Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 1421 takich demotywatorów

 –
0:19
 –
0:09
 –  ore-sri@funnypinee
Zwykły mieszkaniec zwraca uwagę premierowi Australii udzielającemu wywiadu, aby zszedł z trawnika – Jak myślicie, jaka byłaby reakcja polskich polityków w takiej sytuacji? BBC NEWS
Źródło: youtube.com
 –  留
0:10
 –  MAMO, CHYBAMAM DEPRESJĘNIE GADAJGŁUPOT TYLKOODRÓB LEKCJEPROSZĘ, ZAPISZMNIE NATERAPIĘNIE MA MOWY!SWIRA NIEWYCHOWAŁAM!ŹLE SIĘ CZUJĘ...ZNOWU TEWYMYŚLONEPROBLEMY,TAK?NIE MASZ JUŻ JAK ZWRACAĆ NASIEBIE UWAGĘ?! CZY TY MNIECHCESZ DO GROBU WPĘDZIĆ?!OSZALEĆ MOŻNA Z TOBĄ!JAK DO TEGOMOGŁO DOJŚĆ...PRZECIEŻ BYŁA TAKIMPOGODNYMDZIECKIEM...NIEUMIENIE W ŻYCIEJAK TO SIĘSTAŁO, ŻE TOPRZEOCZYLIŚMY?NIE BYŁO NAWETŻADNYCH SYGNAŁÓW,ŻE COŚ NIE TAK...
...odpisała: "Dziękuję i wzajemnie" –  Złożyłem jej życzeniana Dzień Kobiet...Odpisała: "Dziękuję i wzajemnie"AK
 –  MONSERRATE
0:38
 –  PVPrzestrzeń Transformacji.Konrad Kuśnierzewski jest wmiejscowości Warszawa,województwo mazowieckie.10 godz.Warszawa, sobota wieczorem. Nowy Świat, tłumyludzi. Wśród nich widzę dwóch osiłków, którzyjakby nigdy nic podchodzą do bramy i czarnymsprayem wykonują na niej swój "podpis". Ludzieprzechodzą bez reakcji. Ja przechodzę bezreakcji. Chociaż wewnątrz żółć mnie zalewa.Parę kroków później żółć bierze górę. Zawracam.Właśnie kończą podpis. Nie, nie znalazłem wsobie odwagi podejścia do nich. Przeszedłem nadrugą stronę ulicy i drżącą ze złości rękąwykręciłem 112.kowskaPrzez kolejne 10 minut osiłkowie wędrowali przezśródmiejskie podwórka, znacząc kolejne bramyswoimi podpisami. Ja cały zestrachany za nimi, ztelefonem przy uchu naprowadzając patrolszukający dojazdu z drugiej strony. W końcu ichmają. Chłopaki będą mieli co czyścić przeznajbliższe kilka dni. O mnie się nie dowiedzą.Żegnam się z panią dyspozytorką 112,dziękujemy sobie, i słyszę na koniec: A wie pan,panie Konradzie, że poza panem nikt w tejsprawie nie zadzwonił?...1ce Pd.Warszawa, sobota w nocy. Centrum miasta, ul.Żurawia. Nie żyje Lizaweta, młoda dziewczyna zBiałorusi. Zmarła od gwałtu i ran zadanych przezmłodego mężczyznę z Mokotowa. Ludzieprzechodzili obok bez reakcji i odwracali głowy.Wiecie, że na 112 nikt nie zadzwonił?......EUCHDUR=TOLXiaJakierNEAXN
 –  YunKSWILLOBUND***CFC
 –
 –
0:05
On jest mój, nie potrzebujemy już cię, kobieto –  DT COMSTRIFE
 –  IOA
0:30
 –  [IE]
0:13
 –  DAMIERGEMPAAY00001CAUTIONEEHILMITEA20HEMATSSOSOBENOBAL
 –  Wysiadłem z pociągu i poszedłem podziemnym tunelemw stronę miasta, słuchając muzyki na słuchawkach.Praktycznie przed samym wyjściem ominąłem dwóchidących i obejmujących się chłopaków. A dokładniej tojeden z nich obejmował za szyję drugiego... Niby nicnadzwyczajnego, tym bardziej w Warszawie... Poza tym,nawet zwykli przyjaciele mają przyjęte różne specyficznezachowania. Nagle przypomniałem sobie, jak jakieś30 lat temu, w tym właśnie przejściu, podszedł do mnie(młodego chłopaczka wracającego z dodatkowych zajęćdo domu) silniejszy ode mnie chłopak i objął mnie jednąręką za szyję, przystawił coś do boku i szepnął do ucha:,,Chodź ze mną i się uśmiechaj, a jak nie, to dostanieszpo mordzie. Pójdziemy za pętlę, oddasz mi wszystkiepieniądze i puszczę cię wolno". Szedłem jak owca na rzeźi nie wiedziałem co mam począć w tej sytuacji. Byłemjeszcze gówniarzem, chodziłem do podstawówki i jakna złość nie oglądałem żadnego filmu akcji na kasecie.Przy wyjściu z tunelu stał koleś około 18-25 letnii najwyraźniej coś mu się nie spodobało w naszym,,przyjacielskim" uścisku, być może moje wystraszone,załzawione oczy albo spojrzenie mojego ,,przyjaciela".Zrobił krok w naszą stronę i warknął: ,,Chodź tu" do typa,który mnie trzymał. Tamten oderwał się ode mniespłoszony i wycedził przez zęby: „Znajdę cię, ku*wa,zobaczysz". Natomiast mój wybawca złapał mnie zaramię i zapytał: „ten ci pasuje?" i po upewnieniu się,że przytaknąłem, wepchnął mnie przez zamykające siędrzwi do autobusu. Uratował mnie w ten sposób przedkradzieżą i być może innymi nieprzyjemnościami...Kiedy ta historia mignęła mi w głowie, w ciągu kilkusekund gwałtownie przyspieszyłem i zobaczyłem jakten mniejszy ,,przyjaciel" ma te same wystraszonei załzawione oczy. Dlatego zrobiłem krok w ich stronęi krzyknąłem: ,,Stój!".Zdawałem sobie sprawę, że reakcja może być różna, odzaskoczenia po agresję, ale kiedy mniejszy chłopak sięzatrzymał, a ten lepiej zbudowany wyrwał się i pobiegłdo tyłu rzucając jakieś przekleństwa, zrozumiałem, żeudało mi się w końcu spłacić dług wobec tego gościa,który pomógł mi 30 lat temu...
 –
0:06
 –  Wchodzę do autobusu i patrze jakiś nawalony typstoi na oko 30 lat. Najpierw rozmawiał z kimśprzez telefon, a raczej bełkotał, a później podbiłdo jakiejś dziewczynki na oko 13 letniej i zaczął jązaczepiać. Siedziałem w telefonie, ale kątem okazerkałem na niego. Doszło do tego, że objął jąręką. Należę do osób, które nigdy nie wdają sięw żadne konflikty, ale w takiej sytuacji już niewytrzymałem. Podszedłem do dziewczynkii pytam - ,,znasz tego pana?", odpowiedziała - takto mój tata"1000 przeprosin, skrępowanie... Ale na wyjściuz autobusu jakaś babcia powiedziała mi ,,brawo"xD
 –  ylitt21rC
0:19