Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

anwil31

-1 / 1
anwil31

[demot] Do dziś nie mogę pojąć czemu ludzie mówią o kartonach. Ona zmarła na tętniaka który pękł pod wpływem stresu. Moja koleżanka zmarła na tętniaka (pekl) tuż przed ślubem w wieku 28 lat. Przerażające, że chodzimy z tykającą bomba w głowie nie wiedząc o tym.

4 / 6
anwil31

[demot] @lameria przykład sam się znalazł. Ty słuchałaś/es swoich rodziców to teraz zmuszasz innych do słuchania siebie. To nie jest raj dla uszu. Jak dobrze, że mieszkam w domu i nie jestem twoim dzieckiem .

9 / 19
anwil31

[demot] Nie zrozumieją. Takie osoby, które się dra uważają że inni im zazdroszcza. Współczuję wszystkim, którzy muszą tego słuchać.

-1 / 1
anwil31

[demot] Argumenty, że dziecko spędza większość życia w szkole jest śmieszny. Dziecko jest w szkole gdy ty jesteś w pracy. Masz czas na wychowanie gdy jesteś w domu. Tylko rodzic daje dziecku telefon i ono ogląda filmy o różnej treści. Pracuje w świetlicy szkolnej i dzieci znają wszystkie piosenki z tiktoka Anię zna zasad kultury?

-1 / 1
anwil31

[demot] @hubertnnnialam podobnie ale w innej branży. Pracowałam za szybko więc pracodawca uznał, że zapłaci mi za pół etatu. Zatrudnił rencistkę , która pracowała wolniej i jej atutem były zniżki w składkach.

-1 / 1
anwil31

[demot] @michalrydz 1 nauczyciel na 45 minut i kilkadziesiąt różnych prac dyplomowych? Hmmm....

-1 / 1
anwil31

[demot] Jedna osoba raz powiedziała mi, że jej się nie opłaca pracować bo wyciąga 5 tys miesięcznie. Ja wtedy miałam 3 tys. A jeżdżę 24 letnim samochodem ;(

-1 / 1
anwil31

[demot] @michalSFS dzieci są jeszcze małe ale za kilka lat odpocznę. Gdy męża prosił aby poszedł z nami np na spacer czy rowery to odmawiał mówiąc że jest zmęczony. Dziś wiem że to zmęczenie ma kobiece imię.

-1 / 1
anwil31

[demot] @michalSFS tak, wszystko robię sama. Jestem już zmęczona. Przydałby się 1 dzień resetu. Teraz widzę jak naz źle mnie traktowal. Jeśli chodzi o płacenie, ja zwracałam połowę za wszystkie zakupy. Nie byłonie już na nic stać, ani na fryzjera, ani na ubranie. W jednych butach chodziłam 3 lata az się rozleciały. Oczywiście jeśli chodzi o płatności to drobnica też się zajmowałam. Mąż płacił tylko wodę, gaz, prąd i śmieci. Oczywiście wspólnie się na to składaliśmy.

0 / 2
anwil31

[demot] @phronesis widocznie alimenty są zbyt niskie. Albo pójdą na dziecko a wtedy odetną prąd albo nie będzie posiłku

-1 / 1
anwil31

[demot] @hektarek19 mój mąż mówił, że mnie utrzymuje. A ja pracowałam nawet na macierzyńskim. Potem zaczęłam pracować 6 dni w tygodniu a w niedzielę sobie dorabiałam i właśnie w weekendy zabierałam dzieci ze sobą by nas mógł odpocząć. Taki mózg wyprał. On miał czas dla kochanki. A ja robiłam wszystko w domu sama. Gdy mówiłam że chcę się podzielić obowiązkami to on mówił że też dużo robi bo opłaca rachunki i to jest na jego głowie. Teraz jej na mojej i zajmuje mi to raptem 10 minut.

-1 / 1
anwil31

[demot] @hektarek19 o mężczyznach mówi się jak piszesz a o kobietach "jak rozkładała nogi , to teraz ma". TrGolismy na złych ludzi ktydlugo się maskowali

1 / 3
anwil31

[demot] @michalSFS a jednak. Albo ja za bardzo ufałam bo mierzyłam go swoją miarą. Skoro ja jestem uczciwa i szczera to myślałam że on też.

3 / 7
anwil31

[demot] @michalSFS mój mąż bardzo się zmienił gdy zakochał się w tamtej kobiecie. Wcześniej też był inny, pracowity, rodzinny. Zmienił się o 180 stopni i stał się potworem dla nas. Ona go wodzi za nos bo ma bogatego męża z którego nie zrezygnuje. Kochanków miala kilku, mój mąż jest kolejnym. Nie rozumiem jego zachowania. Jeszcze nie dostrzegł tego jak upadł, skoro postępuje tak wobec własnych dzieci i żony którą kochał. Ale faktycznie oliwy tam dolewała ciągle jego matka.

0 / 6
anwil31

[demot] @WkurzonyTaboret jak widać, maz odszedł i zapomniał wziąć dziecko. Poza tym, widać wiadomości jak ją upokorzył i jak każe się prosić.

3 / 11
anwil31

[demot] @hektarek19 to dodam , że mąż teraz zachowuje się jak kawaler bez zobowiązań z kochanką. Widzę go w nowych pięknych ubraniach. Gdy poprosiłam go aby dołożył mi się do czegoś co musiałam kupić to powiedział że od utrzymywania finansowego dzieci jest matka i skoro jej na coś nie stać to powinna z czegoś zrezygnować na przykład z zajęć dodatkowych. Moje dzieci chodzą tylko na jedne zajęcia raz w tygodniu. Są w wieku szkolnym.

8 / 16
anwil31

[demot] @hektarek19 mam nadzieję, że nie tylko kosztami ale i obowiązkami mężczyźni dzielą się po połowie. Ja na dwoje dzieci dostaje 800 zł. Uważam, że to mało. Muszę bardzo dużo pracować żeby utrzymać siebie, dzieci i dom. Mąż widzi dzieci przez dwie godziny raz w tygodniu. I tylko się z nimi bawi. A gdzie obowiązki z nimi związane? Czemu więc kobieta ma płacić 50%, skoro poświęca 99% czasu na dzieci? Zaznaczam że większość kobiet nie tylko więcej czasu spędza z dziećmi co jeszcze więcej dokłada do budżetu. Mąż tak mnie zastraszył że nawet boję się iść do sądu po alimenty.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
-1 / 3
anwil31

[demot] @MatMaka niestety w ciąży w organizmie kobiety jest taka burza hormonów, gdzie już na takie teksty od razu łzy lecą. Mnie nie obchodziło że ktoś się poniża bo atakuje. To ja się czułam źle potraktowana, poniżana, skoro takie rzeczy słyszę od obcych ludzi. Widocznie części trafiłam na tych źle wychowanych.

2 / 6
anwil31

[demot] @MatMaka jak będziesz w ciąży to zrozumiesz , że prosząc kulturalnie o miejsce to zostaniesz zwyzywany i poniżony cały autobus/ metro/ tramwaj. Dowiesz się że jesteś kur**, że rozkładała nogi, że ciąża to nie choroba, a jak się źle czujesz to idź na L4 a nie do pracy. Śmieszą mnie te argumenty o poproszeniu bo raz ustąpię a 5 razy poniża.

-2 / 4
anwil31

[demot] @kibishi powiem , że niestety nie wszędzie magiczne słowa wystarczą. Ja wielokrotnie widziałam jak ktoś odmówił takiej pomocy potrzebującemu. Takiej proszącej osobie było głupio i dalej już nie szukała. Ja również dostawałam odmowy gdy byłam w zaawansowanej ciąży. Za to słyszałam coś o tym, że ciąża to nie choroba, jak się źle czuje to powinnam zostać w domu, coś o rozkładaniu nóg czy o byciu za młoda na ciaze. Przestałam prosić bo słyszałam wiele obelg. W końcu zdenerwowałam się i poszłam na L4. Brzuch miałam tak ogromny (bliźniaki), że gdy usiadłam za kierownicą to nie sięgałam do pedałów, dlatego poruszałam się komunikacją miejską.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1014 15 następna »