Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 23 takie demotywatory

W pewnym momencie stracił około 420 kg, co było drugą największą ludzką utratą wagi jaką kiedykolwiek udokumentowano –
Jak zwykle okazuje się, że najgłośniej gejów atakują środowiska, gdzie homoseksualistów nie brakuje –  Członek bojówki Lecha Poznań brał udział w zgwałceniumężczyzny przy użyciu wibratora? Prokurator domaga się dlaniego 15 lat więzieniaWISTAWIONA NA NAJCIEŻSZA Z PROBGRAJ WProkuratura oskarżyła Bartosza N. oraz Piotra Z. o napaść na innego mężczyznę i zgwałcenie go przyużyciu wibratora. Dowodem w sprawie jest nagranie gwałtu, które mieli zrobić sami oskarżeni. W mowiekońcowej prokuratura domagata się 15 lat więzienia dla Bartosza N. oraz 20 lat więzienia dla Piotra Z.Wyrok miał zostać ogłoszony w poniedziałek, ale sędzia Agnieszka Kędzierska z poznańskiego SąduOkręgowego poinformowała, że orzeczenie zostanie wydane za miesiąc. Sprawa jest komentowana wśrodowisku kibiców Lecha Poznań, bo Bartosz N. to członek bojówki Kolejorza.

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami

Ojciec dwójki małych dzieci napisał list do wszystkich matek, które zostają w domach. Opisał w nim jak wygląda typowy dzień, kiedy on zostaje ze swoimi pociechami – "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień.Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej.Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej.Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo.Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu są dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wygląda mój dzień i co miałem na myśli:6:00: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby.6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję.7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę7:30: Żona wyszła do pracy7:30-9:00: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:30 rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy są niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek.9:00 Dostaję zamówienie (myślą, że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku.9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli i posprzątanie tego to już inna historia9:17 Zmiana pieluchy9:20 Znowu siedzę na kanapie9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Kanciastoporty (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki)10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 20 sekund zadaje mi jakieś pytanie10:35 W końcu biorę prysznic10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ)11:00-12:00 Daję radę popracowaćUwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobiłem nic z prac domowych12:00-12:30 Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak! Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich siedmiodaniowego posiłku12:30-14:00 W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z 19000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedną z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów.14:00-14:30 Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH.14:30-15:00 Dziewczyny bawią się na przystanku czekając, aż przyjedzie ich brat15:00-16:00 Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze.16:00-17:00 Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja.Syn: Tato zabierz Julkę z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!Córka: NieprawdaSyn: Tak, dotykasz, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwiękiJa: Julia, czy wydajesz z siebie dźwięki?Córka kręci głową.Ja: Czy chcesz go zdenerwować?Córka chichocząc: "tak"17:00-18:00 Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację.18:00 Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie.Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobą, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach, które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań, które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej.Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a jak była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej, że czekałem na nią, bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?"Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu, to co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina.Z poważaniemTata który został w domu,Daddy Fishkins
Szopka z olbrzymim 6,5-metrowym Dzieciątkiem stanęła przedkościołem Objawienia Pańskiegow miasteczku Zoquite – Zamiarem jej twórców było zwrócenie uwagi wiernych na religijny charakter świąt.Walka z komercjalizacją Świąt Bożego Narodzenia nie do końca jednak się powiodła, ponieważ monstrualnie wielka figura Dzieciątka Jezus już stała się obiektem memów publikowanych w meksykańskich serwisach społecznościowych.Rzeźba stworzona przez Romana Salvadora ma 6,7 metra wysokości i waży ponad 900 kg. To największa i najcięższa figura Jezuska na świecie.Niektórzy wskazują na podobieństwo Jezusa do Phila Collinsa. Na dowód załączają zdjęcia wokalisty z lat 80. Innym twarz Jezuska kojarzy się natomiast z Nicolasem Cagem
To sporo więcej niż waga dorosłego niedźwiedzia (ok. 600 kg) – Do rekordu świata trochę zabrakło, ponieważ najcięższą na świecie dynię wyhodowano w Belgii i ważyła ona ponad 1190 kg
Przeszedł z armią generała Andersa cały szlak bojowy. Walczył za ojczyznę w bitwach w Afryce, Normandii a także pod Monte Casino. Mimo licznych zasług Józef Cichy (96 I) nie miał nawet legitymacji inwalidy wojskowego, która uprawnia do zniżek na leki – Jak sam mówił: Walka z ZUSem to najcięższa bitwa w jakiej brał udział...
Oczywiście, taka waga prowadzi do wielu problemów. Na przykład, kiedy był w szpitalu, potrzeba było 13 osób, aby zmienić pościel –
Najwyższa i najcięższa zewnętrzna winda widokowa, 326 metrów, dojechanie na górę zajmuje 2 minuty –
 –  "Pozdrawiam Mamusie.Mamusie, które wychowały życiowe niedorajdy.Te, które oszacowały iż ich synek jest królewiczem.Te, które sprzątały im całe życie pokój, myły okna, prały majtusie i skarpetki.Prasowały ubranka i pożyczały swój samochód.Dawały kieszonkowe, opłacały mieszkanko i media.Robiły śniadanko, obiadki i kolacyjki.Zabierały na zakupy do galerii i płaciły za nich.Cieszę się ze dałyście swoim synkom gwiazdkę z nieba.Przykro mi że odebrałyście im jaja.Teraz mamy facetów,którzy z wizerunkiem drwala nie potrafią obsługiwać się siekierą.Z wizerunkiem siłacza, nie potrafi unieść żadnych problemów.Ulicznego wojownika, który nie potrafi zawalczyć o siebie samego.Wymuskanego przystojniaczka, który spierdala przed każdym, życiowym brudem.Mamy pięknych kolesi.Piękniejszych od swych koleżanek.Którzy przy mężczyznach nawet nie stali.Którzy zamiast doprowadzać kobiety do szaleństwa,doprowadzają Je do szału.Tchórzy i egoistów,którzy dostali wszystko pod ryj.Których problemy całe życie rozwiązywała mamusia.Którzy przy przebiciu opony na trasie,dzwonią po pomoc.Gdzie jak życie nie gra po ich stronie,to zaczynają się obrażać i uciekają.Dla których najcięższą czynnością,jest trening na klimatyzowanej i czystej siłowni.Których problemem jest to, że nie wiedzą co robić po południu.Którzy zamiast zająć się sobą,wolą wylewać frustrację w internetach.To mają być przyszli ojcowie?Oni mają być rycerzami swoich kobiet?Przecież kobieta ma już jedną cipkę między nogami,więc po co jej druga?Widzę coraz więcej...Ale samotnie wychowujących dziecko matek.Które nieco za późno się obudziły,że ich partnerem nie jest mężczyzna.Nie płaczę z tego powodu, bo to Ich wybór.Poderwać kobietę i dać się zaciągnąć do łóżka to zaszczyt?W świecie, gdzie laski rozkładają nogi na widok twego samochodu?Człowieku, Ty mi nie pokazuj liczby dupeczek,które Cię zaliczyły.Ty mi pokaż ilość przygód z jedną kobietą,którą zadowalasz każdego dnia.Ilość problemów, które własnoręcznie rozwiązałeś.Własne dzieło, które osobiście stworzyłeś.Pokaż mi swą Ciężką drogę,jaką przeszedłeś.Póki co,to jedynie widzę:Łzy kobiet i nie panujących nad własnymi emocjami gogusi. "Jakub Łotecki
Waży już 185 kilogramów. Je coraz więcej, bo chce być najcięższą na świecie – Różne są kanony piękna. Najważniejsze jednak żeby to kobieta dobrze czuła się sama ze sobą. Tak jest w przypadku tej kobiety.Gdy zaczęła tyć, o dziwo, nie wpadła w rozpacz. Teraz jest aspirującą modelką, kocha swoje ciało i ma jeden cel. Chce zostać najcięższą kobietą na świecie.Obecnie waży 185 kg i cały czas tyje. Nic dziwnego, w ciągu trzech lat przytyła… 130 kg! I jest dumna z każdego przybranego kilograma.W ten sposób 26-latka wpadła na bardzo oryginalny pomysł. Będzie jeść dopóki nie zostanie najcięższą kobietą na świecie. Chce by jej nazwisko znalazło się w księdze Rekordów Guinnessa.Chcę przytyć jeszcze bardziej. Pobić rekordy. Zostawić po sobie coś historycznego. Mój przyrost masy ciała, utrata masy ciała i stagnacja wagi są poza moją kontrolą."Teraz otyłe kobiety mogą śmiało mówić, że starają się o rekord Guinnessa..."
I prawdopodobnie z tego powodu niewielu się w nią angażuje –
Zamiast się spierać, poczytajmy lepiej co ma do powiedzenia ktoś, kto to wszystko przeżył –  Tak się składa, że przeżyłam aborcję.Usunęłam ciążę- bardzo ciężkozdeformowany płód. Dziecko, które niemiało szans na przeżycie po urodzeniu,które, jak się okazało dopiero w trakciezabiegu, bezpośrednio zagrażało mojemużyciu. Byłam wtedy młoda, zdrowa,chciałam tego dziecka. Nie byłam patologią,dbałam o siebie. Padło na mnie. Wyrok wtrakcie usg prenatalnego. Los bywa okrutny.Chcę Wam tylko powiedzieć, że aborcja byłanajbardziej traumatycznym przeżyciemjakiego doświadczyłam. Decyzja o niej byłanajcięższą decyzją jaką przyszło mi podjąć.Zostawiła w mojej psychice ślad na zawsze.Nie chcę jednak wyobrażać sobie jak bardzoskrzywdziłby moją psychikę brak tej aborcji.Jakim koszmarem byłoby noszenie w sobiezdeformowanego płodu, obserwowanierosnącego brzucha, codzienne budzenie sięz myślą, że dziecko we mnie nie ma szansna przeżycie w świecie zewnętrznym. Jakbardzo traumatyczne dla kobiety musi byćurodzenie rozczłonkowanego dziecka, bezorganów, bez kończyn? Jak bardzo musiboleć leżenie na porodówce, wśródszczęśliwych matek, wśród płaczu innych,zdrowych dzieci? Chcę tylko, żeby ludzie,którzy są za ustawą antyaborcyjnąwyobrazili sobie taką sytuację. Zrozumcie,dla większości z nas, tak ciężkodoświadczonych przez los, to nie jest łatwadecyzja. Nie jesteśmy bezmyślnymimałolatkami skrobiącymi się co sezon.Cierpimy, tracąc nasze dzieci, czasem długowyczekiwane. Nie życzę nikomu być w takiejsytuacji. Być może wydaje Wam się, że Wasnigdy to nie będzie dotyczyć, że takiehistorie zobaczyć można tylko wpatologicznych rodzinach lub w filmach.Niestety, życie bywa zaskakujące. Nieudzielam się zazwyczaj publicznie, niechodzę na demonstracje, manifestacje.Teraz to się zmieniło. Pójdę. Nie po to, żebygrać w jakieś gierki polityczne. Pójdę, bo poprostu bardzo się boję...
Szacunek dla wszystkich mam – To one wykonują najcięższą pracę Ta praca jest dla Ciebie!Wymagania:- jedna zmiana -18 godzin dziennie + nocne dyżury- żadnego dnia wolnego- obowiązkowa wytrzymałość fizyczna i psychiczna- umiejętność radzenia sobie ze stresem i działania podpresją czasu- wysoki poziom kreatywnościPrzydatne:- pamięć absolutna- perfekcyjna organizacja- umiejętność bycia w kilku miejscach na raz- powstrzymywanie się od snuWynagrodzenie:Uśmiech dziecka, kiedy dajesz mu kieszonkowe i „KochamCię, mamo" w ramach dodatku motywacyjnego

Pewien tatuś musiał sam zająć się domem. Oto jego refleksje

Pewien tatuś musiał sam zająć się domem. Oto jego refleksje – Okaż szacunek swojej kobiecie, zajmowanie się domem to też praca i to ciężka praca! Mike jest ojcem dwóch córek (3 latka i 1,5 roczku) oraz syna (8 lat). Zamiast pracować zajmuje się swoimi dziećmi, a wszystko opisuje na swoim blogu Daddy Fishkins. Często śmieje się, że "jest doprowadzany na krawędź szaleństwa". Tak naprawdę Mike, który był kiedyś prawdziwym twardzielem, teraz jest niezwykle czułym i kochającym ojcem. Niedawno na swojej stronie Mike napisał o najtrudniejszej pracy na świecie. Jego list przepraszający skierowany do wszystkich matek, które zdecydowały się pozostać w domu, zrobił prawdziwą furorę w internecie. "Jestem winny przeprosiny dla wszystkich kobiet, a szczególnie dla tych, które jako matki zdecydowały się pozostać w domu. Wielu mężczyzn myśli, że oni utrzymują finansowo rodzinę, a matki zostają w domu z dziećmi i cały dzień... w pewnym sensie... albo nie robią tak samo dużo jak oni, albo po prostu siedzą i nic nie robią cały dzień. Jestem tutaj też trochę winny. W przeszłości sam często pytałem moją żonę, dlaczego pewne rzeczy w domu nie zrobiła na czas. Nie raz myślałem sobie, że to musi być miłe tak siedzieć w domu i oglądać telewizję cały dzień. Jak bardzo się myliłem? Nie można bardziej. Przewińmy do przodu o kilka lat. Teraz to moja żona wychodzi codziennie do biura, a ja zostaje w domu z dziećmi. Na początek myślałem, że wprowadzę jakiś sprytny system by szybko zrobić co mam do zrobienia. Jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiłem było zmienienie ułożenia produktów w lodówce i szafkach. Wszystko w lodówce było ustawione w linii, etykietami do przodu, według typu jedzenia itd. Byłem z siebie dumny. Wiecie jak wygląda moja lodówka teraz? Zobaczcie poniżej. Pomyślałem że to będzie proste. Po niezłym początku, myślałem że dam radę utrzymać dom w czystości, robić pranie, a na koniec powitać żonę z kolacją na stole, gdy ona skończy pracę. Cóż, było tak przez tydzień, a teraz, patrząc wstecz, sam nie wiem jak mi się udało to osiągnąć, aż tak długo. Widzicie, problem w tym, że nie wziąłem pod uwagę przeszkód, oraz codziennych wyzwań, które pojawiają się po drodze, gdy w domu sq dzieci, którymi trzeba się zająć. Chciałem to w szczegółach opisać, byście mogli zobaczyć jak wyglqda mój dzień i co miałem na myśli: 6:oo: Wstałem, przyniosłem żonie kawę, wysłałem syna pod prysznic, spakowałem go, sprawdziłem czy ma odrobione lekcje i czy umył zęby. 6:45: Zabrałem syna na przystanek autobusowy 7:01: Przekroczyłem próg domu słysząc jak trzylatka użala się i płacze, bo chce dostać naleśniki i sok. Lubi jeść śniadanie w łóżku oglądając telewizję. 7:02: Dostała naleśniki i sok, natomiast ja czasami dostają od niej uśmiech za to, ale nie zawsze 7:15: MYŚLĘ o tym żeby wziąć prysznic. Ale nie mogę 7:3o: Żona wyszła do pracy 7:3o-9:oo: W tym bloku czasu robię różne rzeczy. Czasami wracam do łóżka z dziewczynami na chwilę. Jeśli nie wrócę do nich to one wstają już o 7:3o rano, a bądźmy szczerzy nie jestem w stanie poradzić sobie z dwoma dziewczynami i ich dramatami, gdy sq niewyspane i marudne już w południe, ponieważ wstały za wcześnie. Dodatkowo codziennie pracuję do północy więc ten dodatkowy sen jest bardzo przydatny. Chociaż nie zawsze jestem w stanie odpocząć, gdy co 15 minut jestem kopany, dziewczyny po mnie skaczą, albo proszą o smoczek. 9:oo Dostaję zamówienie (myślą że jestem kelnerem z ich ulubionej restauracji "U tatusia") od trzylatki, że chce "kawałki kurczaka i sok". Zaraz po tym jak odpowiadam, że to za wcześnie na kurczaka i sok, ona natychmiast rzuca się na 5 minut na podłogę, dopóki... uwaga uwaga.. nie dostanie kurczaka i soku. Niestety nie dostaję napiwku. 9:05 Próbuję zasiąść z laptopem na kanapie w wątpliwej próbie popracowania 9:06 Młodsza córeczka je kawałki kurczaka i sok siedząc mi na głowie 9:15 Strzepnąłem kawałki panierki z włosów i kanapy. Czasami je batoniki z muesli posprzątanie tego to już inna historia 9:17 Zmiana pieluchy 9:20 Znowu siedzę na kanapie 9:21 Poproszono mnie bym włączył Sponge Bob Square Pants (odcinek z drzazgą, uwielbiam jak teraz proszą o konkretne odcinki) 10:30 Młodsza śpi, podczas gdy starsza ogląda telewizję, bawi się zabawkami i co 2o sekund zadaje mi jakieś pytanie 10:35 W końcu biorę prysznic 10:45 Zmiana pieluchy (śmierdzący typ) 11:o 0-12:oo Daję radę popracować Uwaga: jest już południe a ja wciąż nie zrobił nic z prac domowych 12:o 0-12:3 o Dzieci jedzą obiad, niespodzianka: nie kurczak: Podczas gdy ja próbuję zrobić wszystko by kuchnia pozostała czysta podczas gotowania ich 7 daniowego posiłku 12:30-14:0o W końcu sprzątam kuchnię i robię pranie. Jeśli mam szczęście to mogę jeszcze podnieść część z X9000 zabawek i klocków walających się po podłodze w salonie. Jeśli mam wyjątkowe szczęście to udaje mi się przejść przez salon bez stanięcia na jedna z tych wyjątkowo ostrych zabawek, które według producentów są bezpieczne dla dzieci. To jak iść przez pole minowe w domu pełnym wrogich terrorystów. 14:o 0-14:3 o Ubieram dziewczyny i idziemy na przystanek. Tak, ONE WCIĄŻ BYŁY W PIŻAMACH. 14:3 0-15:0 o Dziewczyny bawią się na przystanku czekając aż przyjedzie ich brat 15:oo-16:oo Dziewczyny kładą się na drzemkę, a syn idzie do swojego pokoju. Kuchnia jest w tragicznym stanie znowu, od przygotowania przekąsem i przeszukiwania szafek. Czasami udaje mi się podczas tej godziny chwilę popracować. Ale nie zawsze. 16:o 0-17:oo Rozdzielam dziewczynki i mojego syna, bo znów kłócą się o całkowicie bezsensowną rzecz np. o to która część domu jest czyja. Syn: "Tato zabierz Syd z mojego pokoju, dotyka moich ważnych rzeczy!" Córka: "Nieprawda" Syn: "Tak dotykasz Syd, dotykasz moich rzeczy, mojego komputera i jeszcze wydajesz z siebie dźwięki" Ja: "Sydney czy wydajesz z siebie dźwięki?" Córka kręci głową Ja: "Czy chcesz go zdenerwować?" Córka chichocząc: "tak" 17:o 0-18:0 o Pomagam synowi z pracą domową, sprzątam dom, przecieram podłogi i przygotowuje kolację 18:oo Moja żona wraca i jemy kolację. Większość dni jestem zbyt wykończony by wchodzić w szczegóły jak jej minął dzień. A czasem jestem tak sfrustrowany, że idę zjeść kolację sam na tarasie. Uwaga: Tak wygląda DOBRY dzień. Każdy dzień jest inny. Nie wspomniałem o dniach z chorobq, godzinnych kłótniach, różnorodnych bałaganach, zamkach które muszę zbudować z klocków, szamponie który muszę ścierać z podłogi, płynie do zmywania który muszę czyścić z miski dla psa, składaniu ubrań „które dzieci rozkładają po całym domu, kałużach moczu które powstają gdy dziecko rozrywa pieluszkę i sika na podłogę, kąpielach które robię dzieciom w środku dnia ponieważ jedno z nich uznało że jest to zabawne wbiec w kałużę błota, ponownym zawieszaniu zerwanych zasłon, wkładaniu wyjętych szafek z powrotem po tym jak dzieci uznały, że można je wyjąć i jeździć w nich po domu i tak dalej. Ktokolwiek wraca z pracy do domu, czy to jest mąż czy żona, nie ma bladego pojęcia co ich druga połowa musiała zrobić przez cały dzień. Innym razem na przykład, moja żona przyjechała z pracy, a ja była przed domem na podjeździe i patrzyłem jak dziewczyny bawią się na zewnątrz. Był piękny dzień więc siedziałem na krześle i obserwowałem. Żona wysiadając z samochodu zapytała "co na kolację". Powiedziałem jej że czekałem na nią bo chciałem żeby dziewczyny pobawiły się na zewnątrz. Ona popatrzyła się na mnie i powiedziała, cytuję: "Co jest z tobą nie tak ostatnio?" Serio!?!? Właśnie spędziłem 12 godzin z 3 potworami przez cały dzień i potrzebuję kilku minut dla siebie żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, a gdy moja żona wróciła do domu co jest pierwszą rzeczą którą mi mówi?? Podsumowując chcę szczerze przeprosić wszystkie kobiety, którym powiedziałem coś negatywnego na temat zostawania w domu, albo o tym żartowałem. To nie jest łatwe. Właściwie to jest to najcięższa praca jaką kiedykolwiek miałem. Oczywiście że są wspaniałe chwile, ale są też ogromne wyzwania i dużo stresu. Wszystko to jest utrzymane w kupę, przynajmniej dla większości kobiet, przez dobrą butelkę wina. Z poważaniem Tata który został w domu, Daddy Fishkins"
Źródło: podaj.to
Najcięższa z walk, to ta o życie –  Najcięższa z walk, to ta o życie –
Udało się! My, Polacy, znów pokazaliśmy serce i zebraliśmy 6 mln na operację dla Kajtka! – Chłopiec urodził się z rzadką, uwarunkowaną genetycznie, chorobą skóry - Epidermolysis Bullosa, czyli pęcherzowe oddzielanie się naskórka. Cierpi na najcięższą, nieuleczalną postać, z którą polscy lekarze nie potrafią sobie poradzić. Uszkodzony gen kolagen typu VII, który jest odpowiedzialny za produkcję kolagenu w skórze, powoduje, że jest ona delikatna, jak skrzydła motyla. Pęka pod niewielkim naciskiem. „Nie trzyma” się ciała, odwarstwia, a co najgorsze, goi się bardzo ciężko… a niektóre miejsca nie goją się wcale. Wyobraź sobie, że jesteś matką, która codziennie musi zmieniać mu opatrunki, słysząc jak krzyczy przy tym z bólu, wiedząc, że w Polsce nikt nie jest w stanie mu pomóc.Jedyną nadzieją jest kosztujący 6 mln złotych przeszczep komórek macierzystych w klinice w Minnesocie i dzięki 86 tysiącom osób, które dołożyły swój grosik w akcji serwisu SiePomaga.pl, możliwe, że wkrótce znów zacznie żyć normalnie! Dzieci, które przeszły taki zabieg i chorowały jak Kajtek, żyją teraz w miarę normalnie - skóra staje się tylko problematyczna - posiada cechy skóry atopowej. Nie zachowuje się, jak oparzona. Nie odchodzi od ciała płatami. Kajtek jeszcze będzie się mógł cieszyć życiem!
Przeszedł z armią generała Andersa cały szlak bojowy. Walczył za ojczyznę w bitwach w Afryce, Normandii a także pod Monte Casino. Mimo licznych zasług Józef Cichy (†96 l) nie miał nawet legitymacji inwalidy wojskowego, która uprawnia do zniżek na leki – Wojskowy od kilku lat walczył z urzędnikami o to, co mu się należało. Zmarł, zanim ZUS przyznał mu rentę.Jak sam mówił:Walka z ZUSem to najcięższa bitwa w jakiej bierze udział...

Winda do nieba dla wszystkich, którzy nie boją się silnych wrażeń

Winda do nieba dla wszystkich,którzy nie boją się silnych wrażeń – Bailong (nazywana także Windą Stu Smoków) jest najwyższą i najcięższą zewnętrzną windą świata.  Znajduje się przy ogromnym klifie w Wulingyuan w Chinach i wywozi turystów na wysokość 330 m. Może pomieścić aż 50 osóba w ciągu godziny potrafi przewieźć nawet 1380 ludzi. Niezapomniane wrażenia gwarantuje fakt, że kabina jest niemalże w całości wykonana ze szkła, więc widoki na pewno zapierają dech w piersiach
Myślenie jest najcięższąze wszystkich prac – i to jest zapewne przyczyną, dla którejtak mało ludzi się nim zajmuje
Źródło: Henry Ford
Najcięższą chorobą świata jest głupota – jest bowiem nieuleczalna