Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 8 takich demotywatorów

 –  Wiedziałem że ludzie są spierdolenia ale ostania akcja pokazała że niektórzy wyjebali się aż po za skalę. Moja siostra wystawiła wózek na grupę o Wrocławiu za 300zł. Napisała do niej pewna kobieta że zostanie samotną młodą matką i nie stać jej ale może jakoś ten wózek odpracować lub coś. Moja siostra jej po prostu go dała bo żal jej się kobiety zrobiło. Za jakiś tydzień na OLX widać ten sam wózek wystawiony za 600zł. No kurwa no nie. Siostra napisała i umówiła się z typka jako "chętna na zakup". I wiecie co? Przyszła z wózkiem ta sama babka co jej płakała że będzie samotną biedną młodą matką. Mało tego zwyzywała moją siostrę że jak ona śmie ją śledzić i że pójdzie na policję. Siostra zabrała wózek ale do dziś wypisuje madka młoda z pogróżkami i nasyła swojego fagasa. Nie warto kurwa pomagać ludziom a zwłaszcza "biednym" madką.
 –  List do J. Żulczyka Drogi Panie Jakubie, Mam nadzieję, że nie przejął się Pan zbytnio ostatnimi pogróżkami ziobrowskiej prokuratury i że cieszy Pana wsparcie, jakie płynie do Pana z różnych stron, a także uznanie za trafną ocenę. Ja piszę, żeby uświadomić Panu, że nie jest Pan sam i że nawet najczarniejszy scenariusz wcale nie musi być taki czarny. A więc nie jest Pan sam, bo ja mam dwie sprawy karne też z paragrafów za „znieważenie”. Pierwsza za nazwanie M. Morawieckiego „szmatą” i „psem na smyczy Kaczyńskiego”, a drugą za piosenkę „Dupa w Belwederze” (do odsłuchania na YT). Poza tym komisja dyscyplinarna mojej uczelni tj. Uniwersytetu im. J. Długosza w Częstochowie, właśnie złożyła formalny wniosek o ukaranie mnie naganą za mój wpis na FB z dnia 20.10.20 (po śmierci Pszoniaka) „Wczoraj zmarł wspaniały człowiek i aktor. A w Belwederze debil nominował kretyna”. A więc nie jest Pan sam i nawet leksykalnie jesteśmy sobie bliscy.Co się zaś tyczy scenariusza, to nie wierzę, żebyśmy Pan, a nawet ja, z moimi dwoma zarzutami, dostali całe 3 lata. Ale roczek, w ramach pisowskiej pokazówy, jest już całkiem możliwy. I tu proponuję: Let’s look on the bright side!, jak mówią nasi ulubieńcy. Najważniejsze, żeby wsadzili nas razem. Nie, nie mam skłonności homo, ale myślę, że rok, zwłaszcza w pandemii, moglibyśmy naprawdę sensownie spędzić. Przeczytałbym Pana książki i pogadalibyśmy o nich, poduczyłbym Pana angielskiego (moja zawodowa specjalność), mógłby Pan też pisać (Stasiukowi i Maleńczukowi więzienie dobrze zrobiło), bo ja dużo medytuję, więc byłoby cicho. Może nawet urodzilibyśmy coś wspólnie, np. kawałek sceniczny pt. „Znieważacze” (ewentualnie „Żnieważcy” albo ciężko aluzyjni „Znieważańci”)? A więc po odsiadce można by było coś pokazać i wydać. Mam też nadzieję, że gra Pan w szachy i/lub w skrable, no i nie jest Pan całkiem drętwy muzycznie, żebyśmy mogli trochę podżemować –  to też są małe-wielkie przyjemności! I tak roczek minie jak strzelił. A jak wyjdziemy, to może nawet już będzie po pisie i Dudzie? Tym optymistycznym akcentem kończę.Pozdrawiam serdecznie,Prof. dr hab. Bogusław Bierwiaczonek (ur.1955, świeżo zaszczepiony)
 –  Mariusz MusiałowskiWanstSmpodcnzorasj nsoamon s10rSud:0hore9d  · ⚠️ Dostałem list z pogróżkami... (oczywiście przez nikogo nie podpisany).No i teraz mam dylemat...
Znamy już główne żądania Strajku Kobiet – - Przypomnienie ultimatum dotyczącego kwestii aborcji, od której zaczęły się protesty – rząd miał czas do zeszłej środy, żeby załatwić sprawę oświadczenia mgr Julii Przyłębskiej o zakazie aborcji. Nie zrobił tego, zamiast tego mamy festiwal idiotycznych oświadczeń mieszanych z pogróżkami, pomysłów kompromisu z kompromisem z kompromisem.- Kolejne ultimatum – rząd ma tydzień, żeby zająć się katastrofą w systemie ochrony zdrowia, przenosząc środki budżetowe m. in. z finansowania Kościoła i TVPiS na finansowanie ochrony zdrowia, tak aby było na poziomie 10%.- I kluczowe – rząd ma czas do końca roku, żeby pokojowo podać się do dymisji, aby można było zacząć sprzątać ten bałagan w każdej sferze życia publicznego
Amerykański hydraulik domaga się milionowego odszkodowania od Forda po tym jak jego auto trafiło w ręce dżihadystów – Teksańczyk Mark Oberholtzer żąda od koncernu samochodowego rekompensaty za to, że auto z reklamą jego firmy znalazło się w posiadaniu bojowników Państwa Islamskiego. Przez to otrzymał on wiele telefonów z pogróżkami
Ostatnio otrzymałem sporo wiadomości z pogróżkami, dlatego odpisałem:- Przepraszam, kto do mnie pisze? Odpowiedź brzmiała:- Twój najgorszy koszmar! – Nie dam się zrobić w ch*ja, moja żona siedziała obok mnie na kanapie i akurat nie miała telefonu
Kreatywny ojciec zawsze znajdzie dobre rozwiązanie problemu –  Ojciec miał dość niechlujstwa swoich nastoletnich dzieci, więc powiesił nad zlewozmywakiem notatkę z pogróżkami:„Nie wiem kim jesteś.Nie wiem, czego chcesz. Jeśli szukasz pokojówki, która posprząta po tobie, to dla twojej wiadomości - nie robię tego.Ale za to mam bardzo szczególny zestaw umiejętności, które długo przyswajałem. Umiejętności, które czynią ze mnie eksperta w domowym WiFi i danych komórkowychJeśli posprzątasz po sobie w kuchni, to będzie koniec.Nie będę cię szukać, nie będę cię ścigać.Ale jeśli nie, będę cię szukać, i znajdę cię...I ODŁĄCZĘ CIĘ”Notatka ojca nawiązywała do wypowiedzi Liama Neesona z filmu „Uprowadzona” i zwierała zdjęcie z tego samego filmu
Niedługo – Zaczną wysyłać sms-y z pogróżkami
Źródło: Sms jaki dostałem

1