Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 6 takich demotywatorów

Rafalala przypomniał o sobie po dłuższym czasie. Popularny transseksualista zaatakował członków Stowarzyszenia Pojednanie Polsko-Ukraińskie. Do zajścia miało dojść w centrum Lublina – Znana transseksualistka uderzyła rzekomo wielokrotnie jednego z chłopaków w twarz, drugi był pogryziony przez psa, a trzeci chciał pogodzić sytuacje z czarnoskórym znajomym atakującego, który prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków. Jeden z chłopców został wielokrotnie uderzony w twarz, inny był gryziony przez psa napastnika, a trzeci, w szoku, próbował zrozumieć sytuację i nawiązać kontakt z czarnoskórym znajomym atakującego, który prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków. Następnie zaczęła za nimi biec z kijem w ręku, krzycząc, że są złodziejami.„Do ataku doszło, ponieważ chłopcy rozmawiali między sobą po ukraińsku. Agresor, później zidentyfikowany jako agresywny transwestyta Rafalala, próbując sprowokować sytuację, zaczął nagrywać chłopców, goniąc ich z kijem i krzycząc oskarżenia o kradzież oraz wzywając ich do opuszczenia Polski” - przekazuje Karolina Romanowska, przewodnicząca Stowarzyszenia Pojednania Polsko-Ukraińskiego.
0:43
Wśród informacji o koronawirusie i Wuhan pojawiają się też pozytywne historie – Ta po raz kolejny przypomina, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka i posiada coś, co można nazwać szóstym zmysłem.Wszystko jest całkowitym przypadkiem i brzmi nieprawdopodobnie, ale "heroiczny" czyn czworonoga najprawdopodobniej uratował zdrowie, albo i życie kobiety.Planowała odwiedzić swoją rodzinę w Wuhan, ale ostatecznie musiała zmienić swój plan.Pogryziony przez psa paszport tak naprawdę nie nadaje się już do niczego
 –  Przelew już doszedł ale niestety muszę zwrócić pani pieniążki bo córką dorwała się do tej torebki i jest pasek cały pogryziony... przepraszam bardzo. Nawet nie wiem kiedy to się stało . Ok nie ma problemu

Myślała, że jej pies jest cały pogryziony. Gdy weterynarz przyjrzał mu się bliżej przeżył szok

Myślała, że jej pies jest cały pogryziony. Gdy weterynarz przyjrzał mu się bliżej przeżył szok – Właścicielka zauważyła, że coś jest nie w porządku z jej psem. Bawił się na podwórku, gdy kobieta przebywała w domu. Gdy zawołała go do środka wyglądał jakby był cały pokryty ugryzieniami po jakichś owadach. Ale szybko dostrzegła, że to coś znacznie gorszego…W rzeczywistości pokryty był dziurami po kulach Kiedy właścicielka zdała sobie sprawę, że pies został postrzelony, zabrała go prosto do weterynarza. Gdy lekarz go zbadał, znalazł mnóstwo małych pocisków, które zostały wystrzelone z wiatrówki.„Jeden był pod powieką, jeden w uchu, jeden na łapie, dosłownie wszędzie były pociski”Było ich tyle, że weterynarz musiał ogolić prawie całe futro, aby je wyjąć.Niewinny pies został postrzelony ponad 70 razy.Pozostaje mieć nadzieję, że osoba odpowiedzialna za ten okrutny czyn, dostanie długi wyrok więzienia i dożywotni zakaz zbliżania się do zwierząt
Na jednej z ulic Buenos Aires dziewczynka została zaczepiona prawdopodobnie przez gwałciciela. Przed tragedią uchroniły ją bezdomne psy – Ten wstrząsający incydent miał miejsce w stolicy Argentyny, Buenos Aires. Według amerykańskich mediów 12-letnia dziewczynka szła w odwiedziny do ciotki. Było wcześnie rano, jednak na ulicy już pojawiali się ludzie. Co prawda nie całe tłumy, ale pojedyncze osoby, które zmierzały rano do pracy. Wszyscy się spieszyli i nie zwracali uwagi na dziecko, które potrzebuje ich pomocy.Z ciemnego zaułku wyszedł postawny człowiek. W kilka sekund zbliżył się do dziewczynki, złapał ją za usta i zaciągnął w ciemną uliczkę. Był wielki i silny. Nastolatka próbowała się wyrwać, ale nie była w stanie. Jedyne co zrobiła, to ugryzła go w rękę i zaczęła rozpaczliwie wzywać pomocy. Odwróciło się kilka osób, jednak nikt nie zareagował tak, jakby chciała. Nikt nie przeciwstawił się napastnikowi ani nie zadzwonił po policję. Wszyscy patrzyli bezradnie, a po chwili szybko się oddalili.Wydawało się, że już nikt nie pomoże 12-latce, która prawdopodobnie wpadła w łapy gwałciciela. Wtedy usłyszała warczenie psów. Zwierzęta obstąpiły mężczyznę z wszystkich stron i zaczęły gryźć go po nogach. Dziewczynki nawet nie tknęły. Robiły to dotąd, dopóki nie poluzował uścisku i nie puścił dziecka wolno. Wystraszony i pogryziony uciekł, gdzie pieprz rośnie. Niedoszła ofiara została na ulicy w towarzystwie bezpańskich psów, ale nie musiała obawiać się agresji z ich strony.Po chwili czworonogi się rozeszły i zostawili ją samą. Natychmiast udała się do ciotki i opowiedziała jej o całym zdarzeniu. Następnego dnia poszła w to samo miejsce ze starszą siostrą, aby podziękować swoim wybawcom. Kupiła im kilka smakowitych przekąsek, chleb i trochę mięsa."Jestem bardzo wdzięczna tym zwierzętom. Nie rozumiem, dlaczego ludzie mi nie pomogli, przecież widzieli, że zaatakował mnie ten człowiek?" – powiedziała z zakłopotaniem dziewczyna
Nie mogłem znaleźć Animal Planet! –

1