to ochotę. Jedliśmy jagody, na które wcześniej nasikały lisy i sarny. Jedliśmy muchomory sromotnikowe, na które defekowały chore na wściekliznę żubry i kuny. Nie mieliśmy hamburgerów – jedliśmy wilki. Nie mieliśmy czipsów – jedliśmy mrówki. Nie było wtedy coca-coli, była ślina niedźwiedzi. Była miesiączka żab. Nikt nie narzekał.Gdy sąsiad złapał nas na kradzieży jabłek, sam wymierzał karę. Dół z wapnem, nóż, myśliwska flinta – różnie. Sąsiad nie obrażał się o skradzione jabłka, a ojciec o zastąpienie go w obowiązkach wychowawczych. Ojciec z sąsiadem wypijali wieczorem piwo — jak zwykle. Potem ojciec wracał do domu, a po drodze brał sobie nowe dziecko. Dzieci wtedy leżały wszędzie. Na trawnikach, w rowach melioracyjnych, obok przystanków, pod drzewami. Tak jak dzisiaj leżą papierki po batonach. Nie było wtedy batonów, dzieci leżały za to wszędzie. Nikt nie narzekał.Latem wchodziliśmy na dachy wieżowców, nie pilnowali nas dorośli. Skakaliśmy. Nikt jednak nie rozbił się o chodnik. Każdy potrafił latać i nikt nie potrzebował specjalnych lekcji, aby się tej sztuki nauczyć. Nikt też nie narzekał.Zimą któryś ojciec urządzał nam kulig starym fiatem, zawsze przyspieszał na zakrętach. Czasami sanki zahaczyły o drzewo lub płot. Wtedy spadaliśmy. Czasem akurat wtedy nadjeżdżał jelcz lub star. Wtedy zdychaliśmy. Nikt nie narzekał.Siniaki i zadrapania były normalnym zjawiskiem. Podobnie jak wybite zęby, rozprute brzuchy, nagły brak oka czy amatorskie amputacje. Szkolny pedagog nie wysyłał nas z tego powodu do psychologa rodzinnego. Nikt nas nie poinformował jak wybrać numer na policję (wtedy MO), żeby zakablować rodziców. Pasek był wtedy pomocą dydaktyczną, a od pomocy, to jeszcze nikt nie umarł. Ciocia Janinka powtarzała, "lepiej lanie niż śniadanie". Nikt nie narzekał.Gotowaliśmy sobie zupy z mazutu, azbestu i Ludwika. Jedliśmy też koks, paznokcie obcych osób, truchła zwierząt, papier ścierny, nawozy sztuczne, oset, mszyce, płody krów, odchody ryb, kogel-mogel. Jak kogoś użarła pszczoła, to pił 2 szklanki mleka i przykładał sobie zimną patelnię. Jak ktoś się zadławił, to pił 3 szklanki mleka i przykładał sobie rozgrzaną patelnię. Nikt nie narzekał.Nikt nie latał co miesiąc do dentysty. Próchnica jest smaczna. Kiedy ktoś spuchł od bolącego zęba, graliśmy jego głową w piłkę. Mieliśmy jedną plombę na jedenaścioro. Każdy ją nosił po 2-3 dni w miesiącu. Nikt nie narzekał.Byliśmy młodzi i twardzi. Odmawialiśmy jazdy autem. Po prostu za nim biegliśmy. Nasz pies, MURZYN, był przywiązany linką stalową do haka i biegł obok nas. I nikomu to nie przeszkadzało. Nikt nie narzekał.Wychowywali nas gajowi, stare wiedźmy, zbiegli więźniowie, koledzy z poprawczaka, woźne i księża. Nasze matki rodziły nasze rodzeństwo normalnie – w pracy, szuwarach albo na balkonie. Prawie wszyscy przeżyliśmy, niektórzy tylko nie trafili do więzienia. Nikt nie skończył studiów, ale każdy zaznał zawodu. Niektórzy pozakładali rodziny i wychowują swoje dzieci według zaleceń psychologów. To przykre. Obecnie jest więcej batonów niż dzieci.My, dzieci z naszego jeziora, kochamy rodziców za to, że wtedy jeszcze nie wiedzieli jak nas należy „dobrze" wychować. To dzięki nim spędziliśmy dzieciństwo bez słodyczy, szacunku, ciepłego obiadu, sensu, a niektórzy – kończyn.Nikt nie narzekał.

10 najbardziej przerażających miejsc na świecie (11 obrazków)

Eeee... dla mnie za stare –
Źródło: Facebook
Kościół nadal tkwi w głębokim średniowieczu – Niestety wygląda na to, że niewielu to przeszkadza
Jakim trzeba być poj*ebem – żeby coś takiego zrobić?
Płody – Zanim ochrzcisz dziecko, załóż mu naszą klasę.
Źródło: Nk