Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 8 takich demotywatorów

A jeśli widzisz gościa, który z wyglądu przypomina żula -nieogolony, pognieciona koszulka, szorty i piwo w ręku- to prawdopodobnie jest to szef –  51
 –  Wczoraj myłem samochód i uderzyłem czołem o drzwi bagażnika. Jakoś nie zwracałem na to uwagi, wyszedłem z założenie, że trochę poboli i przestanie. Skończyłem porządki i pojechałem odebrać żonę z pracy, a ponieważ byłem głodny i miałem trochę wolnego czasu, poszedłem na burgera. Przez cały mój pobyt w burgerowni wszystkie kobiety przyglądały mi się jakby z zainteresowaniem, ale bez takiej iskierki w oku. Mimo to było mi miło. Pomyślałem sobie, że mimo to, że na karku mam już 47 lat, jestem nieogolony, w prostym ubraniu, to wciąż przyciągam uwagę płci przeciwnej, a to oznacza, że muszę coś w sobie mieć, może jakąś charyzmę czy coś...Idę w takim dobrym nastroju po żonę, a ona do mnie: "Cześć, dlaczego masz krew rozmazaną po całym czole?". Kurtyna...
 –  Kierowca Maciej J. (przepraszam za stwierdzenie) ojebal mnie na 11zl. Chciałem zapłacie banknotem 100zl. Oczywiście uczyniłem to, nie chciałem dawać żadnego napiwka, a ten mały wąsaty szczylek wydal mi 11zl za mało i zaczai uciekać z 2 pietra po schodach, wołając na cala klatkę schodowa "walie cie biedaku". Oczywiście poszedłbym z tym na policje, gdyby nie jedna sytuacja która zdarzyła sie po 2 sekundach. Ten nieogolony pracownik Państwa firmy, na polpietrze miedzy parterem a pierwszym piętrem, potknął sie i spie*dolil sie na sam doi klatki schodowej. Pieniądze które wypadły mu z kieszeni (lub reki, nie wiem) zabrałem, była to równowartość 25.60zl.Pozdrawiam
 –  Kierowca Maciej J. (przepraszam zastwierdzenie) ojebal mnie na 112I. Chcialemzaplacic banknotem 1002l. Oczywiscieuczynilem to, nie chcialem dawac zadnegonapiwka, a ten maly wąsaty szczylek wydalmi 11zl za malo i zaczal uciekac z 2 pietra poschodach, wolajac na cala klatke schodowawalic cie biedaku". Oczywiscie poszedlbymztym na policje, gdyby nie jedna sytuacjaktora zdarzyla sie po 2 sekundach. Tennieogolony pracownik Panstwa firmy, napolpietrze miedzy parterem a pierwszympietrem, potknal sie i spie*doIiI sie na samdol klatki schodowej. Pieniadze ktorewypadly mu z kieszeni (lub reki, nie wiem)zabralem, byla to rownowartosc 25.602I.Pozdrawiam
 –  PONIEDZIAŁEK - Dzisiaj dostaliśmy nową broń służbową z centrali. Pułkownik Żelazny nakazał nam jej natychmiastowe wyczyszczenie. "Żeby mi lśniła jak..." nie dokończył i wyszedł do toalety. Próbowałem wielu papierów ściernych ale rdza z mojej nowej finki nie schodzi. WTOREK - Dziś zgłosił się jakiś nieogolony młodzian z gitara mówiąc, że przybył tu na przesłuchanie. Dokonałem rutynowej roboty i całkiem przepisowo go przesłuchałem. Przyznał się do wszystkiego. Zdziwił się tylko, że nie kazaliśmy mu grać i śpiewać, bo według niego to właśnie się robi na przesłuchaniach w studiach nagrań. Wyprowadziliśmy go z błędu mówiąc mu, ze trafił na komisariat. Młodzian zemdlał. Kiedy leżał powalony niemocą, cała komenda wykonała brawurowo utwór "Besame Mucho". Kapral Klucha grał na grzebieniu. ŚRODA - Gramy w rosyjską ruletkę. Cudem przeżyłem. Posterunkowy Paproch, zamiast zostawić jedną kule, wyjął tylko jedną z magazynka. Wyszły nasze braki w wyszkoleniu. Nikt nie został nawet draśnięty. Jedynie Klucha przytrzasnął sobie palec. Cynglem. CZWARTEK - Wyruszyliśmy w pościg za skradzioną furgonetką bankową. Tego jeszcze nie było. Wszystkie rowery w akcji. PIĄTEK - Dziś zawody strzeleckie. Byłem drugi. Tuż, tuż za pułkownikiem Żelaznym. Na następne zawody będę musiał przygotować nową tarczę, bo od trzech lat mam cały czas ten sam wynik i obecna tarcza już mi mocno wyblakła. SOBOTA - Nareszcie weekend. Gram z posterunkowym Paprochem w szachy. Nawet nam szybko idzie , bo mamy tylko połowę pionków i to w tym samym kolorze. NIEDZIELA - Dzisiaj mam wolne. Nie mogę jednak zapomnieć o pracy. Wróg zawsze czuwa. Przeglądam interesującą książkę dotyczącą kryminalistyki. Ciekawie się zaczyna, cytuje "...nazywam się Żbik a na imię mam kapitan
Prawdziwy facet nie potrzebuje makijażu, kolczyków i żelu, bo nawet nieogolony, bez bujnej czupryny emanuje męskością –
- Kochanie, wychodzisz na przyjęcie nieogolony?! – - Skarbie goliłem się, gdy powiedziałaś, że zaczynasz się szykować
Kojot jest jak student – Wiecznie głodny, nieogolony, a jego wynalazki przewyższają nawet NASA..
Źródło: Looney toones

1