Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 5 takich demotywatorów

Pierre-Emile Højbjerg miał 17 lat, gdy trafił do rezerw Bayernu. Rok później usłyszał słowa, które na zawsze zmieniły jego życie. U jego taty wykryto raka żołądka. – Lekarze dawali mu maksymalnie kilka tygodni życia. Pierre chciał rzucić futbol i wracać do Danii, ale wówczas pomógł mu Bayern. Uli Hoeness załatwił najlepszych niemieckich lekarzy, którzy podjęli się pomocy. Tata podjął walkę, ale poprosił syna, żeby i on walczył o swoje marzenia.Højbjerg chciał, żeby ojciec był z niego dumny. Ciężko pracował na treningach, walcząc o swoją szansę. W 2014 roku w końcu udało mu się wybiec w podstawowej jedenastce Bayernu. Dla całej rodziny był to wielki moment dumy. 5 dni później tata zmarł. Zawodnik był załamany, ale jak przyznał po latach - postanowił zrobić wszystko, żeby przynieść chwałę nazwisku ojca.Po siedmiu latach, ten sam Pierre - wraz z reprezentacją Danii -zameldował się w półfinale Euro 2020. Po meczu z Czechami tak po prostu usiadł na murawie i rozkleił się. Jego podróż była długa. Pełno było w niej zakrętów, ale ta historia zmierza do happy-endu. Dla Danii ten turniej już jest szalony, ale są tak zdeterminowani, że będą walczyć do upadłego.Dla Eriksena. Dla Taty Højbjerga. Dla miejsca w historii.
Pamiętacie niebieskie papugi z filmu "Rio"? Właśnie wymarł jeden z najpiękniejszych gatunków ptaków – W jednej ze scen w "Rio" spanikowany Blu, który nie potrafi latać, krzyczy "Wszyscy umrzemy!". Niestety była to okrutna przepowiednia końca gatunku ar modrych, które oficjalnie zostały ogłoszone gatunkiem wyginiętym.Jak wynika z badań BirdLife International, w ubiegłym roku na zawsze pożegnaliśmy nie trzy, a aż osiem gatunków ptaków. Jest wśród nich ara modra (Cyanopsitta spixii), która stała się bohaterką filmu animowanego "Rio". Niestety gatunek w rzeczywistości nie podzielił losu filmowej pary ostatnich ptaków, którym udało się przedłużyć gatunek. Rzeczywistość na naszej planecie nie podarowała im happy endu i od tego roku o arze modrej będziemy mogli wyłącznie pooglądać filmy
Źródło: Www.noizz
Dzieci z East Endu w Londynie, 1939 –

Coś o ojcowskiej miłości i poświęceniu:

 –  Mężczyzna na zdjęciu - 40-letni Yu Xukangprzemierza w ten sposób każdego rankaprawie 30 kilometrów. Wszystko po to, abyjego niepełnosprawny syn mógł uczęszczać wzajęciach w szkole.O Central European NewsRazem z 12-letnim synem zyja wniewielkiej wiosce potożonej w potudniowo-zachodniej części prowincji Sichuan.Chłopiec (Xiao Qiang) ma sparaliżowaneciało, ale w pełni sprawny umyst. Wiedząco tym, jego ojciec nie wyobraża sobie, abyjego syn nie uczęszczał do szkołyCodziennie zanosi go do niej, wraca, apóźniej po niego przychodzi i znów pokonujate sama droge. Aby utatwić transportzaprojektowat specjalny koszyk.Na szczęście historia ta doczekała sięhappy endu. Kiedy o poświęceniu Yudowiedziaty się media i nagłośnity sprawę.władze regionu pomogty meżczyźnie wynająćmieszkanie blisko szkoty. Dzisiaj Xiao madużo tatwiej i w szkole jest prawdziwymprymusem
Anglicy wygrali pomimo zmasowanej akcji obrońców polszczyzny –  WEEK-END Na ogłoszony przez „G oni e c War s z a w s k i" konkurs na spol-szczenie „week-endu" nadesłano mnóst-wo projektów, których listę czytamy w nr. 174 tego pisma. Oprócz prawdziwie dowcipnej [a nienagrodzonej) odzipki (na-grodzono „wyraj") znajdujemy na liście takie m. in. słowa: kojnik, słońcorad, błogodzieri, świ-towczas, potrudzie, wyłotka, sobotowy-wczas, wykapka, czasopęd, miłoczas, sob-niedziela, uzdrowystyg, krestyg, precz-wiej, dowsiciąg, wypoczka, przyrodowy-poczynek, saturniak, i t. p, potwory językowe. A najprościej byłoby nazwać „week-end" —ł y k e n-d e m: i brzmienie pozostałoby to samo i monopol spirytusowy byłby wdzięczny.

1