Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 191 takich demotywatorów

13 babskich zachowań, które faceci też uwielbiają (14 obrazków)

25 memów o Polakach, czyli zachowania i teksty, z którymi spotkał się pewnie każdy z nas (26 obrazków)

28 memów o Polakach, czyli zachowania i teksty, z którymi spotkał się pewnie każdy z nas (29 obrazków)

25 memów o Polakach, czyli zachowania i teksty, z którymi spotkał się pewnie każdy z nas (26 obrazków)

27 memów o Polakach. Czyli zachowania i teksty, z którymi spotkał się pewnie każdy z nas (28 obrazków)

 –

30 memów o Polakach. Czyli zachowania i teksty, z którymi spotkał się pewnie każdy z nas (31 obrazków)

Palestyńska matka ciężko rannaw wypadku. Żydowska pielęgniarka karmi jej dziecko piersią – W krytycznej sytuacji stereotypy i uprzedzenia zeszły na dalszy plan, a ukazało się człowieczeństwo – w najpiękniejszej postaci

Mężczyzna leciał samolotem i nie był zadowolony z faktu, że obok siedziała gruba kobieta, która ciągle coś mówiła do niego. Ta historia uczy, aby nie oceniać powierzchownie:

Mężczyzna leciał samolotem i nie był zadowolony z faktu, że obok siedziała gruba kobieta, która ciągle coś mówiła do niego. Ta historia uczy, aby nie oceniać powierzchownie: – Latanie nie kojarzy się raczej miło – stres, strach, mało miejsca na nogi, płaczące dzieci, a jeśli dodatkowo trafi nam się marudny towarzysz podróży od razu wszystkiego się odechciewa.To właśnie spotkało pewnego mężczyznę, który leciał z Londynu do Berlina. Obok niego usiadła głośna i zbyt przyjaźnie nastawiona kobieta, która cały czas chciała z nim rozmawiać. Najgorsze w tym wszystkim jednak było to, że kobieta była bardzo otyła.Pierwsza myśl jaka zawitała w głowie mężczyzny, to że się zaraz udusi. Kobieta była zdecydowanie za duża na samolotowy fotel, a jej wielkie ramie wchodziło już na jego „teren”. Czuł coraz większe obrzydzenie, a samolot jeszcze nie zdążył wystartować.„Grubaska nachyliła się nade mną z szerokim uśmiechem. Wymusiłem fałszywe dzień dobry, myśląc jedynie o tym, że jej wielki tyłek nie mieści się w fotelu, a jej ogromne ciało niebezpiecznie zbliża się do mnie.– Cześć, co słychać? – zagadnęła znowu z uśmiechem. Udawałem, że jej nie słyszę i zapatrzyłem się w okno, modląc się, aby nie udusić się w trakcie lotu. Wydawało mi się, że grubaska wysysa całe powietrze z kabiny. Ona jednak, zupełnie niezrażona, znów się odezwała.– Cześć, jak się masz? – spojrzałem na nią, ukrywając niesmak i średnio uprzejmie wymamrotałem „dzień dobry”. Byłem rozwścieczony na myśl o znoszeniu jej gabarytów, potu i głosu przez tyle godzin. Denerwowałem się jeszcze bardziej, gdyż ona nadal mówiła.– Mam na imię Laura, jestem Angielką. Ty pewnie jesteś z Japonii? – typowe. Nienawidzę tego. Już mocno poirytowany rzuciłem, że jestem z Hongkongu. Japonia, Chiny… co to za różnica. Kobieta jednak niezrażona, nadawała dalej.– Skoro mamy spędzić razem te kilka godzin, powinniśmy się lepiej poznać, prawda? – chciała chyba powiedzieć, że to JA muszę ją lepiej poznać. Minęło dosłownie kilka minut, a ja już wiedziałem, że leci do Berlina, aby odwiedzić przyjaciół i chce kupić prezenty dla swoich uczniów, bo jest nauczycielką w podstawówce. No cóż, mówiła dużo i chcąc nie chcąc, poznałem właściwie jej całe życie. Odpowiadałem półsłówkami, ale to chyba nie był wystarczający wkład w rozmowę.Po chwili poczułem coś dziwnego.”„Głos tej grubej kobiety zaczął w końcu mnie odprężać. Była co prawda niewiarygodnie otyła, ale przy okazji miała bardzo ciepły i miły głos. Akurat rozmyślałem na ten temat, gdy średnio rozgarnięta stewardessa zapytała mnie, czy mam wystarczająco dużo miejsca. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, zrobiła to za mnie Laura:– Nie powinien cierpieć tylko dlatego, że koło niego siedzi słoń. – spojrzałem na Laurę nieco zdziwiony, a stewardessa z czerwonymi policzkami oddaliła się. Czy tego chciałem, czy nie, moja rezerwa w stosunku do tej kobiety przepadła. Była zbyt miła, gadatliwa i autoironiczna. Od razu widać było, że jest oczytana, a na jej twarzy cały czas widniał, niczym doklejony, szeroki uśmiech.W porze obiadu Laura przeszła jednak samą siebie. Wciągnęła mnie oczywiście do rozmowy i okazało się, że nie tylko świetnie opowiada, ale także jest świetnym słuchaczem. Kiedy dostaliśmy deser, zaczęła żartować ze stewardessą:– Naparstek musu czekoladowego na deser, a to dobre! – cóż, porcje były niezbyt duże nawet dla mnie. Zmęczona stewardessa nagle rozpromieniała i zaczęła się śmiać. Na ucho szepnęła Laurze, że jest ona najlepszym, co ją dzisiaj spotkało.Laura to niezwykła kobieta, która potrafi zarazić każdego swoją energią i pozytywnym nastawieniem. Może trochę bezmyślnie, ale zapytałem, czy nie chciała przejść na dietę. Moje pytanie bardzo ją zdziwiło. Odpowiedziała, że dobrze czuje się w swoim ciele, więc po co ma cokolwiek zmieniać?”„Ośmielony zachowaniem Laury, pytałem dalej. Tym razem o to, czy nie obawia się żadnych chorób.– Nie no, coś ty. Chorym jest się gdy ciągle myśli się o chorobie. Ja wierzę w samospełniające się proroctwa. Poza tym, wszystkie reklamy o odchudzaniu i zdrowym trybie życia są głupie. Ja czuje się dobrze we własnej skórze. Nie muszę zrzucać dwudziestu kilogramów. Zamiast męczyć się na bieżni, wolne spotkania z przyjaciółmi. Tak czy siak, uważam na to, co jem, a dodatkowo, codziennie chodzę na długie spacery. A że jestem większa? Najwyraźniej tak miało być.Laura zamówiła wino. Też się skusiłem. Popijając je, zaczęła mi tłumaczyć, że musi być większa, gdyż ma wielkie serce no i musi je gdzieś zmieścić. Ten argument bardzo dobrze do niej pasował.– Wiele osób widzi we mnie jedynie grubaskę z wielkim tyłkiem i biustem. – prawie zakrztusiłem się winem, bo chwilę wcześniej sam o niej tak myślałem.– Moja nadwaga nie może zdominować mojego życia. Poza tym mam więcej energii niż te wszystkie modeleczki razem wzięte.Zapytałem ją z ciekawości o to, czy jest w związku. Okazało się, że… nie narzeka na brak zainteresowania, chociaż jest szczęśliwą mężatką. Dodatkowo uwielbia podróże. Wtedy Laura zamyśliła się na chwilę.”„Powoli sącząc wino wyłożyła mi swoją teorię na temat relacji damsko-męskich:– Zawsze to samo. Kobiety uwielbiają swoich mężczyzn i wychwalają ich pod niebiosa. Dopóki ci czegoś nie zepsują. Wystarczy jedno potknięcie, a kobieta zupełnie się zmienia i zupełnie ulatuje z niej radość ze związku. Mężczyźni z kolei szukają kobiety, która będzie ich najlepszą przyjaciółką. Taką z którą będzie można konie kraść. Z czasem jednak najważniejszy staje się kredyt i rachunki, a szaleństwa zakochanych przyjaciół idą w odstawkę. Wystarczy jednak znaleźć złoty środek. Coś pomiędzy kredytem a kradnięciem koni.Nawet nie zauważyłem kiedy minęła mi podróż. W towarzystwie Laury czas szybko płynął, a jej gadanie pomogło zupełnie inaczej spojrzeć na relacje międzyludzkie, na to, jak potrafią mylić pozory, no i również spojrzeć inaczej na samego siebie.Poczułem odrazę przez to, co na początku myślałem o tej niezwykłej kobiecie. Jest ona najpiękniejszą, jaką w życiu spotkałem.”
Korzystając ze stereotypów i znaków rozpoznawczych opisz swoje lub pobliskie miasto i jego mieszkańców – Pozwól innym zgadnąć skąd jesteś i przekonaj się, czy im się to uda

24 memów o Polakach. Czyli zachowania i teksty, z którymi spotkał się pewnie każdy z nas (25 obrazków)

''Tolerancja''spod znaku białej flagi –  Aleksandra Jakubiak: Francuskie kina odmówiły dystrybucji filmu "Azyl" o Polakach ratujących ŻydówZnana z haseł o tolerancji i politycznej poprawności Francja nie wyświetla w swoich kinach filmu "Azyl", historii Antoniny i Jana Żabińskich ukrywających Żydów podczas II Wojny Światowej. Interesują mnie wielce powody blokady tego filmu.Eryk Mistewicz, polski dziennikarz, publicysta, pisarz, doradca polityczny, prezes Instytutu Nowych Mediów, znany ze znakomitej orientacji w sprawach polityki francuskiej napisał dziś na swoim koncie na Twitterze:Wszystkie sieci dystrybucji we Francji odmówiły wprowadzenia do swoich kin filmu Azyl o Polakach ratujących Żydów. Stereotypy wciąż rządzą.
Źródło: tysol.pl/a7024-Aleksandra-Jakubiak-Francuskie-kina-odmowily-dystrybucji-filmy-Azyl-o-Polakach-ratujacych-Zydow
Tymczasem na stronie PWN pojawiły się nowe definicje imion: Janusz, Grażyna i Sebastian: – Janusz - Definicja oryginalna: Sformułowanie określające prymitywne zachowanie;„Janusz” najczęściej wyobrażany jest jako mężczyzna w średnim wieku, z wąsem, ubranym w biały podkoszulek, czarną, skórzaną kurtkę oraz koniecznie białe skarpetki i sandały, trzymający reklamówkę z dyskontu – jednakże każdy tym Januszem może być; ukazuje małomiasteczkowość, ignorancję oraz święte przekonanie, że „ja wiem lepiej”.Janusz, Grażyna i Sebastian, to imiona, które w ostatnich latach skupiły na sobie liczne stereotypy. Janusz to mężczyzna w średnim wieku, otyły, z wąsami, którego ulubioną rozrywką jest oglądanie telewizji i picie piwa. Grażyna to nie grzesząca inteligencją, lubująca się w zakupach i plotkach życiowa partnerka Janusza. Ich syn Sebastian kiedyś byłby nazwany dresem, a dziś jest po prostu Sebą lub Sebixem. Ogolony na łyso lub z bardzo krótkimi włosami jest osiedlowym cwaniakiem, który czasem zagra w piłkę. Rodzina taka skupia na sobie główne negatywne cechy Polaków, które sami zauważamy i których najbardziej się wstydzimy. Tak jak kiedyś telewizyjna rodzina Kiepskich, tak teraz Janusz z rodziną są źródłem żartów i drwin
Nie taki zły "dres", jak go malują. Świetny wpis internauty, który pokazuje, że stereotypy bywają krzywdzące: – "Wracam do domu późnym wieczorem i widzę, że idzie za mną banda dresiarzy. Myślę sobie - no to, k*rwa, już po telefonie.Nerwowo przyspieszam, a oni za mną, coraz szybciej. Staram się nie odwracać i wyczekuję dobrego momentu na ucieczkę. W pewnej chwili widzę, że to na nic - ślepa uliczka, ich jest czterech, zbliżają się do mnie szybkim krokiem. Modlę się tylko, żeby mi nie wybili zębów, ze stratą telefonu i portfela już się pogodziłem.Podchodzi jeden i mówi: "Ty, a ty co, k*rwa, studenciak jesteś?". Odpowiadam, że tak, że jestem na 2 roku i przełykam nerwowo ślinę. Drugi grzebie w kieszeni i coś z niej wyciąga, ja już najgorsze wizje, że to jakaś kosa i myślę - no zajebiście, to już całkiem po mnie. Przerażony proszę ich, żeby mi dali spokój, że im wszystko oddam i sobie grzecznie pójdę.Oni patrzą na siebie zdziwieni, potem na mnie, jak na kretyna i ten drugi dodaje: "Ty, a ciebie, k*rwa, co tak poj*bało? Kolega matce kartkę chce na imieniny wysłać i naj*bał błędów, sprawdziłbyś, studenciak, co?".I tak oto poprawiałem "kohanej mamie" na pocztówce, o 2 w nocy, w ciemnej bramie z dresiarzami. Nie zabrali mi telefonu i nie wybili zębów, a nawet dostałem w nagrodę szluga, chociaż nie palę.Pozdrawiam panią Bożenkę, mam nadzieję, że życzenia się podobały."
Nie oceniaj ludzi po wyglądzie –

6 stereotypów na temat męskiego myślenia (7 obrazków)

Opinia o nas chyba nie dziwi –
Wiecie kim była pierwsza kobieta, która otrzymała doktorat z informatyki? – To Mary Kenneth Keller, amerykańska zakonnica ze zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Najświętszej Maryi Panny. W 1943 zdobyła licencjat z matematyki, a 10 lat później została magistrem fizyki oraz matematyki, zaś w roku 1965 otrzymała tytuł doktora informatyki. Tytuł obronionej przez nią dysertacji brzmiał Inductive Inference on Computer Generated Patterns. W latach pięćdziesiątych brała aktywny udział w pracach nad językiem BASIC (jej obecność na Dartmouth College była wtedy ewenementem, gdyż w tym czasie była to szkoła tylko dla mężczyzn). Później, przez 20 lat kierowała założonym przez siebie wydziałem informatyki w Clarke College w Iowa. Siostra Keller angażowała się również w działalność edukacyjną oraz popierała aktywizację kobiet na gruncie informatyki. Jedna kobieta, a obala tyle stereotypów.
Stereotypy vs. Życie –
Źródło: kwejk.pl
Witaj w XXI wieku, gdzie stereotypy są ponad prawdę, a ocenianie z góry to nasza pasja, bo zamiast patrzeć sami na siebie wolimy wytknąć coś innym – 15-letnia dziewczyna trzyma za rękę swojego 1 rocznego synka. Ludzie mówią o niej "dziwka", ale nikt nie wie, że w wieku 13 lat została zgwałcona.Ludzie mówią o kimś "gruby". Nie wiedzą, że może on cierpieć na poważną chorobę, która sprawia, że takim jest.Ludzie nazywają starego człowieka brzydkim. Nikt nie wie, że został on poważnie ranny w twarz walcząc za nasz kraj na wojnie.Ludzie mówią o kobiecie "łysa", ale nie wiedzą, że ma ona raka