[demot]
> Lukki --- 1 --- Jeżeli wydaje Ci się, że wszystkie odpowiedzi dotyczą pierwszego komentarza, to skąd wiesz, że moja odpowiedź dotyczyła Twojego wpisu? Oczywiście stąd, że ja z reguły w odpowiedziach na początku wpisuję, kogo to dotyczy (żeby było jasno i zrozumiale). Nie ma tu opcji "odpowiedz" do KAŻDEGO komentarza, więc wszystkie odpowiedzi stanowią jeden ciąg, a w takim razie każda odpowiedź nie musi dotyczyć pierwszego wpisu. --- 2 --- Sam napisałeś, że Ralfik nie sprecyzował, kto dokładnie jest ciotą. Z domysłu więc NIE WYNIKA NIC. Co prawda, nie wynika jednoznacznie, że jest to ktoś, kto jeździ 50 tam, gdzie można 90, ale też wcale NIE WYNIKA, że jest to ktoś, kto jeździ zgodnie z przepisami. Szersze rozwinięcie tematu jest w odpowiedziach, z których JEDNOZNACZNIE WYNIKA, kogo można by tak nazwać. NIKT jednoznacznie nie napisał, że ciotą jest ktoś, kto jeździ przepisowo, a domysły można sobie wsadzić w...
[demot]
> Lukki ---- Nie czytałeś komentarzy, na które odpowiadasz (powyżej Twojego), czy czytałeś, ale nie zrozumiałeś?? ---- Nikt nie sugeruje, że ciota, to ktoś, kto jedzie 90 tam, gdzie można 90 albo 50 tam, gdzie można 50. Sugerujemy raczej, że to ktoś, kto jeździ 50 tam, gdzie można 90 lub jeździ 20 tam, gdzie można 50 itp...
[demot]
> Fantyna ---- Poza obszarem zabudowanym również może na drogę wyskoczyć zwierzę. ---- 100 km/h jest niebezpieczne, ale 90 jest dozwolone, więc pewnie bezpieczne, tak? Te 10 km/h to aż taka wielka różnica? Znacznie większe różnice w bezpieczeństwie jazdy są między różnymi samochodami, nawet przy tej samej prędkości. W niektórych samochodach 120 km/h to nie jest nic szczególnego, a w niektórych przy 80 samochód ledwo się utrzymuje w jednym kawałku. Tylko, że nie bardzo da się dostosowywać przepisy do różnych samochodów, więc musimy sobie radzić z tym, co jest...
[demot]
No i właśnie w tym jest największy problem... Dzieci bawiące się na drodze - nie ma sprawy. Ale jeżeli doszłoby do wypadku, to winna jest prędkość.
[demot]
> Tony94 ---- Naprawdę niczego nie pojmujesz, czy tylko udajesz. Ktoś, kto w obszarze zabudowanym jedzie 160 km/h, to nie jest ciota, tylko kretyn i potencjalny zabójca. Ciota, to ktoś, kto poza obszarem zabudowanym jedzie np. 50 km/h, albo w obszarze zabudowanym jedzie 20 km/h, bo kilometr dalej będzie skręcał... Poza obszarem zabudowanym czasem trzeba za taką ciotą jechać nawet kilkanaście kilometrów, a czasem może i więcej, bo nie ma gdzie go wyprzedzić - zakręty i ciągły ruch z naprzeciwka. A jeżeli jeszcze trafią się 2 lub 3 takie cioty jeden za drugim, i żaden z nich nie wyprzedza nawet, kiedy ma taką możliwość. Wtedy trzeba by ich wyprzedzać wszystkich na raz, a na polskich drogach rzadko znajdzie się tyle miejsca, więc jedzie cały sznur samochodów 50km/h, bo na czele tej kolumny jedzie ktoś, kto boi się przekroczyć 50.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2013 o 15:57
[demot]
Ponad 5 rekinów... To znaczy - ile? Jeżeli to by było 6, 7, czy 8, to chyba tak by napisano. Czyżby więc 5,5 rekina, a może 5,3, czy...?? A poza tym, czy oceany nie wyżywią kilku rekinów?
[demot]
No proszę, jakie to proste... Zbawienny wpływ gumy do żucia na inteligencję... Teraz każdy głąb powie, że nie jest tępy, tylko nie pozwalają mu żuć gumy.
[demot]
Klimat Vivy lub MTV sprzed 10 lat? Tak kiepsko jest? Nie znam zbytnio rebel.tv, ale sądziłem, że to coś lepszego, niż Viva, choćby i sprzed 10 lat.
[demot]
> inferniak ---- Nie jestem przekonany, czy są już osoby, które uległy takiemu zaburzeniu, a potem im przeszło. Osoby, które mają trochę więcej lat i nie piszą w taki sposób, sądzę, że nie pisały tak również wcześniej, bo jest to dolegliwość ostatnich czasów. Zatem - czy to z wiekiem mija, to pewnie dopiero się okaże, kiedy minie kilka - kilkanaście lat.
[demot]
Jak byś się postarał, to byś znalazł kompromis pomiędzy tymi trzema aspektami. Może na przykład poza spaniem nie musisz CAŁEGO wolnego czasu poświęcać na życie towarzyskie ani CAŁEGO czasu na naukę. A i na spanie też można w pewnym stopniu ograniczyć czas, nie będąc wcale wiecznie niewyspanym. Ale jeżeli chciałbyś 12 godzin spać i 12 godzin balować, to.....
[demot]
Czy tamten system był dla ogółu, to ja bym polemizował. Ani ja, ani moi rodzice jakoś niczego nie otrzymali od systemu, więc zapewne nie dla każdego były te profity. Druga sprawa, to nawet, jeżeli ludzie z "dołu" czasem coś dostali, to było to nic w porównaniu z tym, jak żyli ludzie z elit. Nie łudź się, że Gierek, Jaruzelski, czy inni - żyli na niższym poziomie, niż nasze obecne władze polityczne.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 grudnia 2012 o 10:21
[demot] 2085?? Ja bym raczej obstawiał ~2030.
[demot] ... Czyli jeżeli coś jest dla Ciebie zbyt trudne, to utrudnij to sobie jeszcze bardziej.
[demot] > Lukki --- 1 --- Jeżeli wydaje Ci się, że wszystkie odpowiedzi dotyczą pierwszego komentarza, to skąd wiesz, że moja odpowiedź dotyczyła Twojego wpisu? Oczywiście stąd, że ja z reguły w odpowiedziach na początku wpisuję, kogo to dotyczy (żeby było jasno i zrozumiale). Nie ma tu opcji "odpowiedz" do KAŻDEGO komentarza, więc wszystkie odpowiedzi stanowią jeden ciąg, a w takim razie każda odpowiedź nie musi dotyczyć pierwszego wpisu. --- 2 --- Sam napisałeś, że Ralfik nie sprecyzował, kto dokładnie jest ciotą. Z domysłu więc NIE WYNIKA NIC. Co prawda, nie wynika jednoznacznie, że jest to ktoś, kto jeździ 50 tam, gdzie można 90, ale też wcale NIE WYNIKA, że jest to ktoś, kto jeździ zgodnie z przepisami. Szersze rozwinięcie tematu jest w odpowiedziach, z których JEDNOZNACZNIE WYNIKA, kogo można by tak nazwać. NIKT jednoznacznie nie napisał, że ciotą jest ktoś, kto jeździ przepisowo, a domysły można sobie wsadzić w...
[demot] > Lukki ---- Nie czytałeś komentarzy, na które odpowiadasz (powyżej Twojego), czy czytałeś, ale nie zrozumiałeś?? ---- Nikt nie sugeruje, że ciota, to ktoś, kto jedzie 90 tam, gdzie można 90 albo 50 tam, gdzie można 50. Sugerujemy raczej, że to ktoś, kto jeździ 50 tam, gdzie można 90 lub jeździ 20 tam, gdzie można 50 itp...
[demot] > Fantyna ---- Poza obszarem zabudowanym również może na drogę wyskoczyć zwierzę. ---- 100 km/h jest niebezpieczne, ale 90 jest dozwolone, więc pewnie bezpieczne, tak? Te 10 km/h to aż taka wielka różnica? Znacznie większe różnice w bezpieczeństwie jazdy są między różnymi samochodami, nawet przy tej samej prędkości. W niektórych samochodach 120 km/h to nie jest nic szczególnego, a w niektórych przy 80 samochód ledwo się utrzymuje w jednym kawałku. Tylko, że nie bardzo da się dostosowywać przepisy do różnych samochodów, więc musimy sobie radzić z tym, co jest...
[demot] No i właśnie w tym jest największy problem... Dzieci bawiące się na drodze - nie ma sprawy. Ale jeżeli doszłoby do wypadku, to winna jest prędkość.
[demot] > Fantyna ---- To może wprowadźmy ograniczenie do 30 na terenie całego kraju...
[demot] > Tony94 ---- Naprawdę niczego nie pojmujesz, czy tylko udajesz. Ktoś, kto w obszarze zabudowanym jedzie 160 km/h, to nie jest ciota, tylko kretyn i potencjalny zabójca. Ciota, to ktoś, kto poza obszarem zabudowanym jedzie np. 50 km/h, albo w obszarze zabudowanym jedzie 20 km/h, bo kilometr dalej będzie skręcał... Poza obszarem zabudowanym czasem trzeba za taką ciotą jechać nawet kilkanaście kilometrów, a czasem może i więcej, bo nie ma gdzie go wyprzedzić - zakręty i ciągły ruch z naprzeciwka. A jeżeli jeszcze trafią się 2 lub 3 takie cioty jeden za drugim, i żaden z nich nie wyprzedza nawet, kiedy ma taką możliwość. Wtedy trzeba by ich wyprzedzać wszystkich na raz, a na polskich drogach rzadko znajdzie się tyle miejsca, więc jedzie cały sznur samochodów 50km/h, bo na czele tej kolumny jedzie ktoś, kto boi się przekroczyć 50.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2013 o 15:57
[demot] Przynajmniej jedno jest pewne - "ciemno jak w dupie".
[demot] Ponad 5 rekinów... To znaczy - ile? Jeżeli to by było 6, 7, czy 8, to chyba tak by napisano. Czyżby więc 5,5 rekina, a może 5,3, czy...?? A poza tym, czy oceany nie wyżywią kilku rekinów?
[demot] No proszę, jakie to proste... Zbawienny wpływ gumy do żucia na inteligencję... Teraz każdy głąb powie, że nie jest tępy, tylko nie pozwalają mu żuć gumy.
[demot] Hmmm... 53 tygodnie czyli 371 dni... 23,61 godz. na dobę... 60,11 minut na godzinę... 59,89 sekund na minutę...
[demot] I co z tego, że przerwa świąteczna? Czy w przerwie gimnazjaliści nie siedzą na demotach? Siedzą zapewne nawet więcej, niż zwykle.
[demot] Idioci nawet nie uważają, że powinni mieć argumenty. Uważają, że mają rację i to powinno wystarczyć.
[demot] > TheRaceManiac, Albiorix ---- A słyszeliście o tym, że komputer służy nie tylko do internetu??
[demot] Klimat Vivy lub MTV sprzed 10 lat? Tak kiepsko jest? Nie znam zbytnio rebel.tv, ale sądziłem, że to coś lepszego, niż Viva, choćby i sprzed 10 lat.
[demot] Ten sam pajac wymyślił, że to polski "wynalazek". ---- Wszędzie są ludzie, którzy nie chcą mieć na stopach odparzeń i otarć od sandałów.
[demot] > inferniak ---- Nie jestem przekonany, czy są już osoby, które uległy takiemu zaburzeniu, a potem im przeszło. Osoby, które mają trochę więcej lat i nie piszą w taki sposób, sądzę, że nie pisały tak również wcześniej, bo jest to dolegliwość ostatnich czasów. Zatem - czy to z wiekiem mija, to pewnie dopiero się okaże, kiedy minie kilka - kilkanaście lat.
[demot] Upływ czasu zmienia ludzi? No patrz, jakie wielkie odkrycie.
[demot] To tak, jak w Polsce znak "Uwaga! Zły stan nawierzchni."
[demot] Wygrałaś komplet dziurek do durszlaka.
[demot] To żaden paradoks. To, że populacja jako całość wykazuje wyższą (średnią) inteligencję, to nie oznacza, że WSZYSCY są bardziej inteligentni.
[demot] Jak byś się postarał, to byś znalazł kompromis pomiędzy tymi trzema aspektami. Może na przykład poza spaniem nie musisz CAŁEGO wolnego czasu poświęcać na życie towarzyskie ani CAŁEGO czasu na naukę. A i na spanie też można w pewnym stopniu ograniczyć czas, nie będąc wcale wiecznie niewyspanym. Ale jeżeli chciałbyś 12 godzin spać i 12 godzin balować, to.....
[demot] Ten oklejony też nie wykazał się zbytnim intelektem, skoro pozwolił tak się okleić.
[demot] Czy tamten system był dla ogółu, to ja bym polemizował. Ani ja, ani moi rodzice jakoś niczego nie otrzymali od systemu, więc zapewne nie dla każdego były te profity. Druga sprawa, to nawet, jeżeli ludzie z "dołu" czasem coś dostali, to było to nic w porównaniu z tym, jak żyli ludzie z elit. Nie łudź się, że Gierek, Jaruzelski, czy inni - żyli na niższym poziomie, niż nasze obecne władze polityczne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2012 o 10:21