Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 7 takich demotywatorów

 –  Wojciech Młynarski* Wina Tuska Pociąg spóźnił się do Buska - wina Tuska. Podupada kurort Ustka - wina Tuska. Groch się jakoś marnie łuska - wina Tuska. W Totku Ci nie wyszła szóstka - wina Tuska. Zaszkodziła Ci kapustka - wina Tuska. Cioci Zosi siadła trzustka - wina Tuska. W szczerym polu uschła brzózka - wina Tuska. W gardle Ci uwięzła kluska - wina Tuska. Dyszel złamał się u wózka - wina Tuska. Waza stłukła się etruska - wina Tuska. Zimny deszczyk w oczy pluska - wina Tuska. Gorzkie łzy ociera chustka - wina Tuska. Połamała nóżki kózka - wina Tuska. Księdzu z głowy spadła piuska - wina Tuska. Polska to kolonia ruska - wina Tuska. Na stadionach rąbanina - Tuska wina.
Trochę informacji o najstarszej Polce, która ostatnio świętowała swoje 115. urodziny: – Miała 12 lat, gdy Polska odzyskała niepodległość. Przeżyła dwie wojny światowe. Pamięta świat, który już nie istnieje. Jest najstarszą Polką, trzecią najstarszą osobą w Europie i ósmą na świecie.Tekla Juniewicz (115) urodziła się 10 czerwca 1906 r. w Krupsku, na terenie ówczesnych Austro-Węgier, obecnej Ukrainy, 40 km od Lwowa.Jej matka Katarzyna zmarła w wieku zaledwie 30 lat, podczas I wojny światowej. Ojciec Jan Dadak najął się u hrabiego Lanckorońskiego do pracy przy stawach. Wychowaniem małej Tekli zajęły się siostry szarytki, które prowadziły szkołę w Przeworsku, jedną z ochronek, którym patronowała księżna Lanckorońska.Tekla, pieszczotliwie nazywana przez swe opiekunki „Kluską”, pilnie uczyła się szycia i haftu, pracowała też w kuchni, zajmowała się osobami starszymi z pobliskiego domu opieki i z ciekawością chłonęła świat. Miała 8 lat, gdy wybuchła I wojna światowa, 12, gdy Polska odzyskała niepodległość, 21, gdy wyszła za mąż za starszego o 22 lata Jana Juniewicza, i 33 lata, gdy rozpoczęła się II wojna światowa.Po ślubie państwo Juniewiczowie przeprowadzili się do Borysławia, gdzie pan domu zatrudnił się w kopalni wosku ziemnego. Na świat przyszły ich dwie córki: Janina (1928–2016) i Urszula (urodzona w 1929 r.). Pani Tekla przeżyła najstarszą córkę i swoich zięciów. W 1945 r., podczas repatriacji, rodzina jeszcze w komplecie opuściła teren Związku Radzieckiego i po dwutygodniowej podróży pociągiem dotarła do Gliwic, gdzie mąż pani Tekli zatrudnił się w kopalni Sośnica.Po jego śmierci, do 103. roku życia pani Tekla mieszkała sama. Radziła sobie z codziennymi sprawami, paliła w piecu. Później zaopiekowali się nią wnuk i wnuczka. W wieku 111 i 113 lat za poradą śląskiego konsultanta geriatrii dr. Jarosława Derejczyka szczęśliwie przeszła dwie ratujące życie operacje dróg żółciowych, przeprowadzone nowatorską metodą na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Zagłębiowskim Centrum Onkologii Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej, zostając najstarszą pacjentką, która przeszła ten zabieg
Pozytywna informacja w gąszczu tych złych. Policjant odmówił wzięcia udziału w eksmisji lokatorów. "Ja w styczniu nie będę wyrzucał małych dzieci na bruk" – Szacunek dla takich policjantów! Uwaga, wiadomość pozytywna. Dzisiaj razem z Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej byłam na Grochowskiej, gdzie para z dwójką małych dzieci zajęła pustostan. Po latach bezskutecznych starań o lokal socjalny, którego odmawiano im po prostu ze względu na złe urodzenie (oboje stali się dłużnikami w wieku lat 18, bo wychowali się w zadłużonych lokalach) i ciśnięcia się albo z ciężko schorowaną mamą chłopaka, albo z przemocową, alkoholową rodziną dziewczyny, weszli do pustego otwartego lokalu w którym czasem kimali bezdomni. Wstawili zamki, napalili w piecu, odmalowali, wyczyścili, mieszkają. Administracja pod ich nieobecność wymieniła zamki i zamknęła mieszkanie z ich rzeczami w środku, weszli znowu. Dzisiaj administracja wezwała policję ('to jest zwykłe włamanie, sprawa kryminalna!') i oto co powiedział policjant o wdzięcznym nazwisku Kluska:Jest proszę państwa zima, w Polsce nie wolno eksmitować w okresie ochronnym. Żeby kogoś eksmitować, trzeba mieć wyrok eksmisyjny, państwo go nie macie. To że ci państwo nie mają prawa do użytkowania do lokalu nie oznacza, że nie weszli w posiadanie: mieszkają, a więc posiadają. Jak chcą to państwo załatwiać to w sądzie, a nie ze mną, ja nikogo znikąd nie będę wyrzucał, małych dzieci w styczniu na bruk.I powiem wam, że jak się człowiek nie spodziewa dobrego, to potem może się podwójnie cieszyć!Edit: w związku z dużym zainteresowaniem zaznaczam, że ja jestem sobie tylko osobą, która od kilku lat czasem dostaje SMS-a "jutro 9 ulica x nr y/z, nielegalne wyrzucenie z domu rodziny z dziećmi", "blokada eksmisji starszej samotnej kobiety na osiedlu abc" albo zaproszenia na event na fb "blokada eksmisji niepełnosprawnej" i jak może to przychodzi. Pytania, wnioski, pochwały i złote myśli najlepiej kierować do KSS oraz do Agaty i Piotra Ikonowiczów. Ja tu bowiem tylko siedzę na schodach.
Oczywiście zapłacą podatnicy  – Urzędnicy wydający takie decyzje pozostają bezkarni.Dlaczego musimy płacić za błędy niedouczonych idiotów?!
Bo Polska to nie jest kraj dla przedsiębiorców – To kraj dla urzędników
Urzędnicy skarbówki pracują sobie dalej – To oczywiście nie jedyny taki przypadek. Brak odpowiedzialności urzędników za swoje decyzje i czyny może kompletnie zarżnąć wszelki biznes
Źródło: internet/własne
Ostatnio byłem w Korei – Dziś ugotujemy Kluska

1