Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 11 takich demotywatorów

To uczucie, kiedy po długiej zimie w końcu was wypuszczą z obory na zieloną trawkę –  SEABLE
0:47
Bez stresu! –  W ZASADZIE TO CZEMUSPRZĄTASZ PRZED MOIMINARODZINAMI? JA BYMWOLAE KLIMAT OBORY.andvzejvysuje.pl
 –  ArlaLIVE
Spacerujemy sobie ostatnio z rodzinką po lesie. Przyjeżdża 4 chłopaków rowerami, zaczynają zbierać suchy chrust, pakują do plecaka i odjeżdżają. Potem akcja się powtarza kilka razy – Niby nas to nie obchodzi, ale z ciekawości pytamy po co im te gałęzie. Mówią, że mieszkają niedaleko na blokowisku, ale pośród bloków zachował się jeden domek, gdzie mieszka starsza kobieta. Gdy byli mali zawsze zapraszała ich na jabłka, śliwki, czasem upiekła im ciasto, nigdy nic za to nie chcąc. Obecnie ma ponad 80 lat, rodzina się rozjechała, z emerytury ledwo starcza jej na leki i rachunki, a zbliżająca się zima jest dla niej nie do wyobrażenia. Postanowili, że w każdej wolnej chwili będą gromadzić dla niej opał na zimę. Długo się nie zastanawiając żona z dzieckiem dołączyła do nich, a ja szybko wróciłem do domu po auto z przyczepą. W kilka godzin 4 razy nią obróciliśmy. Starsza Pani za każdym naszym podjazdem płakała ze szczęścia. Zaprosiła nas, poopowiadała jak tu było 50-60 lat temu, gdy miasto kończyło się daleko stąd, a gdzie teraz stoją bloki były tylko pola, stodoły, obory i domki jak jej. Wyjęła album ze zdjęciami, nie mogliśmy uwierzyć jak wyglądało miejsce kiedyśTaka pomoc zajęła nam ok. 3 godzin, dotleniliśmy się, pośmialiśmy, porozmawialiśmy, a co najważniejsze! Pomogliśmy osobie w potrzebie.Uwierzcie, że wieczorem człowiek jest niesamowicie szczęśliwy, że mógł komuś sprawić tyle szczęścia!
Mikrokawalerka o powierzchni jednego pokoju (najczęściej 12-18m²).Z reguły z jednego mieszkania o większej powierzchni robione są 2-4 tego typu "lokale". – Siedząc na sedesie możesz jednocześnie umyć nogi pod prysznicem, jedną ręką mieszać zupę na gazie, drugą zmieniać kanały w TV.A płacisz co najmniej tyle, ile za pełnometrażowy lokal...Nie nazywajmy obory Wersalem, a ciasnej klitki o powierzchni pokoju - apartamentem...
Zrobię zdjęcie bo mikoleżanki z obory nie uwierzą! –
Może byście się, ONR i Wszechpolacy, zastanowili nad ubiorem? –  Jestem Polakiem i jestem dumny z naszej historii; wywieszam flagę,wstaję do hymnu itd.. I nie trawię narodowców spod znaku ONR iWszechpolski. Dlaczego? Jako Polak mam OLBRZYMI szacunekdla polskich symboli historycznych. A szacunek okazuję im w tensposób, że jeśli jestem na obchodach (np. PowstaniaWarszawskiego), to przypinam sobie małą Kotwiczkę Powstańczą(symbol Polski Walczącej), gdy obchody się kończą, wędruje onado puzdra z moimi spinkami do koszuli i Żony biżuterią. Pamiętamo bohaterach, ale na myśl mi nie przeszło, bym z ich wizerunkiem ize znakami okupionym krwią i łaził po mieście cały czas, naprawiałrower, samochód, leżał uchlany w rowie, czy wywoził śmieci dolasu lub gnój z obory. Niestety towarzystwo z w.w. organizacjiwszystko to robi w dresach z naszym godłem, kotwiczką,postaciami bohaterów, czy datami bitew czy powstań. TO MA BYĆSZACUNEK?! Szacunek okazuje się wtedy, gdy używa sie czegośw WYJĄTKOWYCH okazjach. Łażenie z tym na okrągło, odchlania do pracy, od wyjazdu nad jezioro, do przemarszu do urzędupracy, szacunku nie pokazuje. Pokazuje natomisat to, ze tewszystkie rzeczy nie są dla Was więcej warte niż napis typu "Ilove N.Y.", czy rysunek postaci z "Gwiezdnych wojen"! Niemówiąc o tym, że te Wasze dresy są bezkształtne i w większościporozciągane, bo macie łapy wiecznie w kieszeniach i w wieluprzypadkach... powiedzmy... jakby to delikatnie... nie znające sięza dobrze z wanishem. Taki sposób manifestacji nie przynosi Wamchluby. Nie myślicie też, jak to wygląda w zestawieniu z innymi.Kiedyś patrzę, stoi dwóch braci (spytałem) w dresach, jeden "Cali ofduty", a drugi obok "Polska bitwa z której jesteśmy dumni" z (jakjuż obciągnął dres) datą bitwy pod Mokrą. Ręce opadają.
Źródło: Własne
Dawtona zanieczyszcza okolice Kampinoskiego Parku Narodowego. Za coś takiego powinno się natychmiastowo zakazać firmie działalności. Zero tolerancji dla śmieciarzy i trucicieli. Kto jest za? –
Wieźli ją na śmierć, a ona dała nura do jeziora. Uciekinierka już miesiąc mieszka na wyspie – Na wyspach na Jeziorze Nyskim od kilku tygodni żyje krowa. Uciekła przed transportem do rzeźni i nie dała się nikomu złapać.Prowadzili ją z obory do transportu na rzeź. Mądre zwierzę szybko wyczuło zbliżające się niebezpieczeństwo i wyrwało z rąk pracowników skupu. Krowa wbiegła z furią w ogrodzenie, pokonała metalowe słupki i pognała przez pola i las do jeziora.Spłoszona krasula atakowała każdego, kto chciał się do niej zbliżyć. Co więcej, okazało się, że potrafi świetnie nurkować. Po tygodniu właściciel odpuścił pogoń za uciekinierką i postanowił, że będzie zostawiał dla niej jedzenieBrawo krowa!!! Jest bardzo ładna i jak widać mądra
Wchodząc rano do obory można czasem znaleźć słodkie niespodzianki –
Siedzi facet przy barze nad kieliszkiem whisky i zawodzi: – -Tego się nie da wytłumaczyć. Oj, nie da się tego wytłumaczyć.Barman ciekawy o co chodzi próbuje dociekać:- Panie, powiedz pan, może jakoś razem wytłumaczymy.- Nie, nie próbuj pan, tego się po prostu nie da wytłumaczyć.- Ale opowiedz chociaż!- Dobra. Więc tak. Jestem rolnikiem i dwa dni temu poszedłem do obory wydoić krowę. Zacząłem doić, a tu nagle coś mnie kopnęło. Więc wziąłem kawałek sznurka i przywiązałem krowie obie tylne nogi do palików. Ale za parę minut znowu mnie coś kopnęło, więc przywiązałem do palików również przednie nogi krowie. Myśli pan, że to coś dało? Gdzie tam, za chwilę znów mnie coś chlasnęło - myślę - ogon. Więc dobra. A że nie było już palików - pomyślałem, że przywiąże ogon do belki przy stropie. Sznurka również już nie było, więc zdjąłem ze spodni pasek. Stanąłem na stołku, uniosłem krowie ogon do belki pod sufitem, podniosłem pasek i w tym momencie spadły mi spodnie. I do obory weszła żona. I tego się nie da wytłumaczyć

1