Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 31 takich demotywatorów

 –  "PRANIE KOBIECE"BIALEDELIKATNEKOLORYPRANIERĘCZNEBEZ WIROWANIA"PRANIE MESKIE"OTWÓRZ DRZWICZKIWRZUĆ PRANIEZAMKNID DRZWICZKlWLACZ PRALKE(NIE POMML KOLE NOŚCID
Tak wygląda autentyczne podanie o urlop, jakie pewna kobieta z Polski złożyła swojej szefowej: – Piekłam dziś ciasto. Wyciągnęłam blachę z piekarnika, rozłożyłam wszystko, włożyłam do piekarnika, poszłam sobie. Wracam po 10 minutach, otwieram piekarnik... Zawieszka… Nie ma ciasta. Jestem sama w domu! Ostrożnie zamykam piekarnik. Ponownie otwieram. Nie ma. Przypominam sobie wszystkie objawy schizofrenii, jakie znam. Wymawiam na głos zaklęcie: „czary-mary, czary-mary, niech odejdą precz koszmary, oddaj ciasto diable stary!” Na wszelki wypadek wychodzę z kuchni, żeby nie przeszkadzać… Wracam, otwieram piekarnik – NIE MA! Nie wiem po co, ale podchodzę do lustra… Stwierdzam brak zmian zewnętrznych. Idąc z duchem czasu, wpisuję w google hasło „z piekarnika znika ciasto”. Zaczynam rozumieć, że coś robię nie tak. Szczypię się w rękę – czucie jest. Mówię do siebie na głos: „Jesteś dorosłą, zdrową, normalną kobietą! Jak myślisz, gdzie mogło podziać się ciasto?” Pomyślałam o sąsiadach, zwabionych zapachem. Balkon jest otwarty. Wyszłam, spojrzałam – nie ma szans na przejście. Wracam do kuchni, czuję, że moja psychika rozpada się na kawałki. Wyobrażam sobie ufoludki, które łapczywie pochłaniają moje ciasto i zaczynam się śmiać… Pije szklankę wody. Otwieram zmywarkę, żeby wstawić pustą szklankę. Ze zmywarki gapi się na mnie w pełnym zdumieniu moje ciasto… Drzwiczki przecież sąsiadują z piekarnikiem… A ja muszę na urlop, aha…"
 –
Fachowa robota – Poproszę namiary na "speca", który te drzwiczki montował
Kiedy liczysz, że kolega pomoże w wykonywaniu zadania grupowego –
Tam to były emocje –
W Brookfield Zoo w Chicago w 1996 r, kiedy na oczach dziesiątków zwiedzających trzyletni chłopczyk wpadł do sześciometrowej fosy ograniczającej wybieg goryli i stracił przytomność. – Prawie natychmiast w kierunku dziecka podążyła duża gorylica, nosząca imię Binti Jua, i obserwowana przez przerażonych świadków wydarzenia bardzo delikatnie podniosła nieprzytomnego chłopczyka i przeniosła go pod drzwiczki, którymi na wybieg wchodził dozorca, po drodze jeszcze na chwile zanurzając omdlałego w płynącym przez wybieg strumyku, ewidentnie usiłując go ocucić...Czasami zwierzęta dają nam lepszą lekcję empatii, niż ludzie!
Jestem kretynem... –
Nie jestem pewien... – Słabej jakości piekarnik, czy zdobyłem nadprzyrodzone moce?
Zrobiłbyś coś z tym otworem! – Ostatnimi czasy strasznie się skurczył! Zrobiłbyś coś z tym otworem! – Ostatnimi czasy strasznie się skurczył!
Morderca z horrorów –  Chodzi szybciej niż ty biegasz, zna twój dom lepiej niż ty sam i zobaczyszgo dopiero jak zamkniesz lustrzane drzwiczki od szafki w łazience

 
Color format