Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 166 takich demotywatorów

Wezwij egzorcystę! –  uhrairMój chłopak mówi przez sen i chciałabym, żeby tobył tylko słodki bełkot, ale jest PRZERAŻAJĄCY.np.- o 3 w nocy złapał mnie za ramię i zakrył mi ustadłonią i wskazał na ścianę, szepcząc "widzisz to?drut kolczasty"- obudził mnie i wymamrotał "on tu jest" wpatrującsię w drzwi sypialni- odwrócił się ostatniej nocy i powiedział "Niewiesz co tam jest. Nie wiesz co jest na bagnach."zabrał mi jakieś 20 lat życia.uhrairZ mniej przerażających rzeczy, kiedyś pocałowałmnie bardzo delikatnie, a potem powiedział,,miłego dnia w pracy kochanie" i pchnął mnie napodłogę o 2 w nocy po czym natychmiast owinąłsię wszystkimi kołdrami313,741 notes
 –  Wysiadłem z pociągu i poszedłem podziemnym tunelemw stronę miasta, słuchając muzyki na słuchawkach.Praktycznie przed samym wyjściem ominąłem dwóchidących i obejmujących się chłopaków. A dokładniej tojeden z nich obejmował za szyję drugiego... Niby nicnadzwyczajnego, tym bardziej w Warszawie... Poza tym,nawet zwykli przyjaciele mają przyjęte różne specyficznezachowania. Nagle przypomniałem sobie, jak jakieś30 lat temu, w tym właśnie przejściu, podszedł do mnie(młodego chłopaczka wracającego z dodatkowych zajęćdo domu) silniejszy ode mnie chłopak i objął mnie jednąręką za szyję, przystawił coś do boku i szepnął do ucha:,,Chodź ze mną i się uśmiechaj, a jak nie, to dostanieszpo mordzie. Pójdziemy za pętlę, oddasz mi wszystkiepieniądze i puszczę cię wolno". Szedłem jak owca na rzeźi nie wiedziałem co mam począć w tej sytuacji. Byłemjeszcze gówniarzem, chodziłem do podstawówki i jakna złość nie oglądałem żadnego filmu akcji na kasecie.Przy wyjściu z tunelu stał koleś około 18-25 letnii najwyraźniej coś mu się nie spodobało w naszym,,przyjacielskim" uścisku, być może moje wystraszone,załzawione oczy albo spojrzenie mojego ,,przyjaciela".Zrobił krok w naszą stronę i warknął: ,,Chodź tu" do typa,który mnie trzymał. Tamten oderwał się ode mniespłoszony i wycedził przez zęby: „Znajdę cię, ku*wa,zobaczysz". Natomiast mój wybawca złapał mnie zaramię i zapytał: „ten ci pasuje?" i po upewnieniu się,że przytaknąłem, wepchnął mnie przez zamykające siędrzwi do autobusu. Uratował mnie w ten sposób przedkradzieżą i być może innymi nieprzyjemnościami...Kiedy ta historia mignęła mi w głowie, w ciągu kilkusekund gwałtownie przyspieszyłem i zobaczyłem jakten mniejszy ,,przyjaciel" ma te same wystraszonei załzawione oczy. Dlatego zrobiłem krok w ich stronęi krzyknąłem: ,,Stój!".Zdawałem sobie sprawę, że reakcja może być różna, odzaskoczenia po agresję, ale kiedy mniejszy chłopak sięzatrzymał, a ten lepiej zbudowany wyrwał się i pobiegłdo tyłu rzucając jakieś przekleństwa, zrozumiałem, żeudało mi się w końcu spłacić dług wobec tego gościa,który pomógł mi 30 lat temu...
Pokazałem jej to zdjęcie - pomogło uśmiechnęła się –
Miało to miejsce na niższym szczeblu rozgrywkowym, w meczu amatorów. Jeden z zawodników został postrzelony w ramię. Prawdopodobnie winną jest zabłąkana kula wystrzelona przez myśliwego, polującego w tamtym rejonie – Piłkarzowi nic poważnego się nie stało со чаDZIK!!!"DZIK"?!DZIK" !!andrzejrysuje.pl
Po lewej oczywiście –
"Z nim pozować do zdjęcia nie będziemy" – "Byłoby hipokryzją stanie ramię w ramię z przywódcą kraju, który z terytorium którego Rosja prowadziła agresję na Ukrainę" - oznajmił prezydent Litwy Gitanas Nausėda odmawiając zapozowania do wspólnego zdjęcia z Łukaszenką na szczycie klimatycznym w Dubaju.Do bojkotu przyłączyli się też prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs i prezydent Polski Andrzej Duda, a i prezydent Turcji miał nietęgą minę www
 – Pan ze zdjęciu, ojciec czwórki dzieci przeniósł się do Astany, stolicy Kazachstanu. 11 maja 2019 roku zauważył płaczące dziecko zwisające z okna mieszkania na 8. piętrze, 30 metrów nad ziemią.Sabit wspiął się na okno piętro niżej, stanął na ramie okiennej i bez żadnej asekuracji, trzymany jedynie za nogi przez przyjaciela, uratował dziewczynkę. Sabit w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że nie uważa swojego czynu za nic szczególnego. Dzięki bohaterskiemu czynowi i pomocy władz udało mu się sprowadzić rodzinę do stolicy, aby nie musiał żyć w rozłące.

Relacja jednego z uczestników festiwalu w Izraelu, który przeżył brutalny atak terrorystów z Hamasu

Relacja jednego z uczestników festiwalu w Izraelu, który przeżył brutalny atak terrorystów z Hamasu – "Byłem tam na festiwalu, wybuchły rakiety, więc ludzie zaczęli się niepokoić i wszyscy zaczęli uciekać.Pojechaliśmy w kierunku głównej drogi, gdzie zobaczyliśmy wiele samochodów stojących w czymś, co wyglądało jak korek, na końcu byli policjanci i żołnierze ustawiający blokadę i zamykający przejazd.To nie był policyjny punkt kontrolny, to byli terroryści podszywający się pod nich.Czekali, aż wiele osób stanie w korku, a następnie wyciągnęli karabin maszynowy i zaczęli ostrzeliwać samochody kulami, co najmniej 300 zabitych.Zginęło 300 osób, to, co mówią w wiadomościach, jest błędne.Byliśmy ostatnim samochodem, więc cofaliśmy się.Dostaliśmy dwa pociski w przednią szybę, pocisk przeszył ramię Liora, a ja zostałem zraniony w ręce tłuczonym szkłem.Udało nam się uciec od nich z ledwo działającym samochodem, otworzyliśmy "Waze" i Lior powiedział mi: "Służyłem tutaj, jedźmy do bazy wojskowej: Gaza Division".Jadąc w kierunku bazy dywizji, byliśmy pewni, że będziemy tam bezpieczni.Ale oni już zaatakowali tę bazę w nocy i zabili wszystkich żołnierzy w ich łóżkach, do tego momentu już przejęli bazę.Dojechaliśmy do bramy rozbitym samochodem.Zobaczyłem przy bramie osoby, co do których byłem pewien, że są żołnierzami, ale w rzeczywistości było to 13 terrorystów stojących w kuckach z AK47 i M16, patrzących na nas z odległości około 20 metrów, po czym zaczęli ostrzeliwać nasz samochód.Zostaliśmy ostrzelani dookoła, wszystkie drzwi były podziurawione, kula trafiła mnie w głowę, oderwała mi część skóry z głowy. Evyatar dostał kulę w miednicę, Lior w ramię.Wszyscy byliśmy we krwi, rzucili w nas granatem, nagle nic nie słyszałem, patrzyłem to w prawo, to w lewo krzycząc "Lior wynoś się".Ubrałem Liora i wysiedliśmy z samochodu, zaczęliśmy biec, a oni wciąż do nas strzelali, słyszałem, jak kule przechodzą obok mojej głowy i wciąż strzelali do moich nóg, wciąż mam odłamki w nogach od kul.Biegliśmy i zobaczyliśmy ogrodzenie bazy, miało około trzech metrów wysokości, przeskoczyliśmy przez drut kolczasty, wszystkie moje ręce były pocięte.Strzelali do nas, ale żadna kula nas nie trafiła, nie udało im się nas jakoś trafić.Biegliśmy dalej i ukryliśmy się w bunkrze snajperów, byliśmy tam około 3-4 godzin, bez wody, krwawiący, sam zrobiłem sobie opaskę uciskową, Lior też.Byliśmy pewni, że reszta już nie żyje, nie oglądałem się za siebie.Wtedy do bazy przybył zespół Shayetet 13 (izraelskich komandosów) i w środku rozpoczęła się prawdziwa wojna, około 30-40 żołnierzy zginęło.Słyszałem wrzaski śmierci, wycofaj się, wycofaj się, śmierć, strzelali do siebie z RPG, byliśmy w samym środku wojny.W końcu wyszliśmy do nich, baliśmy się, że nasi żołnierze będą do nas strzelać, ponieważ z koszulami owiniętymi wokół głowy wyglądaliśmy jak terroryści.Wyszliśmy z rękami w górze, powiedziałem im, żeby nie strzelali, bo jesteśmy Izraelczykami.Kazali nam położyć się na podłodze i przepytywali nas, sprawdzając, czy jesteśmy Izraelczykami, powiedziałem mu, jak się nazywamy i że jesteśmy ranni.Na koniec przyleciał helikopter, by uratować kilku rannych żołnierzy. złapałem żołnierza za ręce i spojrzałem mu w oczy, powiedziałem mu: "Mój bracie, mam w domu małą córeczkę i rodzinę, zabierzesz mnie ze sobą w tym helikopterze". Spojrzał na mnie i powiedział "yalla" (chodź), "współpracuj".Więc zaczęliśmy współpracować, podnosząc rannych żołnierzy na ramionach, Lior pomógł podnieść nosze do helikoptera, próbując uratować tyle osób, ile to możliwe, Ludzie krzyczeli, żeby trzymać się mocno i nie umierać na moich rękach, to było jak film.Zabrał nas na końcu,Dzięki Bogu teraz dochodzimy do siebie" WWARNY
Skrzypaczka Manami Ito straciła ramię w wypadku samochodowym, ale dzięki specjalnej protezie nadal może grać –

Skąd się biorą tacy ludzie?

 –  Kultown BrowarStaropolshiKultowy Browar Staropolski4 dniPani Roksano K., która zrobiła rezerwacje na stółbiesiadny 9 września na 12 osób!Zgodnie z radami naszych klientówpostanowiliśmy walczyć z chamstwem,prostactwem i zwykłym oszustwem, a właśniePani i Pani znajomych bezczelność przekroczyławszelkie granice.Przyzwoitość wymaga przeproszenia za swojeoszustwo, ale Pani i Pani znajomi wolicie sięmścić za skutek oszustwa. Jedynki w opiniachgoogle, popieranie Adka, który nas krytykuje zaujawnianie klientów pijących u nas wniesionyalkohol itd.Skoro tak, to postanowiliśmy jeszcze razprzejrzeć nagrania związane z wyproszeniemPani i Pani znajomych z naszego ogródka.REZERWUJE PANI STOLIK NA 12 OSÓB, NASOBOTNI WIECZÓR, KIEDY OGRÓDEK JESTPEŁEN GOŚCI, A WIELU POTENCJALNYCHKLIENTÓW ODCHODZI Z KWITKIEM, BO BRAKWOLNYCH MIEJSC. PANI GRUPA ZPREMEDYTACJĄ WNOSI CAŁY PLECAK WÓDEK.NIE CHCECIE WYDAĆ NAWET 7 ZŁ. NA PEPSI,ABY DOLAĆ DO SWOJEJ WÓDKI, DLATEGOWNOSICIE TEŻ COLE.Opiszemy co się stało:Przyjeżdżacie samochodem, z którego bagażnikaPani bezczelny kolega wyjmuje plecak pełenbutelek z alkoholem, zarzuca na ramię i przykrywamarynarką, Pani zaś wnosi 2,5 litrową colę.Colę stawia Pani na stole, a plecak, cały czaszakrywany marynarką kolega stawia pod stołemKażdy z was zamawia drinka lub piwo, w końcuwg. was jesteście kulturalnymi ludźmi i niebędziecie pić wódy z butelki, a może dlatego, żegdybyście jeszcze przynieśli szklankizostalibyście szybciej wyrzuceni.Kilka tygodni wcześniej obiecałem żonie, że niebędę zabierał i wylewał napoi bezalkoholowychwniesionych przez klientów, tylko prosił ich oschowanie. Dlatego też tego wieczoruprzechodząc spytałem, czy mogę postawićwaszą colę pod stołem, nie protestowaliście, alaza moimi plecami śmialiście się jakim jestemnaiwnym debilem.Po wypiciu drinka czy też piwa, kolega ,,odplecaka" zamienia się w podstolikowegobarmana, uzupełniając wasze puste pokale iszklanki - przyniesioną wódką i przyniesioną colą.Jakież było wasze zdziwienie, gdy ok 21.30zostaliście wyproszeni, a plecak jeszcze nie byłopróżniony.Zaraz po waszym wyproszeniu na opiniachgoogle pojawiły się same jedynki.U NAS NIE JESTEŚCIE JUŻ MILE WIDZIANI, AWIĘC NIE PRZYCHODŹCIE.Restauratorzy Zduńskiej Woli,walczmy z chamstwem i prostactwem. Zklientami, którzy nie chcą zrozumieć, że nic niedostajemy za darmo, że każda czy każdy z naszainwestował w lokal swoje pieniądze, żeopłacamy personel i kosmiczne rachunki za prąd,gaz etc, a przy tym w pracy spędzamy po 12 iwięcej godzin na dobę, niemal każdego dnia.Jeżeli nie będziemy tego zwalczać, a klienci będąpopierać oszukiwanie nas, to rzeczywiścieZduńska Wola, na lata pozostanie pustynią nagastronomicznej mapie Polski.Pewnie za chwile zacznie się hejt i komentarzeabyśmy zgłosili na policję. Nie zależy nam na tym,aby ludzie płacili po kilka tysięcy mandatu.Tak jak wcześniej pisaliśmy zależy nam na tym,żeby ludzie nawet nie próbowali wnosić swoichalkoholi, napoi itd.Każde takie kolejne sytuacje będziemy, zgodnie zradą naszych Klientów nagłaśniać i udostępniać.Marek ŁycyniakMOVEMENadidasJUHTA
 –  Podjeżdża autobus na przystanek. Wsiadam i widzęwolne miejsce tuż przy wejściu, przy samym oknie.Od korytarza siedzi wielkie babsko, więc pytam ją,czy mogę usiąść obok. Skinęła głową i podniosła się.Mam godzinę jazdy do pracy, więc wyciągamsłuchawki, włączam muzykę i zasypiam. Chwilępóźniej czuję, że ktoś dźga mnie w ramię. Otwieramoczy i obok stoi kobieta lat około 40-45 w futrzez norek. Patrzy na mnie i pyta:Mogę usiąść?Na początku nie ogarnęłam o co jej chodzi, patrzędokoła i sobie myślę, że niby gdzie, więc pytamgrzecznie:Gdzie?- Jak to gdzie? Jesteś młoda, możesz postać.A mnie już ciężko jest stać w tym wieku!Zdając sobie sprawę, że jeśli jej nie ustąpię, rozpętasię burza i wielkie babsko siedzące obok mnie sięobudzi, a wtedy będzie jeszcze gorzej... próbuję siępodnieść z miejsca.W tym momencie wielka pani otwiera oczy:- SIEDŹ! Nie będę przez tę pizdę swojej dupypodnosić. Młoda jest jeszcze. Niech postoi.Poczułam się jak książniczka strzeżona przez złegosmoka.Besty pl
Właśnie sobie wyobraziłem minę jej szefa, jak mu opowiada, czemu nie przyszła wczoraj do pracy –  USA. Wąż spadł na kobietę z nieba i zacząłkąsać ją w twarz. Wtem jastrząb wbił się w jejramięOprac. Natalia Pacholczyk09.08.2023 12:4564-letnia mieszkanka Teksasu doświadczyła niespotykanego zdarzenia. Podczaskoszenia trawnika spadł na nią wąż, który owinął się wokół jej ramienia. Chwilę potem wwalczącą z gadem kobietę uderzył jastrząb.4Posłuchaj artykułuFOX26 SNAKE FALLS ON WOMAN THEN GETS ATTACKED BY HAWK9:18 87°wwgl
Drzewa za gole – Warta Poznań, znana drużyna Ekstraklasy, razem z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych, zapowiedziała, że posadzi 111 drzew za każdą bramkę zdobytą przez jej zawodników w trwającym sezonie. Akcja nosi nazwę „Ale Zasadził!” i jest to już jej trzecia edycja.W tym przypadku, każdy strzelony gol to więcej zieleni i nadziei na zdrowszą planetę. Jest to znakomity przykład, jak sport może iść ramię w ramię z dbałością o naturę ECRWarta Poznań, znana drużyna Ekstraklasy, razem z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych, zapowiedziała, że posadzi 111 drzew za każdą bramkę zdobytą przez jej zawodników w trwającym sezonie. Akcja nosi nazwę „Ale Zasadził!” i jest to już jej trzecia edycja.W tym przypadku, każdy strzelony gol to więcej zieleni i nadziei na zdrowszą planetę. Jest to znakomity przykład, jak sport może iść ramię w ramię z dbałością o naturę

Aktorzy stojący ramię w ramię z najbardziej znanymi postaciami, które grali (17 obrazków)

Źródło: instagram.com/ardgelinck/
Byłem dziś na poczcie odebrać paczkę... – ...godzina szczytu, kilkanaście osób w kolejce. Przede mną mężczyzna. Obcy, po 80-tce. Nagle szturcha moje ramię, wskazuje dziewczynę nieopodal (mniej więcej w moim wieku) i mówi: "Widzi pan, ta kobieta musi być bardzo biedna. Kiedy zaraz po wojnie poszedłem do szkoły, wstyd było nosić podarte spodnie, człowiek nie szedł do szkoły, jeśli miał takie spodnie. Bezdomny w tamtych czasach nawet ze śmietnika by tego nie wziął".W którym momencie żyjemy - w teraźniejszości, za którą nie nadąża przeszłość czy współczesności, gdzie to, co sztampowe i niszowe, to cenne i pożądane? SteveChACCLONE
Według legendy Charlie miał snućsię po zmroku po opuszczonychparkach i ulicach, a nocą gonićsamotnych przechodnióww poszukiwaniu nowej twarzy – Oczywiście jest to legenda, ale niewielu wie, że Charlie bez twarzy nie jest postacią fikcyjną. Charlie to Raymond Robinson, który urodził się w 1910 roku w Pensylwanii. W wyniku nieszczęśliwego wypadku zyskał przydomek Charlie bez twarzy.Raymond miał zaledwie osiem lat, gdy wspiął się na most Morado Bridge, gdzie przechodziły dwie linie elektryczne. Chłopiec przytrzymał się kabla i poraził go prąd. W wyniku porażenia jego ciało zaczęło się palić. Zdołał się odłączyć i spaść na ziemię.Wstrząs spalił twarz i ramiona ośmiolatka. Nie miał już oczu, nosa a usta i uszy były kompletnie zniekształcone, amputowano mu też ramię, którym trzymał kabel. Na klatce piersiowej miał jedną wielką bliznę. Po długich miesiącach spędzonych w szpitalu powrócił do domu w miejscowości Koppel, której już nigdy nie opuścił. Odszedł od kochającej i opiekującej się nim rodziny i zaczął wieść życie samotnika przekonany, że terroryzuje ludzi swoim wyglądem.Robinson kolejne lata swojego życia spędził ukrywając się w domu. Zarabiał na życie wyrabiając portfele, paski i inne drobne rzeczy, które sprzedawał. Wychodził na spacery jedynie w środku nocy, by nie straszyć ludzi swoim wyglądem. Spacerując pomagał sobie kijem: jedną nogą szedł po asfalcie, a drugą po poboczu. Szybko rozeszła się wieść, że jakiś potwór chodzi zawsze tą samą drogą. Dla spragnionych przerażających historii ludzi ta informacja była jak "woda na młyn".W ciepłe, letnie dni dzieciaki jeździły drogą, by móc go zobaczyć. Czasami udawało im się go ujrzeć i historia się rozrastała.  W tym samym czasie nadano mu pseudonim Charlie bez twarzy - który przemierzał lasy, parki i ciche ulice w poszukiwaniu nowej twarzy. Raymond zmarł w 1985 roku mając 75 lat. Choć odszedł, legenda o nim na zawsze pozostanie żywa
Chyba mu przez chwilę kobieta przez ramię patrzyła na telefon –  Piotrek >Dzisiaj 17:11Idziemy chlać?Nic z tego. Ja mam dobrą pracę,porządną dziewczynę, którą kocham iw ogóle czas może dorosnąć trochę?No żartuję zaraz przyjdę?
 –  Mój chłopak mówi przez sen i chciałabym, żeby tobyt tylko słodki bełkot, ale jest PRZERAŻAJĄCY.np- o 3 w nocy złapał mnie za ramię i zakrył mi ustadonią i wskazał na ścianę, szepcząc "widzisz to?drut kolczasty"
Do kolesia, który zatrzymał mniena parkingu zeszłego wieczora... – Jestem tym facetem, który niósł przerzuconą przez ramię wrzeszczącą trzylatkę. Nie porwałem jej. Powiedziałem, że nie kupię jej czteropaka myjek kąpielowych (wiem, jestem dupkiem).Kiedy niosłem tę wrzeszczącą i wierzgającą nogami wściekłość do samochodu (i oczywiście - musiałem zaparkować na drugim końcu wielkiego parkingu), ty miałeś odwagę podejść, stanąć nam na drodze i spytać moją córkę, czy wszystko w porządku (na co oczywiście odpowiedziała "NIE").Moje nerwy były nadszarpnięteOdblokowałem telefon, pokazałem ci zdjęcie mojej rodziny na tapecie i kontynuowałem wędrówkę do samochoduNie znałeś mnie ani mojego dziecka, a mimo to byłeś gotowy zaryzykować wplątanie się w niebezpieczną sytuację, by upewnić się, że moje dziecko jest bezpieczne.DZIĘKUJĘ.Szacun dla tego gościa. Dzięki takiemu zachowaniu możemy zapobiec porwaniom dzieci Jestem tym facetem, który niósł przerzuconą przez ramię wrzeszczącą trzylatkę. Nie porwałem jej. Powiedziałem, że nie kupię jej czteropaka myjek kąpielowych (wiem, jestem dupkiem).Kiedy niosłem tę wrzeszczącą i wierzgającą nogami wściekłość do samochodu (i oczywiście - musiałem zaparkować na drugim końcu wielkiego parkingu), ty miałeś odwagę podejść, stanąć nam na drodze i spytać moją córkę, czy wszystko w porządku (na co oczywiście odpowiedziała "NIE").Moje nerwy były nadszarpnięteOdblokowałem telefon, pokazałem ci zdjęcie mojej rodziny na tapecie i kontynuowałem wędrówkę do samochoduNie znałeś mnie ani mojego dziecka, a mimo to byłeś gotowy zaryzykować wplątanie się w niebezpieczną sytuację, by upewnić się, że moje dziecko jest bezpieczne.DZIĘKUJĘ.Szacun dla tego gościa. Dzięki takiemu zachowaniu możemy zapobiec porwaniom dzieci
 –
0:11