Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 171 takich demotywatorów

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans!

Niesamowity pech Roberta Kubicy. Awaria samochodu na ostatnim okrążeniu odebrała mu wygraną w legendarnym wyścigu 24h Le Mans! – Polak w samochodzie numer 41 zespołu WRT Team wraz ze Szwajcarem Louisem Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye niemal do samego końca prowadzili w legendarnym wyścigu 24h Le Mans w klasie LMP2, ale na kilka minut przed końcem rywalizacji ich auto nagle stanęło. Zespół WRT zidentyfikował już przyczynę awarii - zawiódł czujnik przepustnicy, co sprawiło, że Louis Deletraz, Robert Kubica i Yifey Ye nie sięgnęli po zwycięstwo po 24 godzinach znakomitej jazdy całej trójki.Awaria miała miejsce na ostatnim okrążeniu, gdy za kierownicą auta siedział wówczas Yifey Ye, który prowadził z dużą przewagą nad rywalami."Spełniałem marzenie dopóki ono nie prysło. To był długi wyścig, a wspólnie z Louisem i Robertem zadbaliśmy o samochód i doprowadziliśmy go do szczytu kilka godzin przed końcem, kiedy wsiadłem za kółko. To boli. To nie jest łatwe. Szczególnie kiedy jesteś tym, który ma to dowieźć do mety. To było nagłe. Samochód mnie wcześniej nie ostrzegał. Byłem dobry dla auta jak tylko mogłem, unikałem krawężników i skupiałem się na dowiezieniu go do mety, ale czasem nie jest ci to pisane. Przykro mi ze względu na wszystkich w zespole, wszyscy wykonali wspaniałą pracę" - powiedział chiński kierowca.Szwajcarski kierowca Louis Deletraz był załamany po wyścigu:"Brak mi słów. Płaczę. To jest tak okrutne. Dlaczego my, dlaczego na ostatnim okrążeniu po 23h 58 min. Mieliśmy duże prowadzenie, mieliśmy zwycięstwo, a samochód się zatrzymał. Nie mogę w to uwierzyć. Wygranie Le Mans było moim marzeniem od dziecka. Chciałbym podziękować mojej załodze i partnerom, którzy wykonali bezbłędną robotę. Dziękuję Robert i Yifey - to była przyjemność. To bolid, ale wrócimy silniejsi”.Robert Kubica również był zdruzgotany po utracie zwycięstwa tak blisko mety, ale po chwili samotności wyszedł do mediów i powiedział:"Jest to bolesne. Cieszymy się szczęściem siostrzanego samochodu, ale myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Kiedy mieliśmy to wszystko w kieszeni, to bardzo boli. Na kilkanaście minut przed końcem wyścigu przyszły do nas osoby zajmujące się organizacją poinformować nas gdzie mamy iść na podium. Nie spodobało mi się to. Już raz byłem w sytuacji, w której straciłem zwycięstwo na ostatnim okrążeniu. W 99,9999% przypadków nic się nie dzieje, ale powiedziałem im: spokojnie, wszystko się może zdarzyć. I się zdarzyło.Strata zwycięstwa w ten sposób nie jest miła, ale jest jak jest. Gratulacje dla naszego siostrzanego samochodu i zespołu. W wyścigu mieliśmy pod górkę, mieliśmy kilka problemów, ale byliśmy w stanie wyjść na prowadzenie, a potem przyszedł ostateczny zawód. Myślę, że przeżyliśmy w tym wyścigu wszystko, co Le Mans może zaoferować…"Na pytanie, czy pocieszał młodszych od siebie i mniej doświadczonych kierowców z zespołu, Robert odpowiedział:"Powiedziałem im, że mają więcej czasu na wygranie tego wyścigu niż ja… Nie potrzeba więcej słów. To coś, co zawsze będzie bolało. Takie jest życie. Wierzę, że trudne sytuacje uczynią cię silniejszym. To brzmi jak tanie hasła, ale myślę, że kiedy przetrawisz to i pomyślisz o tym, to jesteśmy po weekendzie, po którym możemy być z siebie dumni. Takie są wyścigi - albo je kochasz albo nienawidzisz"
...ale jak zwykle planujesz się rozwalić –  KIEDY INFLACJA TAK ZAPIERDALAŻE ZACZYNASZ SZUKAĆ KOGOŚ, KTO MOŻE NIĄ POKIEROWAĆ
Robert Kubica, Szwajcar Louis Deletraz i Chińczyk Yifei Ye z zespołu WRT wygrali w niedzielę wyścig 4h Barcelona - pierwszą rundę European Le Mans Series 2021 –
Dziś mija dekada od strasznego wypadku Roberta Kubicy – Jeden z największych talentów w historii Formuły 1, wówczas niewątpliwie przyszły mistrz świata. Niestety wypadek, który przydarzył się 6 lutego 2011 roku w Ronde di Andora, zmienił całkowicie życie Roberta.Pomimo początkowych obaw o życie, a potem o rękę Kubicy, Polak dokonał niemożliwego i powrócił do F1 w 2019 roku. Niestety, zespół Williamsa, którego barwy reprezentował, przygotował najgorszy bolid w  historii zespołu. Ponadto jego partner zespołowy - George Russel, dysponował lepszym samochodem i był faworyzowany przez zespół. Mimo tego, Kubica zakończył sezon z nieprawdopodobnym 1 punktem. Dziś Robert jest kierowcą rezerwowym ekipy Alfa Romeo Racing Orlen i miejmy nadzieję, że będzie miał szanse pokazać swoje umiejętności, jako kierowca wyścigowy w 2022 roku
Niesamowicie pechowy start Roberta Kubicy w prestiżowym 24-godzinnym wyścigu na słynnym torze Daytona – Polak miał ścigać się w klasie LMP-2, ale nawet nie wyjechał na tor, ponieważ usterka skrzyni biegów w prototypie sprawiła, że zespół High Class Racing musiał wycofać się z wyścigu, zanim przyszła kolej na jazdę polskiego kierowcy
Magazyn "The Race" uznał Roberta Kubicę za najlepszego kierowcęw historii Saubera – W rankingu Kubica wyprzedził Nicka Heidfelda oraz Heina Haralda Frentzena, którzy zajęli drugie i trzecie miejsce
Polski kierowca wywalczył trzecie miejsce w niedzielnym wyścigu DTM na torze w belgijskim Zolder. Dla Kubicy jest to pierwsze podium w karierze w niemieckiej serii wyścigowej. Gratulacje! –

"Najlepszy czas, którego F1 nie może pominąć. Kubica udowodnił, że jest niezniszczalnym kierowcą, mimo jego ograniczeń" - mocny i emocjonalny tekst doświadczonego włoskiego dziennikarza po wyczynie Roberta Kubicy podczas testów Formuły 1

"Najlepszy czas, którego F1 nie może pominąć. Kubica udowodnił, że jest niezniszczalnym kierowcą, mimo jego ograniczeń" - mocny i emocjonalny tekst doświadczonego włoskiego dziennikarza po wyczynie Roberta Kubicy podczas testów Formuły 1 – Ciekawy tekst Franco Nugnesa ukazał się na łamach włoskiego motorsportu. Najlepszy czas dnia testów w Barcelonie jest według niego pewnym wynagrodzeniem dla Kubicy za fatalny rok w Williamsie.  "Polak zakończył pierwszy dzień drugiej tury testów w Barcelonie na czele tabeli Alfą Romeo. Oczywiście Robert miał opony C5, pusty zbiornik i silnik Ferrari w trybie kwalifikacyjnym, ale jego okrążenie ma symboliczną wartość, która jest warta legendy. Polak był jedynym kierowcą rezerwowym jeżdżącym podczas testów i forma Kubicy nie może zostać pominięta"."Znalezienie tempa zajęło Kubicy zaledwie pół dnia. Dla Roberta musi być to satysfakcja, która spłaca mu rok poświęcenia. Kubica czuje, że jest mistrzem, który mógłby walczyć o mistrzostwo świata, gdyby nie ten przeklęty wypadek w Ronde di Andora 2011, który skaleczył jego ciało, ale nie psychikę"."Formula 1 nie może zapomnieć tego dnia. Nie można tego zredukować do epizodu. Każdy zespół kieruje się swoim harmonogramem prac, bez patrzenia na innych, tak jak być powinno, ale okrążenie Roberta usatysfakcjonowało dział techniczny w Hinwil. Jeden z przedstawicieli zespołu doceniał fakt, że Kubica wiedział, jak zarządzać miękkimi oponami w pierwszym sektorze, by nadal mieć dobrą przyczepność w trzecim. U innych w ostatniej sekcji opony były już skończone. Doświadczenie Roberta będzie jedną z rzeczy, które Alfa Romeo będzie w stanie wykorzystać, licząc na awans w klasyfikacji konstruktorów" - pisze Nugnes."To również prawdopodobnie wynagradza Kubicy ubiegłoroczny sezon, w którym został upokorzony przez najgorszego Williamsa w historii. Musiał walczyć o przedostatnie miejsce w tabeli z Georgem Russellem, młodym człowiekiem, który potrzebował całej „pomocy” zespołu by pokazać Toto Wolffowi, że nie „namaścił” niewłaściwego człowieka", i któremu nie wystarczyło talentu by pokonać w tabeli kierowcę jeżdżącego jedną ręką."Robert nigdy nie narzekał udowadniając, że jest profesjonalistą. A musiało być mu bardzo trudno w Williamsie przez cały sezon walczyć z wiatrakami. Ale jego historia znalazła wreszcie właściwy tor - kierowca, który nie znalazł miejsca jako wyścigowy, był pożądany przez kilka zespołów do roli kierowcy testowego - być może też z powodu atrakcyjnego budżetu firmy, która uwierzyła w jego historię. Dziś Kubica udowodnił, że jest niezniszczalnym kierowcą, mimo jego ograniczeń. Sam dziś przyznał, że tor w Barcelonie był dla niego 3 zakręty krótszy niż w ubiegłym roku. Nie dlatego, że zmienił się layout obiektu, ale dlatego, że Robert nie musiał odejmować gazu w samochodzie, który ucieka z toru i miał do dyspozycji takie warunki, jak inni"."Tego dnia F1 nie może za szybko zapomnieć. Kubica nie jest Nikitą Mazepinem, który był najszybszy w mistrzowskim Mercedesie podczas testów w Hiszpanii. Kubica był najszybszy Alfą Romeo, która będzie walczyła w drugiej połowie stawki. Dziękuję Robert ponieważ widać, że F1 nie jest stworzona jedynie ze śrub i systemów DAS, ale również ludzi. I fenomenów" - kończy Franco Nugnes
Robert dostał nowy bolid i wykręcił najlepszy wynik w dzisiejszej sesji testów F1 na torze w Barcelonie –
 –  TY TAM Z TYŁU W KOSZULCE SHELLWYPIERDALASZ CZYMAM SIĘ DO CIEBIE PRZEJŚĆ?
To już oficjalne!Robert Kubica będzie ścigał się w serii DTM w BMW w biało-czerwonych barwach zespołu ORLEN Team ART – "Jestem szczęśliwy, że w tym sezonie będę miał okazję ścigać się w biało-czerwonych barwach nowego zespołu i reprezentować ORLEN Team na kultowych torach w Europie. Liczę też na wsparcie polskich kibiców. Jestem pewien, że się nie zawiodę" - powiedział Robert Kubica."Zaangażowaliśmy się bardzo mocno w sporty motorowe, jesteśmy w F1 i dalej budujemy swoją rozpoznawalność. Dziś kolejna ważna rzecz - Polacy mają swój zespół w DTM. Samochód BMW będzie w naszych kolorach, z naszym logo" - powiedział Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen
 –  TEJ RENKI NIE MAI BOLIDEM JEŹDZIROZJ*BANA TACZKAPUNKT PRZYWIÓZŁ
 –  Robert	Po co Ci teraz ten zestaw kluczy?	O docisk, prędkość i części już się	nie boję, ale to jednak Alfa
W 2020 roku bolidy firmy Alfa Romeo uczestniczące w najpopularniejszych wyścigach samochodowych Formuły 1 będą w polskich biało-czerwonych barwach – Poza kolorami głównym motywem będzie logo firmy Orlen. Biało-czerwone barwy będą też na ciężarówkach, parkingu i strojach całego teamu. Na zdjęciu projekt nowego kasku
Źródło: tysol.pl
Robert Kubica jednak zostaje w F1! – Będzie kierowcą rezerwowym i testowym Alfy Romeow F1 w sezonie 2020. Trzymamy kciuki Robert! "IAM REALLY HAPPY TO BE STARTINGTHIS NEW CHAPTER INMY CAREER.THIS TEAMHOLDS A SPECIAL PLACE INMY HEART"ROBERT KUBICAPOMEOALFA
0:23
Robert Kubica zachwycił podczas testów DTM na torze w Jerez – Polak "wykręcił" lepszy czas okrążenia nawet od dwukrotnego mistrza serii DTM, Niemca Marco Wittmanna i był najszybszym kierowcą BMW. Jeśli Kubica miał udowodnić niedowiarkom, że potrafi być szybkim kierowcą, to właśnie w takim stylu. Brawo Robert!
Kubica już w nowym teamie –
Robert Kubica w barwach zespołu BMW testuje dzisiaj na hiszpańskim torze Jerez samochód serii DTM – Z tej okazji zespół BMW przygotował specjalnie dla Kubicy kierownicę zmodyfikowaną do jego ograniczeń - coś czego w Williamsie polski kierowca doczekał się dopiero pod koniec minionego sezonu. "Robert chciał paru zmian, a my jesteśmy szybcy w realizacji takich zadań. Nie była to dla nas wielka modyfikacja. Robert zawsze robi wszystko na 100% i tak też podszedł do naszych testów. To właśnie to, czego oczekiwaliśmy" - powiedział Jens Marquardt, szef BMW Motorsport.Wygląda na to, że po przygodzie z fatalnie zarządzanym Williamsem, Robert Kubica w przyszłym roku w końcu będzie ścigał się w prawdziwie profesjonalnym zespole
Robert Kubica kończy dzisiaj 35 lat. Wszystkiego najlepszego dla Pana Kierowcy! –
Sezon się skończył, a Williams wciąż się kompromituje! Sprzedał swoje testy – Williams nie przestaje zadziwiać. Były zespół Roberta Kubicy właśnie sprzedał część dni testowych Royowi Nissany'emu.Odsprzedanie części testów Nissany'emu oznacza, że George Russell i Nicholas Latifi dostaną tylko osiem godzin jazdy po torze w Abu Zabi.