Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 32 takie demotywatory

Hotel, który kształtem przypomina... odbyt? Koszt to tylko 500 zł/noc!

Hotel, który kształtem przypomina... odbyt? Koszt to tylko 500 zł/noc! – Na świecie jest wiele hoteli, które urzekają swoim wyglądem albo położeniem. Nikt jednak nie pomyślałby, że akurat Belgowie wygrają konkurs na najbardziej pomysłowy hotel w historii.Duński artysta, Joep Van Lieshout stworzył wielką rzeźbę, która wygląda jak... fragment jelita grubego wraz z odbytem!Na samym początku była to po prostu zwykła rzeźba, jednak wystarczyło dodać prysznic, podwójne łóżko i viola! Tak właśnie powstał hotel o dużo mówiącej nazwie CasAnus Hotel, w której można spędzić noc i do tego rozkoszować się różnymi świetnymi winami, które hotel ma w swojej ofercie.Jedna noc "w dupie" (dosłownie!) kosztuje 120 euro więc jeśli nie macie lepszego pomysłu na wakacje, polecamy spędzić noc w tym niesamowitym miejscu.Stwierdzenie "w dupie byłeś, gówno widziałeś" nabiera zupełnie nowego znaczenia!
 –  Na uspokojenie polecamy krople walerianoweWystarczą trzy krople na litr wódki
 –  Jak przeniknąć cudze myśli Należy zasuszyć serce gołębia i głowę żaby, poczem zetrzeć to wszystko na proszek i wsypać do woreczka w ostatniej minucie piątku, to znaczy w piątek o godzinie 23-ej minut 59. Woreczek ten kładzie się na głowie osoby śpiącej bacząc aby się nie przebudziła, a wówczas powie wszystko, cokolwiek ma na sercu. Gdy juz wyzna wszystko, należy ostrożnie zdjąć woreczek, by nie zbudzić śpiącej. Ten sam skutek odnosi język żaby umieszczony na sercu śpiącej osoby. Żabę należy wrzucić do wody
W takim razie składam wniosek, że chcę płacić KRUS zamiast ZUS-u, bo gram w "Farming Simulator" –  Sejm przyjął nowelizację ustawy o sporcie, do definicji włączono sport elektroniczny. „Symboliczne otwarcie na środowisko esportu”Podczas czwartkowego posiedzenia Sejm przyjął nowelizację ustawy o sporcie. Zakłada ona prawne poszerzenie definicji sportu o każdą aktywność intelektualną, nastawioną na osiągnięcie wyniku sportowego. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu.POLECAMYPlay wprowadza ofertę siedmiu usług bez ograniczeń w ramach Stanu Nielimitowanego Kosztowny sprzęt, kłopoty z monetyzacją i słabej jakości treści barierami dla sukcesu VR w mediach newsowych. „Problem wieku dziecięcego”
Wszystkiego co najwspanialsze chłopcy i niekończącego się zapasu piwa w lodówce –  Każdy mężczyzna obudzony w środku nocy i zapytany o to, kiedy jest Dzień Kobiet, odpowie zgodnie z prawdą, że 12 marca, a co bardziej rezolutni dodadzą, że Dzień Kobiet jest przecież codziennie. Natomiast kobieta obudzona w środku nocy na pytanie, kiedy jest Dzień Chłopaka, odpowie: Co ty kurwa robisz w mojej sypialni?! I takie są właśnie kobiety. Nie szanują mężczyzn i nie lubią, jak się w nocy wchodzi przez okno do ich sypialni. Z tego powodu obchodzony dziś Dzień Chłopaka to obok Międzynarodowego Dnia Mydła najbardziej ignorowane święto w Polsce. Powodem tego jest oczywiście próba przykrycia większego problemu, jakim jest dyskryminacja mężczyzn.Mężczyźni od lat żyją ze wstydliwym brzemieniem bycia uprzywilejowaną większością. O ile kobiety mają swoje nierówne płace, molestowanie i przemoc domową, o tyle mężczyźni mogą się co najwyżej pocieszać dyskryminacją w zawodzie położnych i niań. A wszyscy wiemy, że w czasach powszechnej poprawności politycznej nie ma nic lepszego niż bycie dyskryminowaną mniejszością. Z tego powodu wielu mężczyzn w Polsce po nocach fantazjuje o byciu romską dziewczynką w taborze gdzieś pod Wrocławiem. Niestety, rano nadal budzimy się białymi, uprzywilejowanymi mężczyznami w dużym mieście. Nikt nam nie współczuje, wszyscy nam zazdroszczą. Na tym polega nasz dramat. Dlatego w kontrze do feministycznych obchodów proponujemy, aby podczas tegorocznego Dnia Chłopaka przez Warszawę przeszły następujące marsze.Pierwszy ruszy marsz mężczyzn przeciwko dyskryminacji w zawodach kosmetycznych. Manikiurzystka, pedikiurzystka, fryzjerka – tylko mężczyzna wie, jak bolą te słowa. Każdy młody prawnik, któremu tata nie pozwolił pójść do szkoły kosmetycznej, na widok ładnie wyciętych skórek przy paznokciach czy świeżego balejażu czuje wielką społeczną niesprawiedliwość. Marsz przejdzie Nowym Światem i zakończy się symbolicznym spaleniem stosu wacików do demakijażu pod drogerią Rossmann.Wszystkich prezesów i dyrektorów, który skrycie marzą o karierach sekretarek - zapraszamy na marsz przeciwko stereotypowemu traktowaniu mężczyzn, którzy niezależnie od kwalifikacji regularnie obsadzani są na stanowiskach kierowniczych. Marsz ruszy z Domaniewskiej i zakończy się złożeniem kwiatów pod pomnikiem Piłsudskiego. Który zresztą podobno całe życie marzył, aby chodzić w szpilkach i kserować umowy.Jeśli nie dasz rady dotrzeć do Warszawy a chciałbyś zsolidaryzować się z dyskryminowanymi mężczyznami, to polecamy taki mały performance polegający na tym, że po pracy jedziesz na rynek po zakupy, z siatami zapierdalasz odebrać dzieci ze szkoły, robisz dla wszystkich obiad, potem zmywasz naczynia i pieczesz czteropoziomowy tort. Na koniec robisz żonie awanturę, że cię nie szanuje i traktuje jak pomoc domową.
A już za tydzień:Jarek Król Polski. Z kotem lub bez - jak komu pasuje do wnętrza. Polecamy kredki. Z brzozy –  Dziś w prezencie ikona do kolorowania z wizerunkiem Matki Boskiej

Dzisiaj cały internet ją czyta - oto legendarna książka pana DecoMorreno

Dzisiaj cały internet ją czyta - oto legendarna książka pana DecoMorreno – Polecamy! Najwyższa jakośćWydawnictwo: Extra CiemneGłówny bohater, którego imienia nie poznamy, jest typowym pracownikiem w supermarkecie. Niestety na osiedlu ma wielu wrogów. Doprowadzają go do szału, więc postanawia się wyprowadzić. Jednak wyprowadzka nie jest taka łatwa…Zabierałem się za lekturę "Najwyższej jakości" od wielu lat. Dziś w końcu usiadłem i...przeczytałem jednym tchem. Z początku gorzka opowieść z czasem przeradza się w zakrapianą mlekiem i słodyczą alegorię przemiany i odrodzenia. Wiadomo było, że Cacao DecoMorreno to pisarz wybitny, ale nie spodziewałem się, że zwali mnie z nóg już przy spisie treści i nie pozwoli wstać aż do ostatniej strony. Polecam!Chociaż nie przepadam za tak gorzkimi słowami, to tę książkę wręcz spijałam litrami. Idealnie wyważone dialogi i opisy, wyśmienicie wykreowani bohaterowie... Czego chcieć więcej? Uwielbiam i cieszę się, że było mi dane przeczytać to pyszne dzieło!Arcydzieło!Ksążka w swojej pozornej gorzkości emanuje słodyczą doznań.Niezapomniana lektura.Pełna zwrotów akcji i nietuzinkowych postaci. Pozycja obowiązkowa dla fanów mrocznych klimatów, jak również czarnego humoru. Bardzo pasuje do wieczorów spędzonych pod kołdrą z kubkiem ciepłego kakaa.W stylu autora można wyczuć kilka odwołań do twórczości Spice'a Kamisa czy nawet samego Mleka Ovity.Zdecydowanie gorąco polecam.Zwykle tak dobre pozycje znajduje się tylko w najlepszych księgarniach. Cieszy fakt, że w DecoMorreno zasmakowali nawet właściciele marketów. Polecam się tam wybrać bo można trafić ten brylant w pisarskiej koronie autora za całkiem przyzwoitą kwotę!Wow! Niezwykle głęboka, słodko-gorzka powieść. Pamiętam, że babcia miała w domu zawsze trzy egzemplarze, trzymała je w kuchni, by mieć zawsze pod ręką. Mówiła, że poprawia jej humor. Ja sam nigdy nie lubiłem DecoMorreno, z gatunku bardziej przemawia do mnie twórczość Henriego Nestlé i jego rozprawa o życiu królików z gatunku Nesquik nesquik.Mimo to, postanowiłem przeczytać Najwyższą jakość z braku laku. Mówią, że na bezrybiu i rak rybą, toteż sięgnąłem po DecoMorreno (moja mama też ma aż dwa ezgemplarze!). Ciepłe mleko popijane do lektury znakomicie wyostrza doznania, czytelnik odczuwa delikatną immersję ze światem przedstawionym.Polecam serdecznie.Arcydzieło postmodernistyczne autorstwa grupy twórców kryjących się pod pseudonimem DecoMorreno (na podobieństwo Bourbakiego).Powieść stanowi finezyjny kolaż wątków biopolityczno-postkolonialnych (Cacao), futbolowych (Deco) (sic! akcja rozgrywa się w Portugalii na przełomie XX-XXI wieku), autotematycznych (tytuł "Najwyższa jakość" ironicznie nawiązuje do Pynchonowskiej "Wady ukrytej", kolistość wiatraka nawiązuje do Borgesowskiego opowiadania "Koliste ruiny", a ciągłe nawracanie do przerwanego wątku to jawna drwina z "Jeśli zimową..." Calvina) i popkulturowo-konsumpcjonistycznych (wygląd okładki symuluje (Baudrillard!) opakowanie znanego również w Polsce kakao).Lektura zadowoli czytelnika zarówno o niewielkich kompetencjach (z uwagi na sensacyjną i lekko erotyczną fabułę), jak i o wysublimowanym potrzebach.Przepysznie się bawiłam, spędzając chwilę z Cacao DecoMorreno. :)Podobnie, jak podczas lektury "Marsjanina" i tu można zauważyć, że atmosfera i akcja książki jest w zasadzie gotowym kinowym przebojem. Autor niezwykle sugestywnie przekazuje stany emocjonalne głównego bohatera. Przed oczami, jak żywe stają szaro-szare płaskie obrazy kręcone kamerami przemysłowymi sklepowego monitoringu przeplatające się z pełnymi dynamiki ujęciami w kolorze. Brawo dla pomysłodawcy za pomysł, styl i wyczucie dramaturgii wewnętrznej!Odejmuję jedną gwiazdkę, ponieważ jedna z bohaterek (strona 258, drugi akapit) niepochlebnie wyraża się o mojej ulubionej czekoladzie.Nie wyobrażam sobie początku dnia bez przeczytania chociaż jednego cytatu z tego wybitnego dzieła!

I ty możesz przewidzieć własną przyszłość! (11 obrazków)

GŁOS ROZSĄDKU – Zazwyczaj tonie w morzu krzykliwych informacji.
Zbiegi okoliczności – Rzadko mają takt
Seksu z klaunem – nie polecamy
Źródło: Rosyjskie demotywatory
Rady z internetu – lepiej z nich nie korzystać