Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 7 takich demotywatorów

 –  199Zwycięska formułaStefka Niesiołowskiegodla klubupiłkarskiegoVfL OsnabrückOSNACUfOSNABRU1
Powodzenia jej życzę –  NATYDuUFCUPCCHAMPION0.00UFC
 –  Jadę deszczową nocą płatną autostradą. Z każdej stronybarierki i nie ma gdzie się zatrzymać. Słucham muzykii nagle czuję, że kubek kawy, który niedawno wypiłemjest na końcowym etapie swojej drogi, więc muszę sięgdzieś koniecznie zatrzymać. Całą siłą woli staram sięnie posikać i rozglądam się gorączkowo za jakimśzjazdem, parkingiem czy czymś takim.W końcu znalazłem jakiś techniczny zjazd. Małe rondoi betonowy mur z dwojgiem żelaznych drzwi. No nic,myślę sobie - lepszego miejsca nie znajdę - wysiadamz samochodu, zaczynam rozpinać rozporek i naglez drzwi wychyla się czyjaś głowa, która krzyczy:,,SZCZANIE W TYM MIEJSCU JEST ZABRONIONE!"Zawstydzony obudziłem się we własnym łóżku.Uf, dzięki ci gościu ze snu, bo wiadomo jak się możeskończyć sikanie we śnie.
 –  FAZAKŁAD UBEZPIECZEŃ SPOŁECZNYCHODDZIAL W CZESTOCHOWIEⒸTHE LAST OF ZUSFHEH
 –  Dałem swojemu dziecku laptopa żeby sobie pograłoi nagle słyszę głośne jebnięcie czegoś plastikowegow kuchni. Szybko biegnę z myślą „oby to nie laptop",a tam moje dziecko siedzi i na luzaku dalej sobie gra.Pytam: „co to spadło?", a on odpowiada, że to tylkopistolet zabawkowy spadł na ziemię. Z ulgą komentuję:„Uf, już myślałem, że to laptop spadł". Na co onodpowiada: „Nieee, spoko tata, jak laptop spada to jestinny dźwięk".o_0

Nie ma lekko, gdy wyjedzie żona

Nie ma lekko, gdy wyjedzie żona –  Zona wyjechała na delegacje wlec musiołem rano samwyprawić potomko 2 przedszkola Po dłuższej walce z kurtka -wkłodoliśc* kiedyś Żywa ośmiornice do notki’ No to spróbujcieWtedy zrozwiiecie jak to wygladoło - przyszedł czos no bucikiPosadziłem dzieciaka no ławeczce i z obrotem s»c za zakłodomewysokich zimowych butów Po 10 mmutoch szarpano sic,^ ciagmecio i wetskomo w końcu weszły Usiadłem spocony napodtedze i słyszę jak syn zoczyna płakoó- Czego płaczesz?- Bo mam bucki odwrotnoKurrr faktycznie Lewy no prawy, prawy na lewy To dlatego mechciały wleźó Wziąłem trzy głęboko wdechy i zabrałem s»c zaodsznurowywono bucików, luzowano i w końcu ściągnąłem razemze skarpetkomiZołożytem ponownie synkowi skarpetki i mozolnie wcisnąłem buckina nó2ki Tym razem zwracajac baczno uwoge oby ich mezomiemć Otarłem rekowem pot z czoło bo m cholery lżej me byłoi widzę jok ten mały sodysto śmieje so ze mno- I CO cie tok bowi???• Bo to no sa moje buciki- Jak "nie twoje"?l?- Nie, bo to sa buciki mojego bratałCholera Przeciez no pamiętam czyje buty sa czyjel TrudnoOdwiazołem bucki, ściągnąłem je z nóżek - tak, ze skarpetkami -i odłożyłem na bok.	-	To	gdzo mama schowoła twoje bucki do przedszkola’Mr	* Tut0J'	M7v	-	Ale	te	sa przecoz twojego bratalll- Tok, ale mamo kazoła mi je nosió bo na nogo sa juz za małeOstatkiem sił powstrzymołem potok przekleństw by uchronićnowmny umysł dzocka Zoło żyłem po raz kolejny skarpetki iostatkiem sił wcisnąłem bucki na nóżki dziecka sopiac przy tymjak parowóz Czułem jak spocona koszula juz klei mi sie dopleców Po kolejnych 10 minutach waki włościwe bucki były nawłościwych nóżkach Uf f f Odczekałem, oz rece przestana mi sietrząść a mroczki sprzed oczu znikną Zacząłem przetrząsaćszafki- No dobrze A gdzie masz rękawiczki’- Mama zawsze mi je chowa w buckach zeby sie me zgubiły!* Zadzwoniłem do biura, ze dziś me przyjdę
Uf – Ale dziś gorąco, słońce wyszło

1