Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 4 takie demotywatory

Prawdziwa MIŁOŚĆ... – ...potrafi wszystko! Pan Mieczysław Parczyński z Gdańska w trakcie 94 dni rowerowej podróży przez Polskę, przejechał 5730 kilometrów. Wszystko po to, aby na mapie Polski swoją trasą zapisać imię swojej ukochanej żony JADZI...Kiedy wyruszył w trasę ku pamięci ukochanej żony, miał 65 lat. Jego podróż z Koszalina do Przemyśla prowadziła przez całą Polskę. W późniejszych wywiadach podkreślał, że rower i projekt dla jego zmarłej żony uratowały go przed przygnębieniem i rezygnacją.Przez prasę nazwany został "Mieczysławem Pierwszym Rowerowym" był także laureatem nagrody podróżniczej KOLOSY 2004. To nie była jego jedyna wyprawa rowerowa. Przez 30 lat rower był jego pasją i drugą miłością Uzasadnienie JURY brzmiało następująco: "Za trzydziestoletnią podróż na rowerze w trakcie której, nie opuszczając Polski, PIĘCIOKROTNIE OKRĄŻYŁ ŚWIAT, udowadniając że start do wielkich czynów może nastąpić choćby po pięćdziesiątce! JadziaKOSZALINSTRALINGGORZÓW WIELKOPOCIESECZECINEKNAMA LOLINAсортосмоли дівниBRITLINYBARCODESARIAS-KAMIENNACHILLEKOLBUSIONAPRZEMYŚL
Źródło: ON THE MOVE
Pan Mieczysław Parczyński z Gdańska spędził w podróży rowerowej 94 dni i w tym czasie przejechał 5730 km. Wszystko po to, żeby zapisać na mapie Polski imię jego ukochanej zmarłej żony, Jadzi –
Pan Mieczysław Parczyński przejechał w 2013 roku 5730 km, aby uczcić pamięć zmarłej żony. Zaplanował trasę biegnącą przez całą Polskę, od Koszalina po Przemyśl, która ułożyła się w imię "Jadzia". Rower stał się sposobem na radzenie sobie z tęsknotą –
Miłość jest niesamowita – 730 km w ciągu 94 dni. Tyle przejechał Pan Mieczysław Parczyński, aby uczcić pamięć swojej zmarłej żony. Zaplanował trasę biegnącą przez całą Polskę, która miała się układać w imię żony "Jadzia". Początek rajdu był w Koszalinie a zakończył się w Przemyślu. Rower stał się sposobem na radzeniesobie z tęsknotą

1