Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1057 takich demotywatorów

To kim jest jej mąż?! Pudzian?! –  315A1GABIMARKIN
Spokojnie, statystyczne dziecko odwala podobny numer raz w tygodniu –  Właśnie przyszła do mnie córka ipowiedziała, że napiła się soczku z kuchni alebył jakiś niedobry. Nie wiedziałam o jaki sokjej chodzi bo my pijemy głównie wodę.Zeszłam z nią do kuchni żeby mi pokazałajaki to był sok i się okazlo, że wypiła moczmęża, który stał przygotowany do badania naszafce. Mąż zaraz wychodzi do lekarza nawizytę i miał wziąć ze sobą ten mocz. Mążma bardzo silne zapalenie pęcherza odjakiegoś czasu i teraz boję się, że córka wrazz jego moczem wypiła jakąś bakterię.Powinnam się martwić?
To musi być miłość –
 –  W nocy z soboty na niedzielę pracowałem nataksówce. Przyjąłem zamówienie z klubu.Wyszły trzy osoby - dwie dziewczyny i facet.Facet od razu zasnął, a jedna laska zaczęłarobić wyrzuty drugiej, dlaczego zabrała ze sobąmęża, który zepsuł im cały wieczór. Nagleprzeszły na szept i zaczęły coś omawiać. Poczym poprosiły mnie, żebym zawiózł ich doinnego klubu.Po dojechaniu na miejsce powiedziały, że onetu zostają, a ja mam śpiącego typa zawieźćpod wskazany adres i on na miejscu zapłaci zakurs.Oczywiście powiedziałem im, że nie ma takiejopcji. Nie będę wiózł tych zwłok bez opieki. Aco jeśli się nie obudzi albo zacznie rzygać?Tamte zaczęły mnie prosić, żebym mówiłciszej, żeby go nie obudzić. Jedna z nichzaproponowała, że przeleje mi dodatkowo 50zł, bylebym tylko pozwolił im odejść po cichu iodwiózł gościa pod wskazany adres.Powiedziałem, że nie chcę żadnychdodatkowych pieniędzy i nie będę wiózł pijakabez opieki.W tym momencie dostałem powiadomienie, żeprzelano mi pieniądze, a dziewczyny po prostuwysiadły i pobiegły do klubu.Siedziałem i myślałem, co ja niby mam teraz,k. wa, zrobić? Nie byłem pewien czy dobudzęte zwłoki, gdy dojedziemy na miejsce. Po zatym chuj wie czy gość po przebudzeniu się niebędzie jakiś agresywny. Przemyślałemwszystko i zacząłem go szturchać w ramię -"Ej, stary, obudź się, twoje koleżanki już wyszły,idź je dogonić". Facet zaskakująco łatwo sięobudził i poszedł za dziewczynami, żeby dalejrujnować im wieczór.Pieniędzy nie zwróciłem, w końcu jestemtaksówkarzem, uznałem je za napiwek zabohaterskie obudzenie naprutego tvpa :)
 –  Nie wiem jak inni, ale ja mam 100% zaufania domojego męża i to nie jest kwestia ogromnejwzajemnej miłości, szacunku czy czegokolwiekinnego. Po prostu mój mąż (nie wiem jak dobrzeto ująć) jest praktyczny, "trochę" leniwy i conajważniejsze oszczędny.A biorąc pod uwagę, że zdradzanie wymagawychodzenia gdzieś z domu, zawracania sobiegłowy konspiracją, a także inwestowania w coś,co przynosi niewielkie lub żadne zyski, toprawdopodobieństwo zdrady w jego przypadkudrastycznie spada do 0.

30 najlepszych kawałów na poprawę humoru (31 obrazków)

Nieruchomość została także przeszukana w ramach śledztwa jednego z wydziałów paryskiej prokuratury – W lutym 2023 r. była żona Putina próbowała sprzedać nieruchomości w Marbelli, najprawdopodobniej w obawie przed sankcjami ze strony Unii Europejskiej. Posiadłości zostały wówczas wycenione na 2,2 mln euro FUCK POUTING
Co trzeba mieć w głowie? Mężczyzna nagrywał swoją żonę biorącą kąpiel i wstawiał filmiki na strony dla dorosłych – Pani Katarzyna i jej mąż Dawid M. byli ze sobą 10 lat, mają 2 dzieci. Pewnego razu kobieta korzystając z laptopa męża znalazła nagrania a na nich siebie samą podczas kąpieli, odnalazła też strony, na których jej mąż zarabiał na umieszczaniu nagrań z jej udziałem. Pani Katarzyna wniosła o rozwód i o pozbawienie męża praw rodzicielskich. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności
 –  Kiedy mój chłopak (obecnie mąż) przedstawił mnieswoim rodzicom, moja przyszła teściowa zapytałamnie, czy mam jakieś alergie pokarmowe, czy sąpotrawy i dania, których nie mogę i nie chcę jeść(dostaję wysypki po cytrusach i po prostu nienawidzębiałych ryb.) Zapisywała wszystko, co usłyszała,w puchatym zeszycie. Widząc moje pytającespojrzenie, wyjaśniła, że ma męża, 4 synów,3 synowe, 6 wnuków w wieku od roku do 10 lati wszyscy albo czegoś nie jedzą, albo są uczuleni.Każdy ma inny zestaw, którego nie chce/ nie możejeść, więc zapisuje wszystko, żeby podczasprzygotowywania świątecznego menu o niczym niezapomnieć i żeby każdy mógł zjeść co najmniej dwaposiłki bez rzeczy, których nie je.Kilka miesięcy później, gdy już byłam zaręczonaz moim obecnym mężem, zostaliśmy zaproszeni narocznicę ślubu moich teściów. Stół pękał w szwach:kilka rodzajów dań na ciepło, sałatki, mnóstwoprzystawek. Ale to co zaskoczyło mnie najbardziej tomałe stojaczki obok każdego dania z etykietami zeskładem. Nawet jeśli coś było zrobione z dwóchskładników! Okazało się, że moja teściowa ma nawetspecjalną mini drukarkę, która drukuje takie etykiety.Od razu przypomniałam sobie, jak moja mama ibabcia próbowały wcisnąć we mnie znienawidzonąbiałą rybę - rozdrobnioną w sałatkach i kanapkach...Moja mama przygotowała kiedyś na Sylwestra stółpełen ryb, a ja przywitałam 2015 rok z plasterkamijabłka. Nikt mi nie wierzył (w sumie do tej pory niewierzą), że mi od nich niedobrze. I nagle spotykamsię z wrażliwym i pełnym szacunku podejściem dopreferencji żywieniowych innych ludzi. Prawie się tamprzy wszystkich rozpłakałam.Moja teściowa zawsze powtarza, że należy szanowaćpreferencje i przyzwyczajenia ludzi, bo każdy jest inny.
 –  Przez 10 lat żyłem ze swoją żoną - skromnie, ale mimo to było międzynami dobrze. W pewnym momencie zauważyłem, że żona przestałao siebie dbać, zaczęła pić z koleżankami i wracać do domu późno wnocy. Została zwolniona z pracy i nie zapowiadało się, żeby chciałaznaleźć nową. Prowadzenie domu i wszystkie opłaty spadły na mojebarki, podczas gdy ona piła i imprezowała z przyjaciółmi. Po niedługimczasie jej wygląd zmienił się diametralnie i zaczęła wyglądać jak styranażyciem czterdziestolatka.W tym samym czasie przypadkiem poznałem miłą kobietę, którapracowała w prestiżowym zawodzie. Dwa miesiące późniejpowiedziałem mojej (teraz już byłej) żonie, że między nami konieci zacząłem żyć z nową kobietą.Mam tylko jedno życie i chcę je dobrze przeżyć, więc cieszę się, że tozrobiłem.1.5KZachowałeś się jak dupek w najprawdziwszym tego słowaznaczeniu... Zostawiłeś żonę w trudnej sytuacji. Może miaładepresję, nie próbowałeś tego rozgryźć? Powinieneś był jej pomóc,zamiast uciekać do kogoś innego. Myślisz tylko o sobie...Brak mi słów, nie wstyd ci zostawić żonę w potrzebie i uciec?Taki z ciebie mężczyzna?14Uciekłeś jak szczur z tonącego statku. Dobrze ci z tym? A o żonienie pomyślałeś?Uważam, że skoro mamy tylko jedno życie, to należy przeżyć je jaknajlepiej!Rok temu mieszkałam z mężem i wydawało się, że wszystko jest u nasw porządku. Dobrze zarabialiśmy i się dogadywaliśmy.Ale w pewnym momencie wszystko się posypało. Mój mąż przestał osiebie dbać, zaczął okazjonalnie pić, najpierw został zdegradowany wpracy, a potem zwolniony, sprzedał samochód. Przez jakiś czas wszystkobyło na mojej głowie. Mój mąż nie chciał wracać do normalnego życia.Przytył i spędzał czas ze swoimi kumplami. Przypadkowo poznałaminnego mężczyznę, z którym wywiązał się romans. Ten mężczyzna, aobecnie mój partner, okazał się być rozchwytywanym prawnikiem zdomem na wsi i wypasionym samochodem. Po miesiącu romansu, bezzastanowienia, zostawiłam męża i zamieszkałam z nowym facetem.Teraz jestem jeszcze szczęśliwsza i cieszę się, że podjęłam taką decyzję.1.7KDobrze zrobiłaś! Życie jest zbyt krótkie, żeby tracić je naalkoholika, który nie potrafi uszczęśliwić ani siebie, ani kobiety.Jeśli oni nie mogą nas uszczęśliwić, to pokażmy, że my potrafimyuszczęśliwić się same!Ale z ciebie szczęściara! Gdyby nie ten prawnik, to dalejmusiałabyś siedzieć i utrzymywać tego alkoholika...Szczęścia na nowej drodze życia!11
 –  99PANOWIE, W CZWARTEKPRZYJDE PO ODBIÓRKONSOLI Z ŻONĄ,NIC Z NIĄ NIE ROBIEBO JEST SPRAWNAALEPRZY ODBIORZE POWIEDZIEŻE KONSOLA JEST NIEDO NAPRAWY, MUSZĘ MIEPRETEKST DO KUPIENIARSS
 –  Te z TVN i Polsatu.Kocham "Dagmaraszuka męża".Musisz zobaczyćJakie serialelubisz?*zablokowano*
Ona, czyli niewierna żona, podsypywała je do napojów męża, a gdy ten zasypiał lub tracił przytomność, kochanek w sutannie zabierał oblubienice do jednego w hoteli na terenie Olkusza.Zostali złapani na gorącym uczynku – O wszystkim wiedział tzw. proboszcz wadowickiej bazyliki ks. Radosław Żmija, który wielokrotnie doradzał zdradzonemu mężowi, aby odpuścił ten temat. Dębski groził pokrzywdzonemu bandytami
 –  W tamtym roku, w listopadzie zaczęłam pracę w nowejfirmie, w której wpadłam w oko jednemu z pracowników.Ciągle mnie zaczepiał, zagadywał, szukał pretekstu, żebywstąpić do mojego gabinetu. Mówił mi komplementy,patrzył na mnie zauroczonym wzrokiem i przynosił jakieśsłodkości do herbaty. Później całkowicie odrzucił tę grępozorów i zaczął przychodzić i pytać czy może po prostuze mną posiedzieć i na mnie patrzeć, bo jestem piękna.Nie powiem, było to całkiem miłe, bo nie sądziłam, żemogę być dla kogoś atrakcyjna. Po jakimś czasie, mimotego, że nie był w moim typie zauroczyłam się nim.W sumie nie tyle co w nim, co w jego podejściu do mnie.Stopniowo zaczęło mi się odechciewać powrotów dodomu, bo czekał w nim na mnie wiecznie zrzędzący,krytykujący mnie i ciągle ze wszystkiego niezadowolonymąż. Zaczęłam coraz częściej myśleć o swoim koledze i sięw nim zakochiwać. Jednak moja świadomość rozumiała,że ten gość nawet do pięt nie dorasta mojemu mężowii zapewne chce się tylko ze mną przespać. Doszłam downiosku, że tak dalej być nie może i muszę naprawićswoją relację z mężem. Nad swoim zachowaniem równieżzaczęłam się zastanawiać, bo w końcu sama wcale lepszanie byłam - krytykowałam męża, ciągle narzekałam nabrak remontu, na niskie zarobki, na to, że nie miał czasu,żeby się zająć dziećmi, nie mówiłam mu żadnychkomplementów, ani że go kocham - dlatego zaczęłamzmiany od siebie. Przestałam narzekać i krytykować,zaczęłam mówić mu komplementy, całować i przytulać,chwalić za drobne rzeczy i gotować mu jego ulubionedania. Krótko mówiąc, próbowałam stać się kobietą, którąpokochał 15 lat temu. Mój mąż też się zmienił - przestałzrzędzić, marudzić, robić rzeczy, które doprowadzały mniedo szewskiej pasji. Zaczął więcej pomagać w domu,spędzać czas z dziećmi, wzięliśmy się za remonty i conajważniejsze przestał robić to z łaską. A ja naprawdęgo doceniam i chwalę, staram się, żeby czuł się ważnyi potrzebny.Na koniec chciałabym powiedzieć tym, którym udało siędobrnąć do tego momentu, abyście dbali o swoje drugiepołówki: częściej się przytulali, mówili, że kochacie,doceniali drobne rzeczy, które być może po latach nierobią na was aż takiego wrażenia. Nie traćcie cennegoczasu na bezsensowne kłótnie. Najważniejsze jest abyściezaczęli od siebie, a dopiero później możecie wymagaćzmian na lepsze od drugiej osoby.
Wybitne osiągnięcia, panie Jarku... –  smogZgłośMożna nie mieć dzieci, można nie mieć żony/męża, można nie mieć karty płatniczej,można nie obsługiwać komputera, można niemieć prawa jazdy, można nie jeździćkomunikacją publiczną, można nie robić nigdyzakupów, można nie znać żadnego językaobcego, można nie wiedzieć, jak się wymawiaNBA, można nie wiedzieć, jak się nazywanajwiększe lotnisko w Wielkiej Brytanii. Ależeby to wszystko... jeden człowiek?!
 –  Htóż mnie zechce? Jestem nauczycielkąna posadzie. Trawiona tęsknotą za kimś czyza czemś, szukam dozgonnego przyjacielasądząc, że w nim znajdę ukojenie. Portretpodaję. Zgłoszenia pod,,Któż mnie zechce"do Administracji 15 mt15 mt.Być dobrą żoną pragnieniem największemDam serce za serce. Tęsknota mnie zabijaza czemś nieznanem. Czy poznam?,,Bal-zakowa pani" № 1. m t.Przebojem idę w świat, by zdobyćwłasne ognisko. Jestem na posadzie. Szu-kam męża na stanowisku. Podobiznę swązamieszczam. Łaskawe oferty pod,,Cywilnaodwaga" do,,Marzenia" 12 mt
"Życie jest za krótkie, żeby tracić czas na zbędne kłótnie" –  "W pewnym małym miasteczku mieszkają posąsiedzku dwa małżeństwa. Jedni małżonkowiestale się kłócą, oskarżając się wzajemnieo wszelkie nieszczęścia i dochodząc, które z nichma rację, drudzy natomiast żyją zgodnie - anikłótni, ani krzyków nie słychać. Kłótliwa małżonkazazdrości tej drugiej szczęścia. Mówi do męża:- Poszedłbyś, podejrzał, jak oni to robią,że spokój tam i cisza...Poszedł mąż, zaczaił się pod oknem. Obserwuje.Słucha. A pani domu akurat sprząta. Wazonpiękny poleruje. Nagle zadzwonił telefon, paniwazon odstawiła na sam róg stołu, pobiegła dotelefonu. A tu nagle mąż wszedł do pokoju,zaczepił o wazon, a ten spadł i w drobny mak.- Ale afera teraz będzie! - pomyślał naszpodglądacz.Pani domu wróciła, westchnęła i mówi do męża:- Przepraszam, kochanie, jakoś tak niezdarnieten wazon odstawiłam...- No co ty, najmilsza! To ja się niezdarnieobróciłem. Spieszyłem się i nie zauważyłemwazonu. Ale to nic, żebyśmy tylkotakie kłopoty mieli...Sąsiadowi pod oknem serce się ścisnęło.Wrócił do domu smutny. Żona pyta:- No i co? Jak tam u nich? Widziałeś? Słyszałeś?- Ano widziałem i słyszałem. U nich każde winne.A u nas - każde ma rację..."
 –
0:09
 –  D目:
0:09
 –