Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 193 takie demotywatory

Kazimierz Bogacz ps. "Bławat" - w 1944 roku w pojedynkę rozbił więzienie UB w Tarnobrzegu i ocalił 15 żołnierzy – Chwała takim ludziom
12 września 1939 roku na północy Francji, w miejscowości Abbeville miała miejsce tajna konferencja z udziałem Wielkiej Brytanii i Francji – Na tej konferencji oba państwa postanowiły nie wspierać militarnie II Rzeczypospolitej. 5 lat później, we wrześniu 1944 miasteczko Abbeville zostaje wyzwolone przez... Polską I Dywizję Pancerną pod dowództwem generała Stanisława Maczka

Kapral Smoky - historia jednego z bohaterskich psów z czasów II wojny światowej

Kapral Smoky - historia jednego z bohaterskich psów z czasów II wojny światowej – Yorkshire terrier Smoky był jednym z najbardziej znanych psów II Wojny Światowej. Suczka ważyła niecałe dwa kilogramy i miała zaledwie 18 centymetrów wzrostu.W 1944 r. Smoky została znaleziona przez amerykańskich żołnierzy w dżunglach Nowej Gwinei w opuszczonym, małym okopie. Na oko miała rok. Za dwa funty australijskie (ok. 6,44 dolarów w tym czasie) odkupił ją od żołnierzy kapral William A. Wynne z Cleveland.Przez następne dwa lata wojny Smoky wszędzie towarzyszyła swemu panu, ponosząc wszelkie trudy i znoje służby wojskowej. Pies (a właściwie suka) wszedł w skład 26. pułku lotnictwa zwiadowczego 5. armii Amerykańskich Sił Powietrznych. Przeżył 150 nalotów na Nowej Gwinei i tajfun na Okinawie. Smoky skakała ze spadochronem z wysokości 30 stóp (9,1 m), zaliczyła 12 lotów bojowych, za które otrzymała 8 bojowych gwiazd i dosłużyła się stopnia kaprala. Nauczyła się też wielu sztuczek z którymi występowała przed żołnierzami i w szpitalach w Australii i Korei.Wynne przyznał, że Smoky uratowała mu życie, ostrzegając go przed zbliżającymi się pociskami na statku transportowym (LST) i nazwał psa "aniołem z okopu". Gdy pokład statku przechylił się i wibrował z powodu ostrzału przeciwlotniczego, Smoky szczekaniem zwróciła uwagę Wynne'a na strzały padające z kierunku, którego nigdy by się nie spodziewał. Żołnierz zdążył kucnąć i schronić się w bezpiecznym miejscu. Ośmiu mężczyzn stojących obok niego nie przeżyło.Sztuczki Smoky sprawiły, że stała się prawdziwym bohaterem, pomagając inżynierom przy budowie bazy lotniczej w Zatoce Lingayen, Luzon, kluczowym lotnisku dla samolotów sprzymierzonych wojsk. Na początku kampanii w Luzonie oddziały łączności potrzebowały przeciągnąć przewód telegraficzny przez rurę o długości 70 stóp o średnicy 8 cali. Niektóre zakręty i łączenia rur były wypełnione przez ziemię. W tych miejscach pozostawało niewiele ponad 13-14 cm przestrzeni. Kapral Wynne wspomina:Przywiązałem sznurek do obroży Smoky, a do sznurka przywiązałem drut. Postawiłem Smoky przy jednym końcu rury, a sam pobiegłem na przeciwległą jej stronę. Zawołałem "Chodź, Smoky", a ona dziarsko pobiegła przez rurę. Po przebiegnięciu około 3 metrów sznurek o coś zaczepił, a ona spojrzała się za siebie, jakby mówiła: "Hej! A co nas tak spowalnia?". W pewnym momencie zniknęła nam z oczu. Nie wiedzieliśmy, czy da radę, czy się przebije czy nie. W rurze było mnóstwo ziemi, pyłu i błota. W końcu ujrzeliśmy 2 małe, bursztynowe oczka jakieś 5-6 metrów od wylotu.. Udało jej się.Pod koniec wojny Wynne zabrał Smoky do Cleveland. Suczka wkrótce stała się narodową sensacją. W ciągu kolejnych 10 lat Smoky i Wynne jeździli do Hollywood, gdzie demonstrowali niezwykłe umiejętności Smoky - potrafiła złożyć swoje imię, pokazując kolejne jego litery. Umiała też np. chodzić po linie z zawiązanymi oczami.Suczka pojawiła się z Williamem w wielu programach telewizyjnych oraz występowała przed weteranami w szpitalach. Smoky bawiła miliony ludzi pod koniec lat 40. i na początku lat pięćdziesiątych. 21 lutego 1957 r Smoky zmarła w wieku 14 lat.W Dniu Weteranów, 11 listopada 2005 r. odsłonięto pomnik ku czci Smoky - rzeźba w brązie przedstawia (naturalnej wielkości) Smoky siedzącą w hełmie żołnierza na szczycie dwutonowego granitowego postumentu. Pomnik jest poświęcony Smoky oraz psom wszystkich wojen
13 września 1995 Józef Ulma został wraz z żoną Wiktorią pośmiertnie odznaczony medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata – Podczas wojny Józef i Wiktoria Ulmowie wraz z sześciorgiem dzieci mieszkali w podkarpackiej wsi Markowa. Rodzina Ulmów narażając własne życie udzielała od jesieni 1942 roku schronienia 8 Żydom z rodziny Szallów i Goldmanów. 23 marca 1944 roku szef żandarmerii niemieckiej z posterunku w Łańcucie porucznik Eilert Dieken wydał rozkaz zamordowania rodziny Ulmów oraz ukrywanych przez nich Żydów.Niemcy za pomoc Żydom zamordowali Józefa Ulmę, jego żonę Wiktorię, która była w dziewiątym miesiącu ciąży i szóstkę dzieci (8-letnią Stanisławę, 6-letnią Barbarę, 5-letniego Władysława, 4-letniego Franciszka, 3-letniego Antoniego i półtoraroczną Marię). Razem z Ulmami zginęli również wszyscy ukrywani Żydzi
Cześć i chwała naszym węgierskim braciom, którzy oddali życie za Polskę –  TU SPOCZYWA SIERŻANT HONDENOW JOZEF VONYK ORAZ 6 NIEZNANYCH ŻOŁNIERZY WĘGIERSKICH POLEGŁYCH ZA SPRAWĘ POLSKĄ PODCZAS POWSTANIA WARSZAWSKIEGO W SIERPNIU 1944 ROKU
"Poznajcie bohaterówwpisanych w historię" – Oprawa Polonii Warszawa wykonana markerami! Tło jak i napis 1944 tworzą nazwiska ponad 20 000 żołnierzy i cywilów poległych w Powstaniu Warszawskim
Żołnierz węgierski stojący po stronie Polaków podczas Powstania Warszawskiego w 1944 r., po wojnie mieszkaniec Gdańska, biorąc czynny udział w odbudowie tego miasta (Park Oliwski i ZOO), do niedawna czynny tłumacz przysięgły języka węgierskiego, człowiek, któremu i Polacy, i Węgrzy zawdzięczają dużo – Stefan (István) Elek obchodzi 100. urodziny
1944 - Legia pamięta! – Kibice Legii zrobili efektowną oprawę podczas meczu eliminacyjnego Ligi Mistrzów."Podczas Powstania Warszawskiego Niemcy zabili 160 tysięcy ludzi. Tysiące z nich to dzieci"
Źródło: legionisci.com
Warszawa, ul. Wilcza 72. Nieremontowany przez długi czas budynek był świadkiem historycznych wydarzeń. Podczas II Wojny Światowej w trakcie Powstania kamienica znalazła się na linii walk i pozostawała w polskich rękach przez 63 dni – Przy okazji remontu nowy właściciel postanowił oddać hołd bohaterom - fragment fasady ze śladami po kulach pozostawiono w pierwotnym stanie i zabezpieczono pancerną szybą. Dodatkowo przy bramie umieszczono pamiątkową tablicę przypominającą o wydarzeniach z 1944 roku
Alina Janowska - znana polska aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna, łączniczka w Powstaniu Warszawskim o pseudonimie "Alina" – Aresztowana w nocy z 23 na 24 kwietnia 1942 roku, została oskarżona o współpracę z podziemiem i pomoc rodzinie żydowskiej. Przez 7 miesięcy więziona na Pawiaku w Warszawie. Wielokrotnie przesłuchiwana na Szucha. 6 listopada została zwolniona i jednocześnie uratowana przed wywozem do Oświęcimia. Wzięła udział w Powstaniu Warszawskim, przyłączając się do niego już 1 sierpnia. Była łączniczką dowództwa Batalionu "Kiliński”, pod pseudonimem "Alina” (nieformalnie "Setka” - z uwagi na to, że można było na nią liczyć w 100%), na służbie pozostawała aż do 4 października 1944
Powstanie Warszawskie 1944, dziewczynka żegna swojego brata –
Starsza Pani, uczestniczka Powstania Warszawskiego 1944, siedzi obok Pierwszej Damy Ameryki, skromna, godna; mam nadzieję szczęśliwa, spełniona patrząc czego jest świadkiem – "Mission accomplished"
Plutonowy Emil Czech, gra hejnał mariacki w samo południe na gruzach klasztoru na Monte Cassino, ogłaszając zwycięstwo w tej bitwie polskich żołnierzy, 18 maja 1944 roku – 73 lata temu, 18 maja 1944 r., oddziały 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa zdobyły ruiny klasztoru benedyktynów na Monte Cassino, przełamując niemiecką linię Gustawa i otwierając drogę aliantom na Rzym. W czasie walk zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych
83 letni Brytyjczyk przyleciałdo Paryża samolotem. Kiedy przebierał w swoim plecaku, urzędniczka zapytała go czy był wcześniej we Francji. Odpowiedział, że już był – Pani sarkastycznie powiedziała, że powinien wiedzieć, że powinien mieć paszport wyjęty i czekać. Odpowiedział, że nie musiał pokazywać go wcześniej. Kobieta powiedziała, że to niemożliwe, ponieważ Brytyjczycy zawsze musieli pokazywać paszporty, by się tu dostać. Mężczyzna szeptem odpowiedział "Cóż, kiedy przybyłem na ląd w D-Day w 1944 roku, nie mogłem znaleźć żadnego pieprzonego Francuza, by mu go pokazać."
Aż się ciepło na sercu robi, myśląc o tych wyrolowanych przez młode Polki niemieckich najeźdźcach –  O tym jak Niemcy bali się Polek w trakcie II WŚ. :D"Polka (...) przypomina oswojonego drapieżnika, którego ruchy są piękne i naturalne, a sposób działania odpowiada normom wewnętrznym, nie jest natomiast określony przez jakieś zasady. Nie ma więc Polka zahamowań i nie wie, co to zakłopotanie. Unosi ją silne poczucie własnej wartości, wzmacniane szacunkiem okazywanym jej przez mężczyzn. Obce są jej takie cechy, jak niezaradność i niezgrabność."To cytat z wewnętrznego raportu na temat postawy kobiety polskiej w walce narodowościowej skierowany do Okręgowego Kierownika Związku Narodowego do spraw Niemczyzny za Granicą i do wiadomości SS-Obersturmbannführera Brücknera, 17 sierpnia 1944Poniżej część tekstu pt. "Czy znasz Maruszkę (w domyśle: Polkę)?". 21 sierpnia 1941 gazeta niedzielna „Sonntagsblatt im Wartheland”."(...) taka właśnie jest Maruszka, jest Polką, która się cieszy, gdy Niemcy nie przestrzegają niemieckiego porządku, kiedy dochodzi między nimi do kłótni i ostrej wymiany zdań.(...) Ale przecież ty się z nią śmiałeś i żartowałeś. To czy teraz wstaniesz i wyjdziesz, czy raczej uznasz, że jesteś rycerzem, który musi wystąpić w obronie szlachetnej kobiety?Biedny głupcze, gdy ty tak sobie myślisz, Maruszka skrycie się z ciebie śmieje, a jutro wieczorem z kim innym poprowadzi tę samą grę.Przecież Maruszka jest Polką."Jak widać typowa Maruszka była prekursorką mocnego trollingu. Niemcy nie mieli z nią łatwo i stwarzała zagrożenie tak wielkie, że temat był poruszany w strukturach wewnętrznych III Rzeszy.
Adam Słodowy - nasz MacGyver – Umiał stworzyć coś z niczego: zamek szyfrowy czy pralkę dla lalek. Gwiazdą „Zrób to sam” został, bo wkurzały go nudne programy o majsterkowaniu.Od najmłodszych lat Adam Słodowy (93) miał ambicje na miarę Leonarda da Vinci. Stwierdził, że jest w stanie skonstruować perpetum mobile. Wakacyjne przedsięwzięcie ośmioletniego Adasia spaliło na panewce, ale jego tata spostrzegł, że chłopiec ma smykałkę do majsterkowania. Chciał, by syn został ślusarzem.Przyszły gwiazdor, którego młodość przypadła na lata wojny, miał jednak inny plan: w 1944 roku zaciągnął się do Wojska Polskiego. Końca wojny doczekał w Szczecinie w stopniu oficera artylerii. Wiedza praktyczna przydała mu się, gdy został wykładowcą w Wyższej Szkole Artylerii Przeciwlotniczej. Zbudował tam symulator lotu pocisku.Szybko jednak odkrył, że woli konstruować wynalazki przydatne na co dzień. W 1958 roku chałupniczą metodą zbudował auto. Wykorzystał materiały znalezione na złomowisku i silnik z odzysku. Pojazd rozwijał zawrotną prędkość 40 kilometrów na godzinę i przyszła go podziwiać cała Warszawa. Słodowy napisał książkę o budowie samochodów, a honorarium zainwestował w inny cud ówczesnej techniki – telewizor.Gdy państwo Słodowi siadali przed magicznym okienkiem, pan domu dostawał furii. Zwłaszcza, gdy widział, jak jakiś dyletant zanudza telewidzów w programie dla majsterkowiczów amatorów. W końcu Adam nie wytrzymał i poszedł do telewizji ponarzekać na poziom audycji. Usłyszał: „To niech pan wymyśli coś lepszego”. Wtedy powstało „Zrób to sam”.Pierwszą rzeczą, którą zbudował przed kamerą, był karmnik. Odzew był ogromny, do telewizji przyszły tysiące listów z wyrazami szacunku dla Słodowego, rozpoczynające się tak: „Kochany »Zrób to sam« albo »Wysoki znawco«”. Program przetrwał do 1983 roku.„Nie ma ludzi zdolnych i niezdolnych, są tylko cierpliwi i niecierpliwi”, mówił Adam Słodowy i tak właśnie wyglądała produkcja kolejnych gadżetów, zabawek czy nieosiągalnych w sklepach przedmiotów codziennego użytku, które pokazywał w swoim programie. Starał się, by robić je z materiałów dostępnych w każdym sklepie. Uczył, jak zbudować świecący kwiatek na dzień kobiet, czujnik wysokości wody w wannie, domową drukarenkę (na której co sprytniejsi widzowie próbowali produkować banknoty) czy lalkę ze starego kapelusza.Dziś legendarny majsterkowicz nie udziela się publicznie, ale wciąż jest inspiracją dla kreatywnych konstruktorów
Źródło: interia.pl
Mieczysław Pawlikowski w 1967 r. jako Zagłoba na planie filmu „Pan Wołodyjowski” Jerzego Hoffmana – Mało kto wie, że był też lotnikiem słynnych polskich Dywizjonów 300 i 301 w służbie brytyjskich Królewskich Sił Lotniczych w czasie II wojny światowej. Wykonał 29 lotów bojowych. Po zestrzeleniu i awaryjnym lądowaniu samolotu we Francji załoga przedostała się do Gibraltaru. W latach 1943-1944 występował w zorganizowanej przez por. Leopolda Skwierczyńskiego Lotniczej Czołówce Teatralnej. Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych. 1 maja 1945 na własną prośbę został zwolniony z Polskich Sił Powietrznych. Po wojnie w Anglii był m.in. lektorem i spikerem polskich audycji radia BBC. W sierpniu 1945 roku wrócił do Polski
 –  Afrykańska dziewczynkana wybiegu w zooBruksela, 1958August Agbola ps. Ali,żołnierz batalionu AK „Iwo”Warszawa, 1944
Skąd się wzięła nazwa Wyklęci? – Ponoć inspiracją był cytat z listu zawiadamiającego o wykonaniu kary śmierci na jednym z żołnierzy podziemia. Władza wzywała rodzinę, by przeklęła i wyrzekła się skazanego. Pierwszy raz oficjalnie użyto tego określenia w 1993 roku, w tytule wystawy "Żołnierze Wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.", organizowanej przez Ligę Republikańską. Upowszechnił ten termin Jerzy Ślaski, tytułując swoją książkę "Żołnierze Wyklęci". Obecnie żołnierzy podziemia antykomunistycznego nazywa się też Niezłomnymi aleja żołnierzy wyklętych
 –