Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 102 takie demotywatory

 –  Przyjaciel,który robiwosk i dużomioduPrzyjaciel, który Przyjaciel, któryjest wyjątkowopuszystyi naprawdękocha kwiatyzjadaszkodniki, alepotrzebujewięcejprzestrzeniosobistej
Niedźwiedź polarny pobił wszelkie rekordy pod względem wielkości – Poznajcie "Grubego Alberta" jednego z najgrubszych niedźwiedzi na wolności, którego udało się uchwycić na zdjęciu dziennikarzowi National Geographic. Średnia waga niedźwiedzia polarnego wynosi 450 kg, ale gruby Albert waży 680 kg. Jak to się stało, że Albert przybrał tyle kilogramów? Szczególnie, że niedźwiedziom na wolności raczej nie starcza czasu na przybranie takiej masy. Odpowiedź na to pytanie okazała się dosyć prosta. Mieszkańcy Kaktovik (Alaska), miasta położonego niedaleko miejsca zamieszkania Alberta, łowią dużo ryb i zostawiają część z nich niedźwiedziom. Po pierwsze dlatego, że kochają zwierzęta. A po drugie, dzięki temu niedźwiedzie są "Milsze", bo są najedzone i nie mają powodu, by krzywdzić ludzi. Natomiast gruby Albert odpędza inne niedźwiedzie i zjada większość ryb.
Słonka to nasz rodzimy gatunek, coraz rzadziej spotykanego ptaka. Prowadzi bardzo skryty tryb życia, w dzień ukrywa się w leśnym runie, a nocąwychodzi na żer – Słonka w części ogonowej ma najbardziej odblaskowe pióra, ze wszystkich ptaków na świecie. Piórka te mają 55% współczynnik odbicia światła i aż o 30% wyprzedzają drugiego w tej klasyfikacji ptaka. Po zmierzchu piórka służą słonkom do komunikacji i wzajemnego rozpoznawanie się. Po prostu świecą, stąd ich staropolska nazwa.W świecie, w którym jesteśmy bombardowani hasłami o ekologii i ochronie środowiska, słonka w świetle prawa znajduje się na liście ptaków łownych. Strzela się do nich od września do grudnia, ze względu na mniejszą ilość pokarmu muszą wtedy aktywniej żerować.Dla myśliwych są cennym trofeum, nie dlatego że jest szkodnikiem, bo zjada dżdżownice i jagody, nie dla mięsa, bo jest wielkości gołębia, ale ze względu na jej unikatowość i właśnie te piórka, które wtykane w kapelusz służą za prestiżową ozdobę.W takich przypadkach najbardziej widać hipokryzję, elitarne uprzywilejowanie tego całego systemu, który codziennie zalewa nas swoimi ekologicznymi, górnolotnymi hasłami C. Robert Holtz
I tak się powoli żyje w tej Polsce –  Moja żona, proszę pana, to ma w Polsce bardzo dobrze.Wstaje rano, zjada na śniadanie trzy pigułki "dzień po".Trzy, bo jestna diecie.Fakt.Trzy, nie pięć?Potem do wieczora daje w szyję,a na koniec dnia aborcja.Kładzie się, idzie spać i następnego dnia od nowa.
 –  "Żyjemy w czasach, w których wszyscy się obnażamy. Zupełnie bezwstydnie. I nie mówię tu oobnażeniu fizycznym, tylko psychicznym. Mam z tym prawdziwy kłopot. Internet doprowadziłnas do tego, że informujemy, co jemy, co wydalamy, gdzie jesteśmy na wakacjach i okolejnych podbojach miłosnych. Wszystko stało się własnością publiczną. Daje to złudnepoczucie, że jesteśmy obywatelami świata. Że ktoś o nas usłyszy. Ścigamy się na ilość lików,na ilość followersów. To się obecnie przekłada na castingi. Niedawno jedna z moich aktorekposzła na casting. Wyszedł pan, wywołał jej nazwisko i powiedział: "Proszę pani, ale pani niema w ogóle followersów!". Faktycznie nie miała, więc jej podziękowali. Casting polega teraznie na szukaniu umiejętności, tylko polubień. Facet, który na oczach widzów zjada kocieodchody i robi inne obrzydliwe rzeczy ma pięć milionów fanów. Jego sprawa, że to robi, niechtam. Tyle, że ludzie z dużą liczbą followersów zarabiają krocie na kontraktach z firmami, któresię poprzez nich reklamują. Kłopot polega na tym, że ilość zaczyna przegrywać z jakościątego, co robimy. Nie jest ważne, czy to co robimy ma wartość, tylko czy da się to komuśopchnąć.Poziom oferty zaczyna się dostosowywać do niewykształconej większości. Do masy. Domiernoty. Wszystko zaczyna równać w dół.Kiedyś próbowaliśmy wejść na drabiny, na których górowali mistrzowie. Teraz odwrotnie,mistrzom każe się schodzić w dół, żeby stali się dostępni dla tych, co stoją pod drabiną...”
Pamiętacie jeszcze te burgery z bud na dworcach? –  Zależy jakie burgery. Te nowomodneto idiotyzm na talerzu, osoba któraje wymyśliła chyba oglądała za dużokreskówek, tych w których bohater robipiętrową kanapkę wysoką na 3 metry, apotem ją ściska do 3cm i bez problemuzjada. A potem powstają upośledzone"burgery" wysokie na 20cm i szerokietylko na 8cm (widziałem, zmierzyłem).Oczywiście wszystko dlatego, że ładniewyglądają na insta i innych portalach,to nie jest stworzone, by to przyjemniezjeśc :( No ale te stare burgery z peronów/targów to klasyk, niskopodłogowe,szerokie no i Pani w okienku zawszezostawiała na końcu nie przekrojone, żebymięso i surówka nie zrobiły "adios" tyłemprzy pierwszym gryzie. Dokąd zmierzamyjako społeczeństwo?
Owce całe życie boją się wilków, a zjada je pasterz –
 –  LIVREFONTAINESOyster barATL, GAela***
 –
0:32
Organizacja Vegetarian Calendar oszacowała przybliżoną liczbę zjadanych przez człowieka w trakcie jego życia zwierząt. Pojedynczy człowiek – o ile nie jest wegetarianinem czy weganinem – zjada przeciętnie ok. 7 tys. zwierząt. Dokładniej: – – 11 krów– 27 świń– 30 owiec– 80 indyków– 2400 kurczaków– 4500 ryb.Brytyjski „The Guardian” liczy najwyraźniej inaczej – jego zdaniem przeciętny mieszkaniec Wysp zjada nawet 11 tysięcy zwierząt przez całe życie. Rocznie (ogół mieszkańców Ziemi) jemy ok. 230 mln ton – dwukrotnie więcej niż jeszcze trzy–cztery dekady temu
Nawet z beznadziejnej sytuacjida się wyjść z twarzą –  Moja współlokatorka jechala tramwajem we Wrocławiu.W tramwaju siedział czarnoskóry student i na widokwsiadającej kobiety w widocznej ciąży wstał, żebyustąpić jej miejsca. Nie zdążył jej jeszcze poprosić żebyusiadła, a sytuacje już wykorzystał jakiś stary moherowyberet. Na to student obrócił się, podchodzi do baby imówi:- Przepraszam, ale ja ustąpiłem miejsca tamtej Pani.I pokazuje na kobietę w ciąży. Babka podnosi wzrok imówi z pogardą:-W moim kraju, to się ustępuje miejsca takim ludziomjak ja.A on na to:- A w moim kraju takich ludzi jak Pani to się zjada.
Kontrowersyjny lekarz, który codziennie zjada ponad kilogram czerwonego mięsa, ostrzega, że sałatka jest „niebezpieczna” i opowiada, że od pięciu lat nie jadł ani jednego warzywa. Swoim dzieciom też nie pozwala – Dr Anthony Chaffee argumentuje: „Ludzie są drapieżnikami na szczycie łańcucha pokarmowego. Jaki inny drapieżnik jada sałatkę”.„W mięsie są rzeczy, które są nam niezbędne, a których nie można uzyskać z roślin" - dodaje MITSTOⒸelle.marie_s/InstagramARETRYINGYOUAREPLANTSTRYINGKILL YOU
 –  W pierwszej klasie mama uszyła mi na balprzebierańców strój Roszpunki. Pamiętam jakmnie mierzyła, robiła wykroje, szyła... Cały proceszajął jej około tygodnia. A ja nie dostałam zaniego nawet woreczka ze słodyczami, bostwierdzono, że mój strój jest kupiony w sklepie.Po rozdaniu prezentów usiadłam na ławeczcew korytarzu i zaczęłam płakać... Wtedy podszedłdo mnie kolega mojego brata, który byłnaczelnym chuliganem w czwartej klasie i zapytałmnie co się stało. Opowiedziałam mu wszystko,a on zaprowadził mnie pod schody i kazał chwilęna niego poczekać. Po kilku minutach widzę jakbiegnie z trzema woreczkami cukierków. Daje midwa, a zawartość trzeciego zjada sam na miejscu.Okazało się, że włamał się do pokojunauczycielskiego i wykradł z niego słodycze.
Zwierze uzyskuje niezbędne nawodnienie z owoców, liści i kwiatów, które zjada –
 –  Przyjaciel,który robiwosk i dużomioduPrzyjaciel, któryjest wyjątkowopuszystyi naprawdękocha kwiatyPrzyjaciel, któryzjadaszkodniki, alepotrzebujewięcejprzestrzeniosobistej
 –  Zależy jakie burgery. Te nowomodneto idiotyzm na talerzu, osoba któraje wymyśliła chyba oglądała za dużokreskówek, tych w których bohater robipiętrową kanapkę wysoką na 3 metry, apotem ją ściska do 3cm i bez problemuzjada. A potem powstają upośledzone"burgery" wysokie na 20cm i szerokietylko na 8cm (widziałem, zmierzyłem).Oczywiście wszystko dlatego, że ładniewyglądają na insta i innych portalach,to nie jest stworzone, by to przyjemniezjeśc :( No ale te stare burgery z peronów/targów to klasyk, niskopodłogowe,szerokie no i Pani w okienku zawszezostawiała na końcu nie przekrojone, żebymięso i surówka nie zrobiły "adios" tyłemprzy pierwszym gryzie. Dokąd zmierzamyjako społeczeństwo?

Fakty i ciekawostki o których być może jeszcze nie słyszałeś (23 obrazki)

Źródło: faktopedia.pl
Ten policjant testy sprawnościowezjada na śniadanie –
Zawsze istnieją czynniki, przez które mieszkania stają się niedostępne – Gdy są wysokie stopy procentowe ludzie nie mają zdolności kredytowej, stąd nie wezmą kredytu na zakup. Gdy stopy są niskie, wówczas rosną ceny mieszkań. A jeżeli już jesteś w stanie zakupić nieruchomość to nie jesteś w stanie jej utrzymać z powodu rosnących kosztów czynszu, ogrzewania, podatku a jeszcze doszły certyfikaty energetyczne. Jeżeli jesteś najemcą, przygotowujesz się do zakupu i zbierasz na wkład własny, wówczas zjada ci go inflacja lub rosną koszty najmu przez co możesz odłożyć mniej...
 –  Mam w domu cały zwierzyniec: kota, kotkęi psa. Ostatnio kot nauczył się sprytnejsztuczki. Zawsze gdy dajemy mu coś dobregodo jedzenia, pies mu to zabiera i zjada, więcostatnio kitku wsadził łepek do mojegotalerzyka i zakosił mi cytrynę, a późniejobserwował ze stoickim spokojem minę psa.Coś mi się zdaje, że mój kot jest szatańskimpomiotem.