Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 81 takich demotywatorów

Pracownicy hoteli opowiadają o dziwnych, niezwykłych i śmiesznych sytuacjach, które spotkały ich w pracy (11 obrazków)

 –  toyalso toytoy
0:28
Kiedy szkoła dostała dotację na rzutnik, ale nie na montaż –  VANKYO
 –  WA
0:15
 –
0:12
 – 1) ulubiony palnik w kuchence2) niewyjaśniony ból, który pojawia się i po kilku dniach znika jakby nic 3) poczucie dezorientacji i obcości w świecie, gdzie każda sekunda naszej świadomości jest przepojona informacyjnym hałasem4) pudło pełne kabli i ładowarek FAJNY PALNIK,ALE DALEKO,PO CO LECIEĆCNA DOMINIKANE.SKORO JEST GRECSA!(2)(1)NAJLEPSZY PALNIK,ŁATWO DOSTĘPNY,WSZECHSTRONNY,TAKI VW PASSATWŚROD PALNIKOWO€BULUBIONY PALNIK KUCHARZYWOJSKOWYCH, ROBIĄCYCHGROCHOWKĘ DLA CAŁEGOPUŁKU.10:30andvzejrysuje.pl(3)NAJWIĘKSZE PALNIKOWENIEPOROZUMIENIE ŚWIATA.UGOTOWANIE JAJKA W ME-TALOWYM KUBKU ZAJMUJE17 LAT. ZAPALNICZKAUDAJĄCA PALNIK. BRONIĄGO TYLKO KAWIARKI ORAZCEBULE DO ROSOLU, ALEPRĘDZEJ ROZPALE, OGNISKONA SRODKU KUCHNI, NIZUZYJĘ TEGO UZURPATORA.
Jak to w ogóle możliwe? – Ten piłkarz ma już zagwarantowane miejsce w polskiej reprezentacji 2 AMK
0:19
Napad prawie idealny. Na Florydzie pewien niezbyt lotny rabuś chciał okraść sklep z telefonami komórkowymi. Żeby chronić swoją anonimowość, założył pudło na głowę. Zapomniał tylko o jednym drobiazgu - żeby wyciąć otwory na oczy – Geniusz zbrodni nie mógł nic zobaczyć, więc w pewnym momencie musiał w końcu ściągnąć pudło z głowy i dziękuję, tu jego plan poszedł się rypać SEL
Licytacja koszulki Milika – Kupiłbym ale boję się, że do mnie nie trafi Koszulka Milika z autografemPOLSKAMILIK7M1ZOBACZ PODOBNE
 –
0:06
Kiedy jednak czworonóg zaczął mocno przybierać na wadze i chodzić na tylnych łapach, kobieta nabrała podejrzeń – Okazało się, że tak naprawdę opiekuje się młodym niedźwiedziem himalajskim. Su Yun z chińskiej prowincji Junnan opisała, że jej pupil zjadał dziennie dwa wiadra makaronu i pudło owoców. W pewnym momencie osiągnął prawie 115 kg. Kiedy zwierzę zaczęło chodzić na tylnych łapach, kobieta zorientowała się, że coś jest nie tak. - Im bardziej rósł, tym bardziej przypominał niedźwiedzia. Trochę boję się niedźwiedzi - przyznała Su Yun w rozmowie z chińskimi mediami
Szefie, wszystkie pudła mandarynek już gotowe do wysyłki –
 –
0:08
Już niebawem w Lublinie pojawią się 22 drewniane domki dla bezpańskich kotków. Ma to im pomóc przetrwać mroźną zimę – – Wolno żyjące koty także zasługują na opiekę i troskę. Odgrywają one istotną rolę w miejskim ekosystemie, są naszymi sprzymierzeńcami w walce z gryzoniami. Okres zimy jest dla nich najtrudniejszy, dlatego Miasto zakupiło dla nich kolejne schronienia, które trafią do administratorów nieruchomości. Natomiast zarządców osiedli, którzy nie zgłosili zapotrzebowania na domki, zachęcamy do uchylenia okienka w piwnicy, aby zwierzęta mogły się tam ukryć przed chłodem. Wystarczy postawić w środku tekturowe pudło i wyścielić je np. kocem – mówi Blanka Rdest-Dudak, Dyrektor Wydziału Zieleni i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Lublin
 –
0:14

Taksówkarz z Nowego Jorku napisał:

Taksówkarz z Nowego Jorku napisał: – Przyjechałem pod adres do klienta, i zatrąbiłem. Po odczekaniu kilku minut, zatrąbiłem ponownie. Był późny wieczór, pomyślałem że klient się rozmyślił i wrócę do "bazy"... ale zamiast tego zaparkowałem samochód, podszedłem do drzwi i zapukałem. "Minutkę!", odpowiedział wątły, starszy głos. Usłyszałem odgłos tak jakby coś było ciągnięte po podłodze...Po długiej przerwie, otworzyły się drzwi. Stała przede mną niska , na oko dziewięćdziesięcioletnia kobieta. Miała na sobie kolorową sukienkę i kapelusz z dopiętym welonem; wyglądała jak ktoś z filmu z lat czterdziestych.U Jej boku była mała nylonowa walizka. Mieszkanie wyglądało tak, jakby nikt nie mieszkał w nim od lat. Wszystkie meble przykryte były płachtami materiału.Nie było zegarów na ścianach, żadnych bibelotów ani naczyń na blacie. W rogu stało kartonowe pudło wypełnione zdjęciami i szkłem."Czy mógłby Pan zanieść moją torbę do samochodu?", zapytała. Zabrałem walizkę do auta, po czym wróciłem aby pomóc kobiecie.Wzięła mnie za rękę i szliśmy powoli w stronę krawężnika.Trzymała mnie za ramię, dziękując mi za życzliwość. "To nic", powiedziałem, "Staram się traktować moich pasażerów w sposób, w jaki chciałbym aby traktowano moją mamę.""Och, jesteś takim dobrym chłopcem" , odrzekła. Kiedy wsiedliśmy do samochodu, dała mi adres, a potem zapytała: "Czy mógłbyś pojechać przez centrum miasta?"To nie jest najkrótsza droga", odpowiedziałem szybko, włączając licznik opłaty."Och, nie mam nic przeciwko temu", powiedziała. "Nie spieszę się. Jestem w drodze do hospicjum."Spojrzałem w lusterko. Jej oczy lśniły. "Nie mam już nikogo z rodziny", mówiła łagodnym głosem. "Lekarz mówi, że nie zostało mi zbyt wiele..."Wyłączyłem licznik... "Którędy chce Pani jechać?"Przez kilka godzin jeździliśmy po mieście. Pokazała mi budynek, gdzie kiedyś pracowała jako operator windy.Jechaliśmy przez okolicę, w której żyli z mężem jako nowożeńcy. Poprosiła abym zatrzymał się przed magazynem meblowym który był niegdyś salą balową, gdzie chodziła tańczyć jako młoda dziewczyna.Czasami prosiła by zwolnić przy danym budynku lub skrzyżowaniu, i siedziała wpatrując się w ciemność, bez słowa.Gdy pierwsze promienie Słońca przełamały horyzont, powiedziała nagle "Jestem zmęczona. Jedźmy już proszę". Jechaliśmy w milczeniu pod wskazany adres. Był to był niski budynek z podjazdem, tak typowy dla domów opieki.Dwaj sanitariusze wyszli na zewnątrz gdy tylko zatrzymałem się na podjeździe. Musieli się jej spodziewać. Byli uprzejmi i troskliwi.Otworzyłem bagażnik i zaniosłem małą walizeczkę kobiety do drzwi. Ona sama została już usadzona na wózku inwalidzkim."Ile jestem panu winna?" Spytała, sięgając do torebki."Nic", odpowiedziałem."Trzeba zarabiać na życie", zaoponowała."Są inni pasażerowie," odparłem.I nie zastanawiając się kompletnie nad tym co robię, pochyliłem się i przytuliłem Ją. Objęła mnie mocno."Dałeś staruszce małą chwilę radości", powiedziała. "Dziękuję".Uścisnąłem jej dłoń, a następnie wyszedłem w półmrok poranka. Za mną zamknęły się drzwi - był to dźwięk zamykanego Życia.Tego ranka nie zabierałem już żadnych pasażerów.Jeździłem bez celu, zagubiony w myślach. Co jeśli do kobiety wysłany zostałby nieuprzejmy kierowca, lub niecierpliwy aby zakończyć jego zmianę? Co gdybym nie podszedł do drzwi, lub zatrąbił tylko raz, a następnie odjechał?Myśląc o tym teraz, nie sądzę, abym zrobił coś ważniejszego w całym swoim życiu.Jesteśmy uzależnieni od poszukiwania emocjonujących zdarzeń i pięknych chwil, którymi staramy się wypełnić nasze życia.Tymczasem Piękne Chwile mogą przydarzyć się nam zupełnie nieoczekiwanie, opakowane w to, co inni mogą nazwać rutyną. Nie przegapmy ich..
Pudło pełne szczęścialub chaosu,zależnie od sytuacji. –
 –  cześć Maciej You can now message and cali each other and see info like Active Status and when you've read messages. jedziesz na Ukrainę? jadę 4 czerwca w okolice Kijowa 7osobowym autem na pusto jadę czy można nas wywieźć na Ukrainę, musimy jechać do Lwowa. Mamy 2 dorosłe kobiety i dziecko 3 tygodnie, bagaż 2 walizki i 1 pudło. m. Dębno jadę na pusto bo mnie tam z pracy wysłali, mogę was zabrać jak któraś z was zgodzi się na sex, 30minutek i zawiozę was do Dębna
Emerytowany szturmowiec Imperium –
0:21
 –
0:26