Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 142 takie demotywatory

Dobrze zakamuflowane domy dla osób, które cenią sobie prywatność (23 obrazki)

Między gwiazdami są ludzie, którzy starają się żyć normalnie. Nie otaczają się ochroniarzami i nie robią wszystkiego, by brukowce pisały o nich. Nie ważne jak, byle być na okładce. Poważni artyści starają się swoją popularność wykorzystać w dobrych celach

Między gwiazdami są ludzie, którzy starają się żyć normalnie. Nie otaczają się ochroniarzami i nie robią wszystkiego, by brukowce pisały o nich. Nie ważne jak, byle być na okładce. Poważni artyści starają się swoją popularność wykorzystać w dobrych celach – Promują ekologię, pomoc innym, działają charytatywnie. Robią wiele, by pokazać, że można normalnie i dobrze żyć, nie „gwiazdorzyć”.W czołówce aktorów uważanych za spokojnych i zwyczajnych znajduje się Tom Hardy, który swoim wpisem na portalu po raz kolejny zaskarbił sobie serca ludzi na całym świecie. Tom Hardy większości z nas kojarzy się z twardzielem, który świetnie wygląda na tle wybuchów. Jednak aktor w prawdziwym życiu jest facetem, który dba o swoją rodzinę i jej prywatność, a także ma mega wielkie serce dla każdego zwierzaka. Pomaga w schroniskach i promuje idee, by nie kupować przyjaciół, ale dawać im dom. Historia jego psa także jest poruszająca i niesamowita.Psiak Toma nazywał się Woodstock. I aktor przyjaźnił się z nim wiele lat. Aktor nie kupił go w znanej hodowli, nie leciał za nim pół świata, ale uratował z ulicy. Kiedyś, gdy jechał drogą ekspresową, zobaczył błąkającego się szczeniaka. Zabrał go ze sobą i tak zyskał przyjaciela na wiele lat. Często wrzucał do sieci zdjęcia ze swoim kumplem, nawet zabrał go jako osobę towarzyszącą na premierę swojego filmu!Słowa aktora są tym mocniejsze, że Tom bardzo rzadko wypowiada się o prywatnych sprawach. Jednak przełamał milczenie, by podzielić się swoimi spostrzeżeniami i tym, co najbardziej kochał w swoim psie. Woody był znany w branży filmowej i miał wielu przyjaciół, gdyż był bardzo dobrze nastawiony do ludzi i każdego obdarzał swoim pism sercem.Niestety, psiak zmarł. A Tom wrzucił do sieci poruszające wyznanie:"Nigdy nie zapomnę tamtej nocy. To było wspaniałe. W jednej chwili był przerażony na śmierć, za chwilę podniósł go ktoś obcy. Potem po drzemce w aucie poszedł na swoich długich nogach Johna Waynea do sklepu, szczęśliwy i rozbawiony. Był moim aniołem. Moim najlepszym przyjacielem. Razem wiele przeżyliśmy. Był na wielu planach. Spotkał wiele ekip. Zdjęcia, premiery, miał wielu, wielu przyjaciół. Nie było w nim nic złego. Był samą miłością."
 –
Im więcej zbieram danych o tobie, tym bardziej rozumiem co toznaczy być człowiekiem –
Nawet z dala od ludzi ciężko o odrobinę prywatności –
Prywatność jest wtedy, kiedy twoja rodzina, znajomi i przyjaciele wiedzą o tobie tyle, ile chcesz żeby wiedzieli –  Drogi internecie, srałam
Minimum 10 metrów odstępu. Finowie bardzo cenią sobie prywatność –
Prywatność na facebooku? – Niezłe żartownisie
Źródło: fb
Nowe dowody już od 2019 roku – W dokumentach umieszczone będą nasze cechy biometryczne. Kamera będzie mogła porównywać to, co zobaczy z zakodowanym w dowodach wizerunkiem twarzy.Skończy się anonimowość nawet na ulicy dowód osobisty
Moja 5-letnia córka ostatnio bardzo dba o swoją prywatność –  nie fhodzici
Za pieniądze ze sprzedawaniatwojej prywatności –
Prywatność w XXI wieku –
Fabuła z filmu V jak Vendettazaczyna się ziszczać –  Inwigilacja ekstremalna: za sprawą nowej ustawy, w Wielkiej Brytanii prywatność przestała istnieć
Google poważnie podchodzi do kwestii prywatności –
Nieważne kim jesteś... – ... To i tak czasem potrzebujesz  chwili spokoju i prywatności
Tak założyciel Facebooka obawia się o swoją prywatność, że aż zakleja mikrofon i kamerkę –

Psy w ogóle się nie liczą z twoim prawem do prywatności

Psy w ogóle się nie liczą z twoim prawem do prywatności –

Pozwól swojemu dziecku decydować za siebie

Pozwól swojemu dzieckudecydować za siebie – Jak będzie wzorowało się na matce, to trudno, ale daj mu szansę List do Matki InternetowejDroga Matko Internetowa,Przestań wrzucać kolejne zdjęcia swojego dziecka do internetu. Naprawdę najwyższa na to pora. Jest tak wiele przesłanek przeciw napieprzaniu fotami swojego maleństwa po sieci, że nawet nie wiem od czego zacząć. Ale postaram się jakoś to usystematyzować.PrywatnośćMoże Ciężko Ci uwierzyć, ale jest coś takiego. Takie słowo co zaczyna się na jak impreza w mieszakaniu, a kończy jak kości ryby. Pozwól Twojemu dziecku samodzielnie decydować co pojawi się na jego temat w internecie. W sieci nic nie ginie… true story.PedofilTo nie jest bestia zza morza… Tacy zwyrodnialcy istnieją i nie masz pojęcia w jakim (fap)folderze zapisują zdjęcia które publikujesz.NuuudaWszystkie dzieci wyglądają tak samo. Do tego są brzydkie (o tym pisałem m.in. tutaj). Więc pogódź się z tym, że Twój nie Brajanek jest wyjątkowy. I pierdolnięcie sesji z kilkunastoma zdjęciami tego nie zmieni. Dla Ciebie każde zdjęcie jest wyjątkowe. Dla Ciebie… Znajomi Ci tego nie napiszą, bo są grzeczni…AtencjaJesteś matką.  Jakkolwiek to ciężka praca, to jesteś TYLKO matką. Przynajmniej na taką się kreujesz naparzając zdjęciami dziecka „młynek atencji” po portalach społecznościowych. Wiem, że od kiedy masz dziecko, to Twój licznik atencji jest na szczycie sinusoidy popularności. Ale Twoi znajomi postrzegają cię przez perspektywę twojej aktywności w sieci. Na pewno masz jakąś wartość poza Twoim dzieckiem.Drugi RodzicUrodziłaś dziecko? Super! Ale ojciec dziecka też ma coś do powiedzenia na temat tego co publikujesz w sieci. (No chyba, że Twój łobuz gnije w sztumie. Ale wtedy możesz się skontaktować z babcią ze znajomym, z kimkolwiek… Jesteś sama? Zostań blogerką.;)Penis i KupaNa koniec prawda najprawdsza. Penis Twojego synka to ostatnia rzecz której zdjęcie powinno się znaleźć w internecie. OSTATNIA! Nie ma wyjątków. To nie jest „słodki kutasik” „ogonek” czy jak jeszcze to Twój chory umysł nazywa. To są genitalia Twojego dziecka.Jeżeli twierdzisz, że w tym nie ma nic złego, to pomyśl o ojcach wrzucających do internetu genitalia swoich córek z odpowiednimi komentarzami.„Kochane mamusie, mam nadzieje, że można tu się chwalić swoimi maleństwami i nie łamię regulaminu. Jestem wreszcie szczęśliwym i spełnionym tatą i żadna kobieta nie jest mi potrzebna do szczęścia. Położna powiedziała, że będzie miała facetów na pęczki z taką ciasną cipką. Co myślicie ?” ( sparodiował @dzerald z Mirko)Podobnie rzecz ma się z fekaliami. Jakbyś tego ładnie nie nazywała, to pisanie o kupie jest… słabe. Słodkie kupki dziecka przestają być słodkie w momencie, kiedy zaczynasz o nich pisać.Na koniecMam nadzieję, że dotarło. Jeżeli nadal nie widzisz nic złego w odzieraniu swojego dziecka z prywatności tzn. że razem z pępowiną powinni Ci uciąć kabel od internetu.
Na polskiej polibudzie – Nawet gaci nie ściągniesz niezauważony
Jeśli mówicie, że nie obchodzi was prawo do prywatności, bo nie macienic do ukrycia – To tak jakbyście mówili, że nie obchodzi was wolność słowa,bo nie macie nic do powiedzenia
Źródło: Edward Snowdern