Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 71 takich demotywatorów

To są prawdziwi przyjaciele

 –  Mimo że Kłapouchy miał depresjęPrzyjaciele nigdy go nie opuściliNigdy nie oczekiwali, że będzie sięcieszył razem z nimi podczas ichprzygódAle kochali go takim jakim był inigdy go nie zostawili
 –  W nowej firmie, w której zacząłem pracować,spodobała mi się pewna dziewczyna. Byłanieśmiała, powściągliwa, zamknięta w sobie,mega introwertyczna, czyli taka, jakiej pragnęłamoja dusza. Zacząłem się kręcić obok nieji podrywać, ale przez jej skrajny introwertyzmwszystkie moje zaloty i delikatne sugestie byłyprzez nią ignorowane. Dlatego postanowiłemzrobić crush test. Usiadłem obok jej koleżankiAni, nachyliłem się w jej stronę i zapytałem czynie zostałaby chwilę po pracy, żeby pomóc miz nowym programem, którego nie ogarniam.Ania, w przeciwieństwie do obiektu moichwestchnień, była energiczną kobietą, żądnąprzygód. Oczywiście zgodziła się.Ledwo wszedłem do swojego gabinetu iusiadłem przed komputerem, gdy z impetemotworzyły się drzwi, w których stała mojazarumieniona wybranka, która rzuciła: ,,Czy tywiesz, że Ania jest mężatką?".I trzasnęła drzwiami tak mocno, że aż tynk sięposypał.No cóż... Niedawno urodziło się nam drugiedziecko. :)
Samotny Kamil –  Kamil15 godz -Wygląda na to że kiedy w autobusie jest miejsce tylko obok mnie i obokśmierdzącego menela, człowiek myśli sobie "Nie taki znowu menel, otbezdomny, włóczęga, podróżnik zawadiaka, usiądę sobio koło tegoposzukiwacza przygód."Lubię to - Komentarz Udostępnij8 osób lubi to.
 –  Zaimek - odmianaZa młokosa dam ci sto dukatów, zaChińczyka - pięćdziesiąt, a za tego trzeciego- jeden cekin, ponieważ jest okropnie brzydkii ma twarz strasznie zakopconą.lle?! Jak śmieszproponować za mnie takmało! Jestem poetą!Nie zgodzę się na tak nik-czemną zapłatę! Tyle napewno nie płaci sięza poetę!a4▶▶▶Wuju! Ciesz się, że kupują nashurtem i że będziemy wspólniedzielili swe losy.Nie mogę się zgodzić na to, abym zo-stał tak tanio sprzedany! Wart jestemprzynajmniej tysiąc dukatów!Na podstawie Przygód Sindbada Żeglarza Bolesława Leśmianapodręcznik, s. 174 i 179Podkreśl zaimki w wypowiedziach bohaterów.Nikt cię o zgodę nie pyta.)I nikt nie datysiąca dukatówza takiegobrzydala! Dajęjeden cekini nic więcej.Nie jestem brzydalem,lecz poetą! Przyjrzyj siędobrze mojej twarzy,a zaraz się przekonasz,że widnieją na niejtatuowane poezje!
Było to w ramach promocji czwartej części przygód Johna Wicka. A jak wiadomo, cała seria się zaczęła od tego, że zabito pieska należącego do bohatera granego przez Keanu –  © Todd Owyoung/NBC via Getty Imageitatat**
Jednym z aktorów, którzy dostali ofertę zagrania głównej roli w "Szklanej pułapce", był Frank Sinatra. Tak, ten Frank Sinatra, który w chwili premiery filmu miał 72 lata – Decyzja producentów może wydawać się dziwna, ale nie mieli oni wyboru. Fabuła "Szklanej pułapki" jest zmienioną wersją powieści "Nic nie trwa wiecznie", która z kolei stanowi sequel "Detektywa" - przeniesionego na ekran w 1968 r. z Sinatrą w roli głównej. Piosenkarzowi zgodnie z kontraktem należała się wiec oferta zagrania w kolejnej części przygód policjanta.Na szczęście dla młodszych aktorów Sinatra zrezygnował z roli. Propozycje trafiły między innymi do Arnolda Schwarzeneggera, Sylvestra Stallone'a, Clinta Eastwooda, Mela Gibsona i Jamesa Caana, ale ostatecznie w Johna McClane'a wcielił się Bruce Willis - wtedy znany głównie z roli w serialu komediowym "Na wariackich papierach"
Dobry tata – Tata nie wydaje na świat potomstwa, ale chroni je, czuwając przed łonem matki. Owszem, nie odczuwa bólów porodowych, ale towarzyszy, dba i koi, gdy matka tego potrzebuje. Nie może rodzić, więc trzyma za dłoń, aby wzbudzić w niej odwagę i pozostaje na straży w niepokoju i bez snu. Czuwa po cichu jak dobry anioł stróż, który troszczy się o życie i bezpieczeństwo swojej rodziny.Dobry tata potrafi wykąpać, ubrać i nakarmić. Zmieni też pieluchy i uspokoi płacz. I choć nie nakarmi piersią, to pomoże zjeść ukochanej, jeśli sama nie będzie w stanie ruszyć chociażby łyżką.Dobry tata nie wstydzi się przytulać i okazywać uczuć. Zawsze znajdzie czas na zabawę i przeczytanie bajki na dobranoc. To on pokazuje świat pełen przygód i w ciekawy sposób potrafi wyjaśnić wiele spraw, których mały człowiek nie pojmuje. Dobry tata wykonuje tak samo ważną i wartościową pracę jak dobra mama. Każdego dnia daje z siebie wszystko, aby jego ukochanym żyło się jak najlepiej.Dobry tata to tatuś - ten który wie jak kochać swoje dzieci.
Mam 41 lat, stałą, dobrą pracę w branżyfilmowej. Jestem kochający, czuły i wrażliwy. Wygląd nie jest dla mnie najważniejszy, ale wnętrze kobiety –

Dorastałem w Polsce

Dorastałem w Polsce – Szliśmy do szkoły i z powrotem z przyjaciółmi. Nasza kolacja była o 19. Tak jak dobranocka... Muminki, Smerfy, Drużyna RR, Przygód kilka Wróbla Ćwirka, Krecik...NIGDY nie jedliśmy w restauracji. Obiady były zawsze w domu. Ziemniaki chowało się pod pierzynę aby były gorące. Klucz zawsze był pod wycieraczką. Nikt nikogo nie okradał. Ciuchy się nosiło jeden po drugim. Tak po prostu było. Święta się spędzało z rodziną i wtedy była sałatka warzywna.Zdejmowałem szkolne ubrania, jak tylko wróciłem do domu i zakładałem ubrania do zabawy. Musieliśmy odrobić lekcje, zanim pozwolili nam wyjść na zewnątrz. Obiad jedliśmy przy stole.Nasz telefon tarczowy stał na naszym ′′stoliku telefonicznym′′ w przedpokoju i miał przymocowany ""sznurek"", więc nie było takich rzeczy jak rozmowy prywatne.Telewizja miała tylko kilka kanałów. Właściwie to 3! Zawsze trzeba było zapytać o pozwolenie, przed zmianą kanału.Skakaliśmy w gumę i w kabel, bawiliśmy się w chowanego, gonitwę na ulicach czy grę w piłkę. Zimą wracając ze szkoły zjeżdżaliśmy z górek na tornistrachPobyt w domu był karą i jedyne, co wiedzieliśmy o ′′znudzeniu′′ to: ′′Lepiej znajdź sobie coś do roboty, zanim ja znajdę to dla Ciebie!""Jedliśmy to, co mama zrobiła na obiad albo...nic nie jedliśmy.Wszyscy byli mile widziani i nikt nie wyszedł z naszego domu głodny.Nie było wody butelkowej, piliśmy z kranu lub z węża ogrodowego na zewnątrz (i wszyscy zdrowi).Naszym ulubionym poczęstunkiem była kromka białego chleba z masłem i cukrem.Oglądaliśmy kreskówki w sobotnie poranki, jeździliśmy godzinami na rowerach, pływaliśmy w rzekach.Nie baliśmy się niczego. Graliśmy do zmroku... zachód słońca był naszym czasem powrotu do domu (a nasi rodzice zawsze wiedzieli, gdzie jesteśmy).Gdy ktoś się kłócił, za chwilę zapominał o co i znowu byliśmy przyjaciółmi - tydzień później, jeśli nie szybciej.Wszystkie ciotki, wujki, dziadkowie, babcie i najlepsi przyjaciele naszych rodziców byli ""przedłużeniem"" naszych rodziców, a my nie chcieliśmy, żeby powiedzieli naszym rodzicom, jeśli źle się zachowywaliśmy. Graliśmy w 2 ognie, w podchody i w siatkę na trzepaku.To były stare dobre czasy. Tak wiele dzieci dzisiaj nigdy nie dowie się, jak to jest być prawdziwym dzieckiem. Kochałem moje dzieciństwo. Słowo, przepraszam, dziękuję, proszę ( i ""dzień dobry"") było używane przez nas na co dzień, bo to było normalne, bo tak nas wychowali rodzice.A szacunek do starszych i do drugiego człowieka był wyssany z mlekiem matki. Oglądaliśmy bajki które uczyły, jak być dobrym człowiekiem, jak kochać ludzi, jak pomagać słabszym.Dobre czasy! Szliśmy do szkoły i z powrotem z przyjaciółmi. Nasza kolacja była o 19. Tak jak dobranocka... Muminki, Smerfy, Drużyna RR, Przygód kilka Wróbla Ćwirka, Krecik...NIGDY nie jedliśmy w restauracji. Obiady były zawsze w domu. Ziemniaki chowało się pod pierzynę aby były gorące. Klucz zawsze był pod wycieraczką. Nikt nikogo nie okradał. Ciuchy się nosiło jeden po drugim. Tak po prostu było. Święta się spędzało z rodziną i wtedy była sałatka warzywna.
To czym to się ma różnić od "Tomb Raider"? –  Harrison Ford pożegna się z serią "Indiana Jones"? Ma go zastąpić kobietaPhoebe Waller-Bridge może zastąpić Harrisona Forda w roli głównej w "Indiana Jones" - donosi DailyMail. Brytyjska aktorka, którą w przyszłym roku zobaczymy w roli pomocniczki Indiany Jonesa, może wkrótce zająć jego miejsce. Coraz głośniejsze stają się bowiem sugestie, że planowana jest żeńska wersja przygód fikcyjnego profesora archeologii.
Nigdy nikt nie oczekiwał od niego wesołego uśmiechu ani wdzięczności. Wszyscy po prostu kochali go takiego jakim był, nie chcąc niczego w zamian. Bierzmy przykład –
O wiele lepiej mieć tysiąc przygód z jedną kobietą, niż jedną przygodę z tysiącami kobiet –
Nikki Delventhal poznała swojego psa Campera podczas wyprawy w góry. Zauważyła, że jakiś uroczy szczeniaczek biegnie za jej samochodem. Adoptowała go i odtąd byli razem na kilkunastu wspólnych wyprawach w góry – Nikki posiada kanał na YouTube oraz Instagramie, gdzie na bieżąco pokazuje relacje z jej wspólnych przygód z Camperem
Po czym poznać dobrego tatę – Tata nie wydaje na świat potomstwa, ale chroni je, czuwając przed łonem matki. Owszem, nie odczuwa bólów porodowych, ale towarzyszy, dba i koi, gdy matka tego potrzebuje. Nie może rodzić, więc trzyma za dłoń, aby wzbudzić w niej odwagę i pozostaje na straży w niepokoju i bez snu. Czuwa po cichu jak dobry anioł stróż, który troszczy się o życie i bezpieczeństwo swojej rodziny.Dobry tata potrafi wykąpać, ubrać i nakarmić. Zmieni też pieluchy i uspokoi płacz. I choć nie nakarmi piersią, to pomoże zjeść ukochanej, jeśli sama nie będzie w stanie ruszyć chociażby łyżką.Dobry tata nie wstydzi się przytulać i okazywać uczuć. Zawsze znajdzie czas na zabawę i przeczytanie bajki na dobranoc. To on pokazuje świat pełen przygód i w ciekawy sposób potrafi wyjaśnić wiele spraw, których mały człowiek nie pojmuje.Dobry tata wykonuje tak samo ważną i wartościową pracę jak dobra mama. Każdego dnia daje z siebie wszystko, aby jego ukochanym żyło się jak najlepiej.Dobry tata to tatuś - ten który wie jak kochać swoje dzieci
W dzieciństwie zdziwiła mnie pewna włoska bajka ,Mądra Catarina". W skrócie - po ślubie małżonkom się nie układało, więc mężczyzna wrzucił swoją ukochaną żonę do studni i popłynął łodzią w poszukiwaniu przygód i pulchnych panienek. – Żona wyszła ze studni i ruszyła za nim do Neapolu, Genui i Wenecji, gdzie przebierając się i zmieniając fryzury przechwytywała swojego męża przed tamtejszymi kapłankami miłości. Mąż (który, najprawdopodobniej, miał poważny problem ze wzrokiem i mózgiem), po kilku latach zmęczony takim życiem wrócił do domu, aby sprawdzić, czy przez ten czas nie został wdowcem. Po powrocie do domu na wejściu przywitała go żona z trójką dzieci, którym nadała imiona miast, w których zostały poczęte. Następnie wpadli sobie w objęcia i historia kończy się happy endem
 –  Obawiam się, moi drodzy, że to może być	koniec naszych przygód.
Ja, teraz: pora na przygodę, może pójdę dziś do Lidla zamiast do Biedronki... –
Jeśli to pamiętasz, to miałeś fajne dzieciństwo. Tak wyglądało dorastanie w latach 80/90: – Tak było...Dorastałem w Polsce.Szliśmy do szkoły i z powrotem z przyjaciółmi. Nasza kolacja była o 19. Tak jak dobranocka... Muminki, Smerfy, Drużyna RR, Przygód kilka Wróbla Ćwirka, Krecik...NIGDY nie jedliśmy w restauracji. Obiady były zawsze w domu. Ziemniaki chowało się pod pierzynę aby były gorące. Klucz zawsze był pod wycieraczką. Nikt nikogo nie okradał. Ciuchy się nosiło jeden po drugim. Tak po prostu było. Święta się spędzało z rodziną i wtedy była sałatka warzywna.Zdejmowałem szkolne ubrania, jak tylko wróciłem do domu i zakładałem ubrania do zabawy. Musieliśmy odrobić lekcje, zanim pozwolili nam wyjść na zewnątrz. Obiad jedliśmy przy stole.Nasz telefon tarczowy stał na naszym ′′stoliku telefonicznym′′ w przedpokoju i miał przymocowany "sznurek", więc nie było takich rzeczy jak rozmowy prywatne.Telewizja miała tylko kilka kanałów. Właściwie to 3! Zawsze trzeba było zapytać o pozwolenie, przed zmianą kanału.Skakaliśmy w gumę i w kabel, bawiliśmy się w chowanego, gonitwę na ulicach czy grę w piłkę. Zimą wracając ze szkoły zjeżdżaliśmy z górek na tornistrachPobyt w domu był karą i jedyne, co wiedzieliśmy o ′′znudzeniu′′ to: ′′Lepiej znajdź sobie coś do roboty, zanim ja znajdę to dla Ciebie!"Jedliśmy to, co mama zrobiła na obiad albo...nic nie jedliśmy.Wszyscy byli mile widziani i nikt nie wyszedł z naszego domu głodny.Nie było wody butelkowej, piliśmy z kranu lub z węża ogrodowego na zewnątrz (i wszyscy zdrowi).Naszym ulubionym poczęstunkiem była kromka białego chleba z masłem i cukrem.Oglądaliśmy kreskówki w sobotnie poranki, jeździliśmy godzinami na rowerach, pływaliśmy w rzekach.Nie baliśmy się niczego. Graliśmy do zmroku... zachód słońca był naszym czasem powrotu do domu (a nasi rodzice zawsze wiedzieli, gdzie jesteśmy).Gdy ktoś się kłócił, za chwilę zapominał o co i znowu byliśmy przyjaciółmi - tydzień później, jeśli nie szybciej.
Richard Harris zgodził się zagrać rolę Dumbledore'a w 1. części przygód Harry'ego Pottera, ponieważ jego wnuczka zagroziła, że nie odezwie się do niego, jeśli odmówi –
Czujesz się już staro? –