Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

niemoja

0 / 4
niemoja

[demot] W grupie, która nie chorowała: maseczki zawsze - 74 %; nigdy - 3%. Jaki z tego wniosek?

1 / 3
niemoja

[demot] @fahamore Tak, zaczyna się od słów: Jestem PIS-dowatym ministrem i mnie się należy ...

12 / 16
niemoja

[demot] 2 metry? Jak turlam się autkiem w godzinach szczytu, to - lekko licząc - mam kontakt z co najmniej czterema telefonami: auta przede mną, auta za mną i aut po obu stronach (a w aucie może jechać więcej osób - będzie tych telefonów 16). Mam wylądować na kwarantannie, bo któraś z nich okaże się zarażona? Nie mam słów uznania dla takiego geniuszu ...

0 / 0
niemoja

[demot] @kojot_pedziwiatr Sprawdź warunki umowy. PZU ma normę 7 dni (o ile nie stawiasz wymogów, że ma być TEN ośrodek czy TEN lekarz). Zawęziłeś szukanie do 5 ośrodków, więc może być problem.

37 / 37
niemoja

[demot] Autor demota nie odróżnia, kiedy się nosi coś starego, a kiedy się wygląda staro. O stylu vintage pewnie też nie słyszał. .

17 / 17
niemoja

[demot] Gdzie sens i logika, żeby porównywać różne stroje na różne okazje? Inaczej się ubiera do pracy, inaczej na wycieczkę, a jeszcze inaczej na przyjęcie.

5 / 7
niemoja

[demot] Myli się raz na 10 lat? W średniowieczu każda miejscowość miała OBOWIĄZKOWO co najmniej jedną publiczną łaźnię; na wsiach - kąpano się w rzekach. Balię do mycia też każdy miał w domu.

2 / 8
niemoja

[demot] @wojekwiesiek Białoruś - 9 mln ludzi, 81 tys. zakażonych, 900 zgonów - 2/3 powierzchni Polski i 1/4 ludności Polski. Dorzucę drugi kraj bez lockdownu - Szwecja: 10 mln ludzi, 97 tys. zakażonych, 6 tys. zgonów - 5/4 powierzchni Polski i 1/4 ludności Polski. Dobrze na tym wyszli, rzeczywiście...

21 / 27
niemoja

[demot] Rzymska toga, grecka tunika, malajski sarong, japońskie kimono - to wszystko "sukienki", noszone przez mężczyzn - niektóre dawniej, niektóre współcześnie. Że nie wspomnę o czysto polskim żupanie. To tylko kwestia mody.

1 / 1
niemoja

[demot] A co z tymi plakatami jest nie tak? Przecież nie namawiają do niczego złego. A wiara, w przeciwieństwie do wiedzy - nie wymaga racjonalnego uzasadnienia.

15 / 27
niemoja

[demot] @zasysacz Nie tyle po ślubie, ile po ciąży. A że ciąża z reguły kończy się 3 miesiące po ślubie, to już czysty zbieg okoliczności :)

4 / 4
niemoja

[demot] Mieszkańcy raczej się boją, że im żule zrobią meliny z okolicznych podwórzy.

0 / 8
niemoja

[demot] I tak rosną przyszli zdobywcy kobiet. Bo to i muskuły się wyrabiają, i śmiałości w rozmowach z dziewczynami się nabywa. Ze szkoły do przystanku droga niedaleka, więc i wysiłek nie za duży, a przynajmniej za parę lat nie będzie stał jak melepeta, bojąc się zagadać do dziewczyny, która mu wpadnie w oko.

14 / 14
niemoja

[demot] Pan X ma studiującego syna (na którego płaci alimenty) oraz dziecko z Hanką (na które też płaci alimenty). Hanka ma jedno dziecko z panem X i jedno z jego synem. Na dziecko pana X już ma alimenty, ale teraz chce alimenty na drugie dziecko. Problem w tym, że ojciec tego dziecka nie ma własnych dochodów (bo utrzymuje się z alimentów od ojca), Polskie prawo przewiduje, że - gdy nie można ściągnąć alimentów z ojca dziecka - można wystąpić o alimenty do jego rodziców, czyli dziadków dziecka. Hanka pyta, czy może iść "na skróty" i od razu żądać alimentów od dziadka (bo ojciec nie ma dochodów i jest "nieściągalny").

4 / 26
niemoja

[demot] @pajda3 Nie było i nie ma przepisu, pozwalającego wykorzystywać kartę osoby niepełnosprawnej "bo załatwia się jej sprawy". "Koperta" jest wyłącznie po to, żeby osoba, mająca trudności ruchowe, nie musiała iść daleko, a nie po to żeby "dobre duszyczki" miały niepłatne miejsca do parkowania..

2 / 6
niemoja

[demot] Zgodnie z przepisami, kartę parkingową dostaje osoba, mająca ZNACZNE OGRANICZENIA W SAMODZIELNYM PORUSZANIU SIĘ. Kierowca może użyć karty parkingowej, gdy przywozi/odbiera osobę niepełnosprawną ( i tu jest problem, bo trzeba byłoby monitorować przyjazd/wyjazd, żeby udowodnić, że kartę wykorzystano bezprawnie) Tajemnicą poliszynela jest, że spersonalizowaną podróbkę karty parkingowej można zdobyć "w celach hobbystycznych" za kilkaset zł.

9 / 11
niemoja

[demot] @wiesiu73 To nie zależy od wagi tylko od ilości tłuszczu trzewnego (brzusznego). Możesz mieć wagę w normie, a jeśli masz większy obwód pasa niż bioder (pomijając ciążę) - to znaczy, że masz otłuszczone narządy wewnętrzne i możesz się spodziewać miażdżycy i cukrzycy, czyli najgroźniejszych chorób z otyłości.

0 / 16
niemoja

[demot] Ludzie, którzy nie mają żadnej wiedzy na temat zwierząt, oprócz tej, że "kochają pieski, kotki i inne zwierzątka" mają dostać uprawnienia do legalnej grabieży "bo jemu się wydaje, że zwierzątku dzieje się krzywda"? Połowa z nich to oszołomy, od wegańskiego żywienia psów i kotów, a reszta to zwierzęta na filmach widziała.

2 / 2
niemoja

[demot] @lech2 Jest znieczulenie na NFZ! Tylko trzeba to uzgodnić z lekarzem przy rejestracji, bo jedni chcą znieczulenia, inni nie. Tym, że jest zakaz znieczulania podczas pandemii - lekarz stanowczo przegiął, bo to bujda na resorach i babka powinna złożyć skargę do wojewódzkiego oddziału NFZ.

5 / 9
niemoja

[demot] @buddookann Jak płacisz 300 zł za znieczulenie z anestezjologiem, to wtedy nie ma ryzyka przebicia jelita, a jak nie płacisz - to wtedy ryzyko jest? Lekarz ma kamerę i monitor - cały czas widzi, gdzie jest endoskop.

4 / 4
niemoja

[demot] NFZ płaci za znieczulenie przy kolonoskopii (tzw głęboka sedacja, czyli po prostu uśpienie), ale nie każdy lekarz ma prawo je wykonywać; niektórzy potrzebują anestezjologa. Tyle, że to musi być uzgodnione przy rejestracji, bo przed uśpieniem nie wolno nic pić przez kilka godzin, a po badaniu trzeba jeszcze ze dwie godziny odespać.. Z tą pandemią to też kłamstwo, bo teraz, w czerwcu, miałam robioną za jednym zamachem i kolonoskopię, i gastroskopię (mam nadzieję, ze nie tym samym endoskopem), ze znieczuleniem, na NFZ.

3 / 15
niemoja

[demot] No cóż, skoro to wszystko jednostki bojowe, to proponuję pogonić to towarzystwo na poligon i tak solidnie przećwiczyć. Zobaczmy, czy ci "supermeni" wytrzymają choćby zaprawę podstawową.

0 / 10
niemoja

[demot] Przyłbica nie chroni przed zarażEniem tylko przed zarażAniem, bo nie chuchniesz nikomu prosto w twarz, ani na niego nie naparskasz. Z paroma wirusami organizm sobie poradzi - dlatego ludzie nie zarażają się na powietrzu (o ile nie cisną się jak śledzie).

5 / 15
niemoja

[demot] Na moje oko, to gość zwracał mu uwagę, że to nie powinien jechać po TEJ ścieżce Rzeczywiście, patrząc na stromiznę i szerokość to nie jest ona bezpieczna dla wózka.

2 / 4
niemoja

[demot] A co w tym dziwnego? Pomijam już fakt, że większość polonusów to emigracja powojenna i drugie pokolenie słabo (o ile w ogóle) mówi po polsku, ale przede wszystkim - urzędnicy z administracji nie mają obowiązku znać polskiego.

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 1650 51 następna »