Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 3 takie demotywatory

Holenderskiego nauczyciela, który ujawnił jak muzułmańscy uczniowie "świętują" zamachy. Szybko odnaleźli  policjanci – Ivar Mol napisał na Twitterze, że muzułmańskie dzieci w jego klasie świętowały po atakach dżihadystów w Brukseli. W ciągu kilku godzin znalazła go policja i „poradziła”, by więcej nie tweetował. Zamiast przeciwdziałać kolejnym atakom, służby zajmują się użytkownikami sieci społecznościowych. Jeśli do takiej rzeczywistości zapraszają nas euroentuzjaści, to chyba powinniśmy szczerze podziękować

Szwedzkie feministki: "nie brońcie nas przed gwałcicielami!" Grupa szwedzkich feministek zorganizowała akcję na Twitterze, która określona została hashtagiem #inteerkvinna - w tłumaczeniu "nie twoja kobieta". Kobiety te twierdzą, że nie potrzebują ochrony

Szwedzkie feministki: "nie brońcie nas przed gwałcicielami!"Grupa szwedzkich feministek zorganizowała akcję na Twitterze, która określona została hashtagiem #inteerkvinna - w tłumaczeniu "nie twoja kobieta". Kobiety te twierdzą, że nie potrzebują ochrony – Pod koniec stycznia w mieście Mölndal w zachodniej Szwecji, gdzie działa ośrodek dla młodych imigrantów pracownica tej placówki została pchnięta nożem. Lekarzom nie udało się uratować jej życia.Feministki zaczęły obawiać się tego, że miejscowi mężczyźni będą mścić się na przybyszach z krajów muzułmańskich. Kobiety stworzyły specjalny hasztag #inteerkvinna („nie twoja kobieta”). Piszą w sieci o swojej nienawiści do rasizmu, faszyzmu, białych mężczyzn i innych rzeczy, które mogłyby zostać skojarzone z zajściami po śmierci pracownicy ośrodka dla uchodźców. Feministki twierdzą jednocześnie, że boją się szwedzkich nacjonalistów, którzy mogą je molestować seksualnie. Moje ciało i moje prawa nie powinny być wykorzystywane do nienawiści rasowej i przemocy– napisała jedna z kobiet.Wielu internautów nie mogło uwierzyć w tak idiotyczną akcję.
Pani Katarzyna jako 20-latka wyjechała do Irlandii. Tam poznała Ashana – Pakistańczyka, wyznawcę islamu. Choć rodzina ją ostrzegała, wzięła z nim ślub i mają razem dziecko. Po ślubie zaczął się koszmar. Bicie, znęcanie się, zakaz kontaktów z przyjaciółmi – i życie według zasad ustalanych przez męża islamistę. Po trzech latach w obawie o życie pani Katarzyna uciekła z Irlandii. Pakistańczyk oskarżył ją o uprowadzenie dziecka. Na mocy międzynarodowych porozumień, jakie podpisała Polska, rozprawa odbyła się w Sądzie Rejonowym w Myśliborzu. Sąd nakazał wydanie dziecka Pakistańczykowi.

1