Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 9 takich demotywatorów

Kama sutra, zdjęcie niepowiązane –  dzka pod wodzą Jozafata poolmy peina radości, 20 PANwyzwalając od wrogów Przydwipkach hart cytri trab wkroczyli do Jerozolimy kierując się do domu PANA "Kiedydowiedziano się, że PAN walczył przeciwkowrogom Izraela, wielki strach padi na wszyst2 Km ke królestwa ziemi. "Królestwo Jozafata na-tomiast żyło w pokoju, a jego Bóg zapewniat mu bezpieczeństwo ze strony sąsiadówI tak Jozafat panował nad Judą. Mialtrzydzieści pięć lat, kiedy objął rządy i pa-JORAM PRZEJMUJE WŁADZE21 w Mie-Kiedy Jozafat spoczął przy swoichście Dawida, władzę po nim objął jego syn,Joram. Miał on sześciu braci, synów Jo-zafata: Azariasza, Jechiela, Zachariasza,Azariasza, Mikaela i Szefatiasza. Wszyscyoni byli synami króla judzkiego, Jozafata.Ich ojciec zostawił im bogaty spadek w po-staci złota, srebra, kosztowności oraz wa-rownych miast w Judzie. Władzę królewskąnatomiast powierzył Joramowi, gdyż on byłpierworodny. Joram objął władzę po swoimojcu, a gdy tylko ją umocnił, kazał wytracićmieczem swoich braci oraz niektórych spo-śród książąt Izraela. Joram miał trzydzie-ści dwa lata, gdy obejmował rządy, i przezosiem lat panował w Jerozolimie.472m vistKRÓLOWIE JUDY OD JORAMA DO ACHAZAteNIEWIERNOŚĆ JORAMA"Postępował on wzorem królów izraelskich,naśladując we wszystkim dom Achaba,Pozostałe wydarzenia zysczone do Ksiegi królów Izraelaw dziejach Jehu, syna ChanariegsPo jakimś czasie król judzki, JoOchozjaszem, który postępowaaprzymierzyl się z królem izraelskSprzymierzył się z nim, aby zbudstatki i popłynąć do Tarszisz. Stabudowano w Esjon-Geber. Wtedy Eważ sprzymierzyłeś się zzer, syn Dodawiasza z Mareszy, wyproroctwo przeciwko Joz ochozPAN zniszczy twoje dzieło". I rzeczyprawystatki się rozbiły i zaniechano wyprdo Tarszisz.gdyż córka Achaba była jego zoną. Czy.nil więc to, co nie podobało się PANUjednak nie chciał zniszczyć domurz powodu przymierza, które zawart zwidem, zgodnie z daną mu obietnica. 2na zawsze zachowa lampę świecącadlaniego i jego następców.Za rządów Jorama Edomici wyrwali sięspod panowania Judys wyrusso.bie króla. Wówczas Joramz dowódcami i ze wszystkimi swo wrazdwanami. Wstał w nocy i uderzył namitów, którzy otoczyli govswoimia Edowódcami rydwanów. To wraz z jegowięc niezależny od Judysiejszego. W tym samym czasie odnrównież Libna. Stało się tak, gdyż.opuścił PANA, Boga swoich ojców, Okultoweow-w gonież zbudował wzniesieniarach judzkich, mieszkańców Jerozolwprowadził na drogę niewierności, askierował na bezdroża.Dasąsiadujących z Kuszytami.budzi przeciw Joramowi Filisty-eyli oni do Judy i spustoszyli ją, zlu-króla i uprowadzili jego synówwyjątkiem najmłodszego synaza Następnie PAN zesłał na królana chorobę wnętrzności, cier-a nia długo, aż wreszcie po dwu la-wich bólach. Lud nie oddał mu ho-en wyszły z niego wnętrzności i zmarłjakie oddawał jego przodkom. Takkonca jego ośmioletnie panowa-zolimie, które rozpoczął, mającje dwa lata. Lud nie oddał mu ho-dzie oddawał jego przodkom, po-Po do.stajedziTOWDROGOWwwescl dAarze wymierzajsynów, w twoje żonyTy sam zostaniesz dochorobą, bólem wnętrzności,ku tej choroby dzień za dniemwychodzicNCHowano go w Mieście Dawidowym, leczgrobach królewskich.wsynosolanADY OCHOZIASZANa miejsce Jorama mieszkańcy Je-wybrali na króla jego naj-syna, Ochozjasza. Wszyscyrozolimyrozbowiem zabici przezi wtargnęły do obozu.Ochozjasz, syn Jo-CADYmodsdszegstarsandyMial on czterdzieści dwa lata, gdyI on erzez jeden roke.z Aray zostalna tron, itstapil nazolimie.hJegostepow1011na niepe100o co mAcaby Achaba, poniewazgopanowała miała na imięgo. On rów-matkaOmriego.a mu złych rad. "Czy-się PANU, naśladującśmierci ojca otoczył siędcami z tego rodu, a ich rady prowa-się wraz z Joramem do Juhu, syna Nemsziego, którego Pak ustanowa królem poto, aby zniszczyć ród Achaba Kiedy wiedJehu dokonywał sądu nad rodem Achabanapotkal dowódoow judzkich i bratankówkróla Ochozjasza, którzy mu służyli, i kazalich zabic. Następnie poszukiwano Ochozjasza, który ukrywał się w Samani, Schwy-tano go i zaprowadzono do Jehu, a on skago na śmierć. Pochowano go jednakz szacunkiem, gdyż mówiono: To syn Jo-zafata, który z całego serca szukał PANANikt z rodziny Ochozjasza nie był w stanieprzejąć po nim władzy.ATALIA DOKONUJE ZAMACHU STANUI OBEJMUJE WŁADZĘ1Kiedy Atalia, matka Ochozjasza, dowie-działa się, że jej syn nie żyje, postanowiłazgładzić całe królewskie potomstwo Judy.Ale Joszeba, córka króla, potajemnie wykradła Joasza, syna Ochozjasza, spośródmordowanych synów królewskich. Następ-nie ukryła go wraz z jego niańką w pokojusypialnym. W ten sposób Joszeba, córkakróla Jorama, żona kapłana Jojady i siostraOchozjasza, ukryła go przed Atalią, dziękiczemu ocalał, 12Przez sześć lat ukrywałsię w domu Bożym, gdy tymczasem Ata-lia rządziła krajem.KAPLAN JOJADAdo zguby Słuchając ich porad, wy-synem Achaba, królemJoramem,Bog jednak sprawKORONUJE JOASZA NA KRÓLA23 seW siódmym roku Jojada odważyłsię zawrzeć układ z dowódcami woj-ska: Azariaszem synem Jerochama, Izma-elem synem Jochanana, Azariaszemnem Obeda, Maasejaszem synem Adajaszai Elisafatemsy-oni Judę, zgromadzili lewitów ze wszyst-synem Zikriego. Przemierzylikich miast Judy oraz przywódców rodówizraelskich i przyszli z nimi do Jerozolimy.Kiedy całe zgromadzenie zawarło przy-473sklepMALAK
 –  TogeKTOZ Krakowskie Towarzystwo Opiekinad Zwierzętami3 godz. O...Otrzymaliśmy zgłoszenie o lisku, który wdał się wbójkę z kotem na oczach przechodniów.Inspektor Paweł wsiadł więc szybko w samochód iruszył na odsiecz.Na miejscu okazało się, że odsiecz potrzebna byłaliskowi, który został poturbowany przez kota.Kot z pojedynku wyszedł bez szwanku i szybkoopuścił miejsce zdarzenia. Poturbowanegoliska udało się złapać przy pomocy siatki, anastępnie przekazano pod skrzydłaCentrum Hodowlane.pl, którzy to otoczyli zwierzakafachową opieką.Bardzo dziękujemy.
 –  PiS - Gothic	PO - Skyrim	Lewica - Mass Effect	- wszystkim steruje dziadzio	- nie wiadomo kto tam rządzi	- 3 części ciekawe, żadna idealna	siedzący w swojej wieży	lubią sobie strzelać w kolano	- możesz sobie wybrać, czy jesteś	- górnictwo jako siła napędowa	- nowoczesne toto było może 9	facetem czy kobietą	gospodarki	lat temu (też nie)	- kumpli nazywasz towarzyszami	- najchętniej to by otoczyli cały	po 8 latach grania w jedną grę	- bezkarne bzykanie z kim zechcesz	kraj magiczną barierą	można się zrzygać	- kobiety z niebieskimi włosami	- Polacy grają wto już z	mają specjalne moce	przyzwyczajenia	Konfederacja -	PSL - Wiedźmin	Kingdome Come: Deliverance	- najbardziej polski	- czekaj co	- pomaga wieśniakom, ale pobiera	- symu lator średniowiecza	od nich za to pieniądze	- nie ma Igbt ani ciemnoskórych	- chłopi wcale go nie lubią	- niby masz wolność, ale jako zwykły chłop	może narobić dużo smrodU i	masz przewalone	- wszyscy mówią do siebie "Szczęść Boże"	społe:n	'JOE MONSTER

Historia, od której cieplej robi się na sercu. Żołnierze uratowali kotki

Historia, od której cieplej robi się na sercu. Żołnierze uratowali kotki – "Piękna historia na zakończenie poligonu - wracamy do Bydgoszcz w powiększonym składzie!Żołnierz nie tylko cechuje się nerwami ze stali ale również wielkim, dobrym sercem. Swym zachowaniem godnym naśladowania potwierdzają te słowa żołnierze 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej z Bydgoszczy.Od 12 do 22 listopada żołnierze „Pomorskiej Jedynki” przebywali w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Drawsko Pomorskie realizując szkolenie w warunkach poligonowych oraz własne ćwiczenie taktyczne z wojskami pk. OPAL-19. Logistycy realizowali szkolenie w różnych miejscach na terenie poligonu. Jednym z rejonów operacyjnego rozwinięcia było Ziemsko.W trakcie ochraniania obiektu przeznaczonego do ćwiczeń jeden z żołnierzy zauważył trzy malutkie kotki. Informacja szybko obiegła obozowisko, a żołnierze Brygady z Bydgoszczy natychmiast otoczyli zwierzaki opieką. Ze względu na ograniczone możliwości spowodowane warunkami poligonowymi, radzili sobie jak mogli. Zostawiali część przysługującej im żołnierskiej racji wydawanej z batalionowego punktu żywienia aby kotki zyskały na sile. Na zmianę przynosili też wodę. Ocalałe zwierzątka szybko zaskarbiły serca wszystkich uczestników poligonu.Losem malutkich kotków zainteresowali się dwaj żołnierze, którzy na co dzień służą w 1 Batalionie Dowodzenia i Zabezpieczenia. Dzięki ich trosce ocalałe zwierzątka znajdą bezpieczną opiekę i dom. Żołnierze nie kryją radości z podjętej decyzji.- To chęć niesienia pomocy bezbronnemu zwierzęciu wpłynęła na podjętą przeze mnie decyzje. Nie mam jeszcze żadnego pupila, nie rozważałem wcześniej tego ale nie mogłem pozostać obojętny na losy bezbronnych istot dlatego jednego z nich postanowiłem przygarnąć i dać mu nowy dom – powiedział Kapitan Łukasz Pytel, który nie tylko dowodzi kompanią, ale też jest doświadczonym saperem. Często reprezentuje Brygadę jako dowódca kompanii honorowej podczas uroczystości patriotycznych w regionie oraz tych centralnych, organizowanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej. – Nie miałem problemu ze znalezieniem imienia dla nowego członka rodziny. Będzie się wabił Opal, tak jak kryptonim ćwiczenia taktycznego z wojskami Dowódcy 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej, w którym właśnie braliśmy udział - dodaje oficer #1bdowizab.Zwierzęta zostały odnalezione na obrzeżach obozowiska, gdzie część żołnierzy 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej z Bydgoszczy rozwinęła swój rejon. Gdyby nie ich pomoc mogłyby nie przeżyć zimy.- W promieniu co najmniej kilkunastu kilometrów nie było większych zabudowań. Znaleźliśmy kotki w środku lasu, z dala od zamieszkałych przez ludzi rejonów dlatego pozostałe dwa zabieram ze sobą do Bydgoszczy. Zaopiekuję się nimi do czasu znalezienia im bezpiecznego, ciepłego domu – opowiada Starszy kapral Łukasz Jakielaszek, który jest dowódcą drużyny w plutonie inżynieryjnym. Ostatnio zajął wysokie, trzecie miejsce podczas konkursu o miano Mistrza Metodyki 1BLogŻołnierzy #1BLog nie tylko cechuje bardzo dobre wyszkolenie, ale jak widać także złote serce. Kreują postawy, które powinny być dla nas wzorcem. Dzięki nim odratowane kotki czeka lepsze jutro – w bezpiecznym pełnym ciepła domu."
Oby więcej takich policjantów! –  Oficer policji w Baltimore dostał telefon zezgłoszeniem o niebezpiecznym pit bulluplątającym się po okolicyGdy przybył na mniejsce okazalo się, że ludzieotoczyli psa i zaczęli go zastraszać i na niegokrzyczeć przez co zwierzak dostał szału.Podążyłem za nim później, żeby zobaczyc jak sięzachowuje. Jako miłośnik psów po chwiliwyszedłem z samochodu i przywołatem go dosiebie. Pies podszedł do mnie z podkulonymogonem. Wziąlem butelkę wody z wozu izacząłem go poić.W tym momenciefunkcjonariusz stwierdzil,e nie moze go juzostawić, ponieważzostanie on pewnieuśpiony, więc postanowiłzabrać go do domu.Wpuścił"niebezpiecznego" psa dosamochodu i już w drodzepowrotnej wiedział, żepodjął dobrą decyzję.Oficer Waskiewicz nazwal psa Bo i przedstawigo pozastałym swoim podopiecznym - przyjęłygo bez żadnych zastrzeżeń.Bo był nieco zaniedbany przez poprzedniegowłaściciela, ale szybko powrócit do zdrowia.
Osioł został potrącony w Brazylii przez samochód, niedaleko miasta Fortaleza. Kierowca, który go uderzył, nawet się nie zatrzymał, aby sprawdzić, co się stało, ani nie zadzwonił po pomoc – Na szczęście dwóch miłośników zwierząt zatrzymało się, by pomóc małemu osiołkowi. Przewieźli go do schroniska, w którym pracują, chociaż władze chciały poddać go eutanazji.Tam, Stefanie i Zenith zajęli się nim i otoczyli go opieką. Guerrerinho miał jednak 3 złamania, a schronisko nie ma jeszcze pieniędzy, aby postawić go na nogi.Maluch musi więc cierpliwie czekać, ale na szczęście ma nowego kompana, który pomoże mu w oczekiwaniu na operację.Kompanem tym jest mały, biały szczeniak, także znajda, który zaprzyjaźnił się z osiołkiem. Czyż nie są uroczy?
Ta historia dowodzi, że koty też potrafią być wiernymi przyjacielami – Wyjeżdżając, dawna rodzina kota zostawiła go właśnie na tym placu. Zwierzę biegło przez chwilę za odjeżdżającym samochodem, a potem wróciło na miejsce, gdzie widziało właścicieli po raz ostatni, i z nadzieją czekało na swoich bliskich. Trwa wiernie na swoim posterunku do dzisiaj, jednak, niestety, do tej pory nikt po niego nie wrócił.To prawdziwy przykład wierności i lojalności – mówi mężczyzna, który robił kotu zdjęcia. Wzruszeni postawą zwierzęcia miejscowi bardzo go polubili i otoczyli szczerą opieką. Podchodzą do zwierzęcia, głaszczą go, karmią regularnie. Kilka osób próbowało zabrać zwierzę ze sobą do domu, ale kot nie chce słuchać głosu rozsądku. Wciąż czeka na ludzi, którzy zostawili go samego, na pastwę losu.
Wstrząsająca relacja Kamila, pasażera autobusu zaatakowanego przez imigrantów na granicy Włoch –  Półtorej godziny temu na granicy Włoch i Austrii na własne oczy widziałem ogromne zastępy imigrantów... Przy całej solidarności z ludźmi znajdującymi się w ciężkiej sytuacji życiowej muszę powiedzieć, że to co widziałem budzi grozę... Ta potężna masa ludzi - przepraszam, że to napiszę - ale to absolutna dzicz... Wulgaryzmy, rzucanie butelkami, głośne okrzyki "Chcemy do Niemiec" - czy Niemcy to obecnie jakiś raj? Widziałem jak otoczyli samochód starszej Włoszki, wyciągnęli ją za włosy z samochodu i chcieli tym samochodem odjechać. Autokar w którym się znajdowałem z grupą próbowano rozhuśtać? Rzucano w nas gównem, walili w drzwi żeby je kierowca otworzył, pluli na szybę... Pytam się w jakim celu? Jak ta dzicz ma się zasymilować w Niemczech? Czułem się przez chwilę jak na wojnie... Naprawdę tym ludziom współczuję, ale gdyby dotarli do Polski - nie sądzę by otrzymali u nas jakiekolwiek zrozumienie... Staliśmy trzy godziny na granicy przez którą ostatecznie nie przejechaliśmy. Cała grupa w kordonie policji została przetransportowana z powrotem do Włoch. Autokar jest zmasakrowany, pomazany fekaliami, porysowany, wybite szyby. I to ma być pomysł na demografię? Te wielkie potężne zastępy dzikusów? Wśród nich właściwie nie było kobiet, nie było dzieci - w przeważającej większości byli to młodzi agresywni mężczyźni... Jeszcze wczoraj czytając newsy na wszystkich stronach internetowych podświadomie litowałem się, martwiłem ich losem a dzisiaj po tym co zobaczyłem zwyczajnie się boję a zarazem cieszę, że nie wybierają naszej ojczyzny jako celu swojej podróży. My Polacy zwyczajnie nie jesteśmy gotowi na przyjęcie tych ludzi - ani kulturowo, ani finansowo. Nie wiem czy ktokolwiek jest gotowy. Do UE kroczy patologia jakiej dotychczas nie mieliśmy okazji nigdy oglądać, I wybaczcie jeśli kogokolwiek obraziłem swoim wpisem... Dodam jeszcze, że podjechały auta z pomocą humanitarną - przede wszystkim jedzeniem i wodą a oni te auta zwyczajnie przewracali... Z megafonów Austryjacy nadawali komunikat, że jest zgoda by przeszli przez granicę - chcieli ich zarejestrować i puścić dalej - ale oni tych komunikatów nie rozumieli. Nic nie rozumieli. I to było w tym wszystkim największym horrorem... Na tych kilka tysięcy osób nikt nie rozumiał ani po włosku, ani po angielksu, ani po niemiecku, ani po rosyjsku, ani hiszpańsku... Liczyło się prawo pięści... Walczyli o zgodę na przejście dalej i tą zgodę mieli - ale nie rozumieli, że ją mają! W autokarze grupy francuskiej pootwierali luki bagażowe - wszystko co znajdowało się w środku w ciągu krótkiej chwili zostało rozkradzione, część rzeczy leżała na ziemi... Jeszcze nigdy w swoim krótkim życiu nie miałem okazji oglądać podobnych scen i mam poczucie, że to dopiero początek. Na koniec dodam, że warto pomagać, ale nie za wszelką cenę.
Optymista – w każdej sytuacji widzi plusy

1