Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 110 takich demotywatorów

 – Urodził się w roku 1890. W wieku 13 lat opuścił dom przez swojego agresywnego ojca alkoholika. W roku 1909 dotarł na Alaskę gdzie zaczął się spotykać z 36 letnią prostytutką Kitty O'Brien. Pewnego dnia jeden z klientów Kitty nie zapłacił za jej usługi i pobił ją. Gdy Stroud to odkrył zabił mężczyznę. Następnie udał się na policję i przyznał się do popełnionej zbrodni. Został skazany przez sąd na karę 12 lat pozbawienia wolności. Karę miał odbywać w więzieniu McNeil Island. Był jednym z bardziej niebezpiecznych i sprawiających problemy więźniów. Już w pierwszym okresie odsiadki do wyroku dodano mu kilka miesięcy za agresywne zachowanie i próbę kradzieży morfiny ze szpitala więziennego. W roku 1912 przetransportowano go do więzienia federalnego w Leavenworth. W roku 1916 zabił więziennego strażnika. Za ten czyn został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Matka Strouda apelowała do prezydenta o prawo łaski. Prezydent wstrzymał karę śmierci zamieniając ją na karę dożywotniego więzienia. Stroud karę miał odbywać w izolacji od innych więźniów. W więzieniu zaczął interesować się ornitologią. Napisał dwie książki na temat chorób ptaków. Władze więzienia zezwoliły mu na trzymanie ptaków w celi. Stroud trzymał w swojej celi około 300 ptaków. Przestępca opracował także leki na ptasie choroby. Napisał również książkę na temat amerykańskiego więziennictwa. W 1942 roku przetransferowano go do słynnego więzienia Alcatraz. W 1943 został zbadany przez psychiatrę, który zdiagnozował u niego psychopatię oraz ponadprzeciętną inteligencję. Zmarł w roku 1963 w wieku 73 lat. W więzieniu spędził 54 z czego 43 w izolatce. Na podstawie jego życia nakręcono w 1962 film pt. Ptasznik z Alcatraz. Stroud jest jednym z bardziej znanych przestępców w historii USA. Amerykański pisarz Rober Niemi twierdził, że Stroud był bardzo dobrym ornitologiem o wybitnej inteligencji. Ale był także bardzo niebezpiecznym psychopatą nielubianym przez więźniów i strażników
„Więzień w celi śmierci na pytanie o ostatnie życzenie przed tym jak zostanie mu podany śmiertelny zastrzyk, poprosił o kartkę i długopis po czym napisał: – "Drodzy rodzice, gdyby prawo były sprawiedliwe, siedzielibyście tutaj dzisiaj ze mną, bo to właśnie "dzięki" wam trafiłem tu, gdzie jestem teraz. Pamiętacie jak miałem 3 lata i pokłóciłem się z bratem? Zamiast z nami porozmawiać, każde z nas dostało klapsy tak liczne, że przez kilka dni nie chodziliśmy do przedszkola, żeby nie było widać siniaków. Pamiętacie jak miałem 7 lat i nie zrobiłem zadania domowego? Zamiast mnie wesprzeć, abym był w stanie wziąć na siebie tę nową odpowiedzialność, dostałem lanie pasem tak mocno, że z bólu nie mogłem zasnąć i płakałem całą noc. Wtedy też nauczyłem się was okłamywać, aby chociaż trochę ochronić się przed ciągle doświadczaną przemocą. Pamiętacie jak miałem 12 lat i pobiłem się z kolegą tak, że on miał podbite oko, a ja rozciętą wargę? Zamiast zauważyć, że nie potrafię panować nad emocjami i pokazać mi jak mogę się tego nauczyć, po raz kolejny oberwałem, co utrwaliło mnie jedynie w przekonaniu, że przemoc to właściwe rozwiązanie, kiedy ktoś nie postępuje po naszej myśli. Przez kilka dni nie mogłem siedzieć bez uczucia bólu i wstydu. Pamiętacie jak w wieku 15 lat wyrzucili mnie ze szkoły? W dalszym ciągu nie dostrzegliście, że jest to wynik tego, że nigdy nie mogłem z wami szczerze porozmawiać, bo każdy mój błąd spotykał się z waszą agresją. Przez całe moje dzieciństwo nie nauczyliście mnie żadnego sposobu rozwiązywania konfliktów poza jednym. Przemocą. Takie to dziwne, że tutaj właśnie skończyłem? To była jedyna droga jaką znałem. Byłem bity, szarpany i poniewierany więcej razy, niż mogę spamiętać. Wy nie wychowywaliście dzieci. Wy nas tresowaliście jak małe posłuszne zwierzęta i nigdy nie traktowaliście nas jak ludzi. Nieznajomych traktowaliście z większym szacunkiem niż wasze własne dzieci.Mówiliście, że to z miłości, że chcieliście dla nas dobrze, ale w waszych oczach było widać nienawiść podczas każdego uderzenia. Czasami nawet coś w rodzaju sadystycznej przyjemności ze znęcania się nad kimś, kto nie potrafi się sam obronić. Bo znowu źle odstawiliśmy talerz, wylaliśmy sok czy dostaliśmy jedynkę.To się zaczęło zaraz po tym jak się urodziłem i postępowało z każdym kolejnym rokiem, aż do teraz. Do momentu, w którym zostałem skazany za bestialskie morderstwo. Nawet nie znałem tego człowieka, ale postanowił zażartować z samobójstwa mojego brata i nie wytrzymałem. Postąpiłem w jedyny znany mi sposób.Powinniście być tutaj ze mną, jednak zanim to przeczytacie, mnie już nie będzie. Dlatego piszę ten list. On z wami zostanie do końca waszych dni. Kochałem Was całym sercem, ale Wy zniszczyliście moje dzieciństwo, moją młodość i życie..”Mocne. Każdemu rodzicowi powinno dać to do myślenia. Uczmy naszych dzieci miłości, wsparcia i zrozumienia, a będzie ono zarażało innych miłością a nie nienawiścią. Każdy ma wybór. Jedni pójdą w ślady rodziców, a drudzy zrobią wszystko, aby te ślady zatrzeć i wydeptać swoją ścieżkę.
Wczoraj w wieku 97 lat zmarł kapitan Leszek Zabłocki ps. "Jola", weteran II wojny światowej, harcerz we wrześniu 1939 roku, żołnierz NSZ, więzień Pawiaka i trzech obozów koncentracyjnych – Brutalnie bity w czasie śledztwa w siedzibie gestapo przy ul. Szucha. W więzieniu na Pawiaku spędził 4 miesiące w odosobnieniu w pojedynczej celi. Nikogo nie wydałPan Kapitan zawsze powtarzał: „Pamiętajcie, wszyscy walczyliśmy o Polskę!”Pan Leszek był jednym z pierwszych Podopiecznych naszej Fundacji. Było dla nas wielkim zaszczytem móc go wspierać, przyjaźnić się i uczyć od niego miłości do ojczyzny
Kiedy holenderskie media przekazywały tę informację umieściły na oczach papużki czarny pasek –
Andreas Mihavecz, Austriak, który przeżył 18 dni bez przyjmowania jakichkolwiek pokarmów i wody, ustanowił rekord świata – Jego doświadczenie udokumentowano w Księdze rekordów Guinnessa. Został zatrzymany i zapomniany w swojej celi przez 18 dni przez trzech policjantów. Każdy z nich myślał, że dwaj pozostali już uwolnili Mihavecza. Przeżył dzięki zlizywaniu wilgoci ze ścian. Jego celi leżała w podziemiach, dlatego nikt nie słyszał jego krzyków. Stracił na wadze 24 kg
- W tej celi siedzi nasz najzdolniejszy więzień - mówi naczelnik więzienia do przewodniczącego inspekcji.- Dlaczego najzdolniejszy?- Bo kiedy odsiadywał u nas swój pierwszy wyrok – nie umiał czytać i pisać. Nauczyliśmy go i teraz siedzi za fałszowanie dokumentów...
Nie ze mną te numery –  Dobry wieczór, przyjeżdżam po długi czasie do siechnic potrzebuję zjeść coś dobrego na sylwestra kogo polecacie ? "Kogo"? Nikogo, bo kanibalizm jest nielegalny. Ja kogoś polecę, Ty go zjesz, a ja pójdę siedzieć razem z Tobą za współudział albo za podżeganie. Posadzą nas w jednej celi, zgłodniejesz i jeszcze zjesz mnie. Nie, zdecydowanie nikogo Ci nie polecę.
Robert Munger został skazany na 43 lata więzienia za zgwałcenie i molestowanie kilkoro dzieci. Zapewne przypadkowo trafił do jednej celi ze starszym bratem jednej z jego ofiar. Został pobity na śmierć –
Emma Tustin, która otruła dużą dawką soli swojego 6-letniego pasierba, zmarła w celi więziennej. Kobieta zmarła po otruciu... solą. – Wcześniej media przeżyły szok, gdy wyszło na jaw co się działo za drzwiami tej rodziny. Emma z jej mężem przez długi czas znęcały się nad chłopcem, głodując go, bijąc, poniżając, ostatecznie trując solą. Współwięźniarki dowiedziawszy się za co kobieta siedzi, postanowiły zafundować jej taką samą zemstę, dosypując do jej jedzenia duże dawki soli. Wcześniej kobieta dostała dożywocie, z możliwością wcześniejszego wyjścia na wolność po 29 latach
Przepisy więzienne mówią o tym, że na więźnia w celi powinno przypadać minimum 3 metry kwadratowe –
W wywiadzie z Karolem Modzelewskim w "Gazecie Wyborczej" przypomniano, że w latach stanu wojennego generałowie zaproponowali uwięzionym członkom KOR i władz Solidarności wyjazd na Lazurowe Wybrzeże. Pod warunkiem zaprzestania działalności opozycyjnej. Wszyscy odmówili. Padło pytanie: – - No to dlaczego? Co takiego jest w człowieku, że nie jedzie na Lazurowe Wybrzeże, tylko zostaje w celi?- Mógłbym pieprzyć coś o wzniosłych sprawach - odpowiedział Modzelewski - a tak naprawdę ta emocja jest dość prosta: "Nie dam ch… satysfakcji"
Piłkarz Manchesteru City Benjamin Mendy, który przebywa w areszcie o zaostrzonym rygorze ze względu na oskarżenie o cztery gwałty, spodziewał się, że trafi do celi VIP dla celebrytów i gwiazd sportu – Po przyjeździe do więzienia powiedziano Mendy'emu, że zostanie umieszczony w skrzydle VP (voulnerable prisoners wing), czyli takim dla zagrożonych więźniów. Jak podaje "The Sun" zawodnik był przekonany, że chodzi o skrzydło VIP. Nieporozumienie wyniknęło najprawdopodobniej ze słabego poziomu języka angielskiego mistrza świata z 2018 roku. - Moment, w którym zobaczył celę i uświadomił sobie, że będzie musiał dzielić ją z obcymi ludźmi, którzy również są oskarżeni, był dla niego bardzo nieprzyjemny - powiedział informator cytowany przez brytyjski dziennik

Czy jeśli mężczyzna zgwałcił kobietę, to kobieta może go zabić? A jeśli gwałtu dokonało wielu mężczyzn? Poznajcie Phoolan Devi - królową bandytów.

Czy jeśli mężczyzna zgwałcił kobietę, to kobieta może go zabić? A jeśli gwałtu dokonało wielu mężczyzn? Poznajcie Phoolan Devi - królową bandytów. – Indie to system kastowy. To kto cię urodził definiuje kim jesteś.  Jej rodzice byli rolnikami, czyli nikim. Cały ich majątek to było 0,4 hektara ziemi. Domy z takimi działkami się u nas stawia. Tam miało to wykarmić całą rodzinę. Phoolan Devi jest nikim podwójnie. Co jest największym nieszczęściem w tym kraju dla rodziców? Jeśli urodzi im się dziewczyna. Matka Phoolan Devi zawiodła, aż czterokrotnie. Wszystkie jej dzieci były dziewczynkami. Jej rodzina kłóci się o te nędzne skrawki majątku. I teraz nadchodzi pierwszy zwrot akcji.  Syn brata jej ojca Majadin chce na ziemi zasadzić coś nowego. Coś co przyniesie większe zyski. Aby to zrobić trzeba wyciąć drzewo z działki. Drzewo ma być jednak posagiem Phoolan Devi. Jej szansą na lepszą przyszłość. Wściekła 11 letnia dziewczynka atakuje krewnego. Obraża przy każdej okazji. Trwa to tak przez kilka tygodni.  W końcu razem z siostrami siada na ziemi Majadina i w proteście zamiera. Nie można jej zmusić, żeby wróciła do domu. Majadin ją szarpie. Bije. Nieprzytomną tłucze ją cegłą. Rodzina ma jej dość. Pod wpływem Majadina wydają ją za mąż za faceta z okolicy. Wymieniają ją za krowę. Maż jest starszy od niej trzykrotnie. Bije ją. Gwałci. Phoolan Devi ucieka od niego do rodzinnego domu Dwunastolatka, sama na piechotę, idzie przez kilkaset kilometrów. Kobiety w Indiach nie zostawiają jednak mężczyzn. - Zhańbiłaś nas - mówi do niej matka. - Nie masz innego wyjścia. Musisz popełnić samobójstwo. Skocz do studni. Studnia jest czymś co będzie często powtarzać się w jej życiu. Dziewczyna nie skacze. Rozważa to, ale ostatecznie nie skacze. Rodzina ją jednak zwraca jak zagubione zwierzę. Rodzina boi się wytykania palcami. Kobieta w tej kulturze jest nikim. Reputacja jest wszystkim. Mąż ostatecznie i tak ją porzuca. Teraz Phoolan Devi staje się wyrzutkiem. Staje się nieczysta. Nie może sama zaczerpnąć wody z wioskowej studni. Żyje na marginesie, jako ta łatwa, ta wzgardzona, ta zbuntowana, ta, która mając w nosie opinie innych - sama kąpie się nago w rzece. Jest kłopotem. Majadin oskarża ją o obrabowanie jego domu. Nie wiadomo czy coś takiego miało w ogóle miejsce. To w Indiach bez znaczenia. Jest oskarżona przez mężczyznę. Phoolan Devi trafia do aresztu. Spędza tam miesiąc. Policjanci - kumple Majadina wielokrotnie ją gwałcą. Jest śmieciem. Siedzi w kącie celi, gdzie gapią się na nią szczury. Ciemność i czerwone oczy.Nie ma nic potężniejszego, niż przełomowa chwila z której potrafimy skorzystać. Ta chwila nadchodzi dla Phoolan Devi, kiedy wychodzi z więzienia. Młoda dziewczyna trafia do grasującej w okolicy bandy.Prawdopodobnie sprzedał ją bandytom Majadin. Ale istnieje również szansa, że sama się do nich przyłączyła. Szukając jakiejkolwiek wspólnoty, Przez 72 godziny szef bandytów na przemian gwałci ją i bije. Wtedy jego zastępca Vikram podchodzi do niego i strzela mu w łeb.Dziewczyna mu się podobała. Chcę ją dla siebie. Phoolan Devi staje się jego kochanką. Razem zaczynają grasować po okolicy. Porywają, zabijają, włamują się do bogatych domów. Zdobyte pieniądze oddają biednym. Zabijają gwałcicieli. Robią to seryjnie. Phoolan Devi kastruje swojego byłego męża. Wymusza na Majadinie zrzeczenie się majątku. Staje się nagle miejscową legendą. Kobiety są z niej dumne. Jej uosobieniem tej która na własną rękę odzyskała honor. Tej która karze zło.Kochanek uczy ją jak żyć, jak myśleć. Mówi jej coś, co ona zapamiętuje na całe życie: jeśli chcesz kogoś zabić, zabij 20 osób a nie jedną. Jak zabijesz 20 - będziesz sławna. Zabijesz jedną staniesz się morderczynią i po prostu cię powieszą.Vikram zostaje nagle zabity przez dwóch nowych członków bandy. To zemsta za zastrzelenie poprzedniego przywódcy. Phoolan Devi traci władzę. Zostaje uwięziona w wiosce o nazwie Behmai. Przez trzy tygodnie siedzi w ciemnej, brudnej chacie. Co wieczór o północy drzwi się otwierają i jest seryjnie gwałcona przez mężczyzn w wiosce, wchodzą jeden po drugim. Jeden z zabójców jej kochanka wyciąga Phoolan Devi za dnia z chaty i każe przynieść sobie wody ze studni. Kobieta odmawia. Mężczyzna zdziera z niej koc.Naga kobieta idzie przez wioskę do studni. Zgromadzeni licznie mężczyźni się z niej śmieją. Drwią. Zapamięta to wszystko. Nie będzie chciała później o tym mówić, ale zapamięta to wszystko. Uwalniają ją przyjaciele, zakłada własny gang. Siedemnaście miesięcy później w Walentynki wraca do Behmai.  Jej banda jest przebrana za policjantów. W zemście zabijają 22 mężczyzn z wioski. To wydarzenie później ma nazwę : masakra w dzień św. Walentego.Zaczyna się obława już prawdziwej policji. Królowa bandytów ukrywa się dwa lata. W końcu negocjuje z rządem swoje poddanie się. Jest popularna wśród biedoty.Kochanek miał rację, wyrok jest umiarkowany. Zostaje skazana tylko na 11 lat więzienia - bez procesu. Wychodzi w 1994 roku. Zakłada ruch walczący o prawa kobiet, zostaje nawet wybrana do indyjskiego parlamentu.  Gnie 25 lipca 2001 roku w zemście za maskarę w Behmai. Zabija ją trzech zamaskowanych mężczyzn. Miała 38 lat. Kółko się zamyka.
Shane Goldsh, 26 lat został skazany na dodatkowe 29 lat więzienia po tym, jak zamordował kolegę z celi, Roberta Mungera. 70. Miało to miejsce po tym jak odkrył, że Munger zgwałcił swoją własną siostrę. Munger odsiadywał wyrok za molestowanie dzieci i posiadanie pornografii dziecięcej –
Ktoś wmówił mężczyźnie, że 24 godziny po wyjściu z więzienia ma prawo do jednego przestępstwa. On uwierzył i napadł na chłopaka – Mężczyzna zeznał policjantom, że przecież przez jeden dzień po wyjściu z zakładu karnego można popełnić przestępstwo bez żadnych konsekwencji.A przynajmniej on sam głęboko w to wierzy.Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju i został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące i za multirecydywę grozi mu nawet 18 lat więzienia.Podobno w celi dowiedział się już od współwięźniów, że po 18 latach odsiadki wymiar nietykalności rośnie aż do jednego roku i już nie może się doczekać
23 czerwca 2021 roku odebrał sobie życie John McAfee - twórca jednego z pierwszych na świecie antywirusów – Amerykański programista został znaleziony martwy w swej celi w więzieniu w Barcelonie. Tego dnia hiszpański sąd zgodził się na jego ekstradycję do USA. Amerykańska prokuratura federalna zarzucała McAfee unikanie płacenia podatków, nieskładanie deklaracji podatkowych i ukrywanie majątku. Dodatkowo Komisja Papierów Wartościowych (SEC) oskarżała mężczyznę o zarobienie ponad 23 mln dolarów na wprowadzających w błąd rekomendacjach dotyczących handlu kryptowalutami. Groziło mu 30 lat więzienia
Vinsona Filyawa znaleziono martwym w swojej celi. Odsiadywał 15 rok ze swojego 421-letniego wyroku za torturowanie i gwałcenie w swoim bunkrze 14-letniej dziewczynki –
 –
"W tym sądzie są znaki masońskie. Komu wy służycie? Diabłu?" - kontrowersyjny ks. Michał Woźnicki znowu dał o sobie znać – Były salezjanin, który nie wierzy w koronawirusa, zjawił się na procesie swojego ministranta bez maseczki. Gdy nie został z tego powodu wpuszczony na teren sądu, zaczął ubliżać policjantom, ochroniarzom oraz dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" Piotrowi Żytnickiemu.Ks. Michał Woźnicki to były salezjanin, skonfliktowany z pozostałymi zakonnikami. Wbrew poleceniu władz archidiecezji poznańskiej, w swoim pokoju zorganizował nielegalną, prywatną kaplicę, w której przechowuje Najświętszy Sakrament i odprawiał msze. W domu zakonnym wielokrotnie interweniowała policja. Między duchownymi dochodziło do przepychanek i słownych utarczek. Podczas jednej z interwencji ks. Woźnicki został wyniesiony przez policjantów z domu zakonnego. W październiku Inspektoria Towarzystwa Salezjańskiego św. Jana Bosko we Wrocławiu wydała oświadczenie, którym podkreślono, iż ks. Michał Woźnicki od sierpnia 2018 r. nie jest salezjaninem, a jako suspendowany kapłan "niegodziwie sprawuje sakramenty".Pod koniec grudnia 2020 r. sąd Rejonowy w Poznaniu nakazał byłemu salezjaninowi ks. Michałowi Woźnickiemu, opuszczenie celi w należącym do Towarzystwa Salezjańskiego domu zakonnym. Obciążył go kosztami procesu i nie przyznał mu prawa do lokalu socjalnego.Salezjanie podkreślili, że w związku z wypowiedziami księdza, które "wprowadzają zamęt i zgorszenie wśród wiernych, a także są rażącym łamaniem przez niego prawa kanonicznego", będą podejmowane wobec niego dalsze kroki kanoniczne
+18
Ten demotywator może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Zobacz
Daryell Dickson Menezes Xavier trafił do więzienia po tym, jak pobił i zgwałcił niespełna 2-letniego chłopca. Dziecko zmarło. Mężczyzna był jego ojczymem. W więzieniu wszyscy wiedzieli, za co siedzi – Współwięźniowie sami wymierzyli mu sprawiedliwość. Mężczyzna został pobity i zgwałcony przez 20 mężczyzn. Po całym zajściu przez pewien czas był w więziennym szpitalu. Gdy powrócił do celi, ponownie został pobity i zgwałcony