Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Prawiefajny

0 / 0
Prawiefajny

[demot] @JestemJoasia Dlatego, że warto. Nie znaczy to, że masz być naiwna. Jeśli ktoś Cię zawiedzie - no cóż, trzeba i z tym się liczyć.

0 / 0
Prawiefajny

[demot] Doprawdy? Jakie to mądre. Jednym słowem propagujesz rady jak być zarozumiałym dupkiem i z nikim się nie liczyć. To o czym piszesz ma sens jeśli jest się elastycznym i na tyle inteligentnym, by wiedzieć kiedy należy walczyć o swoje, a kiedy można sobie odpuścić. Ponadto nie każdy, kto ma inną opinię od Twojej jest zawistny i fałszywy.

0 / 2
Prawiefajny

[demot] @BlueAlien Mówi się, że szczęście to stan umysłu - i ja w to wierzę. Podobnie jest z lękami i problemami. Bardzo często są to stany, które ludzie tworzą we własnej głowie, choć nie mają ku temu żądnych obiektywnych przesłanek. Co ciekawe, kiedy ludzie myślą o przyszłości, to robią to na dwa sposoby. Jedni widzą możliwości, inni problemy. Kiedy czytałem Twoją wypowiedz, to właśnie miałem wrażenie, że są to problemy (choć hipotetyczne), które tworzy Twoja głowa. Samo zaś przedstawienie tej sytuacji świadczy zaś o tym, że chyba nie prowadzisz regularnego współżycia sexualnego (oczywiście mogę się mylić). W realu jest inaczej. Kobiety też mają potrzeby seksualne. które mimo zmęczenia ciężką pracą, czy nawet jeśli są zagłuszane przez inne czynniki (nie przez partnera), to jednak DOMAGAJĄ SIĘ zaspokojenia. Porozmawiaj z koleżankami, które mają partnera i zadaj im pytanie ile mogą wytrzymać bez sexu.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
1 / 1
Prawiefajny

[demot] Jeśli rodzisz się jako osoba płci męskiej, to rodzisz się jako chłopiec (nie jako facet). Nikt na dziecko raczej nie mówi mężczyzna lub facet. Potem ten chłopiec staje się młodzieńcem. Facet i mężczyzna to określenia osób płci męskiej, które już nie są dziećmi. W języku potocznym używasz tych słów zamiennie i oznaczają one to samo - dorosłego, dojrzałego płciowo osobnika płci męskiej. Każdy facet, który urodził się jako chłopiec jest prawdziwym mężczyzną. Może być więc nieudacznikiem lub posiadać najgorsze cechy charakteru jakie sobie możesz wyobrazić, a i tak będzie on prawdziwym mężczyzną. Oczywiście możesz mieć na ten temat swoje zdanie, które nie musi pokrywać się z rzeczywistością. Masz do tego prawo. Na koniec jednak chciałem Ci zadać pytanie. Jeśli te rzeczy o których wspominasz nie czynią z kogoś mężczyzny, to jakie rzeczy czynią z tej osoby mężczyznę?

-1 / 1
Prawiefajny

[demot] Pozwól, że dokończę "... bez szansy na zatrudnienie u "Januszy" zaczynają tworzyć nowe miejsca pracy dla siebie i innych" stają się jednocześnie sami Januszami.

3 / 3
Prawiefajny

[demot] Zastanawiam się, czy ten demotywator to forma żartu w postaci celnego zestawienia dwóch obrazków, czy też próba oplucia Owsiaka? To, czy Owsiak bierze jakąś kasę z WOŚP, czy nie bierze nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Trzeba mieć dziecko w szpitalu, by to zrozumieć. Tym zaś, co próbują wieszać na nim psy odpowiem, by zrobili podobną akcję i jak chcą to niech czerpią z niej jakieś korzyści.

0 / 0
Prawiefajny

[demot] @Master_Yi Rzekłbym, że trzeba robić to z głową, a nie klepać jakieś wyuczone formułki okraszając je strachem w głosie.

0 / 0
Prawiefajny

[demot] @Paradiso Skąd wiesz, że nie wiem jak ważne jest pierwsze wrażenie? Każdy, kto ma chociażby podstawową wiedzę z zakresu relacji interpersonalnych w pierwszej kolejności zwróci uwagę właśnie na ten aspekt. Nie znam Cię, może rzeczywiście jesteś pod tym względem ułomny. Może trzeba iść do logopedy i zapytać się, czy jest jakaś rada na Twoje problemy. Czytając Twoją wypowiedź, najbardziej przeraził mnie Twój brak wiary w siebie. To tak jakbyś wydał już na siebie wyrok. Ludzie różnią się tym, na co zwracają uwagę. Jedni w życiu dostrzegają możliwości, inni widzą w nim same trudności. Możliwe, że z tego powodu moje słowa mogą być dla Ciebie nie do przyjęcia. To Ty decydujesz czy poddajesz się, czy walczysz. Ja wierzę w to, że każdy człowiek może zmienić swoje życie. Każdy, kto walczy jest jeszcze w grze.

0 / 2
Prawiefajny

[demot] @Paradiso chyba nie przeczytałeś dostatecznie uważnie mojego komentarza. Może jesteś z tych ludzi co wolą się użalać nad sobą niż działać. Skoro problemem jest brak pewności siebie, to pracuj nad poprawą swojej pewności. Są sposoby, by to wypracować i tu kłania się NLP, o którym wspominałem wcześniej. Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.

0 / 2
Prawiefajny

[demot] No to Ty zagadaj do Paradiso. Ty jesteś w potrzebie, on jest w potrzebie, to może coś z tego wyjdzie.

-3 / 5
Prawiefajny

[demot] Jak ja lubię to użalanie się nad sobą. Nie musisz informować całego świata o tym, że jesteś fajtłapą w jakiejś dziedzinie. Ciekaw jestem ile konkretnie razy zagadywałeś do dziewczyn, że doszedłeś do tak destrukcyjnego przekonania? Nie pomyślałeś, że może robisz to źle? Może zanim zagadasz odczuwasz przerażenie przed odrzuceniem i nawet nie zdajesz sobie sprawy, że stawia Cie to już w przegranej pozycji? Może więc powinieneś coś zmienić w sobie, w swoim sposobie zachowania, w sposobie mówienia i obserwować jak to działa (lub nie) i próbować, próbować, próbować. Jeśli będziesz wystarczająco wytrwały i inteligentny w tym co robisz, to dojdziesz do mistrzostwa. Tu, na demotywatorach pełno było życiowych porad - tylko czym innym jest przyznawanie im racji, a czym innym stosowanie ich w życiu. Podpowiem Ci więc: nie ma porażek, istnieją tylko rezultaty. Jeśli coś robisz i to nie działa, to zrób cokolwiek innego (może zadziała). Jeśli zaś przeraża Cię dostanie kosza, to wyobraź sobie, że wynikiem Twojej próby zagadania do dziewczyny będzie brak zainteresowania Twoją osobą z jej strony. Spójrz jak dzięki temu małemu wytrychowi zmieni się Twoje nastawienie do rozpoczęcia rozmowy. Już nie będziesz sparaliżowany. Jeśli dziewczyna nie zainteresuje się Tobą - nie będziesz czuł rozczarowania, bo tego się właśnie spodziewałeś. W matematyce jest chyba takie twierdzenie, że jeśli jest jakieś małe prawdopodobieństwo wystąpienia jakiegoś zdarzenia, to ono wystąpi przy odpowiednio dużej liczbie prób. Próbuj więc raz za razem. Działaj, wyciągaj wnioski. Poszukaj w internecie materiałów jak podrywać dziewczyny, są też książki na ten temat. Słyszałem też o kursach podrywania, wpisz sobie w przeglądarce: NLS lub NLP (choć to ostatnie nie mówi o podrywaniu, ale też będzie przydatne) Jeśli będziesz odpowiednio zdeterminowany, to wszędzie znajdziesz kawałek wiedzy, który będziesz mógł sobie przyswoić. Rada na koniec: bądź sobą, nie kreuj się na kogoś lepszego, gorszego lub innego niż naprawdę jesteś, bo najlepiej jest być sobą. Działaj, nie użalaj się. Powodzenia.

4 / 4
Prawiefajny

[demot] Co za dogłębna analiza przyczyn udanych związków. Przeczytałeś to w jakiejś książce, czy może sam to wymyśliłeś? Czyli jak kobieta daje facetowi "uwagę, zaufanie i dobry seks" to już związek będzie udany (przynajmniej dla faceta) - diagnoza godna domorosłego psychologa jakich w internetach jest wielu. Coś tam wiesz, ale nie nazywaj tego "całą prawdą o związkach".

2 / 2
Prawiefajny

[demot] To proste. Twój najlepszy przyjaciel nie musi być traktowany jako przyjaciel przez innych. Takie jest życie.

0 / 0
Prawiefajny

[demot] Weź jeszcze poprawkę na to, że zasłonięcie pewnych części ciała bardziej rozgrzewa niż ich odsłonięcie.

0 / 0
Prawiefajny

[demot] A już myślałem, że najlepiej jej w męskiej koszuli lub bluzie, o czym traktowało wiele demotywatorów.

« poprzednia 1 217 18 19 20 21 22 23 24 25 26 następna »