Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

anwil31

1 / 1
anwil31

[demot] @Matka100 Popros aby ci opowiedziala historie zycia swoich rodzicow. Ich dziecinstwa, moze wtedy bedzie latwiej zrozumiec jej zachowania, zgorzknialosc, czy po prostu narzekania i poczucie niesprawiedliwosci i opuszczenia. Moja babcia jak zyla, tez odkad pamietam ciagle chorowala i miala niezrozumiale dla mnie pewne zachowania. Dopiero w wieku 31 lat dowiedzialam sie, jak wygladalo jej zycie. Gdy miala 10 lat, jej ojciec zostal wyslany na wojne i zginal seria kul w glowe pod Monte Cassino. Ciala nigdy nie przywieziono do kraju, a obecnie z grobu indywidualnego przerzucono go do grupowego bezimiennego. W wieku 10 lat , majac kilkoro rodzenstwa (byla najsatrsza), zakonczyla edukacje i poszla pracowac poniewaz jej matka nie byla w stanie sama wyrzywic swojej rodziny, w czasie wojny przeciez zabierano wszystko, dzialki, domy, zwierzeta (wczesniej pracowal tylko maz). Dopiero teraz rozumiem, ze jako dziecko zniszczyla z przepracowania, glodu, chorob swoj organizm. Poswiecila swoje zycie najpierw dla mlodszego rodzenstwa, potem dla dzieci dla ktorych byla bardzo dobra. Dzielila sie wszystkim co miala, nawet oddawala swoim dzieciom ostatni grosz. Na starosc, syn, ktory dostal najwiecej, zostawil ja. Teraz mysle, ze ona dala innym duzo, a na starosc dostala tak niewiele milosci i ciepla i zrozumienia od swoim dzieci. Potrzebowala duzo, chlonela jak gabka. Jej dobroc za jej zycia nie wrocila, "karma" nie przyszla. Za to przyszly choroby, kilkuletnie przykucie do lozka, parkinson, reumatyzm, cukrzyca i wiele innych chorob. Widzialam jej cierpienia, jej wysuszone do 40 kg cialo a raczej kosci. Nie zawsze ktos na starosc jest sam z wlasnej winy. Moze wlasnie byl za dobry, a dobrych i nadgorliwych osob sie nie lubi, nie akceptuje, nie toleruje. Sama duzo pomagam innym, za duzo i bezinteresowanie (drugi raz tez pomoglabym innym, naet tym ktorzy mnie nie szanuja). Ale widze, ze gdy kogos poprosze o pomoc, to dostaje ciagle odmowe. Na starosc bedzie pewnie ze mna podobnie. Wszyscy sie odwroca, bo bede im przeszkadzac jak teraz starszym innym przeszkadzaja starsi schorowani ludzie. Tak samo z rodzicami, dopiero teraz jak mam wlasne dzieci, zaczynam dostrzegac ile sa w stanie poswiecic dla dzieci, ile wyrzeczen ich to kosztuje. Oczywiscie, ten komentarz nie ma na celu usprawiedliwienia twojej babci, ale zrozumienia jej zachowan. Ludzie nie staja sie tacy , bo tak.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2019 o 10:08

0 / 2
anwil31

[demot] @S_Jupiter ja mam 162, maz 190. W 2 ciazy zaczelam chodzic w butach na plaksiej podeszwie i zaczelam te roznice wzrostu odczuwac. Ani pocalowac spontanicznie, ani przytulic do policzka, poniewaz usta siegaja klatki piersiowej. Gdy pada deszcz to nie mozna isc pod 1 parasolem, poniewaz na mnie pada deszcz, gdy parasol trzyma maz. Na zdjeciach gdy stoimy ta roznica tez jest duza i wyglada to smiesznie. Ale coz....ja nigdy nie mialam powodzenia u nizszych facetow. Nie wiem z czego to wynika. Moze wygladalam na siorote, ktora trzeba sie bylo zaopiekowac ;)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2019 o 9:21

2 / 4
anwil31

[demot] @daclaw Moje pierwsze skojarzenie dotyczylo smierci dziecka, wiec dla mnie to smutne.

0 / 6
anwil31

[demot] Strasznie denerwuja mnie takie zale. Jakbys zaprosil do siebie 30 osob na wigilie, to nie podasz im tylko zwyklego obiadu, ale tradycyjnie przygotujesz wiecej potraw. Do niektorych zjezdza sie rodzina na kilka dni, czyli np dzieci do rodzicow. Owszem, znam osoby (najczesciej mieszkancow blokow), ktorzy nie organizuja poczestunkow z racji malego metrazu w mieszkaniu wiec o "tych sprawach" nie maja pojecia. Po prostu w dniu wigilii jada w gosci i tyle, moze wezma ze soba np rybe po grecku lub salatke. Oni nie zrozumieja potrzeby zakupow.

1 / 1
anwil31

[demot] Nie przyjal, tylko kazal czekac na innego kelnera. Nie pamietam nazwy lokalu, mozliwe ze z 10 lat temu bylo tam cos innego. W Warszawie w CH Wilenska na parterze przy wejsciu glownym. Od tsmtej pory nigdy tam juz nie poszlam.

1 / 13
anwil31

[demot] @Purple_Piper Moze dlatego, ze ten drugi gość powie "bylem pierwszy, a pan podchodzi do 2 osoby". Kiedys w dzien kobiet poszlam do restauracji z mama. Po dluzszym czekaniu poprosilam o kelnera. Kazano nam czekac, ale po 40 minutach wyszlysmy poniewaz nikt nie znalazl dla nas czasu aby podejsc i zebrac zamowienie. Klienci, ktorzy przyszli po nas, byli obslugiwani w pierwszej kolejnosci. Nie tedy droga.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2019 o 12:29

0 / 0
anwil31

[demot] Nie chodzi o to, ze sie nie oplaca. Po poprostu nikt nie przyjedzie kilkanascie kilometrow na 1 godzine bo wiecej na paliwo wyda.

0 / 0
anwil31

[demot] @Tibr W moim miasteczku sporwadzono repatrianta z żona. Podarowano im mieszkanie socjalne i znaleziono prace. Niestety roszczeniowa grupa spoleczenstwa nie mogla zrozumiec czemu "uchodzcy" podarowano mieskanie a nie wlasnie im, skoro im sie nalezy bo "nie pracuja, maja dzieci, sa samotnymi matkami itp" Mam nadzieje, ze nasz gosc bedzie sie czul tutaj dobrze

-1 / 1
anwil31

[demot] @aberg Nie wiem czemu w ogole biore udzial w tej dyskusji. Napisalam komentarz, a ktos czepia sie moich odczuc. Wspomnialam , ze dopisujesz sobie historie, poniewaz napisalas nie ogolnie a bezposrednie do mnie mowiac, ze slonce robi mi szkody: " Tobie słońce robi szkody bo nie wierzę, że zapychać twarz kremem z wysokim filtrem." Tak, chodze spac, czyli klade sie juz o 20. Zreszta tez wczesnie wstaje. Dzieci maja tez ojca, ktory moze sie nimi zajac. Moje dzieci juz o godzinie 18 wyciszam, nauczone sa wczesnie isc spac. Nie mam zamiaru nikogo oszukiwac, bo i po co. Nie siedze caly dzien w domu. Oprocz pracy, prowadze dg, studiuje 2 kierunki na podyplomowce. Bywa ciezko, dlatego sen jest dla mnie najwazniejszy. Powiem nawet w tajemnicy, ze gdy mlodsze dziecko mialo 5 miesiecy, a starsze 2 lata, to ja pracowalam, studiowalam, i robilam w miedzyczasie wiele praktyk. Dzis sama sie zastanawiam sie, jak dalam rade bez rozciagniecia doby. Oczywiscie, co 2-3 dzien wstawalam o godzinie 2 lub 3 w nocy by sie uczyc. Bylo ciezko, ale wzielam sobie na glowe tyle, ile bylam w stanie udzwignac. Ktos mi kiedys tu zasugerowal, ze skoro studiuje to naprawiam bledy mlodosci. Nie, wczesniej tez studiowalam. Ja po prostu lubie sie uczyc, zdobywac doswiadczenie. Mam tez czas na odpoczynek, a nawet skorzystanie z internetu ;) Jeśli wykazuje niewiedze doptyczaca cery, to tyko dlatego, ze nie studiowalam kosmetologii, ani nie interesuuje sie za bardzo tym tematem. Czy to cos zlego?

-4 / 8
anwil31

[demot] @kucykpl1 Jesli to sposob na zniechecenie ucznia, dokuczanie mu bo sie go nie lubi, to juz to jest inny przypadek. Jesto to trudny i obszerny temat patologicznej sytuacji. Na szczescie w swoim zyciu nigdy nie mialam do czynienia z takimi nauczycielami, ktorzy nie lubili ucznia i oby tylko tacy nauczyciele pracowali w oswiacie. Malo osob wie, ale nauczyciel ma przekazac wiedze uczniowi, a nie wlozyc ja do glowy wstrzykujac wiedze w mozg. Tutaj w democie jest przyklad mnozenia, gdzie nauczyciel dzieciom tlumaczyl na lekcji, dlaczego ma byc tak a nie odwrotnie lecz dziecko nadal tego nie rozumialo. Podalam przyklad cukierkow, ale nawet dorosli ludzie maja problem z prostym przykladem i prosta matematyka. Bardzo to smutne. Jak oczekiwac od dzieci, skoro dorosli ludzie maja problem z matematyka z podstawowego zakresu i probuja na sile pokazac ze wszyscy za glupcami, tylko oni sa madrzy bo nie mysla schematowo.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2019 o 14:21

-1 / 5
anwil31

[demot] @kucykpl1 w pracy tez robisz inczej bo nie chcesz wejsc w schemat i ramy myslenia narzucone z gory? Tym "zabawnym komentarzem" zaimponujesz swoim kumplom, ale nie wytracisz mnie z rownowagi. Nie ma tu znaczenia plec ani smak cukierkow. Tu jest prosta matematyka, z ktorą nawet dorosli jak widac maja duzy problem.

2 / 4
anwil31

[demot] @aberg Npisalas typowy "kobiecy" komentarz, czyli dopisalas sobie historie, ktora nie istnieje. Nigdzie nie pisalam o braku makijazu, tylko o tym, ze dziewczyny, ktore zaczely malowac sie pozniej, np w liceum lub na studiach, a nie w podstawowce, wygladaja lepiej. Ty mialas problemy z cera dlatego musialas sie leczyc u dermatologa (leki, masc itp). To spowodowalo, ze Twoja cera wyglada dobrze. Prawdopodobnie tez inne czynniki a nie tylko cera odejmuje Tobie 15-18 lat. Może to być: niska masa ciala, niski wzrost, brak piersi, mlodziezowy styl ubioru, dziecinny glos. Sama dopowiedzialas sobie historie, w ktorej ja sie wcale nie maluje i szkodzi mi slonce. Skad to wzielas? hmm... W moim przypadku mlody wyglad wynika z tego, iz pozno zaczelam sie malowac, zawsze dbam o cere, nigdy nie mialam tradziku, ani nawet 1 krostki (geny), maluje sie bardzo delikatnie, wysypiam sie (chodze spac o godz 20), pije duzo wody, mam dziecinny glos. Nie, nie twierdza, ze jestem w 6 klasie, moze dlatego , ze mam 2 dzieci, a moze dlatego ze najwyrazniej nie wygladam jak dziewczynka z postawowki. Sa zaskoczeni, kiedy informuje, że mam 31 lat. Wspolczesne 30 wygladaja tak, jak wspolczesne maturzystki. Rozni je jedynie ubior. Dodatkowo napisalas, ze kiedys byla tona tapety, a teraz lekkie musniecie, co może tlumaczyc to , dlaczego dzieci dodaja sobie lat (tona tapety) a mlode kobiety wygladaja mlodziej niz wspolczesne nastolatki. Opisany przez Ciebie przypadek 20 latki, ktora ma zmarszczki, nie swiadczy o tym, ze to wina braku podkladu i pudru. Ona jest mloda, a zmarszczki moga wynikac z innych problemow, o ktorych mozesz nawet nie wiedziec lub po prostu genow. Moj maz w wieku 27 lat mial juz czesc siwych wlosow. Inni w wieku 45 lat ich nie maja. Moj tesc tez szybko byl siwy, jego bracia rowniez. To sa geny.

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2019 o 13:24

0 / 2
anwil31

[demot] @Janek_159753 Nie chce byc zlosliwa, ale to jest idealny przyklad nawiazujacy do demota z naprzemiennym mnozeniem, gdzie wg innych zadanie zostalo wykonane poprawie, a bylo bledne. Tutaj mamy kolejny przyklad , ladnie mowiac roztargnienia lub gapiostwa" "Ok." to skrot od slowa około. Po tym skrocie MUSI BYC POSTAWIONA KROPKA! Tutaj nie mamy kropki, tylko przecinek, czyli to nie jest slowo "około",tylko ok po angielsku, jako np potwierdzenie, np "suchajcie, 20 czerwca bedzie koncert". Ty przeczytales to jako "okolo 20 czerwca bedzie koncert".

Komentarz poniżej poziomu pokaż
-1 / 7
anwil31

[demot] Tez zauwazylam, ze dziewczyny, ktore zaczely malowac sie pozniej wygladaja na mlodsze. Mam 31 lat, a w sobote jedna Pani powiedziala mi, ze co to za czasy, ze tak mlodo dzieci sie rodzi . Spytalam jej, jaki wg niej wiek jest odpowiedni na urodzenie dzieci. Zaczela sie wykrecac, mowic, ze nie miala na celu mnie obrazic. Powiedzialam, ze mam 31 lat. Byla zaskoczona. Moim zdaniem wygladam na swoj wiek, ale czesto ludzie , szczegolnie matki corek daja mi mniej lat, prawdopodobnie dlatego, ze wzoruja sie na swoich corkach, ktore dodaja sobie lat.

39 / 43
anwil31

[demot] Moze myslal, ze jest piana, ale jej glos na to nie wskazuje. Nie popieram takiego ponizania ludzi. Ani tego kto to nagral, ani tego kto to umiescil w sieci. Komu to w ogole moze zaimponowac?

2 / 2
anwil31

[demot] Nigdy nie rozumiem po co podawac kwoty brutto, skoro tych pieniedzy nie mamy i na oczy nie zobaczymy. Swoja droga, obecnie zarabiam mniej, az wstyd sie przyznac.

0 / 2
anwil31

[demot] Wystarczylo pokazac bilet z nr miejsca. Wtedy nawet translator nie jest potrzebny ;)

-1 / 1
anwil31

[demot] Akurat nie znam nikogo kto w szkole mial rosyjski. W gimnazjum mielismy 2 jez niemiecki a w liceum francuski. Wsrod znajom z roznych szkol tez nie bylo nauki rosyjskiego. Byl , np hiszpanski. Odnosnie filmu, bardzo nie toleruje tskiego slownictwa. W mojej poprzedniej pracy tak rozmawiano. Osoby wyksztalcone takze :( nie chcialam pracowac w tym miejscu ze wzgledu na kulture i slownictwo tam panujace, mimo bardzo dobrych zarobkow

3 / 3
anwil31

[demot] @bolek_i_lolek sa prawda, ale na niektore punkty trzeba poczekac i uzbierac wieksza ilosc krwi. Nie wszystko jest tez honorowane w kazdym miejscu.

-1 / 3
anwil31

[demot] @raviK U mnie jest podobnie. Ja pozwalam dzieciom bawic sie, doswiadczac, zdobywac swiat oczami dziecka, tzw sensoplastyka, ponosic konsekwencje a maz nie zgadza sie prawie na nic. Czyli tak jak u Was. Daje dzieciom make, jajko i pozwalam na wyrabianie ciasta lub masy solnej. Dostaja maly walek. Dla wielu mezczyzn to narzedzie zbrodni. Nie dosc ze dziecko trzyma walek w reku, to jeszcze make rozsypuje. Moj maz w ogole przegina, poniewaz plastelina czy farba to takze zlo tego swiata. Zauwazylam rowniez, ze kobiety wiecej tez czasu spedzaja na swiezym powietrzu, np 3 godz dziennie a mezczyzni gdyby mogli to wcale by nie wychodzili z dziecmi. Po prostu kobiety i mezczyzni sie roznia. Kobiety od zawsze byly stworzone do wychowywania dziecka i pokazania mu swiata a nie tylko pozwolenia mu na grzeczne siedzenie, mezczyzna zas rodzine chronil. Ty wyjmujesz lyzke, a twoja pani pozwala na wylanie zupy co takze dziecku pozwala poznac swiat.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2019 o 11:42

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 następna »