Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 7 takich demotywatorów

Inflacja bogactwa w pislandii –  Polacy się bogacą. Milionerów przybywa lawinowoFA, MNIE12.12.2019, 12:23 / aktualizacja: 12:46Udostępnij: fTVPINFOPorSASHA■ Liczba osób dobrze zarabiających - powyżej 7,1 tys. brutto - wzrosła do 1,4 mln.(fot. Shutterstock/Tyler Olson)Nowe dane: Polacy się bogacą. Rośnie klasa średniaMD, MNIE 27.03.2023, 09:30 / aktualizacja: 10:33Udostępnij: f@KrakowZPBwawwwww.pu2188-TARCZA BIEDRONKIANTYINFLACYJNAMLEKOVITAMR16MESSACROSCED MLEKOVITAc2PALMA**64520RamaRama6RamaRamaRamaaRama
 –  ROUND 1KORTNEY OLSON SHEENA BATHORY
0:16
TikTok wprowadził nowy regulamin, w którym zakazano używania dawnego imienia osoby, która dokonała korekty płci oraz używania względem użytkowników niewłaściwej formy osobowej – W ten sposób twórcy aplikacji chcą oczyścić ją z treści, które mogą krzywdzić użytkowników należących do społeczności LGBTQ+. Według zapisów w nowym regulaminie nie wolno stosować deadnamingu, misgenderingu, wprowadzono również zakaz mizoginii, oraz tworzenia treści, które dotyczą terapii konwersyjnych osób LGBTQ+.„Złośliwe używanie niewłaściwej formy osobowej czy zwracanie się do użytkownika po korekcie płci jego starym imieniem jest formą nękania, która wyrządza innym ogromną krzywdę” - uzasadniła w wyjaśnieniu dotyczącym nowego regulaminu Jenni Olson, starsza dyrektor ds. programu bezpieczeństwa mediów społecznościowych.
Albert Einstein lubił grać na skrzypcach – Pewnego wieczoru, gdy popisywał się przed znajomymi swą grą, zauważył, iż jeden z nich, świetny komik – Olson, śmieje się na cały głos. Einstein przestał grać i zwrócił się do Olsona:– Dlaczego pan się śmieje z mojej gry?!Czy widział pan kiedyś, żebym ja się śmiał, gdy pan gra?!
Mówi się, że obraz może wyrażać więcej niż 1000 słów. W takim razie to jest właśnie taki obraz – Wbrew temu co widać na pierwszy rzut oka, nie jest na nim przedstawiona dziewczyna, która spokojnie relaksuje się na wsi. To obraz Andrew Wyetha pod tytułem Christina's World. Powstał w 1947 roku. Kobieta na pierwszym planie to sąsiadka malarza, Christina Olson, która czołga się do swojego domu na wzgórzu. Christina cierpiała na genetyczną neuropatię Charcota-Marie-Tootha, która uszkodziła jej nerwy. Jest sparaliżowana od pasa w dół, a jej ręce również nie są w pełni sprawne.Andrew Wyeth przyjaźnił się z Christiną i jej bratem. Często się odwiedzali ponieważ mieszkali blisko, a z okna swojej pracowni malarz widział dom Olsonów (to jest właśnie kadr obrazu). Christina już jako dziecko miała problemy z nogami i przewracała się częściej niż inne dzieci. W wieku 26 lat trafiła do szpitala, ale nie można było jej pomóc. Z wiekiem stopniowo traciła władzę w nogach i rękach. Nigdy nie zgodziła się jednak na wozek inwalidzki, zawsze była pogodna i brała życie takim jakie było, starając się wycisnąć z niego jak najwięcej. Poruszała się inaczej, poza tym wszystko było zupełnie normalne. I wlaśnie przez to niezwykłe. Po latach Andrew wspominał, że Christina była dla niego symbolem godności człowieka, a jego największym wyzwaniem było oddać na obrazie jej podbój życia, które większość ludzi uznałaby za beznadziejne.Dla mnie przesłanie tego obrazu jest proste: jesteś inwalidą dopiero wtedy gdy się na to godzisz!Obraz Christina's World jest jednym z najbardziej znanych obrazów amerykańskiej sztuki współczesnej, a dom Olsonów jest obecnie siedzibą Farnsworth Art Museum w Rockland w stanie Maine
Mężczyzna od 13 lat odwiedzał miejsce wypadku, w którym zginął jego syn. Pewnego dnia niespodziewanie zastał tam notatkę... – Nikt nie jest przygotowany na wiadomość o tragicznej śmierci bliskiej osoby. Niestety, taką tragedię przeżyła rodzina 22-letniego Raymonda Olsona, który zginął na miejscu w wypadku samochodowym; jechał jako pasażer. Do wypadku doszło na jednej z dróg w Kalifornii, przy których praktycznie nic nie było, ale która była własnością wielkiej firmy. Ojciec Raymonda od trzynastu lat zostawiał w miejscu wypadku kwiaty i znicze ku pamięci tragicznie zmarłego syna. Ray Olson obawiał się tylko, że któregoś dnia firma zacznie budowę w tamtym miejscu, a Raymond zostanie zapomniany... Miał rację, ale tylko częściowo.Gdy w 2016 roku firma zaplanowała budowy przy drodze, na której zginął chłopak, zauważono miejsce pamięci, ale nikt nie wiedział, kto o nie dba ani kogo dotyczy. To dlatego jedna z osób odpowiedzialnych za prace zostawiła tam karteczkę z prośbą o kontakt. Gdy Ray ją odczytał, spodziewał się najgorszego - zakazu przychodzenia w tak ważne dla niego miejsce, ale nie mógł się bardziej pomylić! Zarząd firmy postanowił na zawsze zapewnić rodzinie możliwość przychodzenia w miejsce pamięci poświęcone Raymondowi.Na miejscu nie dość, że stanęła tablica upamiętniająca zmarłego 22-latka, to zadbano też o ławkę, żeby bliscy mogli z niej korzystać przywożąc świeże kwiaty. Wspaniała postawa prezesa firmy" zasługuje na oklaski!
"Podoba mi się ten Olson, zawsze doskakuje do gry w trójkąta" – ~ Tomasz Hajto

1