Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 259 takich demotywatorów

 –
 –
Test na giętkość Nokii –
Ktoś nie wiedział co pisze –  zbyt mała odporność na upadek
Znalazłem w szafce starą Nokię – I już mi spadła na podłogę
Bardzo śmieszne... –  Witaj! Wysyłaj zdjęcia i korzystaj z Internetu w PlayZa chwile
Prawie mu się udało –
Niesamowite, jak piękne zdjęcia potrafi robić moja stara Nokia –
Jak uniknąć niszczycielskiej mocy zjawisk pogodowych? – Łowcy burz wypowiadają się o nim z uznaniem. Nokia stworzyła właśnie kogoś, kto będzie cię ostrzegał zawsze, kiedy pogoda zacznie stawać się niebezpieczna. To bot facebookowego Messengera o nazwie Groomsh. Po zainstalowaniu go do swojego konta FB, masz go  w znajomych. Teraz wyślij mu twoją lokalizację oraz inne miejsca które chcesz monitorować i on w razie zagorożenia pilnie da ci znać! Link w źródle https://m.me/groomshBOT

Kiedy Nokia rządziła, telefony nigdy nie były bardziej stylowe:

 –  nokia
Naprawiłem komórkę –
Źródło: internet
 –  Gdy byłem studentem,  poznałem Magdę - fajną, cholernie seksowną dziewczynę.Akurat tak wyszło, bo Magda niedawno rozstała się z narzeczonym i podobnie jak ja – szukała przyjaźni bez zobowiązań, ale za to z benefitami. „To, co? Idziemy do ciebie?” - usłyszałem już na drugim spotkaniu. Choć moja dusza pląsała z radości, ja zachowałem stoicki spokój i poważnie kiwnąłem głową na tak.Wrzuciliśmy wszystkie nasze rzeczy do mojego plecaka i już po paru minutach romantycznego marszu przez park staliśmy pod wieżowcem, gdzie na dziewiątym pietrze wynajmowałem kawalerkę.Była 2 w nocy. Weszliśmy do mieszkania. Ona rozkosznie się przeciągnęła i usiadła na łóżku rzucając mi to gorące spojrzenie, które momentalnie ścisnęło mi mosznę. „To, co? Może byś szybko skoczył po jakiegoś szampana, a ja tymczasem… przygotuję się” - powiedziała, zsuwając delikatnie ramionko swojej sukienki.Strategiczna kalkulacja. Nocny na rogu. Czas operacyjny – 4 minuty.Wleciałem do sklepu jak burza, chwyciłem dwa szampany, zapłaciłem, wrzuciłem butelki do plecaka i jeszcze szybciej popędziłem do domu, po drodze uspokajając powstańca w spodniach: „Spokojnie, ziomuś. Nie emocjonuj się. Dłuuuuga noc przed tobą!”.Wsiadłem do windy. 1, 2, 3, 4 – cyferki przesuwały mi się przed oczami wolniej niż kiedykolwiek wcześniej. 5, 6 – Ku#wa! Szybciej! Do siódmego piętra nie dotarłem. Nagle zgasło światło. I winda stanęła gdzieś między piętrami. Pięknie! Zacząłem naciskać guziczki po kolei, znalazłem przycisk alarmu. Naciskam. Nic. A ona, biedna, tam czeka parę metrów ode mnie, nagrzana jak parowóz.Chwyciłem za telefon. „Zadzwonię do niej!” - pomyślałem. - „Z jej pomocą zaraz się uwolnię i dokończymy to, czego jeszcze nie zaczęliśmy!”. Wybrałem numer, dzwonię... i słyszę dzwonek telefonu w moim plecaku. No, tak – przecież wrzuciła tam swoje rzeczy.Zacząłem tłuc w drzwi, wołać. Bez skutku. Po dwudziestu minutach usiadłem zrezygnowany mając nadzieję, że ktoś w końcu mi pomoże. Wyjąłem z plecaka szampana...Po dwóch godzinach, kiedy pijany w sztok usiłowałem odlać się do jednej z pustych butelek po szampanie, winda nagle ruszyła. Hurra! Nabzdryngolony i mocno nieświeży (w windzie było gorąco) wszedłem do mieszkania i nikogo tam nie zastałem. Ani Magdy, ani telewizora, ani mojego Xboxa z kolekcją gier, ani laptopa…Okazuje się, że „awaria” windy to była część planu. Nie dalej jak miesiąc później bardzo podobną sytuację miał kolega polibudy. Podobno Magda miała chłopaka – technika zajmującego się konserwacją wind. Łupem dzielili się na pół. Tak czy inaczej – właśnie taka jest kara dla kretyna, który myśli fujarką i licząc na grzmocenie, zostawia obcą osobę samą u siebie w mieszkaniu. W spadku została mi komórka Magdy – stara, zdezelowana Nokia z klapką i numerem na kartę. Ktoś chce?
Game over –
Kwiaty więdną, a nasza miłość jest wieczna, dlatego daję ci Nokię 3310 –
Daj "mocne", jeśli to był pierwszy telefon komórkowy, jaki miałeś –
Wciąż dla mnie lepsza gra od tych wszystkich dostępnych na smartfona –
Rok 2001 na jednym obrazku –
 –
Gimby nie pamiętajo –
Nokia powraca – Strzeżcie się smartfony