Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

hippe

4 / 10
hippe

[demot] @Arbor Najwyraźniej ten lęk się zmniejsza. W normalnym kraju obawy przed stygmatyzacją mogliby mieć raczej ci, którzy identyfikują się ogólnoświatową organizacją znaną z ochrony pedofilów. Ale w Polsce do tego jeszcze daleko.

0 / 6
hippe

[demot] @oy_gevalt W moim demotywatorze chodzi mi o te środowiska i osoby, które w sposób widoczny nie protestują przeciwko pedofilii w Kościele, natomiast głośno sprzeciwiają się takim protestom czy też formie protestów. Okazują w ten sposób większą wrażliwość na nieodpowiednią – ich zdaniem – formę protestu niż na molestowanie i gwałcenie dzieci. Mam wrażenie, że jest to odwracanie do góry nogami priorytetów moralnych.

-1 / 5
hippe

[demot] @Obertyn Z badań wynika, że nie ma zależności miedzy homoseksualizmem a pedofilią. W amatorskich wypowiedziach na ten temat często mylone są pojęcia "homoseksualista" i "pedofil homoseksualny". Wyniki badań, które mówią o pedofilach homoseksualnych cytowane są często błędnie jako wyniki badań dotyczących homoseksualistów. Angielskie określenie "homosexual pedophile" i polskie "pedofil homoseksualny" nie oznacza jednak homoseksualisty, który dokonuje czynów pedofilskich. Podobnie "pedofil heteroseksualny" nie jest heteroseksualistą, który dokonuje takich czynów. Pedofilia oznacza pociąg seksualny do dzieci, a nie do dorosłych. Pedofil nie ma dorosłej orientacji seksualnej. Są pedofile homoseksualni, heteroseksualni i biseksualni, ale to oznacza, że odczuwają pociąg do chłopców, dziewczynek lub jednych i drugich. Nie do dorosłych. Należy też odróżniać pedofilię od czynów pedofilskich (czyli seksualnego wykorzystywania dzieci), ponieważ najczęściej czynów pedofilskich dokonują osoby, które nie są pedofilami. Większość sprawców tych czynów to heteroseksualiści. Na poparcie moich słów zacytuję stanowisko Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego: --- W odpowiedzi na szerzącą się w debacie publicznej dezinformację, Polskie Towarzystwo Seksuologiczne pragnie dokonać rozróżnienia dwóch odrębnych, lecz nagminnie mylonych pojęć: homoseksualizm i pedofilia. Homoseksualność jest to pociąg erotyczny i uczuciowy wobec osób tej samej płci, analogicznie jak heteroseksualność stanowi pociąg erotyczny i uczuciowy wobec osób płci odmiennej. Pedofilia jest to pociąg erotyczny wobec cech niedojrzałości płciowej, a więc do cielesnych cech dziecięcości. Czyn pedofilny rozumiany jest jako zabronione prawem seksualne wykorzystanie dziecka poniżej lat 15 przez osobę pełnoletnią. Należy podkreślić, że – identycznie jak sama w sobie heteroseksualność – również homoseksualność per se nie implikuje żadnej szczególnej predyspozycji do zakazanego prawem wykorzystywania seksualnego dzieci. Znakomita większość przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci w Polsce jest popełniana przez heteroseksualnych mężczyzn i ma miejsce w rodzinie (tj. wykorzystywanie dziewczynek przez mężczyzn będących członkami ich rodzin – np. przez ojca, ojczyma, dziadka, wuja itd.). Ze względu na fakt, że osoby homoseksualne stanowią w społeczeństwie mniejszość, przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci, popełnianego przez te osoby, stanowią proporcjonalną mniejszość w porównaniu do czynów popełnianych przez ludzi heteroseksualnych. --- LINK http://pts-seksuologia.pl/sites/strona/85/stanowisko-pts-w-sprawie-rozroznienia-dwoch-pojec-homoseksualizm-i-pedofilia ---- Mogę Ci jeszcze polecić tę stronę: https://www.encyklopedia.edu.pl/wiki/Homoseksualizm_a_pedofilia W tekście są odnośniki do źródeł, a więc podane informacje można zweryfikować.

0 / 12
hippe

[demot] @antyTroll1 Nawet gdyby wszystko, co napisałeś, było prawdą (a nie jest), to nie stanowi to odpowiedzi na pytanie zawarte w demotywatorze. Można by to streścić w ten sposób: „Szkalowaniu Kościoła należy mocniej się przeciwstawiać niż przestępstwom pedofilskim w Kościele”. Są środowiska, które nie protestują przeciwko pedofilii w Kościele, natomiast podnoszą głosy niezadowolenia, gdy naruszane jest – ich zdaniem – dobre imię Kościoła. Nie twierdzę, że dobre imię to rzecz nieważna, ale dlaczego miałoby być ważniejsze niż kwestia przestępstw seksualnych wobec dzieci?

1 / 11
hippe

[demot] @nand82 Być może niektórzy uważają, że wizerunku Kościoła nie psuje pedofilia i jej tuszowanie przez hierarchów, lecz głośne mówienie o tym.

-1 / 11
hippe

[demot] Powyższy komentarz wziął się stąd, że początkowo zatytułowałem mój demotywator "Komu przeszkadzają te prostesty?"

-1 / 1
hippe

[demot] @Impertynent Nie jest tak, że akcja antypedofilska "krzywdzi księży, którzy z pedofilią nie mają nic wspólnego". Nie słyszałem, by podczas akcji wymieniano nazwiska niewinnych księży, by obarczać ich odpowiedzialnością za przestępstwa wobec dzieci. I nikt nie mówi o odpowiedzialności zbiorowej, lecz o odpowiedzialności instytucjonalnej. Indywidualną odpowiedzialność karną zawsze ponosi pojedynczy sprawca i co do tego nie ma dyskusji. Ale oprócz indywidualnej odpowiedzialności sprawcy istnieje odpowiedzialność instytucji, która przestępstwa ukrywa i chroni sprawców. Jest to odpowiedzialność cywilna (która np. skutkuje wypłatą odszkodowań przez Kościół) i odpowiedzialność moralna, jakże ważna we wspólnocie, dla której kwestie moralne są priorytetowe. Dwa cytaty: --- „Za zniszczenie życia dziewczynie osobistą odpowiedzialność ponosi ksiądz. Za tolerowanie księdza pedofila odpowiedzialność instytucjonalną ponosi władza kościelna” Adam Szostkiewicz, publicysta "Polityki" --- „Mawiano, że owszem, w Kościele są pojedynczy grzeszni ludzie, ale Kościół jako taki jest czysty i bez skazy. Musimy pożegnać się z takim przekonaniem i przyjąć do wiadomości, że w Kościele jako wspólnocie istnieją «struktury zła»” Heiner Wilmer, niemiecki biskup katolicki --- Co do Twojej prowokacji - protestuj jak chcesz przeciwko temu, co chcesz. Masz do tego prawo. Nie znaczy to, że każdy musi Twój protest poprzeć, ale nie widzę powodu, aby protestu nie nazywać protestem. Myślę, że nie ma powodów, abyś zaczynał każdy swój post od "tłumaczenia się", że jesteś wrogiem pedofilii. Natomiast jeśli piszesz komentarz na temat akcji przeciwko pedofilii w Kościele i jej tuszowaniu, i w tym komentarzu potępiasz akcję, natomiast nie potępiasz pedofilii - to nie dziw się, że może to zostać odebrane nie tak, jakbyś sobie życzył. Co do kwestii wyrzutów sumienia, to myślę, że nie musisz się niczego obawiać. Wyrzuty sumienia mogą mieć sprawcy przestępstw oraz ich przełożeni, którzy te przestępstwa ukrywali. Natomiast wyrażanie sprzeciwu wobec tego procederu wynika z niezgody na zło i z chęci walki z tym złem. Ważne słowa wypowiedział dr Maciej Szaszkiewicz, psycholog z Instytutu Ekspertyz Sądowych: "Ujawniając przypadki pedofilii, mówiąc o tym i pisząc, sprawiamy, że rzadziej do nich dochodzi. Bo osoby o takich skłonnościach bardziej się boją".

-3 / 5
hippe

[demot] @Impertynent Mam wrażenie, że Ty jesteś jedną z tych osób. Akcja antypedofilska nie jest dla Ciebie akcją antypedofilską, lecz "populistyczną nagonką" i "szkalowaniem całej instytucji Kościoła". Akcja pod kościołami jest jednak jak najbardziej uzasadniona, bo oprócz indywidualnej odpowiedzialności sprawców mamy instytucjonalną odpowiedzialność Kościoła, który ukrywał przestępstwa pedofilskie i wspierał sprawców - na wszystkich szczeblach, do Stolicy Apostolskiej włącznie (np. sprawa ks. Marciala Maciela Degollado). Natomiast Twoim zdaniem ta akcja (której celem jest nie jest żadne "szkalowanie", lecz zwrócenie uwagi na proceder pedofilski w Kościele i uwrażliwienie społeczeństwa na los ofiar) jest godna krytyki, a może nawet potępienia, zważywszy na ostrość Twoich określeń. Znalazłeś czas i ochotę, aby o tym napisać. Natomiast w całym tym wątku nie znalazłem nawet pół Twojego zdania, z którego wynikałoby, że potępiasz przestępstwa pedofilskie księży i ich tuszowanie przez hierarchów, że boli Cię to albo Ci przeszkadza. Stąd bierze się moje wrażenie, o którym wspomniałem na początku komentarza. Ale jeśli się mylę, to proszę, wyprowadź mnie z błędu.

0 / 6
hippe

[demot] @wamke Nie widzę, aby @Oriolus czy ktokolwiek inny szkalował tutaj niewinnych księży. Ale chyba zgodzisz się, że księża, którzy popełniają przestępstwa pedofilskie, nie są niewinni. Jest też instytucjonalna odpowiedzialność Kościoła. Przestępcami są konkretne osoby, ale w strukturach i organizacji Kościoła tkwi przyczyna powtarzających się przestępstw seksualnych wobec dzieci. O tym wciąż za mało się w Polsce mówi, niestety.

-1 / 3
hippe

[demot] @SARs9504 Gdy chcemy dowiedzieć się o skazanych za pedofilię, napotykamy informacje o osadzonych, np. tutaj: https://expressilustrowany.pl/skazani-za-pedofilie-zobacz-kim-z-zawodu-sa-pedofile-odsiadujacy-wyroki-w-polskich-wiezieniach/ar/13547653 Ale księża najczęściej dostają wyroki w zawieszeniu, a więc nie siedzą w więzieniu. Z informacji napływających z innych krajów wynika, że na jednego księdza pedofila przypada więcej ofiar niż na jednego świeckiego pedofila (a skalę pedofili mierzymy liczbą ofiar, nie sprawców). Poza tym każdy, kto interesuje się tym tematem na co dzień, wie, że organy państwa, w tym wymiar sprawiedliwości, lepiej traktują ludzi Kościoła niż ludzi, którzy sutanny nie noszą - o czym świadczą chociażby ewidentnie niesłuszne umorzenia spraw przeciwko ks. Pawłowiczowi i ks. Moskwie. Oba te postępowania wznowiono i w obu zapadły wyroki skazujące. To są głośne przypadki, którymi interesowały się media. Ile było niesłusznych umorzeń w przypadkach mniej znanych? Nie wiemy. Nie wiemy też, czy wykrywalność przestępstw pedofilskich księży jest na tym samym poziomie, co wykrywalność podobnych przestępstw osób świeckich. Sporo czynników wskazuje, że w wypadku pedofilii księży wykrywalność może być niższa. Z tego wszystkiego wynika, że dane dotyczące osadzonych i skazanych księży nie są realnym wskaźnikiem skali pedofilii wśród duchowieństwa. Ale jeszcze raz przypominam - nie to jest najgorsze, że w Kościele są pedofile, lecz to, że Kościół ich chroni.

1 / 9
hippe

[demot] @Impertynent Sam dobrze wiesz, że interwencje policji w takich sprawach są rzadkością. Jeśli mieszkasz w mieście, to widzisz wokół siebie wiele napisów na ścianach, z którymi nikt nic nie robi. Ale przyjrzyjmy się temu antysemickiemu hasłu, które pokazałem w democie. Na razie nie oburzyło ono nikogo z komentujących ten demot - w każdym razie nie na tyle, aby cokolwiek na ten temat napisać. Przytoczę zatem cytat z tekstu Marcina Kornaka "Dlaczego na murach polskich miast jest tak wiele antysemickich napisów i symboli?" --- "Często się nad tym zastanawiam, widząc jakiś szczególnie obrzydliwy napis, który potrafił latami tkwić na frontonie budynku w centralnym punkcie dużego miasta albo nawet na budynku instytucji państwowej. I dochodzę do jednego wniosku: ludziom w Polsce, większości z nich, antysemickie napisy po prostu nie przeszkadzają, a jeśli nawet przeszkadzają, to nie na tyle, by się przeciwko nim zbuntować. Trudno bowiem mieć złudzenia, że kogoś boli czy bulwersuje napis „Żydzi do gazu”, jeśli widzi go kilka razy dziennie i nie odczuwa imperatywu, by „coś z tym zrobić!”. Obojętność na takie słowa i wszystko, co się za nimi kryje, wpisuje się jaskrawo w krajobraz Polski. Możemy bez problemu wyznaczyć sferę innych wartości, tematów i idei, których obrażanie wywołałoby w Polakach o wiele liczniejsze, bardziej zdecydowane, a co za tym idzie i skuteczniejsze, reakcje. Niestety, propagowanie antysemityzmu takich odruchów w Polakach en masse nie rodzi". --- Otóż to - bardziej zdecydowane reakcje wywołują np. protesty przeciwko pedofilii w Kościele. Wydaje się, że niektórym osobom te protesty przeszkadzają bardziej niż przestępstwa seksualne wobec dzieci popełniane przez księży. Czy nie tak?

3 / 11
hippe

[demot] @LubieKapuste Nie dyskutuję o tym, "ile można dostać". Bazgroły na ścianach są niemal wszędzie. Powszechność tego procederu dowodzi, że sprawcy tych czynów nie czują wielkich obaw. Gdyby się bali, to by tego nie robili. A nie boją się dlatego, że rzadko są zatrzymywani i karani.

-5 / 15
hippe

[demot] @Impertynent Niewiele udało Ci się znaleźć przykładów działań policji przeciwko bazgraniu po ścianach. Biorąc pod uwagę, jak rozległy to jest problem - pobazgrane ściany domów są w każdym mieście, na każdej czy prawie każdej ulicy - to te przykłady stanowią wyjątki od powszechnej reguły, że organy ścigania nie reagują na malowanie po ścianach i niszczenie cudzego mienia. Natomiast do ścigania ucznia, który uczestniczył w akcji przeciwpedofilskiej policja przykłada się z ogromnym zaangażowaniem, o czym można się przekonać, czytając zalinkowany przeze mnie artykuł

3 / 19
hippe

[demot] @wamke Jest to akcja ogólnoświatowa, mająca zwrócić uwagę na pedofilię w Kościele i uwrażliwić społeczeństwo na los ofiar. Akcja narodziła się w 2011 roku w Irlandii, stąd jej angielskojęzyczna nazwa. Od tej pory odbywa się w wielu krajach. W Polsce po raz pierwszy zorganizowano ją w sierpniu ubiegłego roku. Stała, niezmienna nazwa akcji w różnych krajach ma również symbolizować wspólnotę ludzi, którzy występują przeciwko temu złu. Motto akcji brzmi: „Kiedy ci, którzy domagają się sprawiedliwości, łączą się, to ci, którzy chcą zaprzeczać, stają się wyizolowaną mniejszością”.

0 / 24
hippe

[demot] @wamke Co jest złego w protestowaniu przeciwko pedofilii w Kościele? I dlaczego interesuje się tym policja, a rzadko interesuje się np. tymi, którzy bazgrzą na murach, niszcząc cudzą własność?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2019 o 20:06

-4 / 8
hippe

[demot] @Petyhorec Nie nakazuję Ci, co masz robić, a jedynie zachęcam do rozmowy na temat demota. Ponownie ignorujesz moje pytania, pokazując jeszcze raz, że ten temat Cię nie interesuje. Jeśli interesuje Cię tematyka LGBT i pedofilia w islamie, to dlaczego nie robisz demotów na ten temat, a odzywasz się wtedy, gdy mowa o pedofilii w Kościele i jej tuszowaniu? Można w ten sposób odnieść wrażenie, że kwestia pedofilii nie jest dla Ciebie ważna, lecz chcesz skierować rozmowę na inny tor, dalej od Kościoła. Ale pamiętaj, że najważniejszym zarzutem wobec Kościoła nie jest to, że są w nim sprawcy przestępstw na dzieciach, lecz to, że Kościół ich chroni i wspiera. W żadnym środowisku poza katolickim duchowieństwem nie działa tak silna, dobrze zorganizowana i wpływowa instytucja jak Kościół, otwierająca parasol ochronny nad swoimi członkami, również przestępcami pedofilskimi. Czy istnieją odpowiedniki takiej instytucji w środowisku polskich duchownych muzułmańskich lub środowisku LGBT? No i żadna inna instytucja nie przedstawia się jako Mistyczne Ciało Chrystusa, żadna nie skupia wokół siebie milionów wiernych, którzy uważają jej kapłanów za przedstawicieli Boga. Czy nie należy od nich oczekiwać, że będą postępować zgodnie z głoszonymi przez siebie naukami? Nie ma też w innych środowiskach instytucji, która ma tak wielki wpływ na życie Polaków, również i moje, poprzez swoje ścisłe związki z państwem. Dlatego uważam, że wiedza o wszelkiej przestępczej lub niemoralnej działalności Kościoła jest dla Polaków szczególnie ważna. A jeśli interesuje Cię pedofilia gdzie indziej - rób demoty na ten temat. Nie mam nic przeciwko temu, a nawet Cię do tego zachęcam.

-3 / 7
hippe

[demot] @Petyhorec Nie "podbijam" sobie punktów. Niektórym najwyraźniej trudno uwierzyć, że na ten portal zaglądają ludzie, którym nie podoba się pedofilia w Kościele i jej tuszowanie przeze biskupów. Ale takich ludzi w Polsce jest większość. Cały czas próbujesz zmienić temat - chcesz rozmawiać o osobie, a nie o jej wypowiedzi. Próbujesz zbaczać na tematykę LGBT, choć w democie nie ma o tym ani słowa. Mówisz o islamie. A gdzie w democie masz jakąś wzmiankę o islamie? Poza tym, ilu w Polsce jest duchownych muzułmańskich? Jaka instytucja kryje ich przestępstwa pedofilskie (o ile w ogóle takowe popełnili)? Czy nie uważasz, że temat przestępstw pedofilskich w polskim Kościele jest jednak dla Polaków ważniejszy? W poprzednim komentarzu zadałem Ci parę pytań na temat, który poruszyłem w demotywatorze. Nie odpowiedziałeś na nie. To dowód, że temat demota Cię nie interesuje. Interesuje Cię natomiast odwracanie uwagi od tego tematu.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2019 o 16:34

-2 / 8
hippe

[demot] @vsop86 Najważniejszym zarzutem wobec Kościoła nie jest to, że są w nim pedofile – bo są oni też w innych środowiskach – ale to, że instytucja kościelna na różne sposoby chroni sprawców. A jeśli chodzi o ocenę, gdzie jest więcej pedofilów, to niestety nie znamy skali pedofilii wśród księży ani w innych środowiskach. Mamy jakieś dane na temat skazanych i osadzonych, ale one z wielu względów nie mówią o rzeczywistej skali tego zjawiska. Niemiecki działacz antypedofilski Matthias Katsch powołuje się na zgłoszenia ofiar i mówi, że w Kościele katolickim problem z pedofilią jest największy. Można o tym przeczytać tutaj: https://demotywatory.pl/4903276

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2019 o 15:38

-3 / 11
hippe

[demot] @Petyhorec @Glaurung_Uluroki Powyższe komentarze to jedna z możliwych taktyk zmiany tematu: komentatorzy przekierowują dyskusję na twórcę demota i próbują go zdyskredytować. A temat demotywatora – czyli biskupi kryjący pedofilów – pozostaje nietknięty. A ja chętnie dowiedziałbym się, co sądzicie o pomyśle, aby polscy biskupi tuszujący przestępstwa pedofilskie ponieśli takie same konsekwencje jak hierarchowie chilijscy. Czy to dobry pomysł, czy zły? A jeśli zły, to jak ocenić sankcje papieża Franciszka wobec biskupów w Chile? Czy papież popełnił błąd?

-5 / 5
hippe

[demot] @eph12 " Europa jest Chrystusowa, nie muzułmanów, nie Marksa i Engelsa, nie ateistów, nie genderystów" - mówił ks. Krzysztof Skubiś na sympozjum „Zjednoczona Europa – pomysł wierzących polityków, kandydatów na ołtarze”. Wg polskiej poprawności politycznej, w Europie jest miejsce tylko dla chrześcijan. Inni, jeśli już są, to mają się nie odzywać i nie dawać znaku życia. Kto to kwestionuje, obrzucany jest inwektywami i przedstawiany jako jednostka zdemoralizowana. To jest ta agresja, o której mówi prof. Hołówka.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2019 o 10:14

-1 / 5
hippe

[demot] @Ortomen Otóż to. "Mamy prawo do tego, żeby wypowiadać się tak, jak myślimy" powiedział prof. Jacek Hołówka w "Pulsie Trójki" poświęconemu zagadnieniu mowy nienawiści. Polityczna poprawność w Polsce zakłada bycie wierzącym, chrześcijaninem, katolikiem. Takie podejście jest, mówiąc słowami prof. Hołówki, bezpośrednim aktem agresji w stosunku do języka i jasnego myślenia.

-1 / 1
hippe

[demot] @Fragglesik Już na pierwszy rzut oka te liczby wydają się wątpliwe. Jeśli byłyby prawdziwe, to na jednego pedofila w sutannie przypadałoby stu nauczycieli pedofilów. Ale gdzie są te setki spraw sądowych rocznie przeciwko nauczycielom wykorzystującym dzieci? Spisek mediów, które o tym milczą? Spisek organów ścigania, które nie ścigają nauczycieli? Pisano już nie raz, że raport pani Shakeshaft jest niemiarodajny, z wielu względów. Po pierwsze, niewłaściwe zachowanie nauczycieli badano na podstawie ankiet przeprowadzanych wśród uczniów. Aby móc to rzetelnie porównać ze środowiskiem duchowieństwa, należałoby przeprowadzić badania ankietowe wśród dzieci z podobnymi pytaniami dotyczącymi księży. Nie mamy takich badań. A więc danych, jakich dostarczyły badania dotyczące nauczycieli nie ma z czym porównać. Po drugie, pani Shakeshaft dokonała nadużycia, bardzo szeroki interpretując „wykorzystywanie seksualne”. Zaliczyła do niego również słowne uwagi o podtekście seksualnym, żarty, gesty lub nawet spojrzenia. A więc jeśli np. uczennica napisała w ankiecie, że nauczyciel zwrócił jej uwagę, że ubiera się wyzywająco jak ulicznica, to w raporcie pani Shakeshaft jest on sprawcą molestowania seksualnego. Pod tym linkiem znajdziesz więcej zarzutów wobec tego raportu (po angielsku): http://www.independent.org/news/article.asp?id=1331 Czy masz wyniki jakichś innych badań porównujących skalę pedofilii wśród nauczycieli i księży?

3 / 9
hippe

[demot] Więcej z Wildsteina: "Rzeczywiście w tej chwili nie tylko w Polsce, temperatura sporu politycznego jest dość wysoka i dobrze byłoby, żeby spór został stonowany, stał się bardziej merytoryczny. Ale tego nie załatwi się działaniami nazwanymi jako walka z mową nienawiści. Cenzura nie rozwiąże żadnej sprawy Nie widzę też chętnych do tego. Opozycja zupełnie bezpodstawnie oskarża władzę o to, co wydarzyło się w Gdańsku. Jednocześnie woła, żeby położyć kres mowie nienawiści. Zadaję więc pytanie, kto tak naprawdę tę mowę nienawiści szerzy". LINK: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/429828-wildstein-walczacy-z-nienawiscia-narzucaja-ideologie --- Artykuł z wpisem na FB: https://dziennikzachodni.pl/raper-deder-z-knurowa-kpil-ze-smierci-prezydenta-pawla-adamowicza-zarzut-mowa-nienawisci/ar/13815095

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2019 o 16:59

« poprzednia 1 27 8 9 10 11 12 13 14 15 16 1744 45 następna »