Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 180 takich demotywatorów

W wieku 96 lat zmarł Zygmunt Gasiuk ps. "Słoń", żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, pułk "Baszta". – Życiową pasją Pana Zygmunta było... ogrodnictwo. – Po wojnie gdy trzeba było zająć się dziećmi, stworzono dla nich różnego rodzaju warsztaty i jednym z nich właśnie była uprawa kwiatków. Ja prowadziłem te zajęcia.Kilka lat temu Pan Zygmunt zajął I miejsce w konkursie "Warszawa w kwiatach i zieleni". Na swój ogródek poświęcił wiele lat ciężkiej pracy: słoneczniki, róże czy warszawianki, które swoją urodą zachwycały przechodniów.– Niektóre kwiatki podbierają mi ludzie. Ale mi to schlebia, bo to znaczy, że im się podobają – mówił w rozmowie z Faktem.
Cześć i chwała Bohaterom! –
W wieku 98 lat zmarł ppłk Józef Polak ps. „Tumry”, żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, kawaler Orderu Virtuti Militari, architekt. – – Kiedy dowiedziałem się, że dzisiaj Powstanie, natychmiast wyskoczyłem z łóżka, nagle ozdrowiały i pobiegłem do moich żołnierzy. Pierwszego dnia zrobiliśmy atak na czołgi niemieckie wracające z bitwy pod Radzyminem. Mieliśmy potem różne zadania, łącznie z wywiadem, by dowiedzieć się jak wygląda sprawa od frontu. Byliśmy jedynym oddziałem na Pradze, który został z bronią. Mieliśmy zacinający się ckm i parę karabinów. Byliśmy młodzi i silni, nie było dla mnie nic ciężkiego.
W wieku 89 lat zmarł kapitan Jerzy Nowicki ps. "Plastuś", żołnierz AK, Żołnierz Wyklęty, artysta-plastyk. – – Mój ojciec zginął w Oświęcimiu w 1940 roku za udzielanie pomocy rodzinom żydowskim. Moja siostra była w ciąży, kiedy NKWD aresztowało ją i jej męża. Ślad po nich zaginął. Po wojnie za namową dziadka wstąpiłem do konspiracji kontynuującej walkę z okupantem sowieckim. Złożyłem przysięgę na leśnej polanie.Pan Jerzy niezwykle dbał o młode pokolenie Polaków. Do końca życia uczył je miłość do Ojczyzny.
 –  1 Dan: IzbyFrzyięc 1 21 Dane ze skierowania A. I	Począ(ek' chorôŕv 'ieł przebieg i skargi obecne w žakre:	Wywiady co do przeszłości chorego przebytych chorób	trybu życia i obciążenła dziedzicznego-	Lekarzb	Pacienț przywieziorły przez ZRM powodu urazu wielomiejscowego	pacîent stratowany przez dziki podczas jazdy na hulajnodze.	Ok liczności zdarzenia pamięta ț relacłonuie. Bez utraty przytomnośc	Ak ualrłie ból! lewej strony twarzy evrawei strony klatki piersiowei, Oki	țKp	olitrauma	Zalecono: '
Znowu są razem. Dwa dni temu, w wieku 93 lat zmarł Ryszard Sempka ps. "Sztychnicki", żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, więzień obozów koncentracyjnych (cudem uniknął zagazowania, w dniu wyzwoleniaważył 34 kg) – Jego żona, Krystyna, sanitariuszka ps. "Giewont", zmarła w 2018 roku. Byli małżeństwem przez 70 lat. Prawdziwi Bohaterowie, od których powinniśmy się uczyć miłości
Wczoraj w wieku 97 lat zmarł Mieczysław Bruszewski ps. "Pudel", żołnierz NOW-AK i Powstania Warszawskiego, ranny w walce, kawaler Orderu Virtuti Militari, po wojnie represjonowany i więziony przez komunistów. – W czasie okupacji należał do Narodowej Organizacji Wojskowej. Drukarz-maszynista – przez dwa lata pracował w tajnej drukarni przy Rynku Starego Miasta mieszczącej się w piwnicy Domu Fukiera, gdzie drukował prasę podziemną i ulotki.W Powstaniu Warszawskim walczył w oddziale specjalnym "Juliusz" (tzw. "Tygrysy Woli"). Stare Miasto opuszczał kanałami:– Bardzo męczące. Miejscami ponad kolana brudnej, kanalizacyjnej wody, a przed wyjściem przy ulicy Wareckiej przez kilometr szło się na ugiętych nogach i nisko pochylonym. Byliśmy wygłodzeni, pomęczeni, nie szło się kanałami bezpośrednio, tylko kluczyło, bo w tym czasie Niemcy wlewali przez włazy benzynę do kanałów, podpalali i granaty rzucali, jak się trafiło...
Smutna wiadomość. W wieku 90 lat w USA zmarł Jerzy Cercwadze-Wardisiani ps. "Brawura", żołnierz AK i Powstania Warszawskiego. – – 1 sierpnia wczesnym popołudniem starszy pan, który miał parabellum, wziął mnie do bramy na posterunek. Ni stąd ni zowąd słyszymy gdzieś strzały i wybuchy.Zaczęło się.My stoimy.Ale słyszę: ktoś w wojskowych butach idzie po Poznańskiej.Wyglądam – Niemiec.Co tu robić?Mówi: „Nic”.Niemiec wychodzi, ten też wyszedł, prawie że na róg, ale po stronie Wilczej, tak że Niemiec nas nie widzi.Wychodzi, a ten jemu parabellum do brzucha: Hände hoch!A Niemiec miał do ręki przykutą jakąś teczkę. Machnął mnie w głowę tą teczką, aż usiadłem. A ten go zastrzelił.To była moja pierwsza potyczka. Z tej potyczki dostałem hełm niemiecki, który nosiłem do końca Powstania. Tak się zaczął pierwszy dzień.Jeszcze zupkę dostaliśmy, wielka radość...– Mój ojciec był oficerem zawodowym Rzeczpospolitej Polskiej. Przyjechał z Gruzji po wojnie gruzińsko-bolszewickiej w 1921 roku i służył do rozwiązania Armii Polskiej na zachodzie w 1948 roku. Moja matka – Zofia z Żółkiewskich, prawdziwych Żółkiewskich.Fragment wspomnień z Archiwum Historii Mówionej MPW.
Ze smutkiem informujemy, że wczoraj w wieku 101 lat na wieczną wartę odszedł ppłk Mieczysław Żygłowicz. Człowiek legenda, uczestnik wojny obronnej 1939 r. Brał udział w walkach SGO "Polesie" gen. Kleeberga. Ranny w bitwie pod Wolą Gułowską. Członek ZWZ i AK –
Dzisiaj 100. urodziny świętuje mjr Stefan Michalczak ps. "Brzoza", żołnierz ZWZ-AK, łącznik w drużynie dywersyjno-sabotażowej – "Po wojnie aresztowało mnie UB, torturowali i namawiali na współpracę. Moja odpowiedź mogła być jedna. Powiedziałem tym szpiclom, że z BANDYTAMI NIE WSPÓŁPRACUJĘ! Nigdy nie pobrudziłem sobie rąk wstępując do partii, aby pójść na łatwiznę. Nie po tym wszystkim..."
Dzisiaj 98. urodziny świętuje Witalis Skorupka ps. "Orzeł", jeden z najodważniejszych i najtwardszych żołnierzy w naszej historii – Żołnierz elitarnego Kedywu AK, członek sekcji likwidacyjnej, wykonywał wyroki śmierci na konfidentach, zabił dwóch wysokich rangą gestapowców oraz dwóch funkcjonariuszy NKWD. Po wojnie Żołnierz Wyklęty, skazany na karę śmierci (zamienioną na dożywocie).
Uwieczniono na fotografii moment przekazywania pałeczki w sztafecie - Józef Noji - żołnierz AK zamordowany strzałem w tył głowy i Janusz Kusociński - żołnierz podziemnej organizacji "Wilki" zamordowany w Palmirach. – Obaj byli bestialsko katowani. Nie wydali nikogo.
Dzisiaj 92. urodziny świętuje prof. Leszek Żukowski ps. "Antek", żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, więzień obozu koncentracyjnego KL Flossenburg – "Wychowywani w wolnej Polsce –po latach niewoli – byliśmy uczeni w domach, szkole i harcerstwie, że najważniejsza jest Ojczyzna!"
Wczoraj w wieku 97 lat zmarł Zygmunt Jatczak ps. "Ryszard", żołnierz Kedywu AK, batalion "Miotła", trzykrotnie ranny w Powstaniu Warszawskim, kawaler Krzyża Walecznych, po wojnie żołnierz Legii Cudzoziemskiej. – Na pytanie czy poszedłby znów do Powstania odpowiedział:– Na pewno tak. Na pewno, gdyby chodziło o nasz kraj, jeszcze bym poszedł, mimo mojego wieku. Bo jeszcze niedawno strzelałem, ja jestem celny.
Dzisiaj 105. urodziny świętuje mjr Maria Mirecka-Loryś ps. "Marta", żołnierz NOW, AK i NSZ, Komendantka Główna Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet. – "Wszystko, co robię w życiu, robię z myślą o Polsce"
 –
W Kanadzie w wieku 98 lat zmarł Bolesław Rutkowski ps. "Kołyska", żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, Stołpecko-Nalibockie zgrupowanie AK por. "Góry - Doliny". – Niech spoczywa w pokoju
30 grudnia, w wieku 95 lat zmarł płk Edmund Baranowski ps. "Jur", żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, zgrupowanie "Radosław", kawaler Krzyża Walecznych. – – Powstanie to była wielka przygoda naszego życia, związana z ogromnym ryzykiem, bo podejmując walkę w Warszawie, mieliśmy szczytny cel – uwolnienie miasta i zapewnienie Polsce niezawisłości politycznej – wspominał.
Smutna wiadomość zza oceanu. W wieku 97 lat zmarł Mieczysław Madejski ps. "Marek", żołnierz Kedywu AK i Powstania Warszawskiego. – Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, dowódca plutonu "Topolnicki", brał udział w zdobyciu Gęsiówki, ranny w walce, umieszczony w szpitalu polowym, gdzie został zasypany podczas bombardowania.Odkopany przez kolegów, po kilku dniach powrócił do walki w pierwszej linii.
Na zdjęciu pomnik poświęcony żołnierzom AK z batalionu "Zaremba-Piorun", walczącym w roku 1944 w powstaniu warszawskim. Niedaleko ulicy Nowogrodzkiej – No zdejmujcie. Smutny pan prosi