Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Mandy4

0 / 2
Mandy4

[demot] Skoro na pierwszym obrazku chodzi o pieniądze to drugi też mi się z pieniędzmi skojarzył, ale faktycznie może chodzić o życie.

7 / 7
Mandy4

[demot] Dżentelmeni istnieją, tak samo jak istnieją kobiety, którym takie dżentelmeńskie gesty się podobają. Tylko dużo czasu potrzeba żeby trafił swój na swego.

0 / 0
Mandy4

[demot] Dokładnie to samo chciałam napisać. Poza tym w tym zadaniu pytanie nie było czy te donice da się wypełnić 6 l ziemi, tylko czy 6 litrów ziemi wystarczy, żeby je wypełnić.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 10:03

0 / 2
Mandy4

[demot] Wiecie, że pokrzywa parzy tylko z jednej strony? Jeżeli dotkniesz liścia od spodu to się nie sparzysz.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2012 o 0:27

6 / 6
Mandy4

[demot] Albo sam ocenił odpowiednio przygotowaną kartkówkę, co to za problem - wystarczy czerwony długopis.

1 / 1
Mandy4

[demot] Mnie się ten demot skojarzył z tym, który kilka dni temu był na głównej, o tym ile to kalorii można spalić uprawiając seks - "Dieta cud seks i głód", czy jakoś tak, czyli nie odchudzanie dla faceta, tylko przez faceta:-) Ale to tak na marginesie.

8 / 8
Mandy4

[demot] Kurczę, a ja do tej pory myślałam, że to się rozsuwa, a rozpina się guziki ;P

0 / 2
Mandy4

[demot] Jak dla mnie, takie demotywatory nie są ani demotywujące ani śmieszne. W podręcznikach do matematyki takie zadania zdarzają się często i mają za zadanie uczyć krytycznego myślenia. Dziecko powinno wywnioskować, że zadania nie da się rozwiązać, bo brakuje do tego danych/pytanie jest źle sformułowane. W obecnych podręcznikach takich zadań jest sporo, dawniej pewnie było mniej i dlatego wszyscy widzą tu jakąś sensację. No może nie wszyscy, ale większość.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2012 o 17:08

14 / 14
Mandy4

[demot] Jeżeli ktoś się zastanawia czy jego kłopoty z nauką wynikają z winy nauczyciela, czy może z jego własnej to nie jest z nim tak źle. Większość (nie mówię, że wszyscy), którzy mają najwięcej problemów w szkole, w domu nawet książki nie otworzy (albo jedyny czas, jaki poświęca na naukę poza szkołą, to korepetycje), tylko głosi wszem i wobec, że nauczyciel jest beznadziejny. Wiadomo, nauczyciele bywają beznadziejni, ale nie zawsze są wszystkiemu winni. Nawet jak nauczyciel świetnie przedstawi temat, a uczeń go nie powtórzy i nie utrwali, to nie ma się czemu dziwić, że sobie nie razi, albo kiepsko sobie radzi. Oczywiści są uczniowie, bardzo zdolni, którzy po lekcji dany temat mają już przyswojony, ale to niewielki odsetek uczniów, którzy nawet jak nauczyciel jest beznadziejny to i tak sobie radzą. Są i uczniowie po prostu "mniej zdolni", którym nawet najlepszy nauczyciel nie wiele pomoże.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2012 o 13:53

0 / 2
Mandy4

[demot] Reszta wie, że dzieci już same się wyedukowały i żadne wychowanie seksualne w szkole niczego nie zmieni.

7 / 7
Mandy4

[demot] Aż takich doświadczeń nie mam, ale moja sąsiadka w akademiku ma chłopaka, który nie pozwala jej mieć konta na Facebooku, bo zna takich, którzy szukają tam dziewczyny, więc lepiej żeby jej nie znaleźli i nie pozwala jej się ubierać na czerwono, bo to zbyt wyzywający kolor.

1 / 1
Mandy4

[demot] Pendrive, którego nie trzeba trzy razy przekręcić, żeby dobrą stroną trafić ;P

0 / 0
Mandy4

[demot] W dzisiejszych czasach nauczyciel nie może być wyrozumiały, bo uczniowie wejdą mu na głowę i już sobie nie poradzi.

0 / 0
Mandy4

[demot] Jeżeli myślisz, że matematyka opiera się tylko na liczeniu to naprawdę miałeś kiepskiego nauczyciela od matmy. A jeżeli chodzi o matematykę wyższą to liczenie już prawie jest niepotrzebne. Poza tym żeby rozwiązać zadanie, trzeba pomyśleć i wyciągnąć wszystkie dane z treści zadania, więc taki myślący humanista powinien to zrobić, tylko nie potrafiłby go policzyć do końca, a zwykle jest właśnie odwrotnie. Jeżeli humanista ma już np. równanie do zadania to sobie z nim poradzi, ale aby stworzyć to równanie trzeba pomyśleć. Nie twierdzę tutaj, że humaniści nie myślą, tylko, że matematycy też myślą, ale to myślenie jest inne od myślenia matematyków. Humanista za to dostrzega np. sens w wierszach, które dla ścisłowca są bełkotem.

0 / 0
Mandy4

[demot] Widzę, że Ciebie też przerosło, bo takie rozwiązanie nie jest uznawane na matematyce, z bardzo prostego powodu: nie ma żadnego dowodu na to, że zostało rozwiązane, a nie przepisane z odpowiedzi. x - wiek Kasi x+8 - wiek Eli 3x - wiek Joli, z treści zadania wiadomo, że Ela i Jola mają tyle samo lat, więc: x+8 = 3x, stąd 2x=8, x=4. Zatem Kasia ma 4 lata. Sprawdzenie jest ok. Rozumiem, że takie zadanie można rozwiązać "w głowie", ale trzeba to rozwiązanie jeszcze jakoś przedstawić. PS. To nie jest zagadka, to najzwyklejsze zadanie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2012 o 15:23

0 / 0
Mandy4

[demot] Pewnie, jeszcze chłopak będzie mi mówił jakie buty mam założyć. To są bardzo wygodne buty, jedyny zamienniki jaki dla nich widzę to trampki.

0 / 0
Mandy4

[demot] Niektórzy zwyczajnie lubią być sami i już.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2012 o 22:25

2 / 4
Mandy4

[demot] Ja za bilet z mojej miejscowości do najbliższego miasta płace 5,1 zł, a trasa to 16 km. Natomiast za bilet z tego miasta, do Rzeszowa, gdzie studiuję, płacę 7 zł, a na bilecie mam napisane 72 km. I co ciekawe to ten sam przewoźnik. To wynika stąd, że na trasie do Rzeszowa po prostu jest konkurencja, a po okolicznych wsiach jeździ tylko jedna firma więc może narzucić takie ceny jakie chce, a jeżeli ktoś nie ma innego wyboru to i tak zapłaci i pojedzie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2012 o 21:21

15 / 15
Mandy4

[demot] kyd mniejsza o to jak wygląda, nie znam się na papierosach, ale są takie których po prostu nie czuć? Bo mnie to głównie to przeszkadza, a nie wygląd.

« poprzednia 1 24 5 6 7 8 9 10 11 12 13 1418 19 następna »