Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

NightAnasazi

0 / 0
NightAnasazi

[demot] @Koviru No jak masz problem z czytaniem ze zrozumieniem (nie mówiąć już o odpisaniu pod postem) to ja cofam ostatnie i wpierw radzę wrócić na lekcje języka polskiego, a potem dopiero brać się za historię i książki. (Ponieważ nie mam pewności czy lekcje polskiego coś Ci dadzą - bajki zaczerpnięte z filmów opisujesz, a nie Dziki Zachód).

2 / 2
NightAnasazi

[demot] @daro97 @daeak - każdy wyrok skazujący to niepodważalne dowody - wszelkie wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Każdy wyrok skazujacy to 100%. Oczywiście o ile system prawny nie jest skorumpowany jak np. w Polsce. Potem jednak mogą pojawić się nowe dowody - tak jak w przypadku pana powyżej. // Sama kara śmierci nikogo nie odstrasza. Żadna kara nikogo nie odstrasza. Jeśli przestepca dokonuje przestępstwa to zakłada brak jakiejkolwiek kary, a nie sobie kalkuluje, że " no dobra... 3 lata to jeszcze mogę próbowac, ale 4 to już nie". Przestepcy boją się tylko jednego i tylko jedno biorą pod uwagę - że ofiara może się bronić. Chodzi tu oczywiście o broń palną.

0 / 0
NightAnasazi

[demot] @Koviru - wyłącz filmy i weź się za czytanie książek historycznych... czy ludzie się nauczą kiedyś mówić o tym co wiedzą, a nie o tym co im się wydaje? "Dziki" Zachód był tak nudnym miejscem, że się poszlachtować można było i to tym tępym, nieużywanym narzędziem jakim był rewolwer.. //// EDIT //// Jeśli ktoś byłby zainteresowany co tu z tego dalej wyszło, to dalszego ciągu może szukać trochę niżej.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2016 o 22:32

-1 / 3
NightAnasazi

[demot] Warszawa. 27 lat, wygląd 18-20. Poznam od 18 lat. /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////// Interesuje się wieloma, wieloma rzeczami. Nie umiem gadać o pierdołach, ale w związku z powyższym w każdym chyba temacie będę umiał coś powiedzieć (no piłka nożna odpada – nie lubię), a jeśli nie, to szybko taki zgłębiam. Potrafię gotować i potrafię czytać przepisy jak czegoś nie potrafię przyrządzić. Nikt się dotąd nie skarżył, a wręcz przeciwnie. Spędziłem prawie półtora roku w Anglii i nie umarłem ;), a nigdy nie jadłem gotowego no i jak widać samodzielność nie jest mi obca. Złotą rączką może nie jestem, ale zawsze znajdę sposób jak jest problem albo potrzeba. Nie cierpię papierosów, wypije pięć piw na rok, ale alkohol lubię od czasu do czasu, a jak coś dobrego to i częściej, ale uwaga – nigdy się nie upiłem ;), a mam bardzo (bardzo) słaba głowę. Chętnie zjadłbym ciasto z marihuaną, bo palenie to nie moja bajka, ale to pewnie nie w tym kraju ;). Dużo czytam na różne tematy, stąd potem mogę wiele powiedzieć i dużo piszę… co widać także po tym wpisie ;D. Uwielbiam grać w siatkówkę i pływać, kiedyś uprawiałem akrobatykę sportową i chętnie bym do tego wrócił, ale jakoś nie ma okazji. Czytam książki, głównie fantasy i s-f, ale i inne nie są mi obce, szczególnie sensacyjne i … romantyczne. Telewizji praktycznie nie oglądam, ale filmy i seriale z chęcią oglądam (BYnajmniej NIE „Dlaczego ja” itp. – zgiń przepadnij!). Mam specyficzny humor – mieszanka czarnego, a nawet najczarniejszego z angielskim, ale śmieszy mnie wiele. Ateista/Agnostyk – nie niewierzący, kto rozumie różnice ten ma plusa. /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////// W pewnym sensie jestem wymagający, ale jak co do czego to potrafię oko przymknąć ;). Nie mniej, mam dziwny gust i mało dziewczyn wpada mi w oko, chociaż dla innych byłyby piękne. Z drugiej strony, gdy poznam wnętrze szara myszka może mi się podobać bardziej niż Miss Universe (chociaż nie orientuje się jaka wygląda obecna ;)). Nie mniej „sad but true”, jak dziewczyna o siebie nie dba, to bardzo mi przykro. Więc tak ogólnie, szukam zwykłej, mądrej dziewczyny o dobrym sercu, która lubi się śmiać, także z samej siebie, z dystansem do świata, ale poważnej kiedy trzeba. Hołduję stronie „Nie czytasz, nie idę z Tobą do łóżka”, tak więc rozumiecie drogie dziewczęta ;). Ostatnio nawet kręcą mnie okulary, ale bez raczej wygodniej. Mam słabość (słabość!) do blondynek. Fajnie gdyby lubiła gry i gdyby uprawiała sport. No i co ważne ;), żywa… gnijąca panna młoda była co prawda ładna, na swój sposób, ale naprawdę nie kręci mnie kiedy dziewczynę trzeba ciągać ze sobą nawet do drugiego pokoju. Tak więc, entuzjazm, a przynajmniej gotowość do jego wyrobienia. /////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////// Nie zainteresuje mnie „Hey” czy „ Co tam?”, a nawet zdjęcie super modelki. Jeśli postanowisz się odezwać to liczę na tekst, niekoniecznie tak długi jak mój ;) – nie musisz być masochistką :), ale jeśli chcesz mnie zainteresować to powyższe nie wystarczą.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2015 o 16:12

0 / 0
NightAnasazi

[demot] @Unicron demokracja nigdy nie była ani sprawiedliwa ani dobra. To jest tyrania, tylko w stosunku do klasycznej, różnica polega na teoretycznej tyrani większości, a w praktyce tych, którzy siedzą na stołkach. Jeśli pozbędziemy się systemu i każdy będzie wolny to nikt nad nikim nie będzie mógł ustanowić żadnego prawa i czynniki ludzkie nie mają znaczenia. Wolność polega na dobrowolności, a dobrowolność prowadzi do konkurencji w każdej dziedzinie, siłą rzeczy w naturalnym porządku - czyli bez wpływu przymusu prawnego - w procesie konkurencyjnym wybijają się tylko najlepsze oferty. W przełożeniu na praktykę - może sobie być państwo nawet, a nawet kilka mikro państw w państwie i jeśli spojrzeć na chociaż eEstonię (hasła - eobywatelstwo, elektroniczne granice) kwestia terenu na którym się człowiek znajduje nie ma znaczenia. Obywatel może sobie dowolnie wybierać, gdzie i pod jakie reguły (poza prawami naturalnymi - prawem do życia i do jego ochrony, praweł własności i do jego ochrony itp.) chce przynależeć lub może nie przynależeć w ogóle. Jeśli państwo jest źle prowadzone, to przenoszę się do innego i gram wg jego reguł np. korzystam z jego publicznej służby zdrowia, czy systemu emerytalnego, który nawet jak komuś by się to podobało odbiera 40% jego wypłaty. W ten sposób dobrze zarządzane państwa (czy mikro państwa) rosłyby, a źle zarządzane upadały. @sadzio132 - mam tylko nadzieję, że mówiąc anarchia myślisz "stan bez władcy", nie "stan bez prawa" - chaos.

-1 / 1
NightAnasazi

[demot] @alaniemakota - jest tragiczny oczywiście, a winę takiego stanu rzeczy ponoszą państwa - to państwa nadają prawa wielkim, kosztem mniejszych. O tyle lepiej jest dziś, że mają nam co kraść, bo w socjaliźmie nie ma czego kraść. Dopóki państwa będą miały możliwość nadawania praw, dopóty będziemy żyć w takim systemie. My nie możemy nic, oni moga wszystko w "majestacie" prawa.

0 / 0
NightAnasazi

[demot] Panowie, po prostu chlebek wzrośnie o 5gr, serek o 10gr, wodka o 20gr itd itd. i w ten oto sposób, to my, konsumenci zapłacimy ten podatek. Takie grosiki nie robią wrażenia, ale łącznie, będziemy mieć mniej pieniędzy i mniej kupimy. Jesli mniej kupimy, czyli spadnie popyt to i podaż będzie musiała się zmniejszyć, gdy ona sie zmniejszy to tylu pracowników co dziś nie będzie potrzeba, albo wręcz upadną całe firmy. A potem ktoś się dziwi, że wysokie bezrobocie i ciężko o prace, szczególnie nieźle płatną.

2 / 6
NightAnasazi

[demot] A czemu anarchie stawiasz w jednym rzędzie z socjalistami i komunistami? Anarchia to jedynie "stan bez władcy" - nie ma pana (Król, Cesarz, Sejm, większość demokratyczna), więc i nie ma niewolników. Nie oznacza to jednak braku prawa. Wręcz przeciwnie. Ma się ono świetnie. Nie mylcie anarchi z chaosem.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2015 o 22:54

-2 / 4
NightAnasazi

[demot] @sadzio132 problemem nie są ludzie, problemem jest system. Nie jesteśmy wolni i wbrew temu co się nam wmawia, nie żyjemy w kapitaliźmie, tylko w jakieś powalonej mieszance korporacjonizmu i socjalizmu. Dopóki nie pozbędziemy się systemu i nie pozwolimy ludziom na wolność to zawsze będzie źle.

2 / 8
NightAnasazi

[demot] Panowie, chciwość wcale nie jest zła. Bez niej byście dziś siedzieli na kamieniu, dłubiąc w piasku. Ludzie działają, bo są chciwi - chcą więcej, niż mają i robią wszystko, aby mieć więcej. Wymyślają rózne rzeczy lub inwestują swoje pieniądze i dobra, aby zarobić jeszcze więcej. Polecam: https://www.youtube.com/watch?v=Xzc-rsysdWg

2 / 2
NightAnasazi

[demot] @Ewlak - nawet rozwinę myśl MajorKaza. Mylisz ze "Szkołą Demokratyczną" - instytucją wolnoścową i wolnorynkową. W socjaliśmie szkołą należy do państwa, czyli tak jak dziś.

0 / 0
NightAnasazi

[demot] @windrunner - czy ja mówię, że powinna? Mówię, że brak prawa jazdy nie robi ludziom różnicy. Obecnie po polskich drogach, jak się szacuje, jeździ 500tys kierowców bez prawa jazdy. Utracili je, bo zazwyczaj system głupi lub nigdy nie robili, bo wyrobienie droga przez mękę. Pomimo takiej liczby, nie stwarzają zagrożenia, a przy takiej liczbie kosenwencje powinny być bardzo dobrze widoczne. /// Jakie ogólniki? Przecież piszę konkretnie, bardziej już nie trzeba. Mogę oczywiśćie spróbować wyłozyć na czynniki subatomowe, ale to musisz zadać pytanie konkretne.

1 / 3
NightAnasazi

[demot] @windrunner - bronisz głupoty sam sobie strzelając w pięte => mówisz jak jest źle i jednocześnie bronisz prawa jazdy, które nie zdaje egzaminu. Poza tym, niestety, pokazujesz ograniczenie i to straszne, np: https://www.youtube.com/watch?v=katp9oorhsE , taki przykład, a propo "braku palców". Czy uważasz, że osoba z epilepsją, nie zasiądzie za kierownicą, bo nie ma prawa jazdy? Jesteś naiwny. Pewnie uważasz również, że odkąd zakazano narkotyków to ich nie ma? Kiedy podjęto walke z dopalaczami to one zniknęły? Zrozum, że chcąc powstrzymać jakieś negatywne czynniki, utrudniasz życie jedynie wszystkim pozostałym. Brak prawa jazdy nie przeszkadza natomiast wystawieniu sądowego zakazu użytkowania pojazdów mechanicznych gdy dana osoba jest zagrożeniem. Wtedy nadal taka osoba moze wsiąść za kółko, ale już nikt inny przez to nie ma utrudnienia. // Niestety, dla wielu ludzi jeszcze długo to o czym mówię będzie czarną magią. Zbyt wielu ludzi jest zbyt mocno przywiązanych do wpojonych im głupot. W temacie - taką samą głupotą stwarzającą ogromne zagrożenie i będącą powodem wypadków jest infrastruktura drogowa - znaki i sygnalizacje świetlne. Nie będę się już rozpisywał na ten temat, jeśli ktoś chciałby sprawdzić o co chodzi to zapraszam do obejrzenia : https://www.youtube.com/watch?v=MTI_NthVShc .

6 / 10
NightAnasazi

[demot] Z tym filmem powinien zapoznać się każdy. Problem trudności egzaminu na prawko nie zaczyna się w momencie głupich pytań, ani niepraktycznych wymogów, ale już na etapie samego istnienia egzaminu. Wymóg prawa jazdy to jest prewencja, która nie powinna być dopuszczalna. Nigdy, w żadnym przypadku. /////// Pod koniec Ben mówi świętą (tak, świętą) rzecz – „tak naprawdę w każdym kraju, jazdy uczymy się dopiero po zaliczeniu egzaminu”. Taka jest prawda. Egzaminy nie mają nas uczyć jeździć, ani poprawiać bezpieczeństwo, robią wręcz dokładnie odwrotną rzecz wmawiając ludziom, że gdy zaliczyli egzamin to są kierowcami i potrafią jeździć. Niestety ludzie w to wierzą i potem dochodzi do wypadków. Bo problemem nie jest prędkość, alkohol czy brak umiejętności specyficznej jazdy lub wiedzy. Problemem jest nieumiejętność dostosowania się do warunków panujących na drodzę. /////// Wracając do prawa jazdy – ono utrudnia życie tylko i wyłącznie zwykłym, normalnym obywatelom, a jego jedynymi celami są wyciągnięcie pieniędzy od ludzi i ich kontrola. Tylko i wyłącznie po to jest prawo jazdy. Czy zwykły normalny człowiek skacze na głęboką wodę? Oczywiście, że nie, więc to, że nie ma prawa jazdy, nie znaczy, że od razu wyjedzie na autostradę 200km/h, albo, ze w ogóle wyjedzie na zatłoczoną drogę. To może brak prawa jazdy przeszkadza wariatom i idiotom wsiadać za kierownicę? Trzeba odpowiadać? A może prawo jazdy magicznie dodaje umiejętności kierowcom? Chyba też można pozostawić to bez komentarza? //////// Brak przymusu prawa jazdy wcale jednak nie oznacza jego braku w ogóle. Jeśli będę chciał ubezpieczyć swój samochód to bez prawa jazdy ubezpieczyciel na pewno policzy mi więcej. Jeśli będzie to prawo jazdy wydane przez podrzędną firmę bez prestiżu, również będę musiał wydać więcej, ale jeśli zdam w firmie, która chlubi się doskonałymi wynikami – np. statystykami dotyczącymi udziału w wypadkach ich kursantów to ubezpieczyciel będzie wiedział, że jestem dobrym kierowcą i policzy mi mniej. A gdy będą prywatne drogi, właściciel może nie wpuszczać kierowców, którzy nie mają prawa jazdy albo będą wymagać większych opłat od takich użytkowników. //////// To co jest dziś to niebezpieczna zabawa, która ma wyciągać kasę, ale wmawia się nam – jak wiele innych rzeczy – że ma to służyć bezpieczeństwu. Tylko, że tak naprawdę chodzi jedynie o bezpieczeństwo ich kieszeni. //////// https://www.facebook.com/B.B.Bolesta/posts/782191065241084

1 / 1
NightAnasazi

[demot] @Qrvishon Biorąc pod uwagę granice państw i suwerenność walutową to w poszczegolnych krajach byłoby to od właśnie 3,5% do 10%. 20 czy 30 procent o których piszesz to bylibysmy jeszcze w miarę bezpieczni. Niestety wystarczą o wiele mniejsze ilości chętnych do wypłacenia nagle wszystkich swoich pieniędzy.

5 / 9
NightAnasazi

[demot] @MarcinQ84 Kolego, na końcu szyi masz takiego coś jak głowa, a w niej takie coś jak mózg. Zacznij z tego korzystać. A jesli matma nie jest Twoją mocną stroną (nie martw się, to problem wszystkich lewaków) to Twoja partia sama udostępnia kakulator. http://partiarazem.pl/kalkulator/

2 / 4
NightAnasazi

[demot] Nie mogę porzucić, moge jedynie uciec. Jeśli porzucę - np. przestanę płacić podatki to wtracą mnie do więzienia, a ucieczka to nie jest rozwiązanie, bo to każdy z nas jest ofiarą, a nie chodzi o to, aby ofiara musiała się martwić, tylko sprawca.

9 / 11
NightAnasazi

[demot] @~Bruk jest to możliwość decydowania o sobie. Tylko i wyłącznie o sobie. Brak jakiegokolwiek przymusu, o ile nie naruszyliśmy wolności innej osoby.

18 / 18
NightAnasazi

[demot] @piotrekolszewski0 - Przepraszam bardzo, a co Cię to obchodzi czy ja sobie wykupie ubezpieczenie czy nie? To moja PRYWATNA sprawa. W czym jesteś odemnie lepszy, że chcesz mi układać życie? Jakby był przymus płacenia na piekarnie i państwo rano dostarczaloby pieczywo (aż boje się pomyśleć o tej jakośc) to ludzie tacy jak Ty mówiliby, że nie można tego znosić, bo ludzie sami nie będę kupować pieczywa.

15 / 17
NightAnasazi

[demot] @Zibioff Ponieważ zniesione zostało niewolnictwo prywatne. NIewolnictwo publiczne wciąż, niestety, ma się dobrze. Abolicjonizm to był ruch na rzecz zniesienia niewolnictwa prywatnego, libertarianizm to ruch na rzecz zniesienia niewolnictwa publicznego.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2015 o 12:40

11 / 13
NightAnasazi

[demot] Nawet w tak prostej by się wydawało sprawie PIS zje... zwali totalnie. Udogodnienia dla więźniów nie są dla wszystkich i nie są za darmo. To nie Norwegia. Udogodnienia są za dobre zachowanie. Zabierając je, zabiora motywacje do tego, aby być lepszym. Proces resocjalizacyjny kopnie w kalendarz. Każdy co bardziej rozgarnięty człowiek wie, że nagroda działa kilkukronie lepiej niż kara. // Co do przymusowej pracy - więźniowie powinni pracować oczywiście, ale nie przymusowo. Jeśli nie pracują, to mają spartańskie warunki, jeśli pracują to zarabiają na lepsze warunki. Proste. Przymusowa praca spowoduje tylko bunt, a koszty pilnowania więźniów wzrosną drastycznie, a przy tym jakość wykonanej pracy będzie w najlepszym wypadku słaba. Przymus nie działa. Gratulacje dla idioty co to wymyślił. Więźnione natomiast chętnie by pracowali, większość z nich zgłasza takie chęci, ALE w pracach, które sami wybiorą, w których czują się mocni, w zajęciach które potrafią, w których mają umiejętnośc oraz wiedzę i wtedy nawet koszty pilnowania nie byłyby wielkie. Tylko problem w tym, że takiej pracy nie ma w pobliżu zakładów karnych. // Co tez istotne, te zmiany, mają być wprowadzane, bo więziennictwo pochłania duże koszty i trzeba je zmniejszyć, tylko jak już mowiłem, one wzrosną. Aby zmniejszyć koszty, należy przede wszystkim wreszcie przestać karać za przestępstwa bez ofiary - np. co komu szkodzi, że ktoś sobie zażyje marihuane czy dowolny inny środek. Za pozostałe przestępstwa, które nie są poważne trzeba postawić na zadośćuczynienie ofierze. Uwięzienie to powinna być ostateczność w sprawach niskiej wagi, a dodatkowo należałoby zastosować na szerszą skalę dozór elektroniczny.... ale PIS ( i nie tylko) jak to PIS, populizm ważniejszy.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2015 o 21:57

1 / 1
NightAnasazi

[demot] 37.58% z 50.92% to nie jest znacząca większość. To jest 19 procent społeczeństwa mającego prawo głosu.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1047 48 następna »