Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 7 takich demotywatorów

I jeszcze, żeby Dzień Matki był codziennie –  Wszystkim madkom życzę nieprzerwanegostrumienia 500+ na pierwsze, kolejne,jeszcze nienarodzone i to w planach dziecko.Życzę, by uśmiech bombelka został oficjalnąwalutą madki polki i jej środkiem płatniczym,a hasło "mam horom curke" zapewniałowygranie każdej internetowej licytacji.Żądam by oficjalnie usunięto ze słownikasłowo "proszę" i zastąpiono je bardziejdobitnym i wyrazistym "dej". Żądam wpisaniatego wszystkiego do konstytucji. Chuj, i takjej nikt nie przestrzega.Życzę Wam madki by wasze latte kurewskosię pieniło, hybryda była zawsze z efektemwow, a laktacja ustąpiła w miarę szybko, byznów można było opierdolić jakie siarczyny,przepalając je tytoniem po 15 ziko za kilo.Życzę, by zdjęcie pierwszej kupki Brajankamiało co najmniej tyle samo lajków, co filmikna którym Džesika pierwszy raz mówi kulwa.Pamiętajcie madki, że w życiu wystarczyodpowiedzieć sobie na jedno zajebiście, aleto zajebiście ważne pytanie: chcesz coś zAvonu?odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście, aleto zajebiście ważne pytanie: chcesz coś zAvonu?
Chyba jednak odpuszczę sobie te "kupki" –
 –  Wszyscy składają życzenia matkom, amadkom już nikt nie złoży. Ale od czegojestem ja.Wszystkim madkom życzę nieprzerwanegostrumienia 500+ na pierwsze, kolejne,jeszcze nienarodzone i to w planach dziecko.Życzę, by uśmiech bombelka został oficjalnąwalutą madki polki i jej środkiem płatniczym,a hasło "mam horom curke" zapewniałowygranie każdej internetowej licytacji.Żądam by oficjalnie usunięto ze słownikasłowo "proszę" i zastąpiono je bardziejdobitnym i wyrazistym "daj". Żądam wpisaniatego wszystkiego do konstytucji. Chuj, i takjej nikt nie przestrzega.Życzę Wam madki by wasze latte kurewskosię pieniło, hybryda była zawsze z efektemwow, a laktacja ustąpiła w miarę szybko, byznów można było opierdolić jakie siarczyny,przepalając je tytoniem po 15 ziko za kilo.Życzę, by zdjęcie pierwszej kupki Brajankamiało co najmniej tyle samo lajków, co filmikna którym Dżesika pierwszy raz mówi kulwa.Pamiętajcie madki, że w życiu wystarczyodpowiedzieć sobie na jedno zajebiście, aleto zajebiście ważne pytanie: chcesz coś zAvonu?

Pozwól swojemu dziecku decydować za siebie

Pozwól swojemu dzieckudecydować za siebie – Jak będzie wzorowało się na matce, to trudno, ale daj mu szansę List do Matki InternetowejDroga Matko Internetowa,Przestań wrzucać kolejne zdjęcia swojego dziecka do internetu. Naprawdę najwyższa na to pora. Jest tak wiele przesłanek przeciw napieprzaniu fotami swojego maleństwa po sieci, że nawet nie wiem od czego zacząć. Ale postaram się jakoś to usystematyzować.PrywatnośćMoże Ciężko Ci uwierzyć, ale jest coś takiego. Takie słowo co zaczyna się na jak impreza w mieszakaniu, a kończy jak kości ryby. Pozwól Twojemu dziecku samodzielnie decydować co pojawi się na jego temat w internecie. W sieci nic nie ginie… true story.PedofilTo nie jest bestia zza morza… Tacy zwyrodnialcy istnieją i nie masz pojęcia w jakim (fap)folderze zapisują zdjęcia które publikujesz.NuuudaWszystkie dzieci wyglądają tak samo. Do tego są brzydkie (o tym pisałem m.in. tutaj). Więc pogódź się z tym, że Twój nie Brajanek jest wyjątkowy. I pierdolnięcie sesji z kilkunastoma zdjęciami tego nie zmieni. Dla Ciebie każde zdjęcie jest wyjątkowe. Dla Ciebie… Znajomi Ci tego nie napiszą, bo są grzeczni…AtencjaJesteś matką.  Jakkolwiek to ciężka praca, to jesteś TYLKO matką. Przynajmniej na taką się kreujesz naparzając zdjęciami dziecka „młynek atencji” po portalach społecznościowych. Wiem, że od kiedy masz dziecko, to Twój licznik atencji jest na szczycie sinusoidy popularności. Ale Twoi znajomi postrzegają cię przez perspektywę twojej aktywności w sieci. Na pewno masz jakąś wartość poza Twoim dzieckiem.Drugi RodzicUrodziłaś dziecko? Super! Ale ojciec dziecka też ma coś do powiedzenia na temat tego co publikujesz w sieci. (No chyba, że Twój łobuz gnije w sztumie. Ale wtedy możesz się skontaktować z babcią ze znajomym, z kimkolwiek… Jesteś sama? Zostań blogerką.;)Penis i KupaNa koniec prawda najprawdsza. Penis Twojego synka to ostatnia rzecz której zdjęcie powinno się znaleźć w internecie. OSTATNIA! Nie ma wyjątków. To nie jest „słodki kutasik” „ogonek” czy jak jeszcze to Twój chory umysł nazywa. To są genitalia Twojego dziecka.Jeżeli twierdzisz, że w tym nie ma nic złego, to pomyśl o ojcach wrzucających do internetu genitalia swoich córek z odpowiednimi komentarzami.„Kochane mamusie, mam nadzieje, że można tu się chwalić swoimi maleństwami i nie łamię regulaminu. Jestem wreszcie szczęśliwym i spełnionym tatą i żadna kobieta nie jest mi potrzebna do szczęścia. Położna powiedziała, że będzie miała facetów na pęczki z taką ciasną cipką. Co myślicie ?” ( sparodiował @dzerald z Mirko)Podobnie rzecz ma się z fekaliami. Jakbyś tego ładnie nie nazywała, to pisanie o kupie jest… słabe. Słodkie kupki dziecka przestają być słodkie w momencie, kiedy zaczynasz o nich pisać.Na koniecMam nadzieję, że dotarło. Jeżeli nadal nie widzisz nic złego w odzieraniu swojego dziecka z prywatności tzn. że razem z pępowiną powinni Ci uciąć kabel od internetu.

Pozwól swojemu dziecku decydować za siebie

Pozwól swojemu dzieckudecydować za siebie – Jak będzie wzorowało się na matce, to trudno, ale daj mu szansę List do Matki InternetowejDroga Matko Internetowa,Przestań wrzucać kolejne zdjęcia swojego dziecka do internetu. Naprawdę najwyższa na to pora. Jest tak wiele przesłanek przeciw napieprzaniu fotami swojego maleństwa po sieci, że nawet nie wiem od czego zacząć. Ale postaram się jakoś to usystematyzować.PrywatnośćMoże Ciężko Ci uwierzyć, ale jest coś takiego. Takie słowo co zaczyna się na jak impreza w mieszakaniu, a kończy jak kości ryby. Pozwól Twojemu dziecku samodzielnie decydować co pojawi się na jego temat w internecie. W sieci nic nie ginie… true story.PedofilTo nie jest bestia zza morza… Tacy zwyrodnialcy istnieją i nie masz pojęcia w jakim (fap)folderze zapisują zdjęcia które publikujesz.NuuudaWszystkie dzieci wyglądają tak samo. Do tego są brzydkie (o tym pisałem m.in. tutaj). Więc pogódź się z tym, że Twój nie Brajanek jest wyjątkowy. I pierdolnięcie sesji z kilkunastoma zdjęciami tego nie zmieni. Dla Ciebie każde zdjęcie jest wyjątkowe. Dla Ciebie… Znajomi Ci tego nie napiszą, bo są grzeczni…AtencjaJesteś matką.  Jakkolwiek to ciężka praca, to jesteś TYLKO matką. Przynajmniej na taką się kreujesz naparzając zdjęciami dziecka „młynek atencji” po portalach społecznościowych. Wiem, że od kiedy masz dziecko, to Twój licznik atencji jest na szczycie sinusoidy popularności. Ale Twoi znajomi postrzegają cię przez perspektywę twojej aktywności w sieci. Na pewno masz jakąś wartość poza Twoim dzieckiem.Drugi RodzicUrodziłaś dziecko? Super! Ale ojciec dziecka też ma coś do powiedzenia na temat tego co publikujesz w sieci. (No chyba, że Twój łobuz gnije w sztumie. Ale wtedy możesz się skontaktować z babcią ze znajomym, z kimkolwiek… Jesteś sama? Zostań blogerką.;)Penis i KupaNa koniec prawda najprawdsza. Penis Twojego synka to ostatnia rzecz której zdjęcie powinno się znaleźć w internecie. OSTATNIA! Nie ma wyjątków. To nie jest „słodki kutasik” „ogonek” czy jak jeszcze to Twój chory umysł nazywa. To są genitalia Twojego dziecka.Jeżeli twierdzisz, że w tym nie ma nic złego, to pomyśl o ojcach wrzucających do internetu genitalia swoich córek z odpowiednimi komentarzami.„Kochane mamusie, mam nadzieje, że można tu się chwalić swoimi maleństwami i nie łamię regulaminu. Jestem wreszcie szczęśliwym i spełnionym tatą i żadna kobieta nie jest mi potrzebna do szczęścia. Położna powiedziała, że będzie miała facetów na pęczki z taką ciasną cipką. Co myślicie ?” ( sparodiował @dzerald z Mirko)Podobnie rzecz ma się z fekaliami. Jakbyś tego ładnie nie nazywała, to pisanie o kupie jest… słabe. Słodkie kupki dziecka przestają być słodkie w momencie, kiedy zaczynasz o nich pisać.Na koniecMam nadzieję, że dotarło. Jeżeli nadal nie widzisz nic złego w odzieraniu swojego dziecka z prywatności tzn. że razem z pępowiną powinni Ci uciąć kabel od internetu.
Dla ciebie to dwie kupki siana – Dla mnie to dwóch snajperów czekających właśnie na ciebie
Człowiek potyka się o kamyki, kupki śmieci i kretowiska. Nie o góry – Gdy ominiesz już wszystkie kamienie, kupy śmieci i kretowiska, okaże się, że przebyłeś całą górę

1