Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 29 takich demotywatorów

 –  NA GÓRZE LZUBEK.NA DOLE ANIOEK?,ZARAZ SPIERDOLĄ !STE WSZYSTKREBOMBKP,Sklepzartównisponury.pl-
Nie wiem co to za gazeta, ale ten kto to napisał powinien dostać podwyżkę –  W kazdym razie gratulujemy prezesowi Wąsaczowi. Latający na paralotni 42-latek zaha-czył skrzydłem o przewód linii energe-tycznej i jebnął o glebę. Doznał obrażeń klatki piersiowej. Niezwykłości temu wydarzeniu nadaje alkohol, który w stę-żeniu 1,5 promila znajdował się we krwi pilota. Teraz czeka go kac, długotrwały pobyt w szpitalu w związku z lecze-niem połamanych żeber, a potem 2 lata w więzieniu za prowadzenie pojazdu me-chanicznego w stanie nietrzeźwości. Do tej pory wydawało się nam, że alkohol we krwi paralotniarzy nie obciąża, gdYz na trzeźwo normalnie tym lecieć się nie da. Z wyjaśnień policji w Wodzistarviti Śląskim wynika jednak

Szokująca relacja młodego Gruzina o tym jak został potraktowany w Biedronce i jaką bezużyteczną mamy policję

 –  Georgii Stanishevskii1 dzień · PubliczneJestem załamany.Wczoraj 23 listopada moja siostra miała swoje 15-ste urodziny. Poszedłem rano, póki jeszcze się nieobudziła, do sklepu, żeby kupić jej kwiaty i rafaelki.Spokojnie wszedłem do sklepu, zrobiłem zakupy nakasie samoobsługowej, żeby nie czekać w kolejce,dostałem paragon, zachowałem go (zawszezachowuję paragon). Spokojnie wyszedłem zesklepu i poruszałem się powoli w kierunkuprzystanku na ulicy Starowiślnej. Byłem już prawiena przystanku, kiedy poczułem trzy mocneuderzenia w plecy - obróciłem się, zobaczyłemgrubego mężczyznę lat 25, który chwycił mnie zaręce i próbował coś z nimi zrobić.Tępo stałem przez kilka sekund, po czymuświadomiłem sobie, że mam do czynienia zochraniarzem, tak pisało na jego specyficznymstroju. Po tym jak zrozumiałem, kim jest ten pan,zapytałem się go z charakterystycznymwschodnim akcentem (no bo inaczej nie potrafię),co się w ogóle tutaj dzieje. Usłyszawszy obcedźwięki, ten pan powalił mnie na ziemię, usiadł namoim kręgosłupie i zaczął zakładać na mniekajdanki. Ja natomiast, wetknięty twarzą dochodnika, dalej wypytywałem, co się dzieje iprosiłem mnie puścić.Ale on mnie nie puszczał, co więcej, zaczął mocnonaciskać swym kolanem, dławiąc mnie całą wagąswojego ciała.JA ZACZĄŁEM KRZYCZEĆ, ŻE SIĘ DUSZĘ,WOŁAŁEM PRZYCHODNIÓW O POMOC, ŻEBYKTOŚ ZADZWONIŁ NA POLICJĘNikt mi nie pomógł. Dosłownie nikt. Krakowianieprzechodzili obok mnie, nawet nie zwracającuwagi. I chociaż nie udało mi się uzyskać reakcjitłumu, reakcja kretyna, który mnie dusił, byłabłyskawiczna. Warknął do mnie: „Zamknij się tyk**wa Ukraińcu", po czym zalał moje oczy obfitąporcją gazu pieprzowego. I ja się zamknąłem, bonie chciałem dostać jeszcze.Nic nie jest bardziej poniżające, niż kiedy idziesz wkajdankach, pchany przez ochraniarza Biedronki, wcentrum Krakowa. Patrzyłem przez łzy na ludziedookoła i nie rozumiałem, czemu mi nikt niepomógł.Ważne jest, by podkreślić, że od momentu, jakzrozumiałem, że ten psychopata jest ochraniarzemBiedronki, mówiłem mu i nawet krzyczałem, że japrzecież mam paragon, PROSZĘ ZOBACZYĆPARAGONZawiódł mnie do jakiegoś pomieszczenia iuśmiechnięty zapytał się „No i gdzie k**wa nibymasz ten paragon". Powiedziałem, że mam go wkieszeni kurtki, że bardzo proszę zobaczyćparagon.O dziwo, zgodził się wyjąc paragon z kieszeni,pewnie myśląc, że go oszukuję. Popatrzywszy napomiętą kartkę przez minutę, zdjął ze mniekajdanki i wypchał z powrotem na halę sklepu. Niepowiedział do mnie nic. Ani przeprosił, anipowiedział, że się pomylił - po prostu mniewypchał.Głośnym krzykiem zacząłem wołać kierownikasklepu. Pani, która przedstawiła się kierownikiemsklepu odmówiła mi żadnej pomocy (miałemokropny ból w oczach, chciałem je przepłukaćwodą). Dopiero jak zadzwoniłem na policję,zostałem dopuszczony do kranu z wodą.Z tego pomieszczenia, w którym był kran z wodą,zostałem, co prawda, wkrótce wyrzucony na poleprzez dwóch chłopów umundurowanych w strojefirmy JUSTUS. Kierowniczka sklepu wmiędzyczasie gdzieś zemknęła. Czekałem więcdalej na polu na policję.Jak myślicie co, jako pierwsze, zrobił policjantzobaczywszy mnie? Zmusił mnie do ubraniamaseczki, no oczywiście.Powiem tylko, że aż do chwili, kiedy w końcu zdjętoze mnie kajdanki, byłem w maseczce, przez co siędusiłem dwa razy mocniej, bo nie mogłemnormalnie oddychać - cała maseczka była zalanagazem.Policjanci wzięli mój dowód, wprowadzili jakieśdane do systemu, poprosili o dowód tego choregopsychicznie ochraniarza i tyle.Zostałem poinformowany, żeby wszcząćpostępowanie muszę stawić się osobiście nakomisariacie na ul. Szerokiej. Poszedłem więc tam.Pani w okienku kazała mi czekać w poczekalni.Siedziałem tam chyba z półgodziny. Potemprzyszedł jeden z policjantów, którzy brali udział winterwencji w sklepie, i kazał mi wsiąść doradiowozu, bo pomylili jakieś dane, i musząponownie wprowadzić je do systemu. Potempowiedział, że i tak niepotrzebnie czekam, bo bezkarty informacyjnej ze szpitala nie będę przyjęty.Poszedłem, więc do szpitala.Żeby już nie wydłużać i tak olbrzymiej monografii,powiem na koniec tylko, że dzisiaj ponownie byłemna komisariacie, żeby złożyć zeznania w tejsprawie, no i znów zostałem odesłany do domu, bomi kazali tym razem przyjść przed godziną 15-stą.P. S. Nikt mnie nie przeprosił, poczynając od tegoochraniarza-sadysty-ksenofoby, a kończąc nakierowniku sklepu. Zostałem pobity i poniżony, awszystko wygląda na to, że nikt nie poniesieżadnych konsekwencji. Zajście miało miejsce wsklepie Biedronka na Joselewicza 28.UPDJestem pod ogromnym wrażeniem reakcjinieobojętnych Iludzi pod tym postem i też wwiadomościach prywatnych. Dziękuję wszystkimza wsparcie. I chociaż Państwo zareagowali na tozdarzenie, wciąż nie otrzymałem żadnejodpowiedzi ze stronyBiedronka . Wysłałem teraz maila na skrzynkębok@biedronka.pl oraz wiadomość w profiluBiedronki na FB. Zobaczymy, jaka będzie reakcjasklepu.UPDSkontaktowała się ze mną pani rzecznik prawkonsumenta z Biedronka . Przeprosiła mnie za toco się stało. Powiedziała też, że zadzwoni do mniejutro, a pojutrze będzie sformułowane już oficjalnestanowisko Biedronki wobec tego pobicia.Przedtem byłem na komisariacie. Rano znówodmówili mi wizyty, bo nie była obecna osoba, doktórej została przydzielona moja sprawa.Popołudniu skontaktował się ze mną natomiast PanPrawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który,dowiedziawszy się, że nie chcą mnie przyjąć nakomisariacie, przyczynił się jakoś do tego, że wkońcu mogłem złożyć zeznania. Sprawa więc jest wtoku. Dziękuję wszystkim za wsparcie!KARTA INFORMACYNASUMA PLN37,28.11139915,99ER VISITING BIEDRONKALLY.
Co poszło nie tak? –  MĘŻCZYŹNl KIEDYS	MĘ2CZYîNl SIA)	PIĘKNIE	UMALOWANI	W S PAN INE	KORONKI	Bez	OSZAtAM)AJôCć	NAWET NA DOG	W ZOZY STE	OKAZJE	sTROOE	WTF	PONCZOCHY	JAKI EŚ	PODKReŠLAJô	N)EaeGANCKlG	ZGRABNE NOGI	SKARPETY
 –  widzisz?40 to wcale nie jest tak dużo
Mówię nie oszustom i mówcie to ze mną! –  Nie daj się oszukać jak moja żona. Kupiła mi taki problem na 30-ste urodziny. To coś co nazywa się Nike Performance TRI 80 niewytrzymały jednego sezonu! Nawet 1 roku! Zrobiły siew nichdziury od chodzenia! Tragedia, zobacz sam:Moim zdaniem FAŁSZEM jest,że to są buty. Ponieważ w KCmamy zawarte, że produkt musi spełniać swoje zadanie przez min 2lata Art. 556. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego,jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną (rękojmia). Czylinie pękają, nie prują się, po prostu się nie psują. A tu NIKE robitakie coś:Te buty kosztują 485zł! Jest to 36% minimalnej krajowej! (minkrajowa za 2016 rok 1355,69zł netto, źródło wynagrodzenia.pl).Człowiek myśli nie stać mnie na taniochę i odkłada długo na buty.,zbiera...Niestety niemożna oczekiwać, że firma NIKE weźmieodpowiedzialność za swój produkt. Za pośrednictwem firmyZaalando odmówili nawet obejrzenia obuwa i próby naprawy.Zaalando zaoferowało rekompensatę lOOzł za to,żebut się pruje!Gdzie zgodnie z prawem polskim musza go naprawić, bądźwymienić na nowy. Mam za te lOOzł łaty na NIKE naszyć? Jeszczeraz została zgłoszona reklamacja to przesłali pozdrowienia zBerlina...Widać KC ich nie obowiązuje...? (Art. 556. Sprzedawca jestodpowiedzialny względem kupującego,, jeżeli rzecz sprzedana ma wadęfizyczną lub prawną (rękojmia).Czy zatem prawdę napiszę twierdząc, że:Niemiecka firma Zalando nie respektuje polskiego prawa.Fałszem jest, że NIKE produkuje buty.Szczytem beznadzejności NIKE jest fakt, że jak zacząłem szukaćporady na necie to ktoś właśnie pytał co zrobić z odmowąreklamacji popękanych NIKE ’ów!
Nie osądzaj ludzi zbyt pochopnie! Ste Walker wygląda normalnie mimo, że zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna. W odpowiedzi na hejt, z którym się spotyka napisał na swoim FP: – "To, że wyglądam normalnie nie znaczy, że nie jestem poważnie chory. Następnym razem, gdy będziesz chciał powiedzieć: „Cóż, wyglądasz na całkowicie zdrowego. Dlaczego korzystasz z toalety dla niepełnosprawnych czy parkujesz na miejscu dla niepełnosprawnych? Wcale nie jesteś niepełnosprawny, naciągasz system, nie potrzebujesz laski do chodzenia”. Zastanów się, że może po prostu chciałbym czuć się dobrze czy normalnie. Nie wiesz, przez co przechodzę i nie masz prawa oceniać mnie jedynie na podstawie tego, co widać na zewnątrz, bo nie wiesz, co się dzieje wewnątrz mnie. Zanim coś powiesz, pomyśl o tym, ile zmagań kosztuje mnie to, by po prostu wstać z łóżka, ubrać się i próbować wyglądać "normalnie"
Źródło: http://gazeta.pl
Drogi SMSie! – Dziś są Twoje 18-ste urodziny! STOOOO LAAAAT!
Karmienie piersią – ... jest za-je-bi-ste!