Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

syman

0 / 0
syman

[demot] Ty jesteś faktoodporny i masz problem z logicznym formułowaniem myśli, wiec nie będę ciągnął dyskusji. Nie doczytałem do końca twojego wywodu. Mówiąc wprost, zatrzymałem się już na początku. Napisałeś tam, że Macier twierdził kategorycznie, że to zamach, bo mówił, że były wybuchy. I dalej nie marnowałem już czasu na czytanie twojej wypowiedzi. Ty masz problem z logicznym myśleniem. Jeden to jeden, a nie siedem lub półtora. Dwa to dwa, a nie cztery lub dwa i pół. Nie umiesz wskazać dowodu na to, że Macier mówi o zamachu, bo nie ma takiego nagrania, linku, żeby to potwierdzić. Bo on tego nie mówi. Są na razie dowody na wybuch. Od relacji świadków przyjętych przez prokuraturę, przez rozkład szczątków samolotu na miejscu, raport służb rosyjskich z pierwszej doby po katastrofie, poprzez charakterystykę odkształceń mechanicznych i uszkodzeń ciał, zapis TAWS itp. Tylko ktoś zmanipulowany lub głupi może powtarzać, że nie ma dowodów na wybuch. Dowodów bezpośrednich na zamach nie ma, wiec Macierewicz nigdy nie powiedział, że to był zamach. Ale powiedzieć, że udział osób trzecich jest prawdopodobny, to nie jest, mój głuptasku, żadna herezja, ale stwierdzenie faktu. Nawet prokuratura polska oficjalnie nie wyklucza obecnie na tym etapie śledztwa udziału osób trzecich. Z tych powodów dyskusji z faktoodpornym osobnikiem nie będę ciągnął.

0 / 0
syman

[demot] Twój problem, głuptasku, polega na tym, że ja ci napisałem, jak było, a ty mi piszesz, jak ci się wydaje, że byłoby w jakiejś hipotetycznej rzeczywistości. Otóż jest nieprawdą to, co ty piszesz, że Macier ogłosił, że był zamach od razu. Bo on do tej pory nie ogłosił, że był zamach. On stwierdził, ale to dopiero po kompromitacji komisji rosyjskiej i polskojęzycznej Millera-Laska, że tak nie było, jak podają oficjalnie, więc powołał komisję, która ustaliła na razie tyle, że były wybuchy. Jeszcze nie ustaliła, czy to - uwaga, padnie straszliwe słowo, którego boi się każdy prawowierny! - zamach... Natomiast, ja piszę o fakcie, że od razu podano - jak się okazało później - ostateczną oficjalną wykładnię: wina polskich pilotów. Od razu podano fałszywy komunikat, żeby wykluczyć winę osób trzecich. Propagowano bzdurę o nieprawidłowym podchodzeniu do lądowania i zahaczeniu o drzewo, która nie znalazła później potwierdzenia w materiale dowodowym. Polecam fragmenty 2:08, 4:45, 7:05 https://www.youtube.com/watch?v=KMUYLwqe3Wk Jeżeli od razu się puszcza wieść, że piloci zahaczyli w złych warunkach atmosferycznych, to to jest faktycznie wykluczenie udziału osób trzecich... 6:50 na filmie https://www.youtube.com/watch?v=tPTCejGyUV0 I informacja o wielokrotnych podejściach 6:58 na filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=ndhNp0VR8Ao

-4 / 4
syman

[demot] W Polsce pierwszy komunikat, zanim dojechało pogotowie ratunkowe, wykluczył działanie osób trzecich. Wina pilotów. I to był pierwszy komunikat "na żywo" we wszystkich stacjach. Czekam na minusy, bo napisałem prawdę. Chętnie przyjmę teraz w zamian parę uwag o helu Rogalskiego i szaleństwie komisji Macierewicza oraz wysokich kompetencjach Brzozowego Laska, skoro tego, co napisałem na początku, nie da się podważyć.

2 / 8
syman

[demot] W Sewastopolu 123 procent mieszkańców zarejestrowanych przez komisję wyborczą w roku 2013 r. głosowało za przyłączeniem do Rosji. Za dwadzieścia lat sami się z tego będziemy śmiali. Zwłaszcza przy kontroli paszportowej na polsko-ślaskim przejściu granicznym.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 marca 2014 o 18:34

-1 / 7
syman

[demot] Zapał domotywatorów.pl w antyklerykalizmie zaprawdę godny lepszej sprawy. Naprawdę, opamiętajcie cię. Codziennie na główną wrzucać antyklerykalne plakaciki! Wczoraj o zbieraniu na tacę. Jakby było coś niestosownego w zbieraniu na tacę w Kościele, do którego nikt ci przymusem, głuptasku, nie każe zachodzić, od ludzi, którzy są tam z własnej woli, z własnej woli wrzucają. Dziś o roszczeniach wobec zakonników, którzy osobiście nie mogą mieć nic, bo wszystko należy do zakonu, wszystko trzeba rozliczyć. Jak potrzebujesz windy w szkole, to idziesz do zakonnika czy organu prowadzącego, czyli jednostki administracji samorządowej?! No, logiczne, że nie idziesz do zakonnika... Ale antyklerykalizm nie ma nic wspólnego z logiką... Rydzyk nie dał!!! I jeszcze zaczną wyjeżdżać z maybachem, co było oszczerstwem, jak już dawno udowodniono. Jedne przygłup napisze, cóż z tego, że odwoła, drugi powtórzy, trzeci. Ale co to przeszkadza, że kłamstwo? Niech żyje kłamstwo i manipulacja, byle tylko w Kościół uderzyć.

6 / 6
syman

[demot] To jest właśnie odpowiedź na pytanie, dlaczego rosyjska cerkiew prawosławna odrzuca prymat papiestwa.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
-1 / 1
syman

[demot] Wybacz, ale łyżka stalowa nie jest doskonalsza od, dajmy na to, srebrnych łyżek znanych 400 lat temu. Nie przybyło od tego funkcjonalności ani wygody jedzenia. A materiał używany do wyrobu strun skrzypiec też się zmieniał. Więc łyżka nie zmieniła się na pewno bardziej niż skrzypce.

2 / 18
syman

[demot] Podejrzliwi Malezyjczycy nie chcą przyjąć do wiadomości, że Boeing-777, lecący z Kuala Lumpur do Pekinu, z 239 pasażerami na pokładzie, runął do Pacyfiku z powodu błędu pilotów albo mgły nad oceanem. Oszołomstwo udzieliło się Malezyjczykom. Jaki zamach, na kogo – na Malezję? Bo to mocarstwo jakieś jest? W Smoleńsku jeszcze straż pożarna nie dojechała na miejsce katastrofy - a już wszystko było jasne – mgła i błąd pilotów oraz czterokrotne podchodzenie do lądowania. Potem się okazało, ze podejście było tylko jedno, ale to drobny szczegół, nawet nikt nie próbował dociekać, skąd się ta legenda o czterech podejściach wzięła. W każdym razie trzeźwe, rozsądne i rozumne władze polskie ani przez sekundę nie podejrzewały zamachu – no bo skąd by na polskiego prezydenta zamach? I to w Rosji, w przyjaznym, życzliwie nastawionym do nas kraju? Nie potrzeba było sekcji zwłok, nie potrzeba było czarnych skrzynek ani wraku, nie potrzeba było oględzin miejsca katastrofy, nie potrzeba było badań na obecność trotylu, nie trzeba było pomiarów skrzydeł ani brzozy – dla polskich władz wszystko było proste i jasne bez dowodów i bez badań – mgła, błąd pilotów, nacisk pasażerów, zahaczenie o brzozę, po czym samolot rozbił się bagno z tak wielką siłą, że rozpadł się na trzydzieści tysięcy kawałków, z których niektóre po katastrofie odleciały do tyłu. Ot i wszystko, ot i cała katastrofa... A te oszołomy z Malezji zamach podejrzewają. Wyślijmy Laska, niech im wyperswaduje, że to błąd pilotów i mgła nad oceanem... J. Wojciechowski

8 / 10
syman

[demot] Może ja coś przeoczyłem, ale jak w ciągu ostatnich 400 lat udoskonalono łyżkę?

28 / 46
syman

[demot] Czy jest granica żenady na demotywatorach? Jeśli takie fekalia serwujecie na głównej, czemu w regulaminie zakazujecie pokazywania ekskrementów?

0 / 0
syman

[demot] Ach. Jakie to mądre i głębokie. A teraz spróbujmy to zrozumieć... Prawdziwa miłość nie jest podatna na czas. -> Nieprawdziwa miłość jest podatna czas? -> Miłość jest podatna na czas. Co to właściwie znaczy? Być podatnym "na czas"? To coś jak: biegać na czas? Czy bardziej jak: na termin, punktualnie?

-2 / 4
syman

[demot] Myślę, że Merkel może raczej opowiadać o postępach w tworzeniu narodu śląskiego oraz trudnej drodze okupowanej przez Polskę ludności do Autonomii Śląskiej. Putin chciał się pewnie podzielić swoim doświadczeniami z Autonomiczną Republiką Krymu i opowiedzieć o jej drodze ku niezależności od Ukrainy. Pani kanclerz jednak nie potrzebuje wskazówek i opowiada, jak to dawniej Niemcy stworzyli narodowość mazurską i język mazurski, potem wykazywali w plebiscytach, że na Mazurach mieszkają ludzie nieidentyfikujący się z Polską, następnie wychowali sobie Mazurów Pruskich na najwierniejszych stronników Hitlera, bardziej niemieckich niż czyści etnicznie Niemcy. Za jak niedługo na śląskiej ziemi, znajdującej się pod tymczasową administracją polską, zobaczymy oddziały samoobrony ludności śląskiej zajmujące budynki użyteczności publicznej i węzły komunikacyjne, z transparentami: Oberschlesien ist mein liebes Heimatland - gorole raus! - ?...

0 / 0
syman

[demot] No, widzę, że rzeczywiście jesteś bardzo spięty. Ale sądzę, że to wcale nie dlatego, że zobaczyłeś, jak ktoś "ku uciesze gimbusów" dziś wrzucił na główną kolejny podobny demotywator o za małym zasiłku w Polsce i kolejny plakacik z przypadkowym podpisem o Kamilu Stochu, a tobie się nigdy nawet to nie udało. Myślę, że to, iż tym bezrobotnym humanistom oraz telewizyjnym kibicom się udało, a tobie - tak wybitnemu umysłowi - nie udało się to nigdy, nie tłumaczy wszystkiego. Ja nie wybucham w takich sytuacjach, chociaż też mnie czasem martwi, co wpada na główną. Ty się już wyraźnie nie kontrolujesz. Zastanawiam się, czy twój stan nie ma podłoża klinicznego. Powinieneś bardziej dbać o swoje biedne nerwy i może po prostu nie odwiedzać więcej demotywatorów, bo przecież każdy wie, czego się tu może spodziewać. Poza tym powinieneś wystrzegać się tych strasznych myśli o Kaczorze ludojadzie i przerażającym Maczecie z PiSu, bo kiedy zaczynasz o nich myśleć, tracisz rozsądek i kontakt z rzeczywistością. Wybuchasz. Zaczynasz wygadywać bzdury. Ponawiam sugestię odnośnie kompresów na twoją zmęczoną głowę, może ci ulży. Bezrozumne podsycanie swojej nienawiści w niczym nie poprawi twojego stanu. Dużo patrz na zieleń, puść sobie muzykę poważną, zaparz ziółek...

0 / 0
syman

[demot] Aż tak źle się czujesz? Nie wiem, co poradzić. Może zrób sobie kompres...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2014 o 12:45

1 / 5
syman

[demot] Msza niedzielna, sobota 8 lutego 2014. Pierwsze czytanie - Maciej Kot, Psalm - Jan Ziobro, drugie czytanie Kamil Stoch. 9 lutego: konkurs olimpijski skoczków w Soczi. http://www.naszdziennik.pl/sport-pozostale-dyscypliny/67803,zrodlo-sily-olimpijskiego-mistrza.html Czekam na wylanie na mnie waszej nienawiści... http://wpolityce.pl/site_media/media/cache/c2/ca/c2cabb313b4821f298a8d76bcf85e960.jpg

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2014 o 12:24

3 / 3
syman

[demot] Chociaż wyraziłaś/łeś to nie najpiękniej, twoja intuicja językowa w kwestii "słuchać jej" cię nie zawiodła: Słownik poprawnej polszczyzny (PWN) 2006: słuchać - 1. "świadomie odbierać wrażenia dźwiękowe" ktoś, coś słucha kogoś, czegoś (nie: kogoś, coś): Publiczność w skupieniu słuchała koncertu (nie: koncert). Chory słucha mszy (nie: mszę) przez radio. Zebrani słuchali mówcy (nie: mówcę) 2. "być posłusznym komuś lub czemuś" ktoś, coś słucha kogoś, czegoś (nie: kogoś, coś): Teraz zrozumiała, że zbyt długo słuchała matki. rzadko słuchali rad i przestróg rodziców. Pies słuchał tylko pana.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2014 o 14:48

0 / 0
syman

[demot] Tu chodzi o znacznie wygodniejszy fotel oraz pokaźniejszą dietę. Siedzenie ma być w Brukseli, a wypłata w walucie obowiązującej w Republice Federalnej Niemiec. // Ale potwierdzam, to oczywiste, że to ma być na nasz koszt.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2014 o 18:40

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »