Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 58 takich demotywatorów

 –  allvheeim @kapyccha*7:50, prawie się otworzyliśmy*mężczyzna przywiązuje swojego psa,żeby wejść na kawę*Otwarte?- Praktycznie tak, więc mogę już panaobsłużyć.*cały czas odwraca się, żeby sprawdzaćco u pieska i macha mu*- Może pan go wziąć do środka i wypićspokojnie kawę.Ale jest duży i ma brudne łapy.Mam mopa.-Na pewno mogę?No pewnie, przecież sama panu tozaproponowałam. :)-Dziękuję, dopytuję, bo Aron jest duży iraczej nikt nas razem nie wpuszczanigdzie, i w sumie też nigdzie się razemz nim nie pcham, bo czuję się z tymnieswojo.Od dobrych piesków są lepsi tylkodobrzy opiekunowie piesków.
Kiedy, na spotkaniach rodzinnych, zmuszają cię do oglądania 45-minutowego filmiku relacjonującego, jak dziecko twojej kuzynki macha grzechotką, trochę w rytm muzyki, a trochę nie. Zależy jak mu się machnie –
Kiedy świat staje na głowie – Ja będę tym, który wpuszcza innych w kolejce do kasy, mówi dzień dobry nieznajomym, uśmiecha się do dzieci, zostawia napiwki gdzie tylko może, macha do policjantów, daje jedzenie i ciepłą kawę potrzebującym.Dlaczego?Bo nie chcę żyć w świecie, w którym dobro nie istnieje. Dołącz do mnie wykonując dziś choć jedną pozytywną czynność. Wesprzyj kogoś dobrym słowem i nie bądź wobec siebie tak krytyczny. Jeśli nie możesz znaleźć dobra- bądź nim świat życie miłość dobro
Jakość transmisji meczu Mołdawia - Polska była tak słaba, że nawet nie było widać, jak Lewandowski stoi i macha łapami przez całą drugą połowę –  911:6
Źródło: sportowy24.pl
Też tak robię. Dzisiaj na spacerze minęliśmy nieznajomego i moja 4-letnia córka pomachała mu i spytała "Jak się masz". To już 3 pokolenie uprzejmości –
Niedawno zaproponowano miw pracy awans – Praktycznie wszystko zostałoby po staremu, łącznie z moimi obowiązkami, ale musiałbym przenieść się do innego biura, które jest zdecydowanie bliżej mojego domu. Mimo to odmówiłem.Moja babcia mieszka niedaleko biura, w którym obecnie pracuję i zawsze wpadam do niej po pracy, a ona przyrządza mi zupy, kotleciki, moje ulubione przepyszne dania. Oczywiście nie zrezygnowałem z awansu z powodu obiadów, tylko z powodu mojej ukochanej babci. Zawsze stoi na balkonie i mnie wypatruje, a gdy mnie zobaczy, zaczyna się cieszyć jak dziecko i macha do mnie. Jest przeszczęśliwa, że odwiedza ją wnuczek. A ja chcę wykorzystać każdą okazję do zobaczenia się z nią, bo nikt nie wie ile tych spotkań jeszcze nam zostało Praktycznie wszystko zostałoby po staremu, łącznie z moimi obowiązkami, ale musiałbym przenieść się do innego biura, które jest zdecydowanie bliżej mojego domu. Mimo to odmówiłem.Moja babcia mieszka niedaleko biura, w którym obecnie pracuję i zawsze wpadam do niej po pracy, a ona przyrządza mi zupy, kotleciki, moje ulubione przepyszne dania. Oczywiście nie zrezygnowałem z awansu z powodu obiadów, tylko z powodu mojej ukochanej babci. Zawsze stoi na balkonie i mnie wypatruje, a gdy mnie zobaczy, zaczyna się cieszyć jak dziecko i macha do mnie. Jest przeszczęśliwa, że odwiedza ją wnuczek. A ja chcę wykorzystać każdą okazję do zobaczenia się z nią, bo nikt nie wie ile tych spotkań jeszcze nam zostało
To, co wygląda na jej przód, jest w rzeczywistości tyłem. A gdy ktoś się do niej dobiera, to z tyłu wysuwa czułki, którymi macha, by rozproszyć drapieżnika –
0:10
 –
Pilot musiał być w szoku – Na niecodzienną akcję protestacyjną zdecydował się pracownik lotniska w Tel Awiwie. Sieć obiegło nagranie, jak koordynator naziemnego ruchu lotniczego podaje sygnały rosyjskiemu samolotowi za pomocą ukraińskiej flagi.Mężczyzna nie wykorzystuje do tego zwyczajowych sygnalizatorów. Zamiast tego, macha samolotowi flagą Ukrainy
0:16
Pracuję z nią od roku i zazwyczaj tylko mi macha, ale dziś powiedziała mi dzień dobry –
 –
 –
0:18
Mata nawijał: „Za rok wykupię billboard na Manhattan”. I tak właśnie zrobił – W sobotę raper promował krążek wyprzedanym koncertem na warszawskim Bemowie, a dziś chwali się animowanym billboardem na nowojorskim Times Square. Mata macha do ludzi z ze ściany wieżowca Condé Nast Building,
W końcu jakieś racjonalne wytłumaczenie –  Pies: Macha łapą przez senLudzie: Pewnie gdzieś biegnie wśnie!Pies w tym czasie:
2-letni chłopiec o imieniu Marco uwielbia kurierów. Każdego dnia macha im na powitanie i życzy dobrego dnia. W podziękowaniu za wsparcie, lokalni kurierzy postanowili sprawić chłopcu prezent i kupić mu jego własny, mini samochód dostawczy –
Kiedy świat staje na głowie – Ja będę tym, który wpuszcza innych w kolejce do kasy, mówi dzień dobry nieznajomym, uśmiecha się do dzieci, zostawia napiwki gdzie tylko może, macha do policjantów, daje jedzenie i ciepłą kawę potrzebującym. Dlaczego? Bo nie chcę żyć w świecie, w którym dobro nie istnieje. Dołącz do mnie wykonując dziś choć jedną pozytywną czynność. Wesprzyj kogoś dobrym słowem i nie bądź wobec siebie tak krytyczny. Jeśli nie możesz znaleźć dobra- bądź nim Kiedy świat staje na głowie, ja będę tym, który wpuszcza innych w kolejce do kasy, mówi dzień dobry nieznajomym, uśmiecha się do dzieci, zostawia napiwki gdzie tylko może, macha do policjantów, daje jedzenie i ciepłą kawę potrzebującym. Dlaczego? Bo nie chcę żyć w świecie, w którym dobro nie istnieje. Dołącz do mnie wykonując dziś choć jedną pozytywną czynność. Wesprzyj kogoś dobrym słowem i nie bądź wobec siebie tak krytyczny. Jeśli nie możesz znaleźć dobra- bądź nim
Też tak robię. Dzisiaj na spacerze minęliśmy nieznajomego i moja 4-letnia córka pomachała mu i spytała "Jak się masz". To już 3 pokolenie uprzejmości –

"Historia pewnej karetki". Dziennikarz zdaje bolesną relację z fatalnej sytuacji ratowników i dramatów rodzin

 –  Paweł Reszka9 listopada o 23:58 ·Historia pewnej karetki- Dajemy sobie radę w walce z epidemią. Na Mazowszu jest jeszcze tysiąc łóżek do wykorzystania dla pacjentów z COVID-19, ponadto wolne jest jeszcze 40 stanowisk z respiratorami - powiedział pan wojewoda Konstanty Radziwiłł w RMF FM.Jeździłem w weekend karetką po Mazowszu. Ciężko chorzy umierają w domach.- Możemy zabrać tatę do szpitala, chce pani?- Tak lepiej?- Tak gorzej. Pojeździ kilka godzin w karetce, a potem zalegnie gdzieś na SORze.- I?- I tam umrze. Nikt się nim nie zajmie, bo SORy są przepełnione. Brać, czy zostawić?Córka płacze, patrzy na ojca. Staruszek na wznak, z trudem łapie powietrze. Macha rękami, ogania się od ubranego w kombinezon ratownika, który podaje kroplówkę:- Widzi pan... on się was boi... Tato, pan chce Ci tylko pomóc, poda lek, nie będzie już bolało... Wie pan, skoro dobro pacjenta wymaga żeby został w domu to...- Proszę pani, jakie dobro pacjenta! Nie ma już dobra pacjenta. Jest tylko pandemia...Pacjent zostaje w domu, jedziemy do kolejnego... Na ból zapisujemy apap, na agresję dajemy relanium, na odwodnienie jest kroplówka, a jak wyjdziemy to herbata.Rodziny zostają same, patrzą na śmierć i to jest najlepsze co można dla nich zrobić. Tak to wygląda.No to teraz liczby. Na zdjęciu widać kartę pewnej interwencji: karetka została wezwana o 21.45. Na miejscu była o 22.20. Pacjent został przekazany na SOR o 2.26. Ambulans wrócił na stację pogotowia o 3.55.Dzięki znajomemu dyspozytorowi udało się odtworzyć szczegóły. Karetka najpierw została skierowana do szpitala w Sochaczewie - tam zrobiono szybki test, okazało się, że pacjent jest dodatni. Szpital odmówił przyjęcia.Karetka pojechała do szpitala w Żyrardowie. Kolejna odmowa przyjęcia. Co robić? Wojewódzki Koordynator Ratownictwa Medycznego wydaje decyzję administracyjną (w imieniu wojewody) nakazującą jednak przyjęcie pacjenta przez szpital w Żyrardowie. Decyzja administracyjna to opcja atomowa. Jej odmowa jej wykonania to groźba konsekwencji prawnych i finansowych. Mimo to szpital odmawia! (to znaczy, że mieli tam naprawdę piekło).Karetka zostaje skierowana do Nowego Dworu Mazowieckiego! Znów jest decyzja wojewody, żeby przyjmować! Tu razem pacjenta udaje się przekazać.Bilans: pacjent jeździł po Mazowszu przez 4 godziny, ok. 90 km. Karetka zrobiła ponad 150 km, a cała interwencja zajęła ponad 6 godzin (w tym dekontaminacja i powrót do bazy). Po drodze były trzy odmowy przyjęcia (raz Sochaczew, dwa razy Żyrardów), dwie decyzje administracyjne wojewody (w tym jedna olana).Konkluzja: Wojewoda Radziwiłł mówi: "dajemy sobie radę z pandemią". A ja mam inną opinię.Paweł ReszkaBrak dostępnego opisu zdjęcia.
 –  Jechałem rano uberkiem z, jak się okazało, turbo antykowidowcem. Ja maseczka on siedzi bez. Radio gra disko z Zenkiem. Kierowca od razu do mnie macha łapką żebym zdjął ta "maskę wstydu" i nie świrował. Olałem go, co go tylko rozjuszyło. Nadmienię że jestem astmatykiem i co chwila lekko kaszlałem.Typ zrobił się nerwowy moim brakiem reakcji na zdjęcie maseczki. Gada te wszystkie bzdury o grzybach i spisku producentów maseczek. W końcu podnosząc głos pyta się gdzie to ja jadę tak z rana w sobotę. -Do szpitala zakaźnego..Typ otwiera okno u siebie i w h*j przyspiesza. Prawie mnie wyrzuca pod szpitalem z auta.Nie jestem chory na covid, jechałem po leki na astmę do przyszpitalnej apteki. Rano mi się skończyły xD
Sama lepiej bym tego nie ujęła –  RELIGIA, MÓJ DROGI, JEST JAK PENIS.JEST CAŁKIEM W PORZADKU,GDY KTOŚ GO MA I JEST Z NIEGO DUMNY.ALE JEŚLI KTOŚ WYCIĄGA GONA ZEWNĄTRZI MACHA MI NIM PRZED NOSEM,TO MAMY TU PEWIEN PROBLEM.