Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 188 takich demotywatorów

Fajnie jakby Iga Świątek wyszłaza mąż za Krzysztofa Piątka – I nazywałaby się wtedy Iga Świątek-Piątek
Źródło: onet.pl
Polka zmiotła rywalkę z kortu - Iga Świątek w finale Roland Garros! – Polka pokonała Nadię Podoroską w półfinale Roland Garros 6:2, 6:1. W sobotę 19-letnia Polka zagra w finale paryskiego turnieju o pierwszy tytuł wielkoszlemowy w karierze!
Iga Świątek w półfinale Rolanda Garrosa! Po odprawieniu turniejowej "jedynki", 19-letnia Polka pewnie pokonała Włoszkę Trevisan. W półfinale znowu będzie faworytką, gdyż spotka się z kwalifikantką z Argentyny - Nadią Podoroską – Według bukmacherów, Iga jest w tej chwili faworytką nr 1 do wygrania całego turnieju wielkoszlemowego. Tej sztuki nie dokonała ani Jadwiga Jędrzejowska, ani Agnieszka Radwańska. Kibicujmy tej dziewczynie, bo triumf na kortach Rolanda Garrosa jest sukcesem kalibru zwycięstwa "Lewego" w Lidze Mistrzów!
Iga Świątek wyeliminowała Simonę Halep - "jedynkę" prestiżowegoturnieju Roland Garros – Tym samym awansowała do ćwierćfinału
Korzystajcie z normalnych niedziel, bo od 2020 handel tylko: – - w dwie niedziele bezpośrednio poprzedzające Boże Narodzenie- w jedną niedzielę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc, czyli Niedzielę Palmową- w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, chyba że w tych dniach wypada święto wolne od pracy, co może zdarzyć się w kwietniu w przypadku Wielkanocy oraz w maju z powodu Zesłania Ducha Świętego (Zielonych Świątek).Łącznie w 2020r zakupy zrobimy tylko w 7 spośród 52 niedziel:26 stycznia, 5 kwietnia, 26 kwietnia, 28 czerwca, 30 sierpnia, 13 grudnia, 20 grudnia
Krzysztof Piątek strzela zawsze, dlatego powinien się ożenić z tenisistką Igą Świątek, która zostawiłaby sobie też swoje nazwisko: Piątek Świątek –
Jak się okazuje w słynnej aferze dubajskiej brały udział nie tylko modelki: "Piosenkarki, aktorki, prezenterki telewizyjne, tancerki - można je kupić" – Współpracownik "Masy" ujawnia: "Płatny seks najczęściej odbywał się w Dubaju, stąd używane przez media określenie "afera dubajska", ale nie tylko tam. Krysek nie ujawnia nazwisk, jednak pisze, że w gronie kobiet uprawiających seks za pieniądze znalazły się: menedżerka największego polskiego banku, stewardesa arabskich linii lotniczych, kilka pielęgniarek, ekspedientka centrum handlowego, absolwentki filologii na Uniwersytecie Warszawskim, pedagogiki, marketingu, anglistyki, ekonomii, turystyki. Jedna z nich wygrała nawet konkurs Miss Polonia, druga zdobyła kilka europejskich tytułów, inna była uczestniczką popularnego programu "Top Model", kolejna zagrała epizod w filmie "Sfora", a jeszcze inna została dziewczyną popularnego serialowego aktora."Dziennikarz Janusz Szostak, wydał serię książek z wywiadów z Jarosławem Sokołowskim, czyli "Masą", byłym gangsterem pruszkowskiej mafii, a obecnie świadkiem koronnym, postanowił sam sprawdzić te informacje. Zszokowany odkrył, że za pieniądze prostytuuje się pół polskiego show biznesu:"Nie trzeba jechać do Dubaju - zapewnia w rozmowie z dziennikarką Super Expressu. Rozmawiajac z "Masą" zapytałem go, czy proceder z dziewczynami, modelkami trwa nadal. I on mówi: "Słuchaj teraz, co będzie". Zadzwonił do człowieka i poprosił, by podał mu cennik celebrytek, które jeżdżą na spotkania z klientami. Przełączył na głośnomówiący i ten człowiek zaczął mu odczytywać tak znane nazwiska, że by się pani zdziwiła i kwoty, za które można te kobiety mieć. Nie są to małe pieniądze, bo to są kwoty rzędu kilku lub kilkunastu tysięcy złotych. Można je kupić. Piosenkarki, aktorki, prezenterki telewizyjne, zwyciężczynie konkursów piękności, bardzo znane osoby. To wszystko się dzieje. Nie mówię, że wszystkie dziewczyny, ale jest pewien margines tych, które chcą wykorzystać swoje pięć minut. Tak było zawsze i pewnie będzie."Zresztą już na pierwszy rzut oka widać, że cały ten światek to po prostu bagno...

Wzruszający list Adriany Bednarz - polskiej pielęgniarki z powołania, która pokazuje na czym polega jej praca:

Wzruszający list Adriany Bednarz - polskiej pielęgniarki z powołania, która pokazuje na czym polega jej praca: – "Kim jesteśmy... Jesteśmy tymi, którzy przyniosą  Ci do łóżka posiłek.Jesteśmy tymi, którzy Cię napoją i nakarmią, jeśli sam nie dasz rady tego zrobić.Jesteśmy tymi, którzy Cię umyją, zmienią Ci pościel i bieliznę osobistą, jeśli sam nie dasz rady tego zrobić.To nam pokazujesz zdjęcia swoich dzieci oraz wnuków, opowiadasz o swoim życiu, rodzinie, pracy, a czasem nawet o kłopotach. To do nas się śmiejesz, choć czasem przez łzy.Jesteśmy tymi, którzy Cię zaprowadzą do łazienki, gdy masz taką potrzebę.Jesteśmy tymi, którzy udzielą Ci pierwszej pomocy w różnych sytuacjach.Jesteśmy tymi, którzy pocieszą Cię dobrym słowem.Jesteśmy tymi, którzy poprawią Ci poduszkę, wielokrotnie podciągną Cię do góry, ułożą na boku, usuną wszelkie niewygody tak, abyś leżał w miarę komfortowo i bez bólu.Jesteśmy tymi, którzy przykryją Cię kocem, gdy odczuwasz chłód lub wykonają zimne okłady, gdy masz gorączkę.Jesteśmy tymi, którzy kontrolują Twoje parametry życiowe i alarmują lekarza, gdy coś nas zaniepokoi, gdy cokolwiek odbiega od normy.Jesteśmy tymi, którzy przygotowują i podają Ci wszelkie potrzebne leki czy kroplówki.Jesteśmy tymi, którzy asystują lekarzowi przy usuwaniu szwów z rany, przy zmianie opatrunków, zakładaniu lub usuwaniu drenów z różnych części ciała, zakładaniu wkłuć centralnych, intubacji, wymianie rurki tracheostomijnej, punkcji lędźwiowej. Jesteśmy obecne jeszcze przy wielu innych zabiegach, których w danej chwili wymaga twój stan zdrowia.Jesteśmy tymi, którzy odłączają Cię od respiratora, usuwają rurki intubacyjne czy tracheostomijne wtedy, gdy już ich nie potrzebujesz i gdy dajesz już radę oddychać samodzielnie. Jesteśmy tymi, którzy podłączą Ci tlen, gdy jest Ci duszno.Jesteśmy tymi, którzy Cię nasmarują i oklepią plecy, żebyś mógł odkrztusić zalegającą w drogach oddechowych wydzielinę.Jesteśmy tymi, którzy podłączą Ci lek w nebulizacji, żebyś mógł lepiej oddychać.Jesteśmy tymi, którzy zawiozą Cię na Blok Operacyjny czy na badanie jakiego w danej chwili potrzebujesz.Jesteśmy tymi, którzy dbają o Ciebie przez cały czas trwania badania czy zabiegu operacyjnego.Jesteśmy tymi, z którymi spędzasz święta, gdy Twoja rodzina jest daleko bądź też gdy już nie masz rodziny.Jesteśmy też tymi, którzy przygotują Twoje ciało do ostatniej twojej drogi wtedy, gdy przyjdzie na to czas.Ale jesteśmy też tymi, przez których Wy, nasi pacjenci, odczuwacie różnego rodzaju dyskomfort przy różnych zabiegach, ponieważ zakładamy Wam sondy do żołądka, cewniki do pęcherza moczowego, odsysamy zalegającą wydzielinę z rurki intubacyjnej bądź tracheostomijnej, zakładamy wenflony do żyły, a w przypadku kruchych i pękających żył czasem nawet po kilka razy... Pobieramy codziennie krew do badań, wykonujemy enemy, przygotowujemy Was do operacji często goląc miejsca intymne. Bardzo często czujecie się zażenowani, gdy myjemy Wasze ciało.Ale nawet te wszystkie nieprzyjemne i wstydliwe dla was zabiegi są tak naprawdę dla Waszego dobra. My te czynności musimy wykonać i nie mamy przy tym satysfakcji, że sprawiliśmy Wam przy tym jakikolwiek ból lub wpędziliśmy Was w poczucie wstydu.Bo gdybyśmy nie zakładali sond do żołądka to moglibyście zachłysnąć się wymiocinami lub też nie bylibyście odżywiani (zaintubowany pacjent nie może jeść doustnie).Bo gdybyśmy nie cewnikowali pęcherza to leżelibyście w mokrych pampersach lub w kałuży moczu, nie bylibyśmy też w stanie ocenić, jak pracują Wasze nerki.Bo gdybyśmy nie odsysali zalegającej w Waszych drogach oddechowych wydzieliny to byście się udusili.Bo gdybyśmy nie zakładali wenflonów to nie dostalibyście nawadniających i uzupełniających elektrolity kroplówek, nie dostalibyście niektórych leków, które są w szpitalach przeważnie dożylne.Bo gdybyśmy nie pobierali krwi do badania to nie wiedzielibyśmy, jakich elektrolitów potrzebujecie najbardziej, czy nie potrzebujecie otrzymać insuliny czy (odwrotnie) glukozy, czy nie potrzebujecie transfuzji krwi, czy nie potrzebujecie otrzymać większych dawek leków moczopędnych, czy nie macie podwyższonych leukocytów mówiących o toczącym się w Waszym organizmie stanie zapalnym. Wyniki badań krwi potrafią powiedzieć jeszcze wiele innych rzeczy". "Bo gdybyśmy nie wykonywali enem cierpielibyście z powodu bolesnych bólów brzucha i zaparć, nie odbyłoby się również badanie takie, jak na przykład kolonoskopia. Bo gdybyśmy należycie nie przygotowali Was do operacji, ta nie doszłaby do skutku i wtedy na darmo byłoby Wasze czekanie w wielomiesięcznych kolejkach.Bo gdybyśmy nie dbali o Waszą higienę ciała to leżelibyście we własnych odchodach, narażając się tym samym na powstanie bolesnych zmian skórnych typu odleżyny i odparzenia.Jesteśmy z Wami przez całe 12 godzin swojego dyżuru, świątek, piątek czy niedziela zostawiając w tym czasie swoje rodziny. Troskliwie dbamy o Was i o Wasze bezpieczeństwo na tyle, na ile pozwalają nam nasze możliwości, a to, że czasami musicie na nas poczekać nie wynika z faktu, że nie chce nam się pracować, że nie obchodzi nas Wasz los. Głównym tego powodem jest to, że jest nas na dyżurach zbyt mało, a tyle jest rzeczy do zrobienia, masę czasu pochłania nam też wypełnianie dokumentacji medycznej...Jesteśmy łącznikami pomiędzy Wami i lekarzami, to nam w pierwszej kolejności zgłaszacie wszelkie aktualne dolegliwości zdrowotne, ale jesteśmy też tymi, na których w pierwszej kolejności wyładowujecie swój gniew i agresję, nierzadko nam przy tym ubliżając. Jesteśmy często ostatnią nadzieją, dodajemy otuchy i wiary w wyleczenie, dodajemy siły do walki z chorobą.Jesteśmy psychologami, opiekunami, często też rodziną i nie ma co tego ukrywać - zżywamy się z naszymi pacjentami, zwłaszcza takimi, którzy leżą na naszych oddziałach już dłuższy czas. Bardzo nas cieszy, gdy w niezłej formie opuszczacie nasz oddział, natomiast przykro nam patrzeć, jak umieracie. To właśnie my, pielęgniarki i pielęgniarze z różnych oddziałów. 12 maja obchodzimy swoje święto, Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki i byłoby nam bardzo miło gdybyście Wy, pacjenci, pamiętali o naszym święcie.Gwarantuję, że wywołacie na naszych twarzach wielki uśmiech".