Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 19 takich demotywatorów

Okazało się, że samochód Google Street View przypadkowo zrobił mu zdjęcie w pobliżu sauny dla gejów, które to potem widzieli jego znajomi – Mężczyzna chce zadośćuczynienia za poniesione straty moralne @HOTELCHILLI
W latach 90-tych liga katarska była absolutnie groteskowa. Spadki i awanse obowiązywały tylko wtedy, kiedy chcieli tego obrzydliwie bogaci właściciele konkretnych klubów – Szczyt katarskiej myśli piłkarskiej przypadł na rok 1994, kiedy miejscowy związek piłki nożnej zdecydował, że wszystkie ligowe mecze zakończone remisami, będą kończyć się serią rzutów karnych. - Grałem w meczu, w którym właściciele - szejkowie - założyli się, którego klub wygra zakład o milion dolarów - wspomina Serginho, Brazylijczyk, który w Katarze grał przez dziesięć lat.Ale i tutaj nastąpił przełom. W 2003 roku każdy z klubów dostał 10 milionów dolarów od Katarskiego Komitetu Olimpijskiego, żeby zainwestować w graczy z zagranicy, którzy mieli podnieść poziom rozgrywek. Instytucją kierował syn emira Kataru, więc dyskusja na ten temat była zbędna. Każdy zespół mógł wzmocnić się maksymalnie czterema zagranicznymi gwiazdami
Brazylijczyk wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa – Mężczyzna od 84 lat jest zatrudniony w fabryce tkanin Industria Reneaux w Brusque na południu Brazylii, gdzie pełni funkcję menadżera do spraw sprzedaży.Walter Orthamann został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa w kategorii najdłuższego stażu pracy w jednym miejscu. Rrozpoczął karierę w fabryce tkanin w 1938 r., miał wtedy 15 lat. Pytany przez Reutersa, co doradziłby ludziom, którzy marzą o długiej i owocnej karierze zawodowej, odpowiedział, że powinni robić to, co lubią, a także wystrzegać się śmieciowego jedzenia. Aby pozostać w dobrej formie, mężczyzna codziennie się rozciąga, unika też w swojej diecie soli i cukru.Dziś Walter Orthmann obsługuje tablet i wciąż „nadąża” za zmianami. Nie ma wątpliwości, że jest najbardziej docenianym pracownikiem w firmie Mężczyzna od 84 lat jest zatrudniony w fabryce tkanin Industria Reneaux w Brusque na południu Brazylii, gdzie pełni funkcję menadżera do spraw sprzedaży.Walter Orthamann został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa w kategorii najdłuższego stażu pracy w jednym miejscu. Rrozpoczął karierę w fabryce tkanin w 1938 r., miał wtedy 15 lat. Pytany przez Reutersa, co doradziłby ludziom, którzy marzą o długiej i owocnej karierze zawodowej, odpowiedział, że powinni robić to, co lubią, a także wystrzegać się śmieciowego jedzenia. Aby pozostać w dobrej formie, mężczyzna codziennie się rozciąga, unika też w swojej diecie soli i cukru.Dziś Walter Orthmann obsługuje tablet i wciąż „nadąża” za zmianami. Nie ma wątpliwości, że jest najbardziej docenianym pracownikiem w firmie
Mężczyzna urodziny obchodził ze swoją rodziną, z którą jest zamknięty na kwarantannie. Andrelino posiada 13 wnuków, 16 prawnuków i jednego praprawnuka –
Brazylijczyk Vanderlei De Lima biegł w maratonie po złoto w Atenach, gdy życiowego sukcesu pozbawił go szaleniec –
7-letni Charlie, kibic Evertonu, podczas spaceru z mamą poprosił ją, by przeszli obok domu Richarlisona, który jest jego idolem, licząc że uda mu się go zobaczyć – Młodego kibica przechodzącego koło domu zobaczył Brazylijczyk, po chwili wyszedł do niego, przynosząc i podpisując koszulkę, oraz robiąc sobie wspólne zdjęcie
Diego Frazao Torquato, 12-letni Brazylijczyk grający na skrzypcach na pogrzebie swojego nauczyciela. Nauczyciel pomógł mu uciec od biedyi przemocy dzięki muzyce –
To tylko zwykły Brazylijczyk zachowujący się jak zwykły Brazylijczyk –
0:04
Naukowe objaśnienie legendarnego uderzenia Roberto Carlosa z rzutu wolnego. Niektórzy do dziś twierdzą, że Brazylijczyk złamał prawa fizyki –
Motocykl przyszłości zaprojektowanyprzez brazylijskiego, byłego kierowcę Formuły 1 Tarso Marques'a – Podoba Wam się?
 –
Zdjęcie z warszawskiego karambolu rozeszło się po świecie. Pewien Brazylijczyk stwierdził, że u nich to nic nadzwyczajnego i przedstawił zdjęcie z Sao Paulo –
Polak i Brazylijczyk awansowali do finału zmagań debla prestiżowego wielkoszlemowego turnieju, rozgrywanego na kortach twardych w Nowym Jorku – Wielkie brawa!
Onet zmanipulował oryginalną wypowiedź piłkarza, dodając od siebie zdanie, które to niby sam piłkarz miał wypowiedzieć. Polacy zostali przez portal ukazani jako rasiści – Co sam piłkarz mówił o pobycie w Polsce?:"W Polsce nie spotkałem się z rasizmem. Bardzo mnie tam szanowano. Problemy były inne. Klub nie wywiązywał się z obietnic. Inni piłkarze w takiej sytuacji odeszliby w trakcie sezonu, ja postanowiłem przecierpieć do końca kontraktu."Redakcja portalu usunęła kłamliwy fragment  Grałem w Wilnie, takim starym średniowiecznym miasteczku, jakie ogląda się w filmach. Pewnego razu, kiedy poszliśmy z kolegą Rodneyem do piekarni, podeszła do nas agresywnie zachowująca się grupa ludzi, zaczęli nas nękać i naśladować małpy. To pierwszy raz, gdy doświadczyłem rasizmu. I niejedyny. Ludzie prowokowali nas na ulicach, a podczas  rzucali w nas monetami i po jak małpy. W Polsce również. Po em się bardzo samotny. Wyjechałem  17-latek, by zapewnić rodzinie lepsze życie, a wróciłem całkowicie rozczarowany piłką — opowiadal Brazylijczyk za pośrednictwem platformy „The Players Tdbune".
Ronaldinho w wakacje poślubi dwie kobiety, którym oświadczył się w styczniu ubiegłego roku. Obecnie w trójkę mieszkają w jego posiadłości w Rio de Janeiro. Brazylijczyk zawsze kupuje swoim narzeczonym takie same prezenty – Taki to pożyje...
Co ty wiesz o pechu – Australijska rodzina trzy miesiące temu zaplanowała podróż do Hiszpanii na mecz Barcelony i zobaczyć Neimara na żywo.W tym czasie Brazylijczyk zdążył przenieść się do PSG, a stadion został zamknięty ze względów bezpieczeństwa akurat w tym dniu, w którym przyjechali
Niezwykłe zachowanie konia na pogrzebie swojego właściciela. Zwierze oddało mu hołd – 34-letni Brazylijczyk Wagner Figueiredo de Lima z Brazylii zginął na początku tego roku w wypadku motocyklowym. Mężczyzna był blisko związany ze swoim koniem o imieniu Sereno, dlatego rodzina postanowiła przyprowadzić zwierzę na jego pogrzeb. Zachowanie parzystokopytnego wzruszyło ich do łez.Brat zmarłego, Wando de Lima, który podjął decyzję o przyprowadzeniu konia na ceremonię, nie miał wątpliwości, że Sereno rozumiał, co zaszło. - Wyglądało to tak, jakby koń wiedział, co się dzieje i chciał się pożegnać - czytamy w brytyjskim "Metrze"Gdy na początku pogrzebu podchodziliśmy z trumną, Sereno brzmiał, jakby płakał i rozumiał, że jego pan opuszcza go na zawsze. Uderzał w ziemię kopytami i rżał. To było naprawdę smutne - powiedział przyjaciel zmarłego.Jednak prawdziwe wzruszenie przyszło chwilę później, kiedy Sereno oparł łeb o trumnę, w której spoczywał Wagner, tak jakby chciał się ostatecznie pożegnać ze swoim najlepszym przyjacielem

Mistrzostwa Świata w Brazylii to nie tylko dramat dla Hiszpanów (38 obrazków)

Niepozorny przeciwnik – Może okazać się sprytniejszy niż myślisz

1