Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

hippe

-5 / 11
hippe

[demot] @Rozalka1988 Uważasz, że edukacja seksualna dzieci jest zielonym światłem dla pedofilii? Wybacz, ale to jest jakiś absurd. A jeśli upierasz się przy swoim, to uzasadnij to.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
1 / 3
hippe

[demot] @olmajti "tylko kościół jako instytucja nie popełnia pedofilii. popełniają ją księża którzy są w tym kościele" Kościół nie jest bytem abstrakcyjnym. Księża i biskupi tworzą Kościół instytucjonalny, a więc popełniane przez nich przestępstwa godzą w autorytet moralny i wiarygodność Kościoła. "porównanie księży do murarzy jest trochę nie na miejscu" Ależ ja nie porównuję księży do murarzy. Przeciwnie, pokazuję, że nie da się ich porównać, choćby z tego względu, że zawód murarza nie wiąże się z posiadaniem autorytetu moralnego, a murarze nie tworzą żadnej instytucji, która byłaby podobna do Kościoła. Księża są nieporównywalni do murarzy - a powody tej nieporównywalności wpływają m. in. na to, że o pedofilii księży mówi się więcej niż o pedofilii murarzy. Dalsza cześć Twojego komentarza nie jest poświęcona żadnej określonej grupie zawodowej czy społecznej. A pytanie postawione w demotywatorze brzmi: Dlaczego więcej mówi się o pedofilii księży niż innych grup? Odpowiedzi udzielił papież Franciszek, ale jego słowa zniekształciłeś, bo tylko taka deformacja pozwoliła Ci postawić tezę, na której chyba Ci zależało. A jakby wyglądał Twój komentarz, gdybyś wziął pod uwagę to, o co chodziło Franciszkowi? Wyglądałby np. tak: "za***sta narracja. idąc jej tokiem rozumowania o pedofilii w innych grupach społecznych nie trzeba rozmawiać bo ich autorytet moralny i wiarygodność etyczna są inne niż Kościoła." To prawda, są inne. Nie jest to powodem, by nie rozmawiać o pedofilii w innych grupach, natomiast jest wyjaśnieniem, dlaczego o kościelnej pedofilii mówi się więcej.

2 / 4
hippe

[demot] @olmajti Obawiam się, że nie zrozumiałeś. Papież nie mówił o wartościach etycznych i moralnych księży, lecz o autorytecie moralnym i wiarygodności etycznej, i to nie księży, lecz Kościoła. A czy np. o murarzach lub hydraulikach często mówimy w kontekście ich autorytetu moralnego i wiarygodności etycznej? Trudno tu nawet wyobrazić sobie analogię, bo ani murarze, ani hydraulicy nie tworzą niczego na podobieństwo Kościoła.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 21:22

0 / 8
hippe

[demot] @Bartek298 No i co? Liczyłem na to, że wreszcie została ujawniona jakaś ogromna, ogólnoświatowa organizacja lewacka, skupiająca ponad miliard ludzi i będąca dla nich autorytetem moralnym; organizacja, która na skalę globalną systemowo tuszuje przestępstwa pedofilskie swoich funkcjonariuszy, lekceważy ofiary i na różne sposoby chroni sprawców. Niestety, zawiodłem się. Po raz kolejny okazało się, że zbrodniczego procederu pedofilskiego w Kościele katolickim niczym nie da się przykryć.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2019 o 19:25

-5 / 7
hippe

[demot] @Bartek298 A więc kto jest dzisiaj przywódcą duchowym katolików i ich autorytetem, jeśli nie papież?

-2 / 16
hippe

[demot] @marekjajos Kwestia "wiarygodności" Giertycha nie ma tu żadnego znaczenia. Natomiast znaczenie ma kwestia wiarygodności zeznań Birgfellnera. Im dłużej Jarosław Kaczyński milczy w tej sprawie, tym bardziej potwierdza wiarygodność tych zeznań.

0 / 2
hippe

[demot] @86prostak W pełni się zgadzam. Rodzice są od tego, aby przekazywać dziecku wartości, a szkoła jest od tego, aby przekazyzwać wiedzę. Dlatego religia w szkole jest nieporozumieniem. I mam nadzieję, że Polacy zmobilizują się do tego, aby religię ze szkoły wyprowadzić.

1 / 13
hippe

[demot] @Rozalka1988 Stosujesz typową, jakże czytelną strategię zmiany tematu. To dowód bezradności. Nie dziwię się, bo państwo bezprawia budowane przez PiS jest nie do obrony.

-2 / 8
hippe

[demot] @sberek38 Ktoś Cię wprowadził w błąd. Nie przypomniała sobie po 50 latach, lecz opowiedziała o tym publicznie po 50 latach.

0 / 6
hippe

[demot] @Arbor A w którym miejscu prof. Friszke mówi, że powalenie pomnika Jankowskiego jest OK? Natomiast moim zdaniem skandalem jest sam fakt, że pomnikiem uhonorowano kogoś takiego jak Henryk Jankowski. Uważam, że ten pomnik powinien już dawno zniknąć, oczywiście na drodze zgodnej z prawem.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2019 o 16:33

-3 / 5
hippe

[demot] @poprostualex Jest wielu takich, co już na nich głosowało. Może oni odpodwiedzą?

-1 / 1
hippe

[demot] @SARs9504 Nie wybrałem sobie żadnej grupy. To Henryk Jankowski wybrał sobie grupę, gdy w młodości decydował o tym, że zostanie księdzem w Polsce. Ale jeśli chcesz, abyśmy prawdopodobieństwo fałszywego oskarżenia o pedofilię wobec księdza w Polsce ze strony osoby podającej się za jego ofiarę szacowali na podstawie prawdopodobieństwa fałszywego oskarżenia o cokolwiek (albo nawet o pedofilię) jakiejś osoby gdziekolwiek na świecie - to nawet jeśli wskażemy dziesiątki takich przypadków, to prawdopodobieństwo, że w jakiejś konkretnej sprawie doszło do fałszywego oskarżenia będzie bliskie zeru. A to dlatego, że na świecie żyje ponad 7,6 mld ludzi, a najwyraźniej chcesz, abyśmy w tym zbiorze szacowali prawdopodobieństwo. Wbrew Twoim intencjom, takie podejście jeszcze mniej uprawdopodabnia fałszywość oskarżeń wobec księdza Jankowskiego niż moje. Nie wypieram się żadnych własnych twierdzeń. Natomiast Ty nie po raz pierwszy przypisujesz mi rzeczy, których nie powiedziałem. Czy doczekam się przytoczenia przez Ciebie cytatu mojej rzekomej wypowiedzi o „spisku sądowniczym”? https://www.wsieciprawdy.pl/falszywe-oskarzenie-pnews-736.html To nie było fałszywe oskarżenie. Czytaj tutaj: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13754638,Krewny_skazanego_za_molestowanie_ksiedza_sfalszowal.html https://natemat.pl/236555,ksiadz-lukasz-kubas-falszywie-nazwany-pedofilem-jest-oswiadczenie-kurii To niej jest fałszywe oskarżenie dokonane przez rzekomą ofiarę molestowania, tylko pomyłka internautów. https://plus.gazetakrakowska.pl/ks-lukasz-nieslusznie-oskarzony-o-pedofilie-wybacza-internautom/ar/13128994 Ta sama sprawa, co w poprzednim linku. https://nowosci.com.pl/10-tys-zl-za-falszywe-oskarzenie-o-molestowanie/ar/11973043/2 Ta sprawa nie dotyczy księdza. Nadal nie przedstawiłeś żadnego udowodnionego przypadku, że osoba, podająca się za ofiarę księdza fałszywie oskarżyła duchownego. Po raz kolejny umacniasz moje przekonanie, że jednoczesne fałszywe oskarżenie księdza Jankowskiego przez kilka osób jest niezwykle mało prawdopodobne.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 lutego 2019 o 2:16

-1 / 1
hippe

[demot] @SARs9504 „Od oceny po śmierci są historycy” Wskaż mi jakiś przepis prawa, który zakazuje niehistorykom oceniania postaci historycznych. Nie znam takiego przepisu, a więc nie widzę powodu do powstrzymywania się od ocen. „Nie zaznaczałeś wtedy tego jako "własnej oceny" ani nie zaznaczałeś, że "wydaje się" albo "twierdzi się" tylko jasno uznałeś winę” Przecież to oczywiste, że jeśli nie powołuję się na czyjąś ocenę, to wygłaszam własną. Zdecydowana większość komentarzy w tym portalu to własne oceny użytkowników, ale nie zauważyłem, żeby to zaznaczano. Jankowski nie żyje, nie został osądzony, a więc pozostają nam własne oceny, ewentualnie wsparte ocenami innych, np. historyków. „Tak a statystyki przytaczane jasno odrzucasz stwierdzeniem "bo ich ukrywają, bo sądy ich specjalnie kryją” Przyznam, że nie rozumiem tej odpowiedzi. Pytałem, czy znasz jakieś przypadki pomówień (czyli fałszywych oskarżeń) księży o pedofilię w Polsce, a jeśli tak, to ile ich znasz. Nie potrafię dopasować sensu Twojej odpowiedzi do mojego pytania. Jeśli znasz takie przypadki, to proszę, podaj je. „A sprawa sędziego sądu najwyższego w USA? A niezliczone inne sprawy w świecie?” Trzymajmy się tematu. Kontekstem, w którym mówimy o Jankowskim, jest pedofilia księży w Polsce. Jeśli uważasz, że fałszywe oskarżenie księdza o pedofilię przez kilka osób jednocześnie jest całkiem prawdopodobne, to podaj mi podobne znane przypadki w Polsce. Nie podałeś ich do tej pory, przez co wzmacniasz moje przekonanie, że takie sytuacje są niezwykle rzadkie. „udowodniłeś nie raz w swojej historii, że fakty są takie jakie chcesz a jak nie są to tym gorzej dla faktów. Np. Kwestia statystyk o pedofilii i "wszędzie spisek sądowniczy bo normalnie było by ich więcej” To nieprawda. Nigdy w życiu nie pisałem o „spisku sądowniczym”, mylisz mnie z kimś innym. A jeśli obstajesz przy swoim, to proszę o cytat.

-1 / 1
hippe

[demot] @SARs9504 Piszesz: "nie istnieje coś takiego jak uznanie WINY na podstawie oskarżeń" Ten sposób przedstawiania sprawy ks. Jankowskiego jest nietrafny, bo nie toczy się - i nie będzie się toczył z oczywistych względów - żaden proces sądowy w tej sprawie. A więc wyjaśniam: nie oskarżam ks. Jankowskiego, bo od oskarżania jest prokuratura. Nie orzekam o winie ks. Jankowskiego, bo od tego jest sąd. W świetle prawa ten człowiek jest i zawsze będzie niewinny, niezależnie od czynów, jakie popełnił, bo sąd jego sprawą nigdy się nie zajmie. Nie zmienia to faktu, że każdy z nas ma prawo do własnej opinii na temat osoby i czynów księdza Jankowskiego. Każdy ma prawo do własnych ocen. Aby wyrobić sobie zdanie w jego kwestii nie mogę liczyć na postępowanie prokuratorskie i proces sądowy. Muszę postąpić tak, jak postępują historycy - samodzielnie ocenić wiarygodność dokumentów i przekazów oraz zestawić je z tym wszystkim, co wiem o Jankowskim. A także z tym, co wiem o pedofilii - a wiem np., że pomówienia księży o przestępstwa pedofilskie zdarzają bardo rzadko. Ostatnio prasa pisała o takim przypadku w Czechach. A czy potrafiłbyś podać takie przypadki w Polsce? Ile ich znasz? Ponadto w sprawie Jankowskiego mamy świadectwa nie jednej, lecz kilku osób - zatem musielibyśmy przyjąć, że wszystkie kłamią, jeśli chcielibyśmy wierzyć w to, że Jankowski nie był pedofilem. W świetle mojej wiedzy oceniam więc, że sprawa Jankowskiego musiałaby być splotem okoliczności niezwykłych i niespotykanych, abym mógł uznać, że nie dokonał on żadnego zabronionego prawem czynu, polegającego na seksualnym wykorzystaniu osoby nieletniej. Ale każdy ma prawo do własnej oceny. Jeśli widzisz to inaczej, to przedstawiaj i uzasadniaj swój punkt widzenia - bo np. możesz powiedzieć coś, co każe mi zweryfikować moje poglądy. Na razie jednak niczego takiego nie usłyszałem, a więc pozostaję przy moim zdaniu.

3 / 9
hippe

[demot] Walka jest trudna, bo dzisiaj socjalizm, tak jak w czasach PRL, wygodnie umościł się w kręgach władzy. Gdy czytam dziś o kolejnych hojnych obietnicach socjalnych ze strony PiS, finansowanych zapewne z długu publicznego, to coraz wyraźniej widzę scenariusz grecki. Jednak w przeciwieństwie do Grecji, Polska nie jest w strefie euro, a więc nikt do nas pomocnej dłoni nie wyciągnie. No chyba, że Węgry i San Escobar.

-1 / 1
hippe

[demot] @Arbor Potwierdzasz, iż faktem jest, że osoby wyznające jakąś religię są przekonane, że to właśnie ich religia jest prawdziwa. I właśnie to pokazuje obrazek. A Ty, choć się z tym zgadzasz, usiłujesz to przedstawienie zdyskredytować poprzez dodawanie do niego swoich domysłów. To błędna metodologia, bo prawda nie zależy od tego, kto ją wypowiada ani jakie ten ktoś ma intencje. „Dojście do niewiary, to proces myślowy” Błąd. Wszyscy rodzimy się bez wiary w bogów, a więc nie dochodzimy do niewiary. I żaden proces myślowy nie jest w to zaangażowany. „Brak wiary jest przekonaniem” Jest to zdanie rażąco nieprawdziwe. To tak, jakbyś twierdził, że niezbieranie znaczków to hobby, a niejeżdżenie na rowerze to sport. „Nie byłby, gdybyś nie zdawał sobie sprawy, że jakikolwiek bóg może istnieć i nie znał tego pojęcia” Wtedy byłbym niewierzącym, nie wiedząc o tym, że jestem niewierzącym. Tak jak Molierowski pan Jourdain, który nie wiedział, że mówi prozą. „To również opinia- nie powstrzymywanie się od opinii” – piszesz o agnostycyzmie. Jednak agnostycyzm to nie jest powstrzymywanie się od wszelkich opinii, lecz tylko od opinii na temat istnienia lub nieistnienia bogów A więc jeśli ktoś ma wyrobioną opinię, że człowiek powinien powstrzymać się od wyrażania opinii w sprawie istnienia lub nieistnienia bogów – to nie podkopuje swojego agnostycyzmu, przeciwnie, pokazuje, że jest do niego mocno przekonany.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2019 o 18:26

-2 / 2
hippe

[demot] @SARs9504 To pomówienie. Nigdzie nie napisałem, że nie przeszkadza mi obalenie pomnika Jankowskiego (czy też "zniszczenie", jak piszesz). Przeciwnie, nie akceptuję niszczenia ani obalania żadnych pomników, o czym wyraźnie piszę w jednym z komentarzy powyżej.

-2 / 2
hippe

[demot] @riserubi Nie akceptuję obalania pomników, nawet jeśli upamiętniają fałszywe mity i stanowią policzek dla osób skrzywdzonych przez człowieka z cokołu. Natomiast wydaje mi się, że odrestaurowanie pomnika ks. Jankowskiego nie zniechęci do PODOBNYCH, czyli ideologicznych aktów wandalizmu. Ponowne postawienie pomnika mogłoby zniechęcić chuliganów, czyli osoby, którym zależy na tym, by jakieś mienie zniszczyć. Natomiast z opublikowanego w mediach manifestu sprawców obalenia pomnika prałata wynika, że traktowali oni swój czyn jako akt symboliczny. Zależało im na tym, by monument doznał jak najmniejszych uszkodzeń i mieli wkalkulowane to, że pomnik zostanie przywrócony. Mogę więc sobie wyobrazić, że przywrócenie gdańskiego pomnika da okazję innym osobom podobnie myślącym, by ponownie ten pomnik obalić. Moim zdaniem, pomnik należałoby przywrócić (czyli ponownie postawić w tym samym miejscu, a więc na terenie należącym do miasta), gdyby upamiętniał wartościową osobę i/lub był cenny ze względów artystycznych. Ale żadna z tych okoliczności nie zachodzi.

-1 / 3
hippe

[demot] @Raadi W polskim prawie są sytuacje, gdy, jak piszesz "usuwanie owego skutku (czyli tutaj przywracanie stanu sprzed działania) jest prawne samo przez się i nie potrzebuje dodatkowego uprawnienia" . Ale są też sytuacje inne. Pomnik ks. Jankowskiego był stawiany na podstawie pozwolenia na budowę, a zatem - zgodnie z obowiązującym prawem - jego naprawę należy zgłosić tzw. zgłoszeniem remontu. W liście, którego kopię zamieściłem w demotywatorze, czytamy, że "zgłoszenia, o którym mowa, należy dokonać przed terminem zamierzonego rozpoczęciaa robót budowlanych. Organ administracji architektoniczno-budowlanej, w terminie 21 dni od doręczenia zgłoszenia, może, w drodze decyzji, wnieść sprzeciw. Do wykonywania robót budowlanych można przystąpić, jeśli organ administracji architektoniczno-budowlanej nie wniósł sprzeciwu w tym terminie". Wynika to z ustawy o nazwie "Prawo budowlane". Społeczny Komitet Budowy Pomnika ks.Jankowskiego pominął tę drogę urzędową. To oznacza, że pomnik ks. Jankowskiego przywrócono nielegalnie, z pogwałceniem obowiązującego prawa. A więc sprawcy tego czynu powinni zostać ukarani.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2019 o 15:37

-3 / 5
hippe

[demot] @riserubi Osobiście nie zgadzam się z tym, że pomnik ks. Jankowskiego POWINIEN być odrestaurowany, ale zgadzam się z tym, że w świetle obowiązującego prawa ten pomnik MOŻE być odrestaurowany i postawiony ponownie. Jednak to prawo zostało złamane - pomnik przywrócono nielegalnie, z pogwałceniem obowiązującej drogi urzędowej. Niepokoją mnie podwójne standardy stosowane przez władzę. Gdy złamano prawo, obalając pomnik, sprawcy zostali zatrzymani przez policję, a następnie prokuratura szybko postawiła im zarzuty. Władza zadziałała sprawnie. Natomiast gdy łamie się prawo, nielegalnie przywracając pomnik, władza nie reaguje. Wygląda więc na to, że w Polsce są osoby, które muszą przestrzegać prawa i są też osoby, które tego nie muszą. To bardzo niepokojące.

-1 / 1
hippe

[demot] @Arbor Obrazek jest prymitywny? Przecież faktem jest, że osoby wyznające jakąś religię są przekonane, że to właśnie ich religia jest prawdziwa. Czy temu przeczysz? A obrazek zachęca do refleksji nad tym faktem. A jeśli chodzi o wątek mojej osoby (schlebia mi, że jesteś tak bardzo mną zainteresowany), to nie jest tak jak piszesz. Do tego, aby być ateistą, nie potrzeba mi żadnych przekonań, a w szczególności przekonania o tym, że bogowie nie istnieją. Wystarczy mi brak wiary w ich istnienie. Co do agnostycyzmu – pisałem już o tym kiedyś, a więc przypomnę. Agnostycyzm to powstrzymywanie się od opinii na temat istnienia lub nieistnienia bogów, ponieważ - wg agnostyków - nie możemy wiedzieć, czy bogowie istnieją, czy nie. A więc agnostycyzm porusza się na poziomie wiedzy-niewiedzy. Natomiast ateizm funkcjonuje na poziomie wiary-niewiary.

Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1044 45 następna »