Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Mandy4

2 / 4
Mandy4

[demot] Nie ma czegoś takiego jak "singiel nie z wyboru". "Singel – oznacza osobę żyjącą w pojedynkę z własnego świadomego wyboru lub z przyczyn losowych. Należy zauważyć, że to określenie dotyczy osoby, której wyborem jest życie bez partnera, a nie osoby, która po prostu jest sama." http://pl.wikipedia.org/wiki/Singel_%28osoba%29

1 / 1
Mandy4

[demot] Moja współlokatorka z akademika z pierwszego roku mówiła: "Życie jest zbyt krótkie, żeby tracić czas na mycie, lepiej na seks." (Tak, tak, nie myła się.)

0 / 0
Mandy4

[demot] Ja nie uważam, że to ok, nie zwracałabym się tak do moich koleżanek i oczekuję, że do mnie też nikt nie będzie się tak zwracał. Po prostu mi się to nie podoba, ale często spotykam się z tym, że przyjaciółki tak do siebie mówią.

0 / 0
Mandy4

[demot] Lepsze takie niż prawdziwe, które znudzi się po miesiącu i sami rodzice będę musieli się nim zajmować, bo dziecko straci zapał i zamiast pas będzie chciało chomika.

0 / 4
Mandy4

[demot] Zacytuję moją siostrę: "Sens, w sensie sensu, ma sens, kiedy sensu nie ma." Też to sama wymyśliła, ale nie pytajcie o chodzi, bo nie wiem :-)

0 / 0
Mandy4

[demot] Ja się kiedyś dosłownie minutę spóźniłam na taki autobus. Też miałam szczęście.

4 / 4
Mandy4

[demot] Ocenzurowane obrazki powinny mieć dwa oznaczeni: "cycki" i "drastyczne". Dopiero wtedy wiedziałabym, w które nie klikać.

2 / 2
Mandy4

[demot] Rzadko kiedy daję [-]. Zwykle przewijam dalej, ale w tym przypadku nie mogłam się oprzeć.

1 / 1
Mandy4

[demot] Widzę, że pierwszy rok. Potem będą bardziej skomplikowane rysunki. Powodzenia :-)

0 / 0
Mandy4

[demot] Nie mam Facebooka w związku z czym mogę się mylić, ale wydaje mi się, że jeżeli ktoś polubi demota to pewnie pojawia się on na jego tablicy, gdzie następne "Lubię to!" klikają znajomi i znajomi znajomych itd. i w ten sposób liczba "lajków" rośnie o wiele szybciej niż ocena. A na Facebooku raczej nie ma opcji "mocne".

22 / 24
Mandy4

[demot] A ja już prawie przeczytałam. Jeszcze 120 stron i już. Trochę mi to już zajęło, bo czytam małymi fragmentami, żeby przemyśleć to, co jest tam napisane.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2012 o 19:30

7 / 9
Mandy4

[demot] Frogy07 możliwe, że nie wszędzie tak jest, wśród młodszych mieszkańców też już nie ma takiego przekonania, że koło 20 trzeba wziąć ślub, najgorsze są trochę starsze kobiety, nawet jeszcze nie babcie, dla których całym światem było zajmowanie się domem i dziećmi. Może zależy też jaka to wieś. Są takie gdzie jest kilka tysięcy mieszkańców i są takie, gdzie mieszka ledwo kilkaset osób. Ja właśnie w takiej mieszkam. Tu dosłownie wszyscy się znają, a co niektórzy nawet wiedzą o Tobie wszystko lepiej niż Ty sam. Ja też się nie przejmuje tym, co ludzie powiedzą, bo gdybym brała to do siebie to musiałabym się chyba zamknąć w szafie, bo zawsze znajdzie się ktoś kto skrytykuje. Może też większa presja jest na kobiety, bo to w końcu wedle "normalnego" podziału obowiązków mężczyzna musi zarobić na rodzinę, a kobieta musi tylko zająć się obiadem i dziećmi, więc ona nie ma na co czekać, zwłaszcza, że, jak to mi powiedziała kilka tygodni temu moja sąsiadka, "po 25 roku życia się strasznie ciężko dzieci rodzi". Według niektórych niedopuszczalne jest na przykład chodzić ze sobą 5 lat. Po co? Dwa lata i ma być ślub. Albo nie mieć dziecka rok po ślubie. Bo może bezpłodni, albo jeszcze coś tam innego.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2012 o 14:21

5 / 5
Mandy4

[demot] Jakiekolwiek pieniądze. Zależy jeszcze do czyich zarobków nauczycielską pensję porównać. Jest masa ludzi, którzy ciężko pracują, a zarabiają o wiele mniej niż nauczyciel. Jak na realia wsi, gdzie mieszkam, nauczycielska pensja jest już całkiem niezła.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2012 o 13:05

13 / 13
Mandy4

[demot] Sama jestem na kierunku nauczycielskim (i nie tylko, bo nauczycielem naprawdę chce być, ale rozsądek nie pozwala mi, aby takie wykształcenie było moim jedynym - wiadomo jak ciężko teraz o pracę nauczyciela) i niestety muszę się z Tobą po części zgodzić. Nawet w mojej grupie na studiach są osoby, które tam są nie dlatego, że chcą, ale dlatego, że już mają załatwiony stołek w szkole po ciotce/matce/babce czy jeszcze kimś innym i po prostu studiują, bo będę mieć pracę. I jak później taka osoba ma być dobrym nauczycielem, jeżeli jej taka praca nie daje satysfakcji, a jedynie pieniądze?

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1018 19 następna »