Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 26 takich demotywatorów

Jedni tyją dziesiątki kilogramów, inni chudną. Są i tacy, którzy męczą się psychicznie zmagając się z depresją i histerią Największe poświęcenia, na które zdobyli się aktorzy, aby wcielić się w rolę (13 obrazków)

Skazaną za rozbój Marikę M. Ziobro wypuszcza z więzienia. Odgraża się i odwołuje sędziów i prokuratorów, którzy działają zgodnie z prawem, a nie jego oczekiwaniami. A dane ofiary są publicznie ujawniane na konferencji ministra sprawiedliwości

 – 24-letnia Marika M., powiązana ze skrajnie nacjonalistycznym ruchem Frontu Oczyszczenia Narodowego, została skazana na trzy lata więzienia za rozbój. Jest to minimalny wymiar kary jaki kobieta mogła otrzymać ze względu na obligatoryjne podwyższenie sankcji, ponieważ czyn został zakwalifikowany jako występek chuligański. Odsiedziała rok i wyszła na wolność, bo minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro udzielił skazanej przerwy w odbywaniu kary. A katolicka, skrajnie prawicowa organizacja Ordo Iuris rozpoczęła kampanię społeczną mającą na celu przekonanie prezydenta Andrzeja Dudy do jej ułaskawienia.Stalinowska Polska. Prawo nie jest ważne, dziewczynę biorącą udział w szarpaninie jako oprawcę się wypuszcza i zapowiada się jej ułaskawienie.PiSokratura próbuje odwracać uwagę od oprawców przez UJAWNIANIE DANYCH OSOBOWYCH POKRZYWDZONEJ na konferencji.Jak 'prawo' i 'sprawiedliwość' nie istnieją dla PiS, tak Ziobrokratura to wszystko, tylko nie 'SOLIDARNOŚĆ'. A przynajmniej nie z OFIARAMI.Kolejny epizod, gdzie PiSokratura pokazuje, że gdzieś ma prawa człowieka, ofiary, przestępcę - nawet jeśli młodocianego - promuje się na SKAUTKĘ...W końcu próbuje się szczuć OFIARĘ ujawnieniem danych ofiary.Nie mogę doczekać dnia, gdy Ziobro oficjalnie będzie siedział, razem ze swoimi trollikami z Ministerstwa Dziwnych Kroków PRAWO KARNEPrawoProkurator ujawniłdane pokrzywdzonej wsprawie MarikiSprawa Mariki, która zaczęła się odpodziału idealogicznego między młodymiludźmi, stała się czymś zupełniewiększym, to ona ujawniła kolejneproblemy jakie męczą polski wymiarsynosądownictwa. Jednym z nim jestniewątpliwy konflikt między sądamiMinisterstwem Sprawiedliwości.Publikacja: 02.08.2023 18:18$20PROKURATURA KRw.gov.pl/pAJOWAa-k'A
 –  T CENTER7BB.
Męczą mnie media –  - Męczy mnie generowanie społecznychlęków- mówi 30-letnia Julia. - Robi się tow sposób pozornie nieszkodliwy, częstowręcz memogenny. "Źle się wypróżniasz,sprawdź, jak robić to dobrze" albo:"Większość z nas źle obiera banany,zobacz, jak robić to prawidłowo". Nibyśmieszne, ale w efekcie upewnia się nas,że nic nie wiemy o życiu i świecie, a
 –
Dobrze zrobili? –  Kocia kawiarnia ogłosiła, że nie będzie wpuszczała dzieci. "Bo zwyczajniemęczą zwierzęta"Wojciech Podgórski 30 maja 2022 | 21:09O 5 ZDJĘĆKot w kawiarni Miau Cafe (fot. Miau Cafe/FB)
 –
0:23
Krakowska uczelnia wydała komunikat z prośbą, żeby nie znęcać się nad nowymi studentami – Rektor krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych, Dorota Segda, podjęła decyzję o zlikwidowaniu tzw. "fuksówki". To krytykowany od lat zwyczaj praktykowany w środowisku, porównywany do wojskowej "fali". Przez pierwsze tygodnie roku akademickiego studenci pierwszego roku poddawani są różnego rodzaju praktykom, które często ośmieszają ich, czy męczą fizycznie. Dotychczas wśród "zabaw fuksówkowych" było np. usługiwanie studentom starszych roczników, noszenie na szyi tabliczek z obraźliwymi napisami czy udawanie masturbacji.Rektor krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych, Dorota Segda, wydała oświadczenie, w którym przekazała, że jest przeciwna takim praktykom:"Proszę, wyrzućcie to słowo z głów. Ono przechodzi do przeszłości. [...] "Fuksówka" jest ostatnim reliktem czasów, w których można było bezkarnie wykorzystywać swoją "pozycję" po to, żeby "tresować", a często nawet "upokarzać" młodszych kolegów. Nazywanie tego zjawiska tradycją jest nieporozumieniem. "Fala" w wojsku to tradycja czy przestępstwo?Moje osobiste wspomnienia z pierwszego roku studiów związane z tym procederem są traumatyczne. A znam wiele gorszych przypadków niż mój..." - napisała Segda w oświadczeniu."Przyjmowanie kolegów na studia, a potem do teatru powinno być opieką; okazywaną przyjaźnią, serdecznością, pomocą i otaczaniem ciepłem. I niech to od dziś stanie się naszą najlepszą TRADYCJĄ" - dodała
 –  Lubię to!Dodaj komen.UdostępnijO=0 128AnnaMoim zdaniem byciematką jest zdecydowaniebardziej wartościowe odbycia karierowiczka bo nywychowujemy przyszłepokolenie a karierowiczkinawet się nie męczą w tejpracy i przez takich ludzipolska i świat upada1d Lubię to! Odpowiedz00 155Wyświetl poprzednie odpowiedzi (45)
Stwierdzili, że tu jest pie*dolenie non-stop i aktorzy się nie męczą –
Nie rozumiem nastolatków, które męczą zwierzęta. Że pies czy kot mądrzejszy od nich? To, że go pomęczą nie sprawi, że będą od tego zwierzęcia mądrzejsi, dalej będą skończonymi debilami –

List, który porusza bardzo aktualną kwestię I Komunii Świętej

List, który porusza bardzo aktualną kwestię I Komunii Świętej – Pani Emilia nie mogła uwierzyć, gdy otworzyła zaproszenie na przyjęcie komunijne córki swojej kuzynki. Wszystko przez jego treść - czytamy na portalu polubione.com"Nigdy nie rozumiałam tej histerii na punkcie pierwszej komunii. To znaczy – narzekania, jacy to rodzice i dzieci są zachłanni. Że chodzi tylko o kasę i prezenty. Byłam na kilku takich imprezach i jakoś wcale tego nie odczułam. No, ale punkt widzenia zależy od pozycji siedzenia. Czasy się zmieniają, ludzie są różni i zawsze może zdarzyć się jakaś czarna owca.W tym przypadku chodzi o moją kuzynkę, która nigdy jakoś przesadnie skromna nie była. Uwielbia pokazywać, co to ona ma. Ocenia wszystkich po pozorach i czuje się lepsza od innych. Do tej pory traktowałam ją, jako niewinną ciekawostkę przyrodniczą – jakoś bardzo często się nie widujemy, więc niech sobie będzie, jaka jest. Inni się z nią męczą na co dzień, a nie ja.Kiedy usłyszałam, że organizuje komunię dla swojej jedynej córeczki, to wiedziałam, że będzie grubo. Biała limuzyna albo dorożka, a przyjęcie w średniowiecznym zamku – to minimum. Kwartet smyczkowy pewnie też zaangażuje. Niewiele się pomyliłam.O ile samo przyjęcie nie będzie tak wystawne, jak sobie wyobrażałam, to wzrosły wymagania wobec gości. Na taką imprezę nie zaprasza się byle kogo i byle jak. Jakieś 2 tygodnie temu zapowiedziała się do mnie z córką, aby wręczyć mi zaproszenie. To wyglądało jak ślubne i ogólnie; ta komunia sporo będzie miała wspólnego z weselem. Zwłaszcza, jeśli chodzi o wydatki zaproszonych osób…Z ciekawości zajrzałam do Internetu, żeby zobaczyć, jak to powinno wyglądać. Normalne zaproszenie informuje jedynie o godzinie, adresie kościoła i miejscu, gdzie odbędzie się przyjęcie. Tutaj znalazło się coś jeszcze. Totalnie absurdalny wierszyk, którego może w całości nie zacytuję, ale wszystko sprowadza się mniej więcej do:Pan Jezus wypełni miłością moje serduszko, bądź ze mną w tej wyjątkowej chwili i przy okazji…; wypełnij moją skarbonkę. Coś w ten deseń. O serduszku i skarbonce naprawdę jest tu mowa.Szczerze? Parsknęłam śmiechem, jak to zobaczyłam. Musiałam się tłumaczyć, że to z radości. W końcu komunia to takie wspaniałe wydarzenie. W rzeczywistości śmiałam się z mojej nieszczęsnej kuzynki. Przecież to ona wymyśliła, a nie to niewinne dziecko. No może nie tak niewinne, bo przy takiej matce trudno wyrosnąć na kogoś do końca normalnego. Ale fakt jest taki, że matka w jej imieniu prosi o kasę.Nie rozumiem, po co wypisywać takie głupoty. Przecież każdy średnio rozgarnięty człowiek wie, że na komunię przychodzi się z prezentem albo kopertą. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby gdzieś drobnym druczkiem wypisano obowiązujące stawki: chrzestna – 2000 zł, ciocia – 1000 zł, piąta woda po kisielu – 200 zł.Teraz poważnie zastanawiam się nad tym, co zrobić. Widocznie prezentów rzeczowych nie chcą, więc dlatego proszą o gotówkę. Może zrobić im na złość?Żarty żartami, ale to naprawdę mną wstrząsnęło. Jak można być tak bezczelnym… Nigdy nie rozumiałam par młodych, które na zaproszeniach proszą o pieniądze. Ale OK, to inna sytuacja. Widzę jednak, że komunie naprawdę idą w kierunku wesel i obowiązują tu takie same zasady. Na to się nigdy nie zgodzę. To pokazywanie dziecku, że sakrament to bzdura, a liczy się tylko zysk.Co będzie dalej? Rodzice zaczną sprzedawać bilety wstępu na przyjęcie komunijne? Może komunie wyjazdowe – np. w jakimś egzotycznym kraju? Zespół na żywo i impreza do białego rana? To sprowadzanie sprawy do absurdu. Taka dziewczynka później myśli, że naprawdę poślubiła Jezusa.Nie mam ochoty spełniać tak bezczelnych żądań. Chyba pójdę tam z jakimś upominkiem rzeczowym. Zachłanności wypada się przeciwstawić. A co będą o mnie gadali, to już mnie nie rusza.Emilia”
Kreatywni ludzie męczą się mniej –
0:17
 –  Anna 	Moim zdaniem bycie 	matką jest zdecydowanie 	bardziej wartościowe od 	bycia karierowiczka bo ny 	wychowujemy przyszłe 	pokolenie a karierowiczki 	nawet się nie męczą w tej 	pracy i przez takich ludzi 	polska i świat upada
 –  Umarł człowiek. Staje przed św. Piotrem a ten mumówiMamy demokrację, dlatego możesz zostać w niebiealbo pójść do piekła. Twój wybór. Aby ci to ułatwić,tydzień spędzisz w piekle i tydzień w niebie, późniejpodejmiesz decyzję.Poszedł człowiek do piekła. Tam pełno znajomych,codziennie impreza, zabawy, wylegiwanie na plaży podpalmami. Piwko, drinki. Ležing i plażing. Po tygodniukolej na niebo. Tutaj chóry anielskie, memento mori,ciągłe umartwianie. Mało znajomych. Nuuudy. Potygodniu św. Piotr mówi- Gdzie chcesz być w niebie czy w piekle? Tylkopamiętaj, że jest to decyzja ostateczna i nieodwołalna.Człowiek odpowiada.Wiesz św. Piotrze, jednak w piekle jest fajniej. Dużoznajomych, imprezy itp. Człowiek się nie nudzi.I poszedł do piekła. Tam już u wrót został przez diabłyzakuty w kajdany. W piekle smród siarki, diabły gotująsmołę, męczą dusze. Diabeł każe człowiekowi wybradćkocioł dla siebie. Ten zaskoczony mówi.Diable, jak to? Wczoraj było tu tak pięknie. Imprezy,znajomi, luz bluz, a dzisia....?Diabeł na to.Bo wczoraj to była kampania wyborcza, a dzisiaj jużwybrałeś
Ostatnio uciekła ode mnie żona, za nią pies i dwa koty – Teraz siedzę i patrzę jak rybki męczą się, pchając akwarium do drzwi
Czy naprawdę tak ciężko jest zrezygnować z zamęczania tych zwierząt i kazać grubym ludziom podróżować pieszo albo na rowerze? Smutne, że dla pieniędzy ludzie są skłonni skazywać niewinne zwierzęta na katusze... –
77-letnia babcia zdobyła Morskie Oko o własnych siłach i zawstydziła wszystkich podróżujących wozami. Jej wnuczka opisała całą historię: – "Chciałam dać przykład ludziom leniwym ,że wszystko się da... Zabraliśmy babcię nad Morskie Oko. Babcia ma skończone 77 lat, dała radę sama wejść i zejść... podpierając się parasolką! Ci bez serca ludzie siedzący na tej naczepie cieszyli się, że jadą sobie wozem.. I mało tego byli bardzo bezczelni, bo gdy ich mijaliśmy mówiłam: spacerkiem sobie iść, a nie konie męczyć, to na to mi odpowiadali, że wiek nie ten. Powiedziałam, że z przodu idzie moja babcia 77 lat, która miała 2 poważne operacje, a pani się zaśmiała i powiedziała, że im zazdrościmy, że jadą... Nawet moja babcia zrozumiała o co chodzi z tymi końmi.. Była pierwszy raz w Zakopanem. No i jadąc tam myślała jak wiele innych osób, że konie od zawsze pracują ciężko na wsi i w mieście. A później zobaczyła jaka to trasa i ile osób różnej wagi wsiada i jak te konie się męczą, pocą i im aż im żyły wychodzą i mają pianę na pyskach. Przez całą drogę ani razu nie pozwoliła się wziąć pod rękę, żeby jej pomoc i ani razu nie chciała zawrócić. Warunek wyprawy był taki, że gdy będzie miała dość – zawracamy. Weszliśmy w jakieś 3,5h, zatrzymując się na picie albo jedzenie, sami byliśmy w szoku. DLA MNIE babcia jest wzorem dla osób młodszych, które jadą wozami. Powinni się wstydzić swojego lenistwa i nakręcania tej maszynki pieniędzy... Bo tak naprawdę kręci się to dzięki takim leniwym ludziom. Gdyby nie oni – to nie byłoby tego...
Nie jestem jakiś proeko, czy coś. Jem mięso codziennie ile wlezie – Ale jak widzę przed świętami zbiorniki z karpiami wypełnione nimi po sam szczyt, jak te karpie ledwo mogą złapać choćby gram tlenu, bo te na dnie to już dawno są martwe, to mnie szlag trafia.Czy wy durni menedżerowie marketów, już naprawdę macie takie klapy na oczach i ta pogoń za pieniądzem tak was zjadła, że nie można kupić drugiego pojemnika i tym karpiom chociaż trochę przed śmiercią ulżyć? Albo nie możecie po prostu ich trzasnąć z rana i sprzedawać martwe?Męczą się te ryby jak cholera. Czy wy myślicie, że ta ryba nie czuje? Może nie jest tak bystra jak człowiek, ale też ma mózg, receptory czuciowe i układ nerwowy! Macie dziecko? Albo chociaż psa? Chcielibyście, żeby wasz dzieciak siedział w przedszkolu w klatce, jeden na drugim, był duszony, nie dostawał jeść, a na końcu by go ktoś łopatą po głowie zdzielił i zeżarł?No miejcie kurde litość! Tacy z was katolicy? Nie! Kasa się liczy! Byle sprzedać jak najwięcej, przecież ta ryba i tak zdechnie
Źródło: Z roku na rok coraz gorzej

Poruszający wpis matki do córki, której pozwoliła żyć własnym życiem:

 –  11.10.1999 - moja córka Oliwia Małkowska skończyłaby dziś 18 lat- piękny wiek wkraczania w dorosłe życie.Codziennie myślę jakby wyglądała, Byłaby wyższa? Szczuplejsza? Jakie miałaby wartości? Jakie pasje? Czy przyprowadziłaby nowego chłopaka, a może przygarnęłaby kota? Zawsze o tym marzyła…Co chciałaby dostać na swoje 18 urodziny? Nie wiem i nigdy się tego nie dowiem bo zdecydowała inaczej Piszę ten post bo bardzo czuję, że jestem jej to winna. Wiem , że by sobie tego życzyłaSkąd wiem? Matka takie rzeczy po prostu wieDlaczego FB? Bo wiele osób może ten post przeczytać i wielu osobom ten post może pomóc albo otworzyć oczy ..Oliwia była wyjątkowa, zawsze pod prąd, zawsze swoimi drogami, na pozór bardzo silna – nauczyciele mówili bezczelna. Potrafiła uciąć rozmowę ciętą ripostą a dla przyjaciół zrobiła by wszystko, pod warunkiem, że zasłużyli na jej przyjaźń a wiem, że to nie było łatwe i szybko można było wypaść z listy …A ona była krucha i wrażliwa, delikatna tak, że nie udźwignęła życia..W zasadzie dedykuję ten post wszystkim rodzicom Kochani – nigdy nie zapominajcie o wyjątkowości swoich dzieci, o tym , że są cudem nawet jeśli w tej chwili właśnie powiedziały Wam coś przykrego. Jeśli tak właśnie się stało to nie dotyczy to w ogóle Was- one mają swój świat i wszystkie problemy odreagowywują właśnie w ten sposób, na Was- bo wiedzą że mogą sobie na to pozwolićNie są gorsze bo nie potrafią się dobrze wysłowić, nie są też gorsze gdy matematyka idzie im jak krew z nosaWasze dzieci są wyjątkowe właśnie dlatego, że są.. że wybrały kiedyś Was aby uczyć się z Wami iść przez życie, doświadczaćPozwólcie im na popełnianie błędów inaczej nie nauczą się życia..Nie przynudzajcie próbując im wcisnąć swoje prawdy- jak mówił Janusz Korczak- po 5 minutach dziecko przestanie was słuchać nudząc się przy tym okrutnie Nie mówcie im jak mają żyć – tylko żyjcie tak abyście swoim zachowaniem inspirowali je do tego co dobre. Nie przeżyjecie za nich ich życia, więc nawet nie próbujcieNie wymuszajcie dobrych ocen gdy czujecie że ten właśnie przedmiot to nie ich bajka.. nie muszą być orłami ze wszystkiego- przecież Wy też nie jesteścieUczestniczcie w ich życiu będąc ale nie nadmiernie kontrolując – inaczej zrobią wszystko aby Was przechytrzyć.. po co?Uczcie się dzieci – czytajcie książki jeśli nie rozumiecie swoich dzieci .Ja czytałam aby pojąć fenomen inności Oliwii - często przechwytywała te książki - czytała i mówiła: Matka widzę, że się starasz, nieźle Ci idzie.. jaki to był komplement.Krzyś Bazyl – zawsze gdy się spotykamy powtarza- Aneta Twoje dziecko to piękna i dojrzała dusza- ono przyszło na świat aby czegoś się nauczyć i czegoś doświadczyć, ale ma mądrość o której nie masz zielonego pojęcia Ty bądź po prostu - ucz swoje dziecko szacunku do innych –sama mając w swojej postawie szacunek do każdego.. do Pana przy szlabanie i Pani która sprząta Twoje biuro. Kłaniaj się nisko- dziecko to widzi..Niech Twoje dziecko wie, że nie może naśmiewać się z innych. Ty jesteś za to odpowiedzialny!!!!Ja zawsze uczyłam moje dzieci szacunku. Kiedyś syn przyszedł i opowiedział o dziwnym koledze co to chodzi po korytarzu i cały czas rozmawia przez telefon-(dla syna to było takie zabawne…)miałam łzy w oczach- poprosiłam aby wszedł w jego skórę – w skórę chłopaka który boi się odtrącenia dlatego udaje być może rozmowy przez telefon aby w oczach rówieśników nie wyjść na takiego co nie ma nikogo.. Wziął do serca, Olina pomagała swoim przyjaciołom jak tylko umiała.. śmiała się, że zaraziłam ją tym i trzeba będzie z tym przekleństwem żyć a ja byłam szczęśliwa..Gdy jeszcze była, pomagała mi kupować ubrania dla dzieciaków z domów dziecka Dziś nie ma Oliwii – została wielka tęsknota codziennie, ale to co mi zostawiła jest bezcenne – bo nauczyła mnie swoim odejściem wielkiego szacunku do drugiego człowieka- jego odmienności i innościMam syna dorosłego, mam też siostrę którą wychowuję- o ile o 19 latce mogę tak powiedziećObydwoje tak jak Oliwia są niesamowici – każde na swój sposób, jestem z nimi i dla nich ale nigdy nie narzucam, wierzę w ich mądrość i wierzę, że sobie poradzą …Czasem widzę jak się męczą rozkminiając swoje bardzo ważne problemy ( pamiętajcie – ich problemy są baaaaardzo ważne, nawet jeśli dla Ciebie trywialne) ale wiem że sobie poradzą – ja jestem – i jeśli tylko zechcą mogę z nimi porozmawiać, opowiedzieć o swoich podobnych doświadczeniach z wieku dorastania – ale decyzja i ostatnie słowo jak rozwiązać problem- należą do nich.11.12 2014 –miną trzy lata odkąd Oliwia jest w innym wymiarzePrzeczytałam kilkadziesiąt książek, byłam na wielu warsztatach, obejrzałam mnóstwo filmów, przeprowadziłam setki godzin rozmów z przyjaciółmi aby ją odnaleźć bo szukałam wszędzie i aby zrozumieć :DLACZEGO? Nie znam odpowiedzi, ale po tych trzech prawie latach mam akceptację dla jej decyzjiDziś jestem dla wielu młodych ludzi tu – kocham młodzież !!! bo jest wyjątkowa- mam przyjemność i wielki zaszczyt współpracować z nimi . Zarażają mnie swoimi pasjami, są kreatywni , otwarci, gotowi do pomocy … Jestem mimo wszystko wielką szczęściarą w swoim Nowym życiu bez OliwiiW sierpniu tego roku dzięki Ewie Foley dałam sobie oficjalne prawo do bycia szczęśliwą, chcę przeżyć to życie tak aby pod koniec powiedzieć – nie spieprzyłaś, wykorzystałaś nawet jeśli nie byłaś doskonałaCzuję, że moje dziecko odetchnęło dziś z ulgą . To taki prezent dla MOJEJ PRINCIPESSY na 18 urodzinyNa zdjęciu Oli - wierzę, że wreszcie znalazła wolność