Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 38 takich demotywatorów

Miłego poniedziałku! –
 –  Biały Kot • 	Z okazji Walentynek napisałam do InPostu Walentynkę - ciekawe czy 	monitorują:) 	Najdroższe moje słodkie ciasteczko w gorzkiej kawie życia InPost - 	Paczkomaty, Kurier proszę dajcie znać co zrobić by Waszego kuriera 	przestał boleć kręgosłup- Z reguły nie przejmuje się tak bardzo losem 	obcych mi ludzi, ale te jego bóle bardzo negatwvnie wpłwvają na jakość 	usług, które świadczy w Waszym imieniu, a moje bezstresowe życie 	przewłane jest incydentami z udziałem Pana Kuriera- 	Otóż Pan Kurier chodzi taki struty, obolały, on całym jest tym bólem, nie 	wnosi paczek na pienvsze piętro uskarżając się że go boli - jak się 	pewnie domyślacie chodzi o paczki o wadze 25 kg - a jakże 	Oczwviście w tym wszystkim jest bardzo kreatwvny jak go akurat nie 	bolał kręgosłup a paczki były to powiedział mi, że za wniesienie paczki 	powyżej 5kg jest dopłata - akurat Medy to mnie tym nawet rozbawił, ale 	dziś już nie było tak zabawnie bo oMarcie przyznał, że nigdy więcej nie 	wniesie paczki do mojej pięknej pracowni.- Wiecie jak ja się poczułam? 	Trochę źle, trochę przykro bo pamiętam piękne czasy gdy nie musiał tak 	ciężkich paczek wnosić, przychodził uśmiechał się, mówił dzień dobry 	czasem nawet zagadał, wiecie ptaszki ćwierkały za oknem, słonko 	świeciło, a dziś? A dziś ból pleców głęboki niczym Rów Mariański i cisza 	przejmująca- 	Wracając do meritum bardzo proszę o zadbanie o swojego kuriera by 	mógł świadczyć usługi na odpowiednim pozłomie lub jeśli to jest 	niemożliwe to nie wiem może .łanie go na jakieś wczasy by chłop 	odpoczął 	Na zawsze Was7R Walentynka
Wszystko przed nami –  WSTAJE NOWY DZIEŃ SŁONECZKO ŚWIECIPTASZKI ĆWIERGOLĄ CIEKAWE JAKA CHUJNIA NAS DZISIAJ SPOTKA
 –  Dworzec autobusowy w Lublinie, późny ranek albo wczesne przedpoludnie, ptaszki śpiewają, a ja patriotycznie objuczony (niczym zesłańcy na Syberię) dźwigam książki, kotlety i słoiki, którymi rodzicielka obdarza mnie na daleką podróż do Krakowa. Być może kilka zapakowanych mi konfitur i batonik ukoją zbolałe rozstaniem matczyne serce. Wyglądem niewiele różniąc się od zamulonego muła lub objuczonego jaka zostaję zatrzymany przez czamoqłowę pochodzenia romskieqo narodowości polskiej., Rzeczona niewiasta zwraca się do mnie słowami: "Eeee! Kawalerze eee!" Zatrzymuję się i pytam w czym problem (wiem brzmi dziwnie ale nawet w marzeniach sennych nie jestem ani dresem ani psychoterapeutą). "Ja znam przyszłość, przeszłość i teraźniejszość" - mówi Cyganka - "Powróżę Ci z ręki." Grzecznie odmawiam, jednak medium nie daje za wygraną i staje się jeszcze bardziej natarczywe. Kiedy wreszcie udaje mi się wytłumaczyć tej pani, że nie wierzę w czary zostaje na mnie rzucona klątwa: oto mam umrzeć bezpotomnie zjedzony przez własnego psa. Następnie wymieniony zostaje pośmiertny los moich resztek rozwłóczonych przez zwierzęta, moją duszę zaś ma porwać do ostatnich kręgów piekła sam diabeł na "czarnym koniu pierdzącym ogniem i siarką z chrapów." Uradowany odpowiadam romskiej wróżbitce, że przynajmniej rodzina zaoszczędzi na pogrzebie skoro nie będzie ciała i pytam ją jak dużego psa powinienem sobie kupić, żeby tych rozwleczonych pozostałości zostało jak najmniej. Cyganka odpowiada: "za taką wiedzę i też za zdjęcie klątwy trzeba zapłacić." I wiecie co? Wytargowałem za dwa złote wiedzę nie tylko o rozmiarze, lecz także o kolorze psa, klątwa zostaje bo mi się szczerze spodobała. A psem tym będzie "jamnik albinos z czerwonymi oczami i brązową łatką na końcu". Kapitalizm jest zły, ale zakupu nie żałuję. PS. Gdyby ktoś z was widział takiego jamnika na sprzedaż jestem zainteresowany.
Kot zabiera swoichkumpli na spacer –
0:12
Wszyscy lubią maleńkie szczeniaczki, maleńkie kocięta, maleńkie ptaszki, a nawet maleńkie kaczuszki – I tylko malutki penis nie podoba się nikomu...
 –
- No nie. A ja te kulwy chlebkiem karmiłam! –
 –  NIE KOSIMY TRAWY (chwilowo), bo: - teren wokół browaru zamieszkują rzekotki (takie żabki) oraz derkacze (takie ptaszki) i czekamy aż się wyprowadzą, - pszczoły i trzmiele mają się gdzie paść, - nieskoszona trawa i kwiaty wyglądają fajnie, nietypowo i kolorowo, - oszczędzamy paliwo i CO2, - ludzki czas lepiej pożytkować na warzenie piwa i inne fajne rzeczy Ci, OK, JAK PRZYJDZIE CZAS TO TROCHĘ SKOSIMY.

Rozmiar

Rozmiar –  wszyscy lubią maleńkieszczeniaki, maleńkie kocięta,maleńkie ptaszki, a nawetmaleńkie kaczuszki.Tylko malutki chujnie podobasię nikomu...

Trochę pusto

Trochę pusto –  Trochę tutaj pusto, może dodałbyś jakieś ptaszki czy coś?
Czasami człowiek umie pomóc –
Lato w Czarnobylu – Drzewka się czerwienią, ptaszki szczekają...

Nieważne jak wygląda twój przyjaciel, najważniejsze, że się rozumiecie

Nieważne jak wygląda twój przyjaciel, najważniejsze, że się rozumiecie –
Nie bójcie się ptaszki! – Jestem wiewiórką i chcę się tylko pobawić...
Zygmunt zastanawiał się – dlaczego te nowe ptaszki nie interesują się okruszkami
Ptaszki? – Jakie ptaszki, nic nie widziałem
- Małgosiu, ptaszki mi wyćwierkały, że przeklinasz  – - A ja te k...y chlebkiem karmiłam...