Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 6 takich demotywatorów

W rzeczywistości użyto tabletki gwałtu. Najserdeczniej przepraszam za pomówienie –
 –  Ryszard Petru@RyszardPetruPanie @PiotrSzumlewicz, proszę nie kłamać!O godzinie 17:28 wsiadłem na stacji ŁódźFabryczna do pociągu do Warszawy. Nie byłem zPanem na żadnej wieczornej imprezie.Jeśli w ciągu 24h nie sprostuje Pan tychkłamstw, skieruję przeciwko Panu pozew ozniesławienie.1APiotr Szumlewicz@PiotrSzumlewiczJestem na @Freedom_Games w Łodzi. Fajnyklimat, tylko na wieczornej imprezie, gdytańczyłem, nagle podszedł do mnie RyszardPetru i zaczął agresywnie wyzywać od"komunistycznych świń". Panie Ryszardzie, seriokompromitujących wpadek?PanuPozazdrościł Pan Jakimowiczowi?Piotr Szumlewicz@PiotrSzumlewiczPan Ryszard Petru twierdzi, że kłamięmówiąc, że wczoraj mnie zwyzywał. Niemam jak z nim rozmawiać, bo mnie latatemu zabanował. Jeśli to nie był on, toprzepraszam za pomówienie, ale w takimrazie Pan Ryszard ma klona o tym samymgłosie i wyglądzie co on.
Mężczyzna przyniósł do sądu stos paragonów, które zachował i z których wynikało, że to raczej ona żyła na jego koszt. Sąd oskarżył ją o pomówienie i nakazał zwrócić pieniądze byłemu. –
Warszawski Sąd Rejonowy nakazał prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu przeprosić Filomenę Leszczyńską, bratanicę Edwarda Malinowskiego, w czasie wojny sołtysa wsi Malinowo na Podlasiu, za pomówienie go o wydawanie Żydów Niemcom i ograbienie Żydówki, która oczekiwała od niego pomocy – Tezy te zostały postawione w książce "Dalej jest noc". Są sprzeczne z materiałem źródłowym, w tym wspomnieniami ocalonych
 –  Piotr Stan ► Wybory29 m • SPoszukiwany.kopiujcie i udostępniajcie dalej. PILNECzy ktoś rozpoznaje funkcjonariusza ze zdjęcia?Mamy informacje, że pałował uczestniczki marszukobietEla GawinRozpowszechnianie czyjegoś zdjęcia bez jego zgody izniesławianie, to naruszenie wizerunku i pomówienie,od ścigania przestępstw jest policja. Jak wierzyćautorowi posta skoro sam łamie prawo i stosujeprzemoc? Niszczycie kościoły, pomniki, demolujeciepubliczne mienie, grozicie ludziom, zaraz przeczytamo sobie jakieś wyzwiska... Walczycie o swoje prawa,ale łamiecie prawa innych! Dlatego nie macie racji <*> Ija wam niewierze!

Kraków, autobus linii 173. Ponoć autentyczny dialog pewnego chłopaka z kontrolerem biletów:

Kraków, autobus linii 173. Ponoć autentyczny dialog pewnego chłopaka z kontrolerem biletów: – Na jednym z przystanków wsiada Kanar: KANAR: Bileciki do kontroli! Chłopak siedzi dalej i tylko szyderczo się uśmiecha."KANAR: Bilecik! CHŁOPAK: Trąbka! KANAR: Jaka trąbka? CHŁOPAK: Jaki bilecik? KANAR: Proszę się nie wygłupiać i pokazać mi bilet! CHŁOPAK: Po co? KANAR: Jestem kontrolerem MPK! CHŁOPAK: Nie wierzę panu! KANAR: (pokazując mu legitymację kontrolera MPK): Oto moja legitymacja. CHŁOPAK: A oto moja (odpowiada, pokazując legitymację szkolną). KANAR: Proszę mi pokazać pana bilet! CHŁOPAK: Proszę mi pokazać pańską kartę szczepień! KANAR: Ma pan bilet?CHŁOPAK: Nie! KANAR: W takim razie proszę o dokumenty. CHŁOPAK: Nie mam. KANAR: A ta legitymacja? CHŁOPAK: To nie moja! ZnalazłemKANAR: To dlaczego jest na niej pana zdjęcie? CHŁOPAK: Zbieg okoliczności! KANAR: Proszę mi pokazać dokumenty! CHŁOPAK: Są tam! (mówi wskazując wewnętrzną kieszeń kurtki Kanara). KANAR: Proszę mi pokazać PANA dokumentyCHŁOPAK: Którego pana? KANAR: Pokaże mi pan dokumenty? CHŁOPAK: Nie pokażę! KANAR: Bo zawołam policję! CHŁOPAK: Bo zawołam ojca! KANAR: Proszę przestać się wygłupiać!CHŁOPAK: Proszę przestać się czepiać! KANAR: Pokaże mi pan bilet albo dokument? CHŁOPAK: No nie! Pan jest monotematyczny! KANAR: Jeżeli nie zobaczę biletu, będę zmuszony pana zatrzymać. CHŁOPAK: Może wreszcie mi pan wyjaśni, kim pan jest? KANAR: (trochę zmieszany): Jestem kontrolerem MPK!CHŁOPAK: Proszę o legitymację. KANAR: Już pan widział! CHŁOPAK: Chcę do ręki! Kanar wyciąga legitymację i podaje mu ją. CHŁOPAK: (bierze ją, chowa, po chwili wyciąga i mówi): Dzień dobry, bileciki do kontroli. KANAR: Co proszę? CHŁOPAK: Słyszał pan, jestem kontrolerem i proszę o bilet do kontroli. KANAR: To ja jestem kontrolerem!CHŁOPAK: Ma pan bilet? KANAR: Nie potrzebuję, pracuję w MPK! CHŁOPAK: Tak, a mój ojciec w NASA. Płaci pan teraz, czy mam wystawić blankiecik? KANAR: (rzucając się na niego): Proszę mi oddać moją legitymację! CHŁOPAK: Aaa! To jest napad na człowieka na służbie! Panie kierowco, proszę zatrzymać autobus! Kierowca zatrzymuje autobus, wychodzi z kabiny i podchodzi do nich. KIEROWCA: Co tu się dzieje?CHŁOPAK: Jestem kontrolerem MPK, a ten pan nie ma biletu. KANAR: Nieprawda! To ja jestem kontrolerem, a on nie ma biletu! KIEROWCA: (zwracając się do nich obu): Proszę o legitymacje. (Chłopak podaje mu legitymację, a ten ogląda ją dokładnie i mówi do chłopaka): To nie jest pana zdjęcie! CHŁOPAK: Jestem po operacji plastycznej! KIEROWCA: (do kanara): Ale pan jest całkiem podobny... KANAR: Bo to moja legitymacja!KIEROWCA: (wskazując na chłopaka): Tylko dlaczego miał ją ten pan? KANAR: Bo mi ją zabrał! CHŁOPAK: Nieprawda! To jest pomówienie! Przypadkiem chłopakowi wypada z kieszeni karta autobusowa. KIEROWCA (podnosząc ją): Czy to pana? KANAR: Przecież mówił pan, że nie ma biletu! CHŁOPAK: A niby skąd miałem wiedzieć, że wystarczy karta? Przecież pytał pan o bilet.KANAR i KIEROWCA (razem): IDIOTA!"

1